-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
Znalazłam w tej książce wszystko, czego często w książkach poszukuję, na próżno zazwyczaj. Niebanalna, totalnie niesztampowa główna bohaterka, której daleko do szlachetnych, skromnych heroin, które zawsze podejmują "właściwie decyzje" albo z uporem męczennicy poświęcają swoje szczęście dla jakiegoś "wyższego dobra". Vivian jest próżną hedonistką za młodu, która pod wpływem różnych doświadczeń odbiera lekcje życia. Tylko właśnie - są to lekcje, z których wyciąga wnioski, a na błędach, które popełnia uczy się w swoimi tempie. Nie ma tu moralizatorstwa ani bicia się w pierś do końca życia za błędy młodości. Jest to chyba jedna z najbardziej "życiowa" książek jakie kiedykolwiek przeczytałam. Cytat, który chyba najlepiej to oddaje: "Świat nie jest prosty. I nigdy nie będzie. Nasze zasady nic nie znaczą. Świat ci się przydarza [...] A ludzie muszą sobie z nim radzić najlepiej jak potrafią".
Znalazłam w tej książce wszystko, czego często w książkach poszukuję, na próżno zazwyczaj. Niebanalna, totalnie niesztampowa główna bohaterka, której daleko do szlachetnych, skromnych heroin, które zawsze podejmują "właściwie decyzje" albo z uporem męczennicy poświęcają swoje szczęście dla jakiegoś "wyższego dobra". Vivian jest próżną hedonistką za młodu, która pod wpływem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-23
Genialna kreacja postaci! Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bardzo zżyłam się z bohaterem. Dosłownie pokochalam Cameron. Autorka ma prawdziwy dar do kreowania postaci, które są prawdziwe; jedne się lubi a inne nie, ale wszystkie są rozbudowane, mają głębię i są "jakieś".
To też jedna z tych książek, które - dzięki właśnie świetnym bohaterom i narracji - pomagają przenieść się w czasie i przestrzeni.
Trochę niezadawala mnie zakończenie. Mam ochotę na więcej. Bardze chętnie przeczytalabym drugą część, gdyby tylko kiedykolwiek powstała.
Genialna kreacja postaci! Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak bardzo zżyłam się z bohaterem. Dosłownie pokochalam Cameron. Autorka ma prawdziwy dar do kreowania postaci, które są prawdziwe; jedne się lubi a inne nie, ale wszystkie są rozbudowane, mają głębię i są "jakieś".
To też jedna z tych książek, które - dzięki właśnie świetnym bohaterom i narracji - pomagają przenieść...
Słodko-gorzka i magiczna opowieść o życiu, miłości, przemijaniu, śmierci i przywiązaniu. Allende jak zawsze operuje całą paletą barw, żeby przedstawić ludzkie charaktery i uczucia. Nic nie jest u niej czarno-białe. Zarówno swoich bohaterów, jak i ich wybory odmalowuje z niezwykłym wyczuciem i wyrozumiałością dla ludzkich słabości. Słowem, znalazłam w tej powieści wszystko za co kocham tę pisarkę.
Słodko-gorzka i magiczna opowieść o życiu, miłości, przemijaniu, śmierci i przywiązaniu. Allende jak zawsze operuje całą paletą barw, żeby przedstawić ludzkie charaktery i uczucia. Nic nie jest u niej czarno-białe. Zarówno swoich bohaterów, jak i ich wybory odmalowuje z niezwykłym wyczuciem i wyrozumiałością dla ludzkich słabości. Słowem, znalazłam w tej powieści wszystko...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-25
I to jest to za co kocham Waters: ciekawa fabuła, niebanalni bohaterowie, ale przede wszystkim niesamowicie oddany klimat Londynu u schyłku XIX wieku. Znalazłam w tej książce to nieuchwytne "coś", za które pokochałam inne książki tej autorki (za wyjątkiem "Niebanalnej więzi") i które sprawia, że nie tylko nie można się od powieści oderwać, ale już po jej przeczytaniu ma się "książkowego kaca" - nie sposób od razu przystąpić do czytania czegoś innego (no chyba że jest to kolejna powieść Waters), bo wciąż jest się w tamtym świecie, razem z bohaterami i chce się tam zostać jak najdłużej.
I to jest to za co kocham Waters: ciekawa fabuła, niebanalni bohaterowie, ale przede wszystkim niesamowicie oddany klimat Londynu u schyłku XIX wieku. Znalazłam w tej książce to nieuchwytne "coś", za które pokochałam inne książki tej autorki (za wyjątkiem "Niebanalnej więzi") i które sprawia, że nie tylko nie można się od powieści oderwać, ale już po jej przeczytaniu ma się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zakochałam się w Alasce po przeczytaniu tej powieści. Autorka bardzo dokładnie i z dużym wyczuciem oddała surowe i niebezpieczne piękno tego miejsca. Zdecydowanie książka z klimatem, która pozwala przenieść się w czasoprzestrzeni.
Kolejnym dużym plusem jest to, że jest to powieść bardzo wielowymiarowa. Jest o pięknie Alaski; o poczuciu samotności i straty; o przemocy domowej; o syndromie ofiary; o całej pajęczynie uwikłań i zależności, które łączą ("wiążą"?) członków rodziny; o odpowiedzialności rodziców wobec dzieci i o tym na ile mają oni tak naprawdę prawo podejmować za nie decyzje. Jest też o tym, że to co daje człowiekowi największą siłę jest jednocześnie jego największą słabością. O miłości.
