Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam duży problem z ocenieniem tej książki. Pierwsza połowa zasługiwała na 10⭐ - piękne uniwersum, motywy, postacie, elementy fantastyczne - majstersztyk! Druga połowa... tylko śmierć, nienawiść i zemsta. Bardzo dużo podobieństw do późniejszych tomów Szklanego Tronu. Niezrozumiały dla mnie kult Altana (nie lubiłam typka jak nie wiem co), nienawiść do Jianga, zmiana Rin na gorsze (dużo gorsze)... tę część oceniłabym maksymalnie na 4⭐

Doceniam całość i to, że jest to debiut autorki. Wciąż jestem ciekawa co stanie się w kolejnej części, ale czuję, że pójdzie to w nie w "moim" kierunku. Prawdopodobne przeczytam ją, jak i kolejną, żeby dokończyć serię i mimo wszystko z ciekawości, ale nie czekam z niecierpliwością, aż wypożyczę je z biblioteki.

Mam duży problem z ocenieniem tej książki. Pierwsza połowa zasługiwała na 10⭐ - piękne uniwersum, motywy, postacie, elementy fantastyczne - majstersztyk! Druga połowa... tylko śmierć, nienawiść i zemsta. Bardzo dużo podobieństw do późniejszych tomów Szklanego Tronu. Niezrozumiały dla mnie kult Altana (nie lubiłam typka jak nie wiem co), nienawiść do Jianga, zmiana Rin na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

co to za zakończenie :(
najlepsza ze wszystkich części: może dlatego, że miałam naprawdę przykry dzień i ta książka mi pomogła w poprawie humoru, może dlatego, że poruszała już głębsze i poważniejsze tematy niż tylko nastoletnia miłość (oczywiście nie umniejszam nastoletnim miłościom, ale raczej wiecie o co mi chodzi), a może dlatego, że była po prostu najciekawsza, choćby dlatego że znamy już dobrze bohaterów i przywiązaliśmy się do nich ^^ tak czy inaczej - przesłodkie cudeńko!

co to za zakończenie :(
najlepsza ze wszystkich części: może dlatego, że miałam naprawdę przykry dzień i ta książka mi pomogła w poprawie humoru, może dlatego, że poruszała już głębsze i poważniejsze tematy niż tylko nastoletnia miłość (oczywiście nie umniejszam nastoletnim miłościom, ale raczej wiecie o co mi chodzi), a może dlatego, że była po prostu najciekawsza, choćby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

wiecie co uświadomiła mi ta książka?

że rzeczywiście nie wierzę w miłość słodkich słówek i rozanielonych oczu przez całe życie - bo coś takiego moim zdaniem nie ma racji bytu

ale wierzę w miłość, gdzie razem, we dwoje, wspólnie i w pełnym zaufaniu i akceptacji da się przejść przez całe życie troszcząc się o siebie nawzajem i szanując się - i to jest prawdziwa miłość

ta dwójka... jeden dzień, tyle tragedii, tyle szczęścia... po prostu wbiła mnie w ziemię

dawno żadna książka nie dostarczyła mi tyle emocji (również sprzecznych), dawno żadna książka spowodowała u mnie myśli na tak ważne i trudne dla mnie tematy - przecież mam tylko 16 lat

gdybym mogła, dałabym tej książkę dwunastkę, tak jak Ben na samym końcu 😭😭

+ mocno się wzruszyłam co rzadko mi się zdarza

wiecie co uświadomiła mi ta książka?

że rzeczywiście nie wierzę w miłość słodkich słówek i rozanielonych oczu przez całe życie - bo coś takiego moim zdaniem nie ma racji bytu

ale wierzę w miłość, gdzie razem, we dwoje, wspólnie i w pełnym zaufaniu i akceptacji da się przejść przez całe życie troszcząc się o siebie nawzajem i szanując się - i to jest prawdziwa miłość

ta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

zatkało mnie... nie wiem nawet od czego zacząć

historia dziewczyny, która była "dziwna", ",inna", "nienormalna"... a czym jest normalność?

