Jej wszystkie życia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Jej wszystkie życia (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Life after life
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2014-03-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-03-19
- Data 1. wydania:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 568
- Czas czytania
- 9 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375547634
- Tłumacz:
- Aleksandra Wolnicka
- Tagi:
- Aleksandra Wolnicka
- Inne
A gdybyśmy tak mogli przeżywać nasze życie raz za razem, żeby wreszcie zrobić to jak należy? Czy to nie byłoby wspaniałe?
W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, przychodzi na świat dziewczynka. I umiera, zanim zdąży zaczerpnąć pierwszy oddech. W 1910 roku, podczas szalejącej w Anglii śnieżycy, rodzi się ta sama dziewczynka. I żyje, snując swoją opowieść.
Jak by to było, otrzymać od losu drugą szansę? A potem trzecią? Mieć nieskończoną liczbę możliwości, aby przeżyć swoje życie? Czy za którymś razem udałoby się ocalić świat przed przeznaczeniem, jakie jest mu pisane? I czy ktokolwiek chciałby to w ogóle uczynić?
Czytelnik podąża tropem Ursuli Todd, która raz po raz przeżywa najbardziej dramatyczne wydarzenia pierwszej połowy dwudziestego wieku.
Dowcip i wrażliwość Kate Atkinson pozwalają odnajdywać urok nawet w najbardziej ponurych momentach naszej historii, a jej niezwykły talent pisarski sprawia, że przeszłość ożywa wprost na naszych oczach.
Jej wszystkie życia to najwybitniejsza i najbardziej oryginalna powieść tej autorki, w której składa ona hołd temu, co najlepsze i najgorsze w człowieku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Palimpsest
Śledziliście dyskusję o polskiej powieści środka? Ja przez jakiś czas tak, ale potem, jak zwykle, wolałam sobie poczytać. Podczas gdy w Polsce powieści używa się, by czuć się lepszym od nieczytających, do meblowania wnętrz albo by zniechęcić dzieci do czytania już w podstawówce, są na świecie miejsca, gdzie czyta się po prostu dla przyjemności. Książka ma oczarować czytelnika, a w środku mieć to, co obiecuje na okładce. Jak mówi Sylvia, jedna z bohaterek "Jej wszystkich żyć": Nie widzę sensu jej studiowania. Literatura jest chyba od tego, żeby ją czytać, prawda? Kate Atkinson od dwudziestu lat pisze takie powieści, które podobają się i czytelnikom, i krytykom, a jej najnowsza książka to małe cudo, powieść tak wciągająca jak literatura plażowa, a zarazem tak przemyślnie skonstruowana, że przy starannym, a nawet powtórnym czytaniu sprawia coraz więcej przyjemności.
"Jej wszystkie życia" to moim zdaniem, przede wszystkim celebracja codzienności. Znane już z poprzednich powieści Atkinson łagodne i dobroduszne siostry, dzieci sprzed czasów baby maratonu, a więc cieszące się beztroskim dzieciństwem, wszechogarniająca miłość i przerażenie czyli bycie rodzicem, to cudowne opętanie przez wszystko, co subtelne znane szesnastolatkom; niezliczone psy, kochane i opłakiwane, kocięta, które w okolicy stanowiły coś w rodzaju żywego środka płatniczego - koiły smutki lub wynagradzały trud, przynoszone przez rodziców na wymianę za zgubioną lalkę czy zdany egzamin... Migotliwe powietrze, długie rozmowy, delikatny brzęk odstawianych na spodeczki filiżanek, to co najlepsze w życiu klasy średniej, czyli poczucie bezpieczeństwa.
