Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zdecydowanie bardziej podobałoby mi się, gdybym była dzieckiem. Bardzo długo tą książkę męczyłam i chociaż nie przemówiła do mnie w pełni, jest naprawdę urocza,

Zdecydowanie bardziej podobałoby mi się, gdybym była dzieckiem. Bardzo długo tą książkę męczyłam i chociaż nie przemówiła do mnie w pełni, jest naprawdę urocza,

Całkiem dobra książka jak na ten gatunek. Myślę, że gdybym była młodsza zrobiłaby na mnie o wiele większe wrażenie.
Czytając, mimowolnie kojarzyłam bohaterów z dziećmi koleżanki - postanowiłam jej więc polecić.

Całkiem dobra książka jak na ten gatunek. Myślę, że gdybym była młodsza zrobiłaby na mnie o wiele większe wrażenie.
Czytając, mimowolnie kojarzyłam bohaterów z dziećmi koleżanki - postanowiłam jej więc polecić.

Bardzo dobra, niejednoznaczna baśń o prawdziwych, ludzkich emocjach. Warto przeczytać, w każdym wieku.

Bardzo dobra, niejednoznaczna baśń o prawdziwych, ludzkich emocjach. Warto przeczytać, w każdym wieku.

Znam od dziecka, tym razem sięgnęłam po rozszerzone wydanie (dawkowałam tą przyjemność w sumie od stycznia/lutego). Nigdy nie byłam specialną fanką Złotki, ale teraz to się zmieniło - chwila gdy wynosi Sknerusa z płomieni, bezcenna. Bardzo mi smutno, że ta miłość skończyła się w taki sposób. Aż mnie to trochę fizycznie boli.
Piękne historie, bardzo wzruszające.
I na koniec - ta Kacza Incepcja. Cudo!

Znam od dziecka, tym razem sięgnęłam po rozszerzone wydanie (dawkowałam tą przyjemność w sumie od stycznia/lutego). Nigdy nie byłam specialną fanką Złotki, ale teraz to się zmieniło - chwila gdy wynosi Sknerusa z płomieni, bezcenna. Bardzo mi smutno, że ta miłość skończyła się w taki sposób. Aż mnie to trochę fizycznie boli.
Piękne historie, bardzo wzruszające.
I na koniec...

Korzystając z wakacyjnej przerwy, powracam do pozycji z dzieciństwa. Genialny humor!
(Pierwsze - 22.07. 2013. Kolejne przeczytanie - grudzień 2020. Podniesione z 6 na 7).

Korzystając z wakacyjnej przerwy, powracam do pozycji z dzieciństwa. Genialny humor!
(Pierwsze - 22.07. 2013. Kolejne przeczytanie - grudzień 2020. Podniesione z 6 na 7).

Harry Potter przeczytany po raz tysięczny. Całkowita weryfikacja postaci; kiedyś lubiłam Severusa i Dracona, teraz nimi gardzę. Ron jak zawsze na propsie. Ulubiony cytat? Nie jakieś tandetne "zawsze" po rudej szlamie...
"-Wiedział, co robi, dając mi ten wygaszacz, prawda? On… no… tego… – uszy mu się zaczerwieniły i udał, że jest całkowicie pochłonięty kopaniem kępki trawy pod stopami – …on musiał wiedzieć, że ja was zostawię.
– Nie – poprawił go Harry. – On musiał wiedzieć, że zawsze będziesz chciał do nas wrócić."

Harry Potter przeczytany po raz tysięczny. Całkowita weryfikacja postaci; kiedyś lubiłam Severusa i Dracona, teraz nimi gardzę. Ron jak zawsze na propsie. Ulubiony cytat? Nie jakieś tandetne "zawsze" po rudej szlamie...
"-Wiedział, co robi, dając mi ten wygaszacz, prawda? On… no… tego… – uszy mu się zaczerwieniły i udał, że jest całkowicie pochłonięty kopaniem kępki trawy...

Genialna seria dla dzieci, którą z przyjemnością powtórzę. Inspiruje!

Genialna seria dla dzieci, którą z przyjemnością powtórzę. Inspiruje!

Moment kiedy zauważasz, że Twój ulubiony komiks z dzieciństwa jest mało logiczny, a najmodniejsza z Witchek ubiera się fatalnie...
Ale jeżeli czytamy bez refleksji, sprawia przyjemność :D

Moment kiedy zauważasz, że Twój ulubiony komiks z dzieciństwa jest mało logiczny, a najmodniejsza z Witchek ubiera się fatalnie...
Ale jeżeli czytamy bez refleksji, sprawia przyjemność :D

Uwielbiałam Witcha w dzieciństwie, więc z przyjemnością sięgnęłam do niego w czasie sesji- doskonały przerywnik :)

Uwielbiałam Witcha w dzieciństwie, więc z przyjemnością sięgnęłam do niego w czasie sesji- doskonały przerywnik :)

Piękna, wzruszająca opowieść o sile prawdziwej przyjaźni. Jak zawsze magiczna! Harry to rozpieszczony bezmózg, ale na szczęście kochają go rozsądne i wartościowe osoby. Do wzruszenia!
(P.S. Mój V tom podzielił się na kilka mniejszych, już dużo, dużo wcześniej. No wiecie- śmierć Syriusza...)