ryczeć mi się chcę, bo nie umiem sobie wyobrazić ile jest takich osób jak główna bohaterka wokół nas, którzy kiedy trzeba umieją się uśmiechać, a wstanie z łóżka każdego ranka jest dla nich jak wejście na Mount Everest zimą

autorka ma ogromny talent i sposób w jaki napisała tę książkę jest wzruszający, poruszający i nostalgiczny

jestem pod wrażeniem prawdziwości i szczerości do bólu

zdecydowanie więcej osób powinno przeczytać tę krótką, ale wartościową książkę - może wreszcie obudziłaby się w nich jakaś nutka empatii, której brakuje w każdej rozmowie, każdym geście, każdej myśli

zatkało mnie... nie wiem nawet od czego zacząć

historia dziewczyny, która była "dziwna", ",inna", "nienormalna"... a czym jest normalność?

ryczeć mi się chcę, bo nie umiem sobie wyobrazić ile jest takich osób jak główna bohaterka wokół nas, którzy kiedy trzeba umieją się uśmiechać, a wstanie z łóżka każdego ranka jest dla nich jak wejście na Mount Everest zimą

autorka ma...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

piękna, ogromnie smutna, sentymentalna, poruszająca i pełna emocji historia o miłości, a tak naprawdę o wielu jej rodzajach
to naprawdę mądra książka, refleksyjna, intymna, bardzo osobista, a jednocześnie ogromnie smutna
choć Evelyn często mnie irytowała, wręcz denerwowała, jest mi jej ogromnie żal, nie wyobrażam sobie przeżyć aż tylu strat najbliższy jej osób w tak niewielkim odstępie czasu

piękna, ogromnie smutna, sentymentalna, poruszająca i pełna emocji historia o miłości, a tak naprawdę o wielu jej rodzajach
to naprawdę mądra książka, refleksyjna, intymna, bardzo osobista, a jednocześnie ogromnie smutna
choć Evelyn często mnie irytowała, wręcz denerwowała, jest mi jej ogromnie żal, nie wyobrażam sobie przeżyć aż tylu strat najbliższy jej osób w tak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

pierwsza książka od długich miesięcy, kiedy nie potrafiłam odłożyć jej ani na sekundę - naprawdę prześwietna!
przez całą książkę byłam pewna, że ocenię ją na 10/10, ale zakończenie tak mnie rozżaliło i zawiodło, że aż się przykro zrobiło :(
ogromny vibe Rywalek i Szklanego Tronu, dwóch moich ulubionych serii <3
naprawdę świetnie się bawiłam, podziwiam za pomysł, za rozwinięcie tak rzadko spotykanego tematu jakim jest krawiectwo, za arogancję i humor Edana <3333 i pięknie wykreowany świat!

pierwsza książka od długich miesięcy, kiedy nie potrafiłam odłożyć jej ani na sekundę - naprawdę prześwietna!
przez całą książkę byłam pewna, że ocenię ją na 10/10, ale zakończenie tak mnie rozżaliło i zawiodło, że aż się przykro zrobiło :(
ogromny vibe Rywalek i Szklanego Tronu, dwóch moich ulubionych serii <3
naprawdę świetnie się bawiłam, podziwiam za pomysł, za...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

majstersztyk pochłaniający dogłębnie

ahh Addie

nigdy Cię nie zapomnę

zamiast sprzątać będę kazała swoim dzieciom czytać tę książkę

NIE JESTEM W STANIE UWIERZYĆ, ŻE TA HISTORIA NIE MIAŁA MIEJSCA NAPRAWDĘ (ewentualnie mógł to być mocno rozbudowany sen autorki): te wszystkie dzieła sztuki na początku każdej części, rzeczywista książka, której autor jest bohaterem powieści, którą przed sekundą skończyłam - no hello

mimo wszystko mam lekki niedosyt zakończenia

*SPOILER*

jestem szczerze dumna z Addie, to co wykminiła to robiła ze swoją upartością (dzięki Bogu, że jestem pieruńsko uparta) wychodzi poza moje wyobrażenie o bohaterze literackim

a jednak
nie wierzę jej, że nie kocha Luca na swój sposób
rozumiem, że chce go zniszczyć, ALE tak jak powiedział Luc - czym jest miłość? może się objawiać na różne sposoby
i przeciwnie - wierzę mu, gdy mówi że ją kocha

miłość jest taka skomplikowana...

