Słowo humoru
Wydawnictwo: Karakter publicystyka literacka, eseje
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Karakter
- Data wydania:
- 2023-10-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-10-24
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367016896
- Tagi:
- humor poczucie humoru żart żarty rozrywka popkultura
Czy gdyby David Foster Wallace mieszkał w Polsce, napisałby swój słynny esej o ironii tak samo? Autorka Duchologii polskiej tym razem bierze na swój antropologiczny warsztat kwestię polskiego poczucia humoru. W zabawnym i pouczającym eseju analizuje naszą historię przez pryzmat dowcipów, ironii, abstrakcji, nonsensu i surrealizmu. Od „Wiadomości Literackich” i twórczości Papcia Chmiela po język reklam z początku transformacji i współczesne memy.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 206
- 95
- 18
- 9
- 5
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bez naiwności, a nawet odrobiny głupoty, człowiek byłby nieznośny.
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Od staropolskich absurdalnych żartów aż do śmiechu z PRL i kabaretu Mumio. Esej o tym, co nas bawiło na przestrzeni dziejów i dlaczego? Kiedy żart staje się mało śmieszny i jak zmienia się nasze poczucie humoru? Ciekawy przegląd, który zachęca do własnych poszukiwań, wiele przykładów i źródeł.
Od staropolskich absurdalnych żartów aż do śmiechu z PRL i kabaretu Mumio. Esej o tym, co nas bawiło na przestrzeni dziejów i dlaczego? Kiedy żart staje się mało śmieszny i jak zmienia się nasze poczucie humoru? Ciekawy przegląd, który zachęca do własnych poszukiwań, wiele przykładów i źródeł.
Pokaż mimo toTaka trochę od Sasa do lasa, ale do poczytania w pociągu czy wolnej chwili nadaje się jak najbardziej.
Taka trochę od Sasa do lasa, ale do poczytania w pociągu czy wolnej chwili nadaje się jak najbardziej.
Pokaż mimo toREWELACJA!!! Szokuje mnie mnogość przykładów. Książka jest przeładowana treścią po same brzegi. Pięknie napisana, wyrafinowany język. Wielu rzeczy się dowiedziałem ze świata, który istnieje obok mnie.
REWELACJA!!! Szokuje mnie mnogość przykładów. Książka jest przeładowana treścią po same brzegi. Pięknie napisana, wyrafinowany język. Wielu rzeczy się dowiedziałem ze świata, który istnieje obok mnie.
Pokaż mimo toŚmiechu warte_Olga Drenda w poszukiwaniu poczucia humoru
„bez naiwności, a nawet odrobiny głupoty, człowiek byłby nieznośny”
Czy gdy człowiek jest w Łodzi w dżdżysty, pochmurny dzień(23h słońca w ciągu dwóch miesięcy 2024 roku) nie powinien się trochę pośmiać? A i owszem, jeszcze jak.
Olga Drenda znana z „Duchologii” badała tam świat powidoków epoki transformacji. Później napisała „Wyroby”, gdzie poprzez rzeczy chciała zobaczyć po co one powstały i o czym one świadczą.
Tutaj w „Słowie humoru” stara się zrozumieć z czego i dlaczego śmieją się Polacy. Humor definiuje króciutko: „To, co wywołuje wesołość”. Książka zachowuje oświeceniowo credo: ucząc - bawić, bawiąc – uczyć.
Zabawa jest przednia, zwłaszcza, że działa tutaj czasami element przypomnienia starych dowcipów, gagów, trików, filmików, memów etc. Mamy m.in.12 groszy, Mumio, Zmiennicy, Pieseł, Kiepscy, Pomarańczowa Alternatywa, trolling, polish jokes, odjaniepawlenia, wałęsizmy, a przede wszystkim Dzień Świra.
Czego się uczymy? Że nie każdy śmiech jest dobry, czy niewinny. Śmiech tyrana czy śmianie się z słabszych. „Kocia muzyka” jest tradycją wartą zapomnienia. Chyba nawet w którymś z języków jest przysłowie: powiedz mi z kogo nie możesz się śmiać, to będzie ten, kto tobą rządzi.
Coś z filozofią? Drenda krytykuje pragmatyczno-ewolucyjną interpretacje humoru. Humor sam w sobie jest dobry mówi eseistka, sama jego funkcja nie pozwala zrozumieć go jako zjawiska społecznego. Po drugie, humor i wspólnota humoru dają nam krótkotrwałe zamieszkanie w grupie, które jest jednym z najcenniejszych doświadczeń bycia człowiekiem. Tutaj inspiracja Hakimem Bey’em jest wyraźna(podobnie było też u Twardocha, odsyłam do mojej recenzji „Chołodu”). Po trzecie, konstatacja, że żyjemy w świecie po ironii. Chandler z „Przyjaciół” dzisiaj by nie przeszedł. Ironia dla samej ironii może przerodzić się w sarkazm(który autorka ocenia negatywnie). Żyjemy w erze powagi(krygowania się).
