Opinie użytkownika
SeksSfera to bardzo przyjemna powiastka, o ile człowiek nie nastawia się na poważną lekturę. Rucker od pierwszych stron bawi się (dość nieprzyzwoicie) językiem, narracją i fabularnymi kalkami, na tyle efektywnie i efektownie, że trudno zachować poważną minę w trakcie czytania. Mnie zdażyło się nawet chichotać.
Rucker spektakularnie poświęca naukową powagę (warto wspomnieć,...
Świetna rzecz. Niewiele zrozumiałem, ale czytało się znakomicie.
Lektura zapewnia nie tylko wprowadzenie w fizykę teoretyczną, ale i wgląd w przemyślenia, także humorystyczne jednej z najwybitniejszych osobistości naszych czasów. Ponadto: jeżeli czytasz ją w tramwaju, możesz zostać zagadnięty/zagadnięta przez podchmielonego współpasażera i zostać niechętnym słuchaszem...
Polecam. Bardzo w porządku. Przy czym opinia ta jest tak daleka od bycia obiektywną, jak to tylko możliwe. Chłonę powieści Scalziego niczym gąbka na kacu i tak też w pochłonąłem "Imperium w płomieniach".
W książce nie znajdziesz mniej lub bardziej wymęczonych opisów naukowych i technicznych, uwiarygadniających świat przedstawiony. W ogóle niewiele w niej opisów. Dominuje...
Mocno taka sobie.
Pierwsza część serii kusiła ciekawym pomysłem i wartkim tempem akcji. Druga zapewniała rozrywkę mnożąc kliszowate, ale urokliwe scenariusze podboju kosmosu. Trzecia jedynie zamyka istniejące wątki (choć nie wszystkie), przeskakując nieustannie między różnymi wcieleniami Boba, przeważnie konstruującego to czy tamto, nie oferując nic nowego.
Ciekawe i...
Nie podobała mi się.
Nie tyle dlatego, że Unicestwienie jest powieścią złą, co dlatego, że skonstruowana jest z elementów, za którymi nie przepadam, w sposób, którego nie znoszę. Tyle dobrego, że została wspaniale wydana!
Lektura zapowiadała się wspaniale: oto w moje spocone łapki trafił dziennik z wyprawy do tajemniczej, pełnej dziwów i strachów Strefy X. Sam pomysł na...
Przyjemna, treściwa lektura.
Największa zaleta "Jego, nieśmiertelnego" to, poza rzadkim, ubogaconym przecinkiem tytułem, barwny i mięsisty język. I nie barwny i mięsisty, jak na powieść napisaną ponad pół wieku temu: Zelazny pod względem lekkości pióra, humoru słownego i umiejętności klecenia dynamicznych dialogów rozkłada na łopatki dziewięciu na dziesięciu współczesnych...
Popłuczyny po Gateway. W dodatku nudnawe.
Pohl rozmnożył garstkę interesujących, wielowymiarowych bohaterów w legion płaskich, irytujących karykatur. Zastąpił emocjonującą i mrożącą krew w żyłach zagadkę obcych serią nużących wykładów kosmologiczno-społecznych. Zamiast ciekawej, treściwej opowieści zaserwował kilkanaście kiepsko spasowanych, powiązanych na siłę wątków,...
Zaskakująco przeciętna i przeciętnie zaskakująca.
Miéville wykreował interesujące miejsce akcji, ale tak bardzo skupił się na światotwórstwie, że zepchnął akcję na drugi, może nawet trzeci plan. "Miasto i miasto" to połączenie słabego kryminału z nienachalną rozprawką dotyczącą arbitralności reguł społecznych, mocy tabu i plastyczności ludzkiej percepcji. Ot, różni,...
Bardzo zła powieść.
O ile naukowe pomysły Beara, stanowiące tło wydarzeń fabularnych, są dość ciekawe, o tyle wszystko inne jest nudne, rozwleczone i nieatrakcyjne.
Główna bohatera, a zarazem narratorka, jest zołzą snującą opowieści o tym jak piła herbatę, otwierała drzwi, spacerowałą i użalała się nad sobą (to przede wszystkim). Bear próbował wykreować protagonistkę na...
"Skrzydła Nocy" obiecywały wiele: wgląd w przeżycia starości, opowieść o odkupieniu i pełną rozmachu wizję przyszłości.
Dostarczyły głównie oklepanych banałów i morałów godnych książeczek dla najmłodszych, zapakowanych w fabularne klisze i plastikowe scenografie.
Silverberg, ustami protagonisty, wysnuł kameralną opowieść o podróży po postapokaliptycznej Ziemi, poznawaniu...