majstersztyk pochłaniający dogłębnie

ahh Addie

nigdy Cię nie zapomnę

zamiast sprzątać będę kazała swoim dzieciom czytać tę książkę

NIE JESTEM W STANIE UWIERZYĆ, ŻE TA HISTORIA NIE MIAŁA MIEJSCA NAPRAWDĘ (ewentualnie mógł to być mocno rozbudowany sen autorki): te wszystkie dzieła sztuki na początku każdej części, rzeczywista książka, której autor jest bohaterem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

poezja zawarta w prozie

tak bardzo osobista, dokładna, prosta, ale angażująca książka

przerażająco tęskna, melancholijna i smutna - ale nie depresyjna... było coś pocieszającego w tych łzach

dużo dialogów, krótkich zdań, metafor i po prostu pięknych cytatów

czytając ją czuje się, że każde zdanie jest przemyślane. że każde zdanie ma konkretne zadanie do wykonania w psychice czytelnika

świetnie pokazuje potrzebę miłości w życiu człowieka, takiej czystej i szczerej miłości

poezja zawarta w prozie

tak bardzo osobista, dokładna, prosta, ale angażująca książka

przerażająco tęskna, melancholijna i smutna - ale nie depresyjna... było coś pocieszającego w tych łzach

dużo dialogów, krótkich zdań, metafor i po prostu pięknych cytatów

czytając ją czuje się, że każde zdanie jest przemyślane. że każde zdanie ma konkretne zadanie do wykonania w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

to naprawdę, NAPRAWDĘ bardzo dobra książka, ale nie idealna... Choć bardzo wciągająca, zaskakująca i ogromnie emocjonalna, nie porwała mnie wystarczająco. Cieszę się bardzo z tego, jak skończyła się dotychczasowa historia Lily, jednak nie uroniłam ani jednej łzy :(

to naprawdę, NAPRAWDĘ bardzo dobra książka, ale nie idealna... Choć bardzo wciągająca, zaskakująca i ogromnie emocjonalna, nie porwała mnie wystarczająco. Cieszę się bardzo z tego, jak skończyła się dotychczasowa historia Lily, jednak nie uroniłam ani jednej łzy :(

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

naprawdę świetna, fabularnie prosta, ale w tej prostocie było wiele mądrości i jasnych, niezwykle ważnych komunikatów; zasługuje na miano klasyka literatury; zabrakło jednak czegoś, co chwyciłoby za serce, w ogóle nie przywiązałam się do głównego bohatera (czułam ogromną sympatię do Clarisse, niestety szybko zmarła :( )

naprawdę świetna, fabularnie prosta, ale w tej prostocie było wiele mądrości i jasnych, niezwykle ważnych komunikatów; zasługuje na miano klasyka literatury; zabrakło jednak czegoś, co chwyciłoby za serce, w ogóle nie przywiązałam się do głównego bohatera (czułam ogromną sympatię do Clarisse, niestety szybko zmarła :( )

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

feministyczna do bólu, ale świetnie uniwersum

feministyczna do bólu, ale świetnie uniwersum

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

ludzie, jak ta książka mnie rozemocjonowała... nie jest jakaś nie wiadomo jak dobra, ale ocena jest tak wysoka, ze względu na stan (beznadziejnie beznadziejny) w jakim aktualnie jestem po jej przeczytaniu... bardzo ważna i osobista dla mnie książka

ludzie, jak ta książka mnie rozemocjonowała... nie jest jakaś nie wiadomo jak dobra, ale ocena jest tak wysoka, ze względu na stan (beznadziejnie beznadziejny) w jakim aktualnie jestem po jej przeczytaniu... bardzo ważna i osobista dla mnie książka

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

ciekawa, inna niż wszystkie, napisana trochę w stylu legend; mimo to raczej nie będę długo o niej pamiętać, jakiś mnie nie porwała

ciekawa, inna niż wszystkie, napisana trochę w stylu legend; mimo to raczej nie będę długo o niej pamiętać, jakiś mnie nie porwała

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

naczytałam się tak wielu dobrych opinii o tym słynnym epilogu, że czuję się zawiedziona; nie spłynęła po moim policzku ani jedna łza, a na to liczyłam... pewnie to dlatego, że przez całą trylogię byłam 100% #teamwill i tak naprawdę nie za bardzo się cieszę, że Tessa po tylu latach z Willem wraca do Jema... tak czy inaczej książka świetna, zaskakująca i dobrze napisana (druga część i tak jest moją ulubioną)

naczytałam się tak wielu dobrych opinii o tym słynnym epilogu, że czuję się zawiedziona; nie spłynęła po moim policzku ani jedna łza, a na to liczyłam... pewnie to dlatego, że przez całą trylogię byłam 100% #teamwill i tak naprawdę nie za bardzo się cieszę, że Tessa po tylu latach z Willem wraca do Jema... tak czy inaczej książka świetna, zaskakująca i dobrze napisana...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