Powieść Atkinson jest też opowieścią o tym, co to znaczy być Anglikiem. Siedliskiem angielskiej duszy- jeśli w ogóle można było mówić o czymś takim- był z pewnością jakiś całkiem nieheroiczny przydomowy ogródek, kawałek trawnika, różana rabata, grządka fasoli. Przedwojenna Anglia jest tu Arkadią, a dzieciństwo niewyczerpanym źródłem siły, która będzie musiała wystarczyć Ursuli, głównej bohaterce, na więcej niż jedno życie. "Jej wszystkie życia" to powieść, w której Atkinson sprawdza konsekwencje wprowadzenia w życie najskrytszego i najbardziej baśniowego z ludzkich pragnień: możliwości powrotu i mądrzejszego skorzystania z życia za drugim, trzecim, dziesiątym razem. Do skutku. Ursula, która w dzieciństwie zaczytywała się baśniami, lubiła w nich nie tylko szczęśliwe zakończenia, ale przede wszystkim poczucie sprawiedliwości. Jej kolejne powroty, najpierw nieświadome, później pełne niepokoju i wspomnień z przyszłości, kiedy to Ursula ma wrażenie, że traci rozum, prowadzą ostatecznie do świadomego, dojrzałego, uważnego korzystania z życia. Ponieważ aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobre kobiety nic nie robiły. Być może fantazyjna forma skrywa po prostu powieść o dorastaniu, o sile woli, o tym, jak dziewczynka porywana i niszczona przez nurt wydarzeń zmienia się w silną kobietę, która coraz pewniej radzi sobie z szaleństwami XX wieku. Dla Ursuli czas wcale nie jest kolisty. Przypomina raczej... Palimpsest. Doktor Kellet pomaga jej uchronić się przed szaleństwem (Czy - jak wszyscy wokół ją przekonywali i w co z pewnością powinna wierzyć - były to wyłącznie jej urojenia? A jeśli tak, to czy i pozostałe zdarzenia również były tylko wytworami jej umysłu?) i wybiera się z nią na filozoficzne wycieczki: Co, jeśli dająca się udowodnić rzeczywistość zwyczajnie nie istniała? Jeżeli nie istniało nic poza umysłem? Te rozmowy są jednymi z najciekawszych fragmentów powieści.
Książka oparta na powrotach i powtórkach to trudny sprawdzian warsztatu autorki. Jak opowiedzieć tę samą, ale nie taką samą historię po raz kolejny, nie nudząc czytelnika? Jak zaplanować taką powieść, by była wolna od błędów i niekonsekwencji, a zarazem pełna życia, a więc naturalnego chaosu? Jak sprawić, byśmy przejęli się losami Ursuli, skoro wiemy, że jeśli się jej nie uda, może spróbować raz jeszcze, w kolejnym życiu? Atkinson pięknie poradziła sobie z tymi trudnościami. Ta książka to pochwała literatury i świadectwo jej mocy, dowód na to, jak wiele potrafi pisarz. A zarazem, jak wszystkie moje ulubione powieści, jest też zachętą, by żyć bardziej, uważniej. Trzeba po prostu żyć. Nigdy nie zrobimy tego jak należy, ale zawsze można próbować.
Katarzyna/ porządek_alfabetyczny
Oceny
Książka na półkach
- 2 749
- 1 640
- 576
- 75
- 70
- 58
- 34
- 17
- 17
- 16
OPINIE i DYSKUSJE
Mam bardzo mieszane odczucia do tej książki - pierwsze 200 stron tragiczne, podjęłam decyzję o dalszym czytaniu tylko dlatego, żeby wyrobić opinię i ponieważ było to moje drugie podejście do tej książki. Nie podobało mi się aż takie rozwlekanie porodu i dzieciństwa oraz wymyślanie najdziwniejszych sposobów na śmierć. Odniosłam wrażenie, że sama autorka w pewnym momencie miała tego dosyć. Kiedy Ursula dorosła książka zaczęła być bardziej spójna, mniej śmierci, większa płynność i rozwój wydarzeń. Wątek z Hitlerem uważam za mocno przesadzony. Rozumiem, że zamysłem było - nigdy nie wiesz co Cię w życiu czeka, ale poznanie Hitlera było już mocno na granicy prawdopodobieństwa. Natomiast bardo podobała mi się część książki poświęcona życiu w trakcie wojny - ciekawe opisy, może zbyt dużo postaci, ale mimo wszystko to był moment, w którym przestałam się męczyć, a zaczęłam chętnie przewracać kolejne strony. Dlatego miałam duży problem z oceną, gdybym mogła czytać od połowy na pewno byłabym zadowolona, ale kierując się głównym zamysłem książki, gdybym nie postawiła sobie za cel dobrnięcia do końca, po 100 stronach oddałabym ta książkę komukolwiek, tyle frustracji we mnie wywoływał początek.
Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Pomysł był dobry, ale autorka za dużo chciała zawrzeć w jednej pozycji i niestety przedobrzyła.
Mam bardzo mieszane odczucia do tej książki - pierwsze 200 stron tragiczne, podjęłam decyzję o dalszym czytaniu tylko dlatego, żeby wyrobić opinię i ponieważ było to moje drugie podejście do tej książki. Nie podobało mi się aż takie rozwlekanie porodu i dzieciństwa oraz wymyślanie najdziwniejszych sposobów na śmierć. Odniosłam wrażenie, że sama autorka w pewnym momencie...
więcej Pokaż mimo toBez wątpienia pisarka ze swoimi charakterystycznymi formami narracyjnymi (uwagi w nawiasach, cytaty z literatury angielskiej – dobrane do kontekstu).
Dwie uwagi:
1. (ale to moje subiektywne odczucie) nie czytać całości na raz, dochodząc do okresu wojennego zrobić sobie przerwę w lekturze kilkudniową.
2. Wszystko to, co było niedopowiedziane, naszkicowane, wspomniane w tej powieści znalazło swoje uzupełnienie w powieści pisarki "Bóg wśród ruin", będącej nie tyle kontynuacją, co może raczej dopełnieniem.
Bez wątpienia pisarka ze swoimi charakterystycznymi formami narracyjnymi (uwagi w nawiasach, cytaty z literatury angielskiej – dobrane do kontekstu).
więcej Pokaż mimo toDwie uwagi:
1. (ale to moje subiektywne odczucie) nie czytać całości na raz, dochodząc do okresu wojennego zrobić sobie przerwę w lekturze kilkudniową.
2. Wszystko to, co było niedopowiedziane, naszkicowane, wspomniane w tej...
Rewelacyjna powieść - jak dla mnie była wciągająca od początku do końca, po prostu nie mogłam się oderwać. Mimo sporej objętości, połknęłam ją bardzo szybko.
Życie głównej bohaterki toczy się wielokrotnie i za każdym razem, gdy umiera, wraca do momentu swoich narodzin i zaczyna wszystko od nowa. W sumie motyw trochę już eksploatowany w popkulturze, trochę się kojarzy z "Dniem Świstaka", tyle że tu chodzi o całe życie, a nie jeden tylko dzień. Ja osobiście akurat bardzo lubię motyw "pętli czasowej" w książkach (i filmach),choć może się wydawać komuś oklepany - dla mnie to jeden z ulubionych motywów literackich, który mi się nie nudzi nigdy.
Rewelacyjna powieść - jak dla mnie była wciągająca od początku do końca, po prostu nie mogłam się oderwać. Mimo sporej objętości, połknęłam ją bardzo szybko.
więcej Pokaż mimo toŻycie głównej bohaterki toczy się wielokrotnie i za każdym razem, gdy umiera, wraca do momentu swoich narodzin i zaczyna wszystko od nowa. W sumie motyw trochę już eksploatowany w popkulturze, trochę się kojarzy z...
Ciekawie napisana książka, początkowo wydawało mi się, że bohaterów jest za dużo, ale po przeczytaniu uważam, je każdy z nich był potrzebny. Nie warto czytać ją szybko. To książka do dawkowania po małym kawałku.
Ciekawie napisana książka, początkowo wydawało mi się, że bohaterów jest za dużo, ale po przeczytaniu uważam, je każdy z nich był potrzebny. Nie warto czytać ją szybko. To książka do dawkowania po małym kawałku.
