Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo przewidywalna ale mimo to ciekawa(uwielbiam zmiany czasu!) wariacja na temat Harrego. O dziwo polubiłam Albusa!
Poza tym pragnę zdementować plotkę. To ja jestem matką dziecka V! I w życiu nie nazwałabym go tak idiotycznie... Bo to chłopak...

Bardzo przewidywalna ale mimo to ciekawa(uwielbiam zmiany czasu!) wariacja na temat Harrego. O dziwo polubiłam Albusa!
Poza tym pragnę zdementować plotkę. To ja jestem matką dziecka V! I w życiu nie nazwałabym go tak idiotycznie... Bo to chłopak...

Chociaż film i książka bardzo się różnią, postać Dossa i tak fascynuje. To jeden z naprawdę niewielu wzorów jakie w życiu mam i uznaję. To właśnie o nim, a nie o tych co zabijali w imię różnych ojczyzn powinno się uczyć w szkołach.
Książka nie jest najlepiej napisana i wiele osób może rozczarować, ale warto ją przeczytać chociażby tylko ze względu na inspirację jaką może przynieść postać jej głównego bohatera.

Chociaż film i książka bardzo się różnią, postać Dossa i tak fascynuje. To jeden z naprawdę niewielu wzorów jakie w życiu mam i uznaję. To właśnie o nim, a nie o tych co zabijali w imię różnych ojczyzn powinno się uczyć w szkołach.
Książka nie jest najlepiej napisana i wiele osób może rozczarować, ale warto ją przeczytać chociażby tylko ze względu na inspirację jaką może...

Nic nie zastąpi filmowego Forresta, który serwuje potężną dawkę wzruszenia, ale i tutaj można się uśmiać.

Nic nie zastąpi filmowego Forresta, który serwuje potężną dawkę wzruszenia, ale i tutaj można się uśmiać.

Znam od dziecka, tym razem sięgnęłam po rozszerzone wydanie (dawkowałam tą przyjemność w sumie od stycznia/lutego). Nigdy nie byłam specialną fanką Złotki, ale teraz to się zmieniło - chwila gdy wynosi Sknerusa z płomieni, bezcenna. Bardzo mi smutno, że ta miłość skończyła się w taki sposób. Aż mnie to trochę fizycznie boli.
Piękne historie, bardzo wzruszające.
I na koniec - ta Kacza Incepcja. Cudo!

Znam od dziecka, tym razem sięgnęłam po rozszerzone wydanie (dawkowałam tą przyjemność w sumie od stycznia/lutego). Nigdy nie byłam specialną fanką Złotki, ale teraz to się zmieniło - chwila gdy wynosi Sknerusa z płomieni, bezcenna. Bardzo mi smutno, że ta miłość skończyła się w taki sposób. Aż mnie to trochę fizycznie boli.
Piękne historie, bardzo wzruszające.
I na koniec...

Najlepsza część, lepsza od oryginalnego cyklu. Mamy tutaj filozoficzne zagadnienia, przemianę bohatera i mocny rys psychologiczny... Brawo, pani Collins!

Najlepsza część, lepsza od oryginalnego cyklu. Mamy tutaj filozoficzne zagadnienia, przemianę bohatera i mocny rys psychologiczny... Brawo, pani Collins!

Jako wielka fanka filmu "Pluton" po prostu musiałam sięgnąć po tą książkę. Uwielbiam Cię, Eliasie!

Jako wielka fanka filmu "Pluton" po prostu musiałam sięgnąć po tą książkę. Uwielbiam Cię, Eliasie!

Kolejny raz w życiu chylę czoła przed literaturą rosyjską- potrafi oddać ducha jak żadna inna!
Powieść- klasyk i lektura obowiązkowa.
Co mnie w niej urzekło? Doskonałe odmalowanie ludzkich charakterów i przede wszystkim szaleństwa. Aż do epilogu miałam wrażenie (i nadzieję!), że autor chce nam udowodnić "ludzie to potwory! Zło triumfuje, jest naturalne i wszechobecne!". Na szczęście dla mojej duszy(mojej, ale też miliardów innych)- zawsze tli się w nas iskierka dobra. Lecz potrzeba Aloszy Karamazowa, aby ją dostrzec!

P.S. Moim ulubionym bohaterem i tak został Kola Krasotkin. Nadjeżdżający pociąg, tresura Żuczka i tylko jedna przeczytana książka- dawczyni wszelkich poglądów(bardzo stablinych).
P.S.2. Tylko Rosjanie potrafią tak ekspresyjnie wyrażać uczucia- bicie czołem, wyznawanie miłości, tarzanie się w gorączce... I ta wspaniała dwoistość rosyjskiej natury! I wielkie, brzemienne w skutkach pytania...
(Czemu nie 9? Chwilami przydługawe, a niektóre poglądy wyłożone w sposób łopatologiczny).
(Ponownie- Wielkanoc 2018- zachęciła do wiary.
I mam małe ogłoszenie matrymonialne - Zostań moim mężem, Kola!)
(Nie wiem dlaczego miałam tutaj 2 - to na pewno pomyłka).