Piękna, wzruszająca opowieść o sile prawdziwej przyjaźni. Jak zawsze magiczna! Harry to rozpieszczony bezmózg, ale na szczęście kochają go rozsądne i wartościowe osoby. Do wzruszenia!
(P.S. Mój V tom podzielił się na kilka mniejszych, już dużo, dużo wcześniej. No wiecie- śmierć Syriusza...)

Sięgnęłam do domowej biblioteczki by po raz XX przeczytać sagę o młodym czarodzieju. Jedna z moich ulubionych części... Lecz która nie jest?
Mam dziwny sentyment do Croucha :D

Sięgnęłam do domowej biblioteczki by po raz XX przeczytać sagę o młodym czarodzieju. Jedna z moich ulubionych części... Lecz która nie jest?
Mam dziwny sentyment do Croucha :D

Nie jest to wielka literatura, ale po prostu mam słabość do tej książki(czytana w gimnazjum).
Miłość Silje i Tangela zawsze mnie rozczula- pokazuje, że pozory to nie wszystko.

Nie jest to wielka literatura, ale po prostu mam słabość do tej książki(czytana w gimnazjum).
Miłość Silje i Tangela zawsze mnie rozczula- pokazuje, że pozory to nie wszystko.

Bardzo lubię tą wersję przygód króla Artura. Chociaż, prawdę mówiąc, niewiele się w tej książce wydarzyło.
(Gawędziarski styl autora i Merlin żyjący w tył, pamiętający o pewnym Austriaku- na plus).

Bardzo lubię tą wersję przygód króla Artura. Chociaż, prawdę mówiąc, niewiele się w tej książce wydarzyło.
(Gawędziarski styl autora i Merlin żyjący w tył, pamiętający o pewnym Austriaku- na plus).

Po raz pierwszy przeczytałam w dzieciństwie, na wakacjach na wyspie Wolin... Ach, tamte czasy...
Komiks uwielbiam po opowiada o losach moich ulubionych kaczek. O tym, jak to się wszystko zaczęło... Piękne ilustracje i nostalgia, okraszone humorem który naprawdę mnie bawi.

Po raz pierwszy przeczytałam w dzieciństwie, na wakacjach na wyspie Wolin... Ach, tamte czasy...
Komiks uwielbiam po opowiada o losach moich ulubionych kaczek. O tym, jak to się wszystko zaczęło... Piękne ilustracje i nostalgia, okraszone humorem który naprawdę mnie bawi.

Kim bym była, gdybym nie czytała książek dla dzieci? Chyba zatraciłabym swoją tożsamość...
Lekki plagiat z "Dziennika Cwaniaczka"- ale może to po prostu "zasługa" podobnej konwencji? Momentami zabawne, chociaż nie aż tak jak Greg w szczytowej formie.

Kim bym była, gdybym nie czytała książek dla dzieci? Chyba zatraciłabym swoją tożsamość...
Lekki plagiat z "Dziennika Cwaniaczka"- ale może to po prostu "zasługa" podobnej konwencji? Momentami zabawne, chociaż nie aż tak jak Greg w szczytowej formie.

(Przeczytane po raz enty...) Kto nie kocha Huncwotów?!
Mimo tego, że serię HP znam prawie na pamięć, czasami drżę z niepewności- czy Syriusz dopadnie Harrego? Czy naprawdę jest odpowiedzialny za śmierć jego rodziców? I co stanie się z Glizdogonem?
Widocznie Harry nigdy nie przestanie mnie wciągać...
(Teraz, niestety, zauważam braki w fabule. Np. dlaczego Lupin nie widział na Mapie cofniętego w czasie Harrego? A błędy takie można mnożyć...)

(Przeczytane po raz enty...) Kto nie kocha Huncwotów?!
Mimo tego, że serię HP znam prawie na pamięć, czasami drżę z niepewności- czy Syriusz dopadnie Harrego? Czy naprawdę jest odpowiedzialny za śmierć jego rodziców? I co stanie się z Glizdogonem?
Widocznie Harry nigdy nie przestanie mnie wciągać...
(Teraz, niestety, zauważam braki w fabule. Np. dlaczego Lupin nie widział...