Pokaż mimo toDo tej książki podchodziłam dwa razy. Po odłożeniu jej po pierwszych 100 stronach obiecałam sobie, że kiedyś do niej wrócę i dowiem się, jak zakończyła się historia Ursuli - dziewczynki, a później kobiety o wielu życiach, ale... czy na pewno ? No właśnie, i tu jest największy minus tej obszernej powieści. Wydaje mi się, że autorka skupiła się za bardzo na warstwie obyczajowej, a nie na owej wyjątkowości czy też daru głównej bohaterki do przeżywania swojego życia na nowo, a przecież to właśnie w tym zawiera się cały potencjał książki. Niestety, według mnie, absolutnie niewykorzystany. Jeśli chodzi o samo przesłanie, można wywnioskować, że każdy nawet najmniejszy szczegół ma wpływ na życie nie tylko nasze, ale i nawet obcych nam ludzi. To się autorce udało, jednak książka jest po prostu nijaka, nic się w niej i w życiach bohaterów specjalnie nie dzieje. Aczkolwiek nie można odmówić pani Atkinson stworzenia wyrazistych postaci, poza wyjątkiem Ursuli właśnie, ale może jest to spowodowane tym, że autorka nie wiedziała do końca jak poprowadzić jej historię. Miałam nadzieję na zakończenie, które wynagrodzi mi powiewy nudy i związane z nią przerzucanie kartek, jednakże jeszcze bardziej się przez nie rozczarowałam tą powieścią. Na pewno na plus język jakim pisana jest książka, ale pod warunkiem, że lubi się staroświeckość i kurtuazyjność dawnych lat. Natomiast bardzo przeszkadzał mi chaotyczny styl autorki: jeśli nie wtrącenia z przeszłości, to z kolei cytaty z innych lektur, co znacznie wpływało na płynność czytania, a często też na samo zrozumienie wątków, które swoją drogą często kończyły się nagle, zupełnie nic nie wnosząc do fabuły. Drażniące były też wtrącenia słów w innych językach, zdarzały się za często i było ich za dużo. Niemal odniosłam wrażenie, że czytelnik dostaje za darmo naukę języka francuskiego i niemieckiego. W drugiej połowie książki pojawiło się sporo nowych bohaterów, pytanie tylko po co, skoro znowu nie odegrały one żadnej roli, były jedynie postaciami przewijajacymi się w różnych wersjach życia Ursuli. Niemniej jednak nieliczne zalety powieści nie wystarczyły, aby zmniejszyć niesmak i wynagrodzić stracony czas, jaki pozostał po przebrnięciu przez niemal 600 stron.
Do tej książki podchodziłam dwa razy. Po odłożeniu jej po pierwszych 100 stronach obiecałam sobie, że kiedyś do niej wrócę i dowiem się, jak zakończyła się historia Ursuli - dziewczynki, a później kobiety o wielu życiach, ale... czy na pewno ? No właśnie, i tu jest największy minus tej obszernej powieści. Wydaje mi się, że autorka skupiła się za bardzo na warstwie...
więcej Pokaż mimo toKsiążka, w której głównym konceptem na fabułę jest życie jednej kobiety, które ta może przeżywać wielokrotnie. Najbardziej filmowym byłoby ograć przewodni motyw, ukazując liczne rozgałęzienia i liczne zaułki rozrastającej linii czasu. Ukazać bogate, szerokie spektrum scenariuszy jakie może napisać życie po najmniejszych nawet zmianach oraz doprowadzając do przewidywalnej puenty, że możliwość kolejnych prób przeżycia życia nie doprowadzi do idealnego życia oraz wcale nie musi doprowadzić nawet do szczęścia. Kate Atkinson napisała książkę mniej nadającą się do ekranizacji, a bardziej taką, która skutecznie wykorzystuje medium jakim jest książka. Na licznych stronicach uzyskała na tyle sporo przestrzeni, aby w detalach ubogacić „Jej wszystkie życia” i nadać książce duszy. Jeśli ocenić powieść Atkinson jako zabawę motywem rodem z „Efektu Motyla” czy „Dnia Świstaka” to nie ma rewelacji, ale sama jest ona bardzo kompetentną książką, mimo sporadycznych dłużyzn i oczywistych dla bardziej wyrobionego człowieka refleksji.