Kolejny raz w życiu chylę czoła przed literaturą rosyjską- potrafi oddać ducha jak żadna inna!
Powieść- klasyk i lektura obowiązkowa.
Co mnie w niej urzekło? Doskonałe odmalowanie ludzkich charakterów i przede wszystkim szaleństwa. Aż do epilogu miałam wrażenie (i nadzieję!), że autor chce nam udowodnić "ludzie to potwory! Zło triumfuje, jest naturalne i...

Zdecydowanie najgorsza cześć cyklu. Odstaje od pozostałych; nudna i przewidywalna(najbardziej wkurzające są łatwe sukcesy Dany oraz jej nieuczciwe zagrywki które nazywa "sprawiedliwością").
(Ponownie skończyłam czytać 25.05.2016r.- teraz o wiele bardziej mi się spodobała!)
(Przeczytane kolejny raz- wakacje 2017).

Zdecydowanie najgorsza cześć cyklu. Odstaje od pozostałych; nudna i przewidywalna(najbardziej wkurzające są łatwe sukcesy Dany oraz jej nieuczciwe zagrywki które nazywa "sprawiedliwością").
(Ponownie skończyłam czytać 25.05.2016r.- teraz o wiele bardziej mi się spodobała!)
(Przeczytane kolejny raz- wakacje 2017).

Harry Potter przeczytany po raz tysięczny. Całkowita weryfikacja postaci; kiedyś lubiłam Severusa i Dracona, teraz nimi gardzę. Ron jak zawsze na propsie. Ulubiony cytat? Nie jakieś tandetne "zawsze" po rudej szlamie...
"-Wiedział, co robi, dając mi ten wygaszacz, prawda? On… no… tego… – uszy mu się zaczerwieniły i udał, że jest całkowicie pochłonięty kopaniem kępki trawy pod stopami – …on musiał wiedzieć, że ja was zostawię.
– Nie – poprawił go Harry. – On musiał wiedzieć, że zawsze będziesz chciał do nas wrócić."

Harry Potter przeczytany po raz tysięczny. Całkowita weryfikacja postaci; kiedyś lubiłam Severusa i Dracona, teraz nimi gardzę. Ron jak zawsze na propsie. Ulubiony cytat? Nie jakieś tandetne "zawsze" po rudej szlamie...
"-Wiedział, co robi, dając mi ten wygaszacz, prawda? On… no… tego… – uszy mu się zaczerwieniły i udał, że jest całkowicie pochłonięty kopaniem kępki trawy...

Skończyłam czytać po raz kolejny. Mój piękny egzemplarz z filmową okładką.

Skończyłam czytać po raz kolejny. Mój piękny egzemplarz z filmową okładką.

Moment kiedy zauważasz, że Twój ulubiony komiks z dzieciństwa jest mało logiczny, a najmodniejsza z Witchek ubiera się fatalnie...
Ale jeżeli czytamy bez refleksji, sprawia przyjemność :D

Moment kiedy zauważasz, że Twój ulubiony komiks z dzieciństwa jest mało logiczny, a najmodniejsza z Witchek ubiera się fatalnie...
Ale jeżeli czytamy bez refleksji, sprawia przyjemność :D

Uwielbiałam Witcha w dzieciństwie, więc z przyjemnością sięgnęłam do niego w czasie sesji- doskonały przerywnik :)

Uwielbiałam Witcha w dzieciństwie, więc z przyjemnością sięgnęłam do niego w czasie sesji- doskonały przerywnik :)

Piękna, wzruszająca opowieść o sile prawdziwej przyjaźni. Jak zawsze magiczna! Harry to rozpieszczony bezmózg, ale na szczęście kochają go rozsądne i wartościowe osoby. Do wzruszenia!
(P.S. Mój V tom podzielił się na kilka mniejszych, już dużo, dużo wcześniej. No wiecie- śmierć Syriusza...)

Piękna, wzruszająca opowieść o sile prawdziwej przyjaźni. Jak zawsze magiczna! Harry to rozpieszczony bezmózg, ale na szczęście kochają go rozsądne i wartościowe osoby. Do wzruszenia!
(P.S. Mój V tom podzielił się na kilka mniejszych, już dużo, dużo wcześniej. No wiecie- śmierć Syriusza...)

Sięgnęłam do domowej biblioteczki by po raz XX przeczytać sagę o młodym czarodzieju. Jedna z moich ulubionych części... Lecz która nie jest?
Mam dziwny sentyment do Croucha :D

Sięgnęłam do domowej biblioteczki by po raz XX przeczytać sagę o młodym czarodzieju. Jedna z moich ulubionych części... Lecz która nie jest?
Mam dziwny sentyment do Croucha :D

Och, moja ukochana Sol! Piękne zakończenie.
(Ta Saga jest taka cukierkowa, że nawet w czarownicy drzemią olbrzymie pokłady dobra).

Och, moja ukochana Sol! Piękne zakończenie.
(Ta Saga jest taka cukierkowa, że nawet w czarownicy drzemią olbrzymie pokłady dobra).

Wierna adaptacja(?) wspaniałego serialu.

Wierna adaptacja(?) wspaniałego serialu.