8.5
bardzo dobra książka, wciągająca, o bardzo przyjemnym stylu pisania, pozytywne zaskoczenie pod względem fabularnym; mimo przeczytanych kilku innych pozycji autorki, mam wrażenie, że ta trochę od nich odbiega, sama nie wiem w jaki sposób dokładnie, ale gdybym nie wiedziała, raczej nie powiedziałabym, że to książki tej samej osoby

8.5
bardzo dobra książka, wciągająca, o bardzo przyjemnym stylu pisania, pozytywne zaskoczenie pod względem fabularnym; mimo przeczytanych kilku innych pozycji autorki, mam wrażenie, że ta trochę od nich odbiega, sama nie wiem w jaki sposób dokładnie, ale gdybym nie wiedziała, raczej nie powiedziałabym, że to książki tej samej osoby

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

książka o wszystkim i o niczym

książka o wszystkim i o niczym

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na wstępie muszę powiedzieć, że jest mi bardzo smutno kończyć tę serię. Czytałam ją 4 miesiące, a były to 4 miesiące zarwanych nocy, łez, przeżywania porwań, śmierci i miłości. Nigdy nie byłam większą fanką powieści fantasy, ale Sarah J Maas przewyższyła wszystkie moje oczekiwania.
Zacznę swoje podsumowanie od pierwszego tomu. Wprowadzenie do serii – idealne. Wciąga od pierwszej strony, zaskakuje, perfekcyjnie przedstawia bohaterów, jednocześnie nie ujawniając wielu szczegółów, co ogromnie zachęca do kontynuowania serii. Pamiętam, jak podczas czytania „Szklanego Tronu” myślałam, że seria ta będzie opisywała jedynie przeżycia Cealeny Sardothien, w tym turniej i jej relacje z Dorianem i Chaolem. I tutaj przechodzimy do części drugiej, gdzie odkrywamy drugie dno. Znaki Wyrda, brak magii w Erilei, śmierć Nehemii, tajemnice, tajemnice i jeszcze raz tajemnice. Zapewniam, że po przeczytaniu tomu drugiego, nie będziecie wstanie zostawić tej serii bez kontynuowania. Pierwsza część „Dziedzictwa Ognia” trochę mnie nudziła. Według mnie jest to idealne wprowadzenie do kolejnych części. Poznajemy MASĘ nowych bohaterów, którzy mają PRZEOGROMNY wpływ na dalsze losy Aelin: Rowan (moja miłość), Aedion, Manon i Trzynastka, Sorscha. Pamiętam, że ta część mocno zmieniała moje postrzeganie na sytuacje i konkretnych bohaterów. Na pewno nie od początku lubiłam Rowana (w końcu to dopiero pierwsza książka z motywem enemies to lovers haha), a Chaol (moja druga miłość, choć rozumiem hejt, jestem także w stanie zrozumieć jego samego) mnie irytował. Ogromne brawa dla autorki, która poprzez każdy jeden rozdział potrafiła zmienić całkowicie moje myślenie. OGROMNE BRAWA. Czwarta część, „Królowa Cieni”… ojojoj… co tu się działo… Arobynn, Aedion, Rowan, Lorcan (od początku lubiłam gościa haha) Chaol, Manon i Elide (cudowna postać), Lysandra (kolejna cudowna postać) i ta końcówka… Książka rozbraja, wzrusza i emocjonuje. „IMPERIUM BURZ” ZMIATA Z PLANSZY!!! Relacje między bohaterami są po prostu idealne, Lorcan i Elide są najukochańsi na świecie, Manon i Dorian to jest po prostu dream couple, Lysandra i Aedion to widać byli sobie przeznaczeni od zarania dziejów (nawet sam Aedion to zauważył, gdy Lysandra była ranna na plaży), a o Aelin i Rowanie nie muszę chyba dużo mówić… perfekcja. Ostrzegam jedynie, ta część wstrząsa tragicznie, ostatnie rozdziały i to ujawnienie prawdy o WSZYSTKIM, na co każdy czekał od pierwszego tomu, ale nie oszukujmy się, nikt nie był gotowy… PRZYGOTUJCIE CHUSTECZKI, ostatnie strony