Przyznać trzeba, że kolejne życia Ursuli Todd ukazują nie tylko zupełnie nowy bieg wydarzeń, ale i stwarzają przestrzeń do ukazania niepoznanych dotąd niuansów z historii rodziny, tworząc finalnie rozbudowaną i konsekwentną mozaikę. Sercem jednak nie są detale scenariusza, ale bohaterowie i liczne niuanse. Rodzina bohaterki jest świetne zaprojektowana, bo bardzo archetypiczna, a jednocześnie zarysowana umiejętnym piórem autorki, tak że łatwo wyczuć relacje w niej panujące, bo bardzo są one nam bliskie i znane. Atkins zaprojektowała obraz uniwersalnej, wielodzietnej rodziny, jej domu oraz okolic. Wszystko to dodatkowo przyprawia bardzo kobiecą perspektywą, ukazując przede wszystkim rozwój Ursuli przez różne wcielenia jako kobiety w niesprawiedliwym dla niej świecie jakim była I połowa XX wieku. II wojny światowe i ich bezsens przeplatają się z okrucieństwem, sentymentalizmem i próbą podołania tym trudnym warunkom zwykłej-niezwykłej kobiety. Ostatecznie autorka zdaje się nie wykrzesać zbyt wiele różnorodności w tym najważniejszych głównym motywie, ale dwie linie czasu bardzo wyraźnie odstają na ogromny plus. Jest to linia czasu ofiary przemocy domowej w toksycznym związku, po aborcji w młodym wieku, jakby tego było mało po gwałcie, którego sama oczywiście dla rodziny jest Ursula winna. Kolejna warta uwagi - linia czasu egzystencji w nazistowskich Niemczech. Pierwsza z nich jest jak obuchem w łeb, emocjonalną i bolesną „przygodą”, wynikiem tak naprawdę tylko jednej, „małej” niesprawiedliwości, która posunęła za sobą lawinę zdarzeń w życiu Ursuli. Druga, choć pretensjonalna, ma nośny dla czytelnika motyw.
Największy plus to kreacja Izzie, typowej ciotki wprost proporcjonalnie liberalnej do jej problematyczności dla całej familii, uzupełnianej przez Sylvie, matkę protagonistki, z wyraźną między nimi niechęcią. Postać nakreślona z doskonale ukazanym temperamentem.
Ostateczna konkluzja jest dla mnie podana w sposób bardzo wygodnicki, pozostawiając bezpieczny dla czytelnika bezpieczny wentyl, który pozwoli mu zanegować najbardziej oczywistą interpretację. Takie aserukaństwo ze strony autorki to jedna z największych wad. Samo uniknięcie macierzyństwa przez Ursulę jest na tyle konsekwentne, że przestaje być walorem i wyrazem jej kobiecej niezależności, a staje się wygodnictwem autorki. Posiadanie przez protagonistkę potomstwa mogłoby zmienić absolutnie wszystko, nadając również dodatkowe emocje. Atkinson poza pewne ramy nie ma niestety odwagi wyjść, co poza sporadyczną nudą stanowi największy zarzut „Jej wszystkich żyć”. Na szczęście dobre pióro i rodzina Toddów czynią książkę wartą lektury.
PS Dla ścisłości - jednokrotne pojawienie się dziecka Ursuli traktuję jako wyjątek od reguły, który problem tylko uwypukla.
Książka, w której głównym konceptem na fabułę jest życie jednej kobiety, które ta może przeżywać wielokrotnie. Najbardziej filmowym byłoby ograć przewodni motyw, ukazując liczne rozgałęzienia i liczne zaułki rozrastającej linii czasu. Ukazać bogate, szerokie spektrum scenariuszy jakie może napisać życie po najmniejszych nawet zmianach oraz doprowadzając do przewidywalnej...
więcej Pokaż mimo toPodobała mi się ta książka. Jest wymagająca poprzez swój wolumen, wiele 'żyć', dygresji, historyjek i miniaturowych opowiastek z malowniczymi opisami. Erudycja i elegancja stylu. Przyroda i sielankowe życie na angielskiej wsi miesza się z opowieściami o wojnie i przygodami skrupulatnie opisanych postaci...To książka o wielu warstwach, tak jak i wielu życiach...Studium charakterów. Czy każde następne życie jest lepsze, łatwiejsze? Czy da się uniknąć fatum? Polecam.