Warto wspomnieć o rozdziale o kobietach-żartownisiach. Przypominam nam takie postaci jak Czubaszek, Hanka Bielecka, Irena Kwiatkowska. Drenda pisze: polskie satyryczki wywodziły się ze szkoły tworzenia, w której język był niemal wszystkich(lingustic turn nie ominął zatem też komików…). Zresztą, „w centrum polskiego humoru i tak znajduje się baba”.
Drenda odnotowuje też wielkie zmiany humorów. Wzlot i upadek Kuby Wojewódzkiego(tego pierwszego błazna IIIRP),śmianie i nieśmianie się z komunizmu(od Barei po IPN),czy przejście na emeryturę Makumby. W kontekście zmian przedstawia je nasza eseista również za pomocą dwóch figur: JP2 i Lecha Wałęsy.
Czego jeszcze się dowiemy z książki? Że bardzo trudno jest wymyślić naprawdę udany głupi żart. Książka odpowie również na takie pytania jak: Co to jest antydzbaństwo? Czemu Polsat dał nam Miodowe lata i Kiepskich, czyli humor III RP? Czemu postać wujaszka jest dla niektórych nemezis? Co wzięła Dorota Masłowska od Stefanii Grodzieńskiej? Kto powiedział, że w Polsce nie potrzebujemy cytryn, bo mamy własną kiszoną kapustę?
Na pewno zapamiętam jeden cytat z psychologa Stefana Szumana:
Człowieka obdarzonego humorem stać na wesołe i pogodne przeżywanie wielu rzeczy z natury raczej trudnych i przykrych. Humor jest bogactwem, które jednak, rzecz dziwna, zdobywają tylko ludzie skądinąd ubodzy.
Ps. Ciekawa rozmowa z autorką: https://www.youtube.com/watch?v=N0RDy1_XqxU
Ps2. Warto zobaczyć/przeczytać Cunk on Britain.
Ps.3. Na koniec żart:
Przychodzi lekarz na cmentarz, aby złożyć kwiaty na grobie baby. Nagle grób się rozstępuje i ze środka słychać głos:
- Panie doktorze, czy ma pan coś na robaki?
Lekturki:
1. Drenda 1: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/303337/duchologia-polska-rzeczy-i-ludzie-w-... 2:latach-transformacji
2. Drenda 2: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4850168/wyroby-pomyslowosc-wokol-nas
3. Dennett i ewolucja humoru: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/261820/filozofia-dowcipu-humor-jako-sila-na... W książce mamy zupełnie inny rodzaj memetyki.
4. Bey: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/75203/tymczasowa-strefa-autonomiczna i moja recenzja Twardocha: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5029705/cholod
5. Kiepscy: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5056053/nikt-nikomu-nie-tlumaczy-swiat-wedl...
6. https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5092180/cunk-o-wszystkim-encyklopedia-philomennica
Śmiechu warte_Olga Drenda w poszukiwaniu poczucia humoru
więcej Pokaż mimo to„bez naiwności, a nawet odrobiny głupoty, człowiek byłby nieznośny”
Czy gdy człowiek jest w Łodzi w dżdżysty, pochmurny dzień(23h słońca w ciągu dwóch miesięcy 2024 roku) nie powinien się trochę pośmiać? A i owszem, jeszcze jak.
Olga Drenda znana z „Duchologii” badała tam świat powidoków epoki transformacji. Później...
Szkoda, że taka krótka!
Szkoda, że taka krótka!
Pokaż mimo toOlga Drenda pisze ze swadą, humorem, autorsko, ale też na autopilocie. Ogrom materiału mógłby układać się w wyraźniejsze punkty, nawet jeśli pisze się o czymś tak ulotnym jak humor. Czuję niedosyt po lekturze. To raczej wstęp do.
Olga Drenda pisze ze swadą, humorem, autorsko, ale też na autopilocie. Ogrom materiału mógłby układać się w wyraźniejsze punkty, nawet jeśli pisze się o czymś tak ulotnym jak humor. Czuję niedosyt po lekturze. To raczej wstęp do.