Bardzo podobało mi się też to, że fabuła jest poprowadzona w nieprzewidywalny sposób - tam gdzie większość książek osiągnęłaby punk kulminacyjny i po prostu autor by na tym zakończył, tutaj mamy jedynie zwrot akcji. Przy czym (i to też duży plus) autorka nie posuwa się do "tanich chwytów" i nie funduje czytelnikowi bezsensownego "twistu" tylko po to żeby go zmylić czy zaszokować. Książka ma po prostu bardzo przemyślaną konstrukcję.
Odjełam 1 gwiazdkę ponieważ pod koniec wynurzenia bohaterek na temat "potęgi miłości" były w stylu Danielle Steel. Niemniej na pewno warto przeczytać.
Zakochałam się w Alasce po przeczytaniu tej powieści. Autorka bardzo dokładnie i z dużym wyczuciem oddała surowe i niebezpieczne piękno tego miejsca. Zdecydowanie książka z klimatem, która pozwala przenieść się w czasoprzestrzeni.
Kolejnym dużym plusem jest to, że jest to powieść bardzo wielowymiarowa. Jest o pięknie Alaski; o poczuciu samotności i straty; o przemocy...
Pięknie wydana i niesamowicie napisana. Już sama soczysta okładka - obiecująca barwną i niebanalną opowieść - jest nie lada gratką dla zmysłów. Ta biografia Fridy Kahlo przedstawiona jest w formie opowieści snutej przez jej młodszą siostrę Cristi (dzięki czemu czyta się ją jak typową powieść beletrystyczną, a nie nudny i najeżony suchymi informacjami życiorys). Autorka zaznacza, że bardziej niż na przedstawieniu faktów z życia malarki zależało jej na oddaniu temperamentu Fridy - wybuchowego, niebanalnego i dość bezkompromisowego - a co za tym idzie, duża część powieści jest napisana na zasadzie licentia poetica. Natomiast ramy czasowe oraz główne fakty z życia Fridy i Meksyku są zachowane. Na końcu książki znajduje się też wyjaśnienie, które części książki są zgodne z prawdą a które są wyłącznie wytworem wyobraźni autorki. Zakochałam się (choć nie bezkrytycznie) we Fridzie w trakcie czytania tej powieści. Niesamowita opowieść o niesamowitej kobiecie.
Pięknie wydana i niesamowicie napisana. Już sama soczysta okładka - obiecująca barwną i niebanalną opowieść - jest nie lada gratką dla zmysłów. Ta biografia Fridy Kahlo przedstawiona jest w formie opowieści snutej przez jej młodszą siostrę Cristi (dzięki czemu czyta się ją jak typową powieść beletrystyczną, a nie nudny i najeżony suchymi informacjami życiorys). Autorka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna książka.Napisana pięknym językiem, momentami wręcz poetycka. Główny wątek fabuły - przeżywanie życia "w nieskończoność" i wieczne odradzanie się - absolutnie fascynujący! Cudownie byłoby gdyby coś takiego rzeczywiście nam się przydarzyło...
Świetna książka.Napisana pięknym językiem, momentami wręcz poetycka. Główny wątek fabuły - przeżywanie życia "w nieskończoność" i wieczne odradzanie się - absolutnie fascynujący! Cudownie byłoby gdyby coś takiego rzeczywiście nam się przydarzyło...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Za ścianą" i "Ktoś we mnie" dużo bardziej mi się podobały. Tutaj intryga goni intrygę, wątki coraz bardziej się plączą i są momentami tak nieprawdopodobne, że aż marszczyłam nos niemile zaskoczona obrotem spraw, jakie niektóre z nich przyjęły. Przekombinowane i mało wiarygodne, jednym słowem. Nie oceniam tego jednak jako błędy autorki a jedynie kładę na karb wiktoriańskiej konwencji, w której utrzymana jest powieść. Rzeczywiście, dużo tutaj Dickensa i Collinsa, zwłaszcza widzę podobieństwo niektórych wątków do "Oliviera Twista" (podmienieni, odnajdujący się po latach członkowie rodziny; banda opryszków "wychowując" małe przybłędy, których i tak nikt nie chce) i "Kobiety w bieli" (zmarła matka i córka opiekująca się jej grobem; tajemnicza posiadłość na odludziu i zdziwaczały wuj). No ale cóż, mam słabość do Waters, więc i tak nie jestem w stanie dać jej mniej niż "dobry", wszak postacie skonstruowane jak zwykle precyzyjnie, a klimat XIX-wiecznego Londynu oddany po mistrzowsku.
"Za ścianą" i "Ktoś we mnie" dużo bardziej mi się podobały. Tutaj intryga goni intrygę, wątki coraz bardziej się plączą i są momentami tak nieprawdopodobne, że aż marszczyłam nos niemile zaskoczona obrotem spraw, jakie niektóre z nich przyjęły. Przekombinowane i mało wiarygodne, jednym słowem. Nie oceniam tego jednak jako błędy autorki a jedynie kładę na karb wiktoriańskiej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBator i tym razem mnie nie zawiodła. Świetny styl i język, niesamowita wnikliwość i wierność oddania swoistego "polskiego rysu" postaci. Rewelacja!
Bator i tym razem mnie nie zawiodła. Świetny styl i język, niesamowita wnikliwość i wierność oddania swoistego "polskiego rysu" postaci. Rewelacja!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Rewelacyjna. Kolejny raz Hannah powołała do życia bohaterów z krwi i kości, a na przykładzie ich losów ukazała przejmujące wątki z amerykańskiej historii.
Rewelacyjna. Kolejny raz Hannah powołała do życia bohaterów z krwi i kości, a na przykładzie ich losów ukazała przejmujące wątki z amerykańskiej historii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to