-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2021-06-20
2012-12-28
2020-05-10
Pod powierzchnią śmieszków i czasem nawet absurdów kryje się tak wielki ból, smutek i samotność, że momentami aż zapierało mi dech i ściskało w żołądku.
Jest świetnie napisana, ale ładunek emocjonalny był tak duży, że nie byłam w stanie jej przeczytać na raz.
Jest cudowna i ją uwielbiam, i na pewno będę się przymierzać żeby przeczytać ją w oryginale.
SPOILER PONIŻEJ (kind of)
OCH jaka ze mnie szczęśliwie zaryczana klucha ❤
Bożuszeńku, jak ja kocham happy endy ❤
Pod powierzchnią śmieszków i czasem nawet absurdów kryje się tak wielki ból, smutek i samotność, że momentami aż zapierało mi dech i ściskało w żołądku.
Jest świetnie napisana, ale ładunek emocjonalny był tak duży, że nie byłam w stanie jej przeczytać na raz.
Jest cudowna i ją uwielbiam, i na pewno będę się przymierzać żeby przeczytać ją w oryginale.
SPOILER PONIŻEJ (kind...
2020-07-06
2020-09-10
GENIALNA, I WCIĄGA NICZYM BAGNO. Ostatnie 70 stron przeczytałam prawie ciurkiem (z przerwą na 9 godzin w pracy </3), czytałam nawet podczas chodzenia, kompletnie nie mogłam się oderwać.
GENIALNA, I WCIĄGA NICZYM BAGNO. Ostatnie 70 stron przeczytałam prawie ciurkiem (z przerwą na 9 godzin w pracy </3), czytałam nawet podczas chodzenia, kompletnie nie mogłam się oderwać.
Pokaż mimo to
Ta książka wisiała na mojej wirtualnej półce "do przeczytania" dobre 8 lat, a pewnie i więcej. Przez ten czas moje gusta czytelnicze zmieniały się kilkakrotnie, i szczerze mówiąc podchodziłam do niej jak pies do jeża - spodziewałam się generycznego paranormalnego fantasy rocznik ~2010, które aż żenująco nie będzie się wpasowywać w mój obecny gust, i prędko rzucę ją w kąt. Ale nie! Bawiłam się przy niej wyśmienicie, postacie mnie zaciekawiły i miałam wielką ochotę poznawać dalsze ich losy, a sama fabuła też do generycznych i powtarzalnych nie należy. Jestem nią bardzo pozytywnie zaskoczona - i mimo, że może nie jest jakaś odkrywcza, i pewnie nie zasługuje na pełen gwiazdozbiór, to zdobyła moje serduszko i czuję, że jej się dziesiątka należy ❤
Ta książka wisiała na mojej wirtualnej półce "do przeczytania" dobre 8 lat, a pewnie i więcej. Przez ten czas moje gusta czytelnicze zmieniały się kilkakrotnie, i szczerze mówiąc podchodziłam do niej jak pies do jeża - spodziewałam się generycznego paranormalnego fantasy rocznik ~2010, które aż żenująco nie będzie się wpasowywać w mój obecny gust, i prędko rzucę ją w kąt....
więcej Pokaż mimo to