Pokaż mimo toUwielbiam książki-syntezy, od których wije się tak wiele nitek. Zapisałam sobie mnóstwo inspiracji, treści do zgłębienia, nazwisk do sprawdzenia. Zgrabna, dobrze napisana i na odpowiednim poziomie pogłębiona pozycja. Tytuł podoba mi się bardzo, chociaż np. "Humorek" też by był dobry :)
Uwielbiam książki-syntezy, od których wije się tak wiele nitek. Zapisałam sobie mnóstwo inspiracji, treści do zgłębienia, nazwisk do sprawdzenia. Zgrabna, dobrze napisana i na odpowiednim poziomie pogłębiona pozycja. Tytuł podoba mi się bardzo, chociaż np. "Humorek" też by był dobry :)
Pokaż mimo toIskrzący inteligencją esej. Jeśli ktoś szuka czegoś takiego, to może już przestać, bowiem jest nowa książka Olgi Drendy zatytułowana „Słowo humoru”. Tytuł zdradza, co zaprzątało głowę autorki, a zaprzątało do tego stopnia, że postanowiła ona i nasze głowy zainteresować czymś bez czego żyć nie da rady. I jestem tu śmiertelnie poważny.
Miejmy na względzie, że książka powstała w erze internetu, a napisana została przez wielce przytomną autorkę. A więc mamy – owszem – podróże do humoru lat dawnych, ale mamy też wersję okrutną w postaci internetowej beki, a nawet radiowej (Wojewódzki i Figurski). Rozpiętość eseistyczna jest spora, ale Drenda potrafi krystalizować swoje wywody w sposób ułatwiający czytanie, a co za idzie – zrozumienie.
Humor – jak przytomnie zauważa autorka i przywołane przez nią opinie badaczy – może być obiegiem wiedzy dla społeczeństwa. Proste skojarzenie: kabaret w czasach komunizmu w Polsce. Skoro jesteśmy przy przeszłości, to trzeba zapytać o to czy żarty są wiecznie śmieszne. Nie są, jak przekonuje autorka, bo nie mogą. Stanowią nierozerwalną materię w czasie, w którym śmieszą, a czasy się zmieniają, a więc wczorajsze żarty, dziś mogą żenować lub być wręcz niedopuszczalne. Czy dziś kawały o Żydach przeszłyby bez echa?
Kręcić nosem można, że nie wszystko zostało poddane analizie, ale we wstępie autorka pisze jasno, że będzie subiektywnie i wokół osobistych wyborów, czyli tego co ją samą śmieszy lub w śmiechu innych interesuje najbardziej. Mi to wystarcza. Szczególnie, gdy mogę poznać szerzej zjawisko „cenzopapy”. Więc jako przewodniczka po świecie humoru Olga Drenda wypada znakomicie, tym bardziej, że prowadzi wokół opisów swoje przemyślenia. Jest brawurowo!
Iskrzący inteligencją esej. Jeśli ktoś szuka czegoś takiego, to może już przestać, bowiem jest nowa książka Olgi Drendy zatytułowana „Słowo humoru”. Tytuł zdradza, co zaprzątało głowę autorki, a zaprzątało do tego stopnia, że postanowiła ona i nasze głowy zainteresować czymś bez czego żyć nie da rady. I jestem tu śmiertelnie poważny.
więcej Pokaż mimo toMiejmy na względzie, że książka...
Merytorycznie jest to robota zahaczająca o koronkową - spodziewałem się dużo większej równowagi między "twardymi" źródłami, a luźną gawędą humorystyczną, a to jednak publikacja mocno przechylona w kierunku naukowym, za co duże brawa. Daleka od bycia wyczerpującą, raczej zajawia dane prądy humorystyczne i daje miejsce czytelnikowi na eksplorację własną: wiąże się z tym lekkie uczucie niedosytu, ale cóż, tak chyba po prostu bywa z tego typu esejami. Zresztą: da się to rozwiązać poprzez zajrzenie do przypisów, co prawdopodobnie dokładniej uczynię. ;)
Merytorycznie jest to robota zahaczająca o koronkową - spodziewałem się dużo większej równowagi między "twardymi" źródłami, a luźną gawędą humorystyczną, a to jednak publikacja mocno przechylona w kierunku naukowym, za co duże brawa. Daleka od bycia wyczerpującą, raczej zajawia dane prądy humorystyczne i daje miejsce czytelnikowi na eksplorację własną: wiąże się z tym...
więcej Pokaż mimo toŚwietnie dobrane tematy, nieoczywiste przykłady i dobra selekcja materiału. Książka nie ma aspiracji do bycia encyklopedią polskiego humoru, a forma eseju pozwala na zajęcie się najciekawszymi jego odcinkami.
Tylko te przypisy - nie róbcie tak nigdy na poważnie.
Świetnie dobrane tematy, nieoczywiste przykłady i dobra selekcja materiału. Książka nie ma aspiracji do bycia encyklopedią polskiego humoru, a forma eseju pozwala na zajęcie się najciekawszymi jego odcinkami.
Pokaż mimo toTylko te przypisy - nie róbcie tak nigdy na poważnie.