wbijają w fotel. Potem najchętniej każdy czytelnik sięgnąłby po „Królestwo Popiołów”, ale proszę, nie róbcie tego. „Wieża Świtu”, nie powinna być dodatkiem do serii, a kolejnym tomem, tam się dzieje tyle rzeczy, które czytelnik po prostu musi wiedzieć. Nie wyobrażam sobie czytania ostatniej części bez wcześniejszego przeczytania tomu 5.5. Yrene Towers to złota kobieta. Jestem nawet w stanie powiedzieć, że to moja ulubiona bohaterka. Idealnie zgrali się z Chaolem, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo się cieszyłam i płakałam, gdy Chaol wyzdrowiał i związał się z Yrene. Cudowna para. No i doszliśmy do „Królestwa Popiołów”… Obie części pochłonęłam w kilka dni. Akcja jest rozplanowana niesamowicie dobrze. Tu jest tyle zwrotów akcji, tyle emocji i przeżyć, że nie dałabym rady tego zliczyć. Uwolnienie Aelin, intryga Doriana, zamknięcie Bramy Wyrda, potem ci wszyscy bogowie, Maeve, Erawan, bitwa pod Orynthem, nawet Darrow i Evangeline… Na koniec jeszcze śmierć Trzynastki, potem śmierć Gavriela ( :’((( ), a finalnie pojedynek nie samej Aelin, ale z Lorcanem (<3), Fenrysem (<3) i Rowanem przeciwko, a w wieży Yrene, Elide i Dorian przeciwko Erawanowi. To wszystko było perfekcyjnie zaplanowane, każda z tych sytuacji bardzo mną wstrząsała i emocjonowała!
Nie będę się dużo rozwodzić nad konkretnymi bohaterami. Aelin jest niesamowita. Przeszło niebywale dużo, jest niesamowicie silną młodą kobietą i była całkowicie oddana swoim przyjaciołom. Szacun kobito, uwielbiam cię Aelin. Rowan skradł moje serce, nic więcej nie mam do powiedzenia. Co do moich ukochanych Fae: Lorcan, Fenrys, Aedion, Gavriel – moi ulubieni z całej serii, inteligentni, z cudownym poczuciem humoru, Lorcan i Aedion oddali swoim ukochanym całych siebie, odważni, wierni ojczyźnie, piękni i z zasadami. Niesamowici! Jak już mówiłam Yrene bardzo mi zaimponowała, Lysandra jest bardzo dobrą przyjaciółką i jest niebywale odważna. Manon to królowa z krwi i kości, bez dwóch zdań. Elide uwielbiam tak samo jak Aelin, bardzo wytrwała i samodzielna, odważna i pewna siebie. Szczerze? Nigdy nie lubiłam jakoś bardzo Doriana. Wiem, że zrobił dużo dla królestwa i na pewno nie mam do niego żadnych wyrzutów, ale jakoś irytował mnie, nic na to nie mogę poradzić. Chaol natomiast od pierwszej części był jednym z moich ulubionych bohaterów.
Sarah J. Maas idealnie prowadziła akcję. Cała historia była niesamowicie dobrze rozplanowana. Czytając pierwszą część nigdy w życiu nie spodziewałabym się takiego obrotu sprawy. Z każdą częścią czytelnik odkrywa nowe tajemnice, nowe sekrety, nowych bohaterów. Każda osoba, która pojawia się w serii, ma jakiś wpływ na przebieg wydarzeń. Świat, który stworzyła autorka całkowicie nas pochłania. Moja wyobraźnia chyba nigdy nie działała na tak wysokich obrotach. Maas stworzyła całe uniwersum od podstaw.
Jeżeli chodzi o wady, nie mam żadnych. W pojedynczych częściach miałam jakieś zastrzeżenia, jak np. pierwsze połowy niektórych tomów (m.in. trzeciego i czwartego) były trochę rozwleczone, ale uwzględniając wszystkie części na raz, nie widzę wad w fabule.
Na pewno kiedyś wrócę do tej serii, przeczytam jeszcze raz za kilka lat. Myślę też, że będę wracać do niej podczas zastojów czytelniczych. Każdemu polecam te książki. Każdemu. Szczególnie, jako wprowadzenie w gatunek fantastyki, nadają się idealnie.
Cała seria – 10/10