Popełniłem błąd i przeczytałem Szósty Patrol bezpośrednio po poprzedniej odsłonie cyklu: Nowym Patrolu. I, na skutek własnej głupoty, zamiast cieszyć się sentymentalną podróżą do pełnej magów, wiedźm i wampirów Moskwy, skazałem się na ponure myśli o wysokości dochodów Łukjanienki z tytułu odcinania kuponów.
Wałkowanie wciąż tych samych motywów i tematów, przez wciąż tych...
Łukjanienko chyba nie jest wielkim fanem zmian, bo czytając "Nowy Patrol" poczułem się jak na starych, literackich śmieciach. Śmieciach wciąż wściekle atrakcyjnych, a do tego kusząco błyszczących w świetle sentymentu, ale mimo wszystko starych i jakby z lekka poddających się rozkładowi.
Cykl rozpoczynał się przystępną opowieścią o zmaganiach istot światła i ciemności,...
Za recenzję "Daty ważności" mogłoby wystarczyć stwierdzenie, że w trakcie lektury wystylizowanej na dziennik powieści odniosłem wrażenie, że mam do czynienia z pamiętnikiem spisanym przez nastoletniego, szybko dojrzewającego robota płci żeńskiej o imieniu Tania, a nie utworem spreparowanym przez podstarzałego faceta z krwi i kości. Brawa dla Williama Campbella Powella!...
więcej Pokaż mimo to
Brunner nie pisze powieści, Brunner roztacza wizje.
Miłośnicy pasjonujących historii, zwłaszcza tych klasycznie ustrukturyzowanych i przejrzyście, czytelnie opisanych, mogą nie utrzymać się "Na fali szoku" i pogrążyć w odmętach chaotycznej narracji, obciążeni balastem futurologicznych rozprawek.
Lubię styl Brunnera, więc z uśmiechem przełknąłem przerost charakterystycznej...
Przegryzałem się przez "Wśród obcych" jak przez hałdę tofu - na początku bez szczególnego entuzjazmu, później z wyraźnym niesmakiem. Wygodnie byłoby zrzucić całą winę za to nieszczęsne doświadczenie na Jo Walton, która uparła się w jednej powieści oddać hołd fantastyce naukowej oraz opowiedzieć o dorastaniu, szkolnym życiu na angielskiej prowincji, magii, wróżkach,...
więcej Pokaż mimo toŚwięty Wrocław to nie tyle powieść, co bogaty zbiór powiązanych ze sobą anegdot obyczajowych. Orbitowski wykorzystuje główny wątek fabuły jako pretekst do snucia opowieści o zblazowanych uczennicach, imprezowych studentach, zdesperowanych pijakach i kochających żonach. Dygresja goni dygresję ze strony na stronę, nowe postacie mnożą się jak grzyby po deszczu, ostre puenty i...
więcej Pokaż mimo to
Zabierając się za "Stacje przypływu" oczekiwałem satysfakcjonującej przejażdżki na karuzeli dla starszaków. Swanwick wsadził mnie do kolejki górskiej i wysłał na oszałamiającą przejażdżkę między szczytami wzniesionymi z fantastycznych naukowych pomysłów, a depresjami wyrwanymi z mrocznych głębin wyobraźni.
Intryga goni intrygę, zdrada goni zdradę, gdy bezimienny...
"Stacja tranzytowa" w momencie wydania wysyłała czytelników między odległe gwiazdy mocą wyobraźni autora. Dziś, przeszło pół wieku później, obsługuje głównie chętnych do podróży w czasie.
Warto wybrać się w przeszłość, by przekonać się jak kiedyś pisano powieści SF (przede wszystkim treściwie), jakie lęki towarzyszyły amerykanom w trakcie Zimnej Wojny i jak wyobrażano sobie...
Wściekle interesująca rozprawka socjologiczna, stanowiąca zarazem dowcipny komentarz na temat funkcjonowania PRL za Późnego Gierka, jak i zadziwiająco trafną futurologiczną wizję zinformatyzowanego społeczeństwa wyrosłego na żyznym gruncie zautomatyzowanej gospodarki. Szkoda tylko, że "Limes inferior" to marna powieść.
Pierwsze sto stron poświęcone jest niezwykle...
Współczesna baśń traktująca o życiu, śmierci i dorastaniu. Opowieść o chłopcu i jego martwych lub nie do końca żywych bliskich jest niezwykle klimatyczna, pełna ciepła, ale i pełna przemocy. Niestety poza gęstą, a zarazem urokliwą atmosferą Księga Cmentarna nie ma zbyt wiele do zaoferowania. Opowiedziana przez Gaimana historia jest wtórna i po brzegi wypełniona kliszami, a...
więcej Pokaż mimo to