Podobała mi się ta książka. Jest wymagająca poprzez swój wolumen, wiele 'żyć', dygresji, historyjek i miniaturowych opowiastek z malowniczymi opisami. Erudycja i elegancja stylu. Przyroda i sielankowe życie na angielskiej wsi miesza się z opowieściami o wojnie i przygodami skrupulatnie opisanych postaci...To książka o wielu warstwach, tak jak i wielu życiach...Studium...
więcej Pokaż mimo toLudzkie życie nie jest linią ciągłą. Pełne jest rozgałęzień, labiryntów i ślepych uliczek. Wszystko zależne jest od tego, jakich dokonujemy wyborów, w którym kierunku podążymy stając na rozstaju dróg. Podejmowane przez nas decyzje pociągają za sobą odpowiednie konsekwencje. Mogą być one dobre, dzięki czemu nasze życie będzie spokojne i szczęśliwe, albo też złe i wówczas na naszej drodze piętrzyć się będą kolejne przeszkody.
Pomysł na książkę jest oryginalny i skłania do przemyśleń. Na początku podobało mi się ciągłe rozpoczynanie życia od nowa by je poprawić. Ale po kilku powrotach zaczęło mnie to jednak nużyć, bo przecież główna bohaterka i tak zaraz umrze i wszystko się zmieni. Także zbyt dużo możliwości mnie przytłoczyło. Bo świadomość, że jeden malutki szczegół może diametralnie zmienić nasze życie jest dość przerażająca. Ale mimo to, książka wzbudza jakąś nieokreśloną tęsknotę za ponownym przeżywaniem swojego życia, wiążącego się z możliwością poprawy niektórych sytuacji, tak by żyło się nam lepiej. Z drugiej jednak strony, takie ponowne przeżywanie musi być strasznie męczące i obciążające psychikę, więc może lepiej mieć tylko jedną szansę i starać się przeżyć swój żywot najlepiej, jak się potrafi…
Ludzkie życie nie jest linią ciągłą. Pełne jest rozgałęzień, labiryntów i ślepych uliczek. Wszystko zależne jest od tego, jakich dokonujemy wyborów, w którym kierunku podążymy stając na rozstaju dróg. Podejmowane przez nas decyzje pociągają za sobą odpowiednie konsekwencje. Mogą być one dobre, dzięki czemu nasze życie będzie spokojne i szczęśliwe, albo też złe i wówczas na...
więcej Pokaż mimo toWciągająca, wartka, szybko i łatwo się czytająca, a nie banalna czy obrażająca inteligencję czytelnika. Można? Da się? Szczytowa forma rzemiosła
Wciągająca, wartka, szybko i łatwo się czytająca, a nie banalna czy obrażająca inteligencję czytelnika. Można? Da się? Szczytowa forma rzemiosła
Pokaż mimo toOpis był bardzo obiecujący, początek czytało się całkiem przyjemnie. Byłam ciekawa „kolejnych żyć” Ursuli. Kolejne rozdziały, były jednak zbyt rozwlekłe. Ich tematyka odchodziła od zapowiadanego opisu. Czytając tę książkę, pomyślałam, że autorka miała w głowie bardzo dużo pomysłów na różne książki, nie była jednak w stanie dopisać do nich całej historii, skleiła je więc w jedną powieść o dziewczynie, która ciągle się odradza 😉
Nie mogę nic zarzucić językowi, którym jest napisana ta powieść, czyta się ją przyjemnie. Denerwujące są jednak ciągłe wtrącenia w języku francuskim bądź niemieckim
Zakończenie, równie mdłe jak większość książki.
Opis był bardzo obiecujący, początek czytało się całkiem przyjemnie. Byłam ciekawa „kolejnych żyć” Ursuli. Kolejne rozdziały, były jednak zbyt rozwlekłe. Ich tematyka odchodziła od zapowiadanego opisu. Czytając tę książkę, pomyślałam, że autorka miała w głowie bardzo dużo pomysłów na różne książki, nie była jednak w stanie dopisać do nich całej historii, skleiła je więc w...
więcej Pokaż mimo to