Na wstępie muszę powiedzieć, że jest mi bardzo smutno kończyć tę serię. Czytałam ją 4 miesiące, a były to 4 miesiące zarwanych nocy, łez, przeżywania porwań, śmierci i miłości. Nigdy nie byłam większą fanką powieści fantasy, ale Sarah J Maas przewyższyła wszystkie moje oczekiwania.
Zacznę swoje podsumowanie od pierwszego tomu. Wprowadzenie do serii – idealne. Wciąga od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Gwiazd Naszych Wina" to chyba najpopularniejsza książka z gatunku literatury młodzieżowej na całym świecie. Nie powinno zadziwić w takim razie nikogo kto tę książkę czytał, że jestem w niej niesamowicie zakochana. Po raz pierwszy "Gwiazd Naszych Wina" czytałam ponad dwa lata temu i była to moja pierwsza młodzieżówka. Pamiętam, że wtedy bardzo się wzruszyłam czytając zakończenie. Teraz tak się jednak nie stało. Czytając ją po raz drugi dostrzegłam w niej drugie dno, znalazłam prawdy życiowe, wiele nowych cytatów, które wpasowują się w dzisiejszy świat. Dla młodszej młodzieży jest to piękna książka o pierwszej miłości dwojga nastolatków chorych na raka. Wydaje mi się jednak, że każdy z dojrzalszych czytelników znajdzie tutaj coś innego. Ja na przykład wyciągnęłam z tej książki bardzo ważny wniosek - na każdą sytuację, która wydarzy się Twoim życiu patrz z różnych perspektyw. Prawda jest taka, że myślimy wyłącznie o sobie, nie zwracając uwagi na otaczającą nas rzeczywistość. Może dlatego, że nie chcemy jej widzieć, może dlatego, że wolimy zamknąć się w swoim świecie i żyć samemu dla siebie 🤔

"Gwiazd Naszych Wina" to chyba najpopularniejsza książka z gatunku literatury młodzieżowej na całym świecie. Nie powinno zadziwić w takim razie nikogo kto tę książkę czytał, że jestem w niej niesamowicie zakochana. Po raz pierwszy "Gwiazd Naszych Wina" czytałam ponad dwa lata temu i była to moja pierwsza młodzieżówka. Pamiętam, że wtedy bardzo się wzruszyłam czytając...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wieża Świtu" to coś innego niż pozostałe części. Znamy tutaj tylko Chaola i Nesryn, poznajemy południowy kontynent, większość książki to opisy miejsc oraz bohaterów, co w ogóle mnie dziwi, w końcu wszystko dla czytelnika jest nowe. Bardzo podobały mi się klimaty Antici i Torre, apartamenty, uliczki miast, łaźnie, wszystko było takie eleganckie, a jednak delikatne. Cały pomysł na książkę i nowy świat - zdecydowanie na plus.

W "Wieży Świtu" mamy wielu nowych bohaterów, z czego Yrene (którą prawdopodobnie czytelnicy poznali już w opowiadaniach o Celaenie; cudowne nawiązanie tak poza tym) oraz dzieci Kagana są dla nas najważniejsi. Szczerze Wam powiem, jak dobrze, że Chaol znów został postawiony w niekrzywdzącym go świetle, uwielbiałam go od samego początku, jednak wiele sytuacji było na jego niekorzyść. Tutaj widzimy jak z pomocą Yrene (❤️) staje się znów tym samym, cudownym i dobrym człowiekiem, którym był przed rozstaniem z Aelin. Co do Nesryn... Nie należy do moich ulubionych bohaterów, ale nic do niej nie mam, czasami zwyczajnie dłużyły mi się rozdziały o niej i Sartaqu.

Moim jedynym zastrzeżeniem było to, że znów calusieńka akcja została zamknięta w ostatnich kilku rozdziałach. Trochę szkoda, bo (chyba po raz pierwszy nie naczytałam się spoilerów) nie miałam dużej motywacji, by przeczytać ją szybciej.

Według mnie powinien to być nie dodatek do serii, a zwyczajnie część 6 serii, książka wiele wnosi do fabuły, nawet jeśli nie ma w niej Aelin i Rowana.

"Wieża Świtu" to coś innego niż pozostałe części. Znamy tutaj tylko Chaola i Nesryn, poznajemy południowy kontynent, większość książki to opisy miejsc oraz bohaterów, co w ogóle mnie dziwi, w końcu wszystko dla czytelnika jest nowe. Bardzo podobały mi się klimaty Antici i Torre, apartamenty, uliczki miast, łaźnie, wszystko było takie eleganckie, a jednak delikatne. Cały...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

8.5

8.5

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to