-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2017-07-23
2017-07-12
2016-09-23
Romans z dużą dawką humoru. Fabuła nie jest oryginalna, a raczej bardzo przewidywalna i typowa, jednak przyjemnie się czyta. Podkreślam, że nie jest to wybitne dzieło literackie, ale jak ktoś chce luźną lekturę do zapchania czasu czy odpoczęcia od poważniejszych propozycji, gorąco polecam. Dobrze napisana i przyjemna w odbiorze, do tego dosyć charyzmatyczne postaci :)
Romans z dużą dawką humoru. Fabuła nie jest oryginalna, a raczej bardzo przewidywalna i typowa, jednak przyjemnie się czyta. Podkreślam, że nie jest to wybitne dzieło literackie, ale jak ktoś chce luźną lekturę do zapchania czasu czy odpoczęcia od poważniejszych propozycji, gorąco polecam. Dobrze napisana i przyjemna w odbiorze, do tego dosyć charyzmatyczne postaci :)
Pokaż mimo to2016-06
2013
Książka sama w sobie bardzo fajna, ale jak ktoś grał w grę, to nie stracił za dużo. Dla mnie to było kolejne powielenie gry, które miało naprawdę duży potencjał.
Książka sama w sobie bardzo fajna, ale jak ktoś grał w grę, to nie stracił za dużo. Dla mnie to było kolejne powielenie gry, które miało naprawdę duży potencjał.
Pokaż mimo to2014-04
Nie wiem kto zawinił, czy autorka, czy tłumacz, ale język książki jest okropny. Uraz po "Święty Barnabo" pozostanie bardzo długo w mojej pamięci.
Książka jest pełna bezsensownych opisów mebli, ubrań, aut i wszystkiego innego. Dodatkowo zachowanie bohaterki jest irracjonalne praktycznie w każdym momencie książki. Dochodzą do tego okropne sceny dla dorosłych, które wyglądają jak kopiuj wklej.
Jedną z nielicznych rzeczy ratujących książkę jest sam pomysł na fabułę. Gdyby wyciąć wszystko, zostawić tylko sam szkielet i napisać to jeszcze raz, to powstałaby naprawdę wciągająca książka.
Nie wiem kto zawinił, czy autorka, czy tłumacz, ale język książki jest okropny. Uraz po "Święty Barnabo" pozostanie bardzo długo w mojej pamięci.
Książka jest pełna bezsensownych opisów mebli, ubrań, aut i wszystkiego innego. Dodatkowo zachowanie bohaterki jest irracjonalne praktycznie w każdym momencie książki. Dochodzą do tego okropne sceny dla dorosłych, które wyglądają...
2014-04
Jestem osobą, która czytając czyjąś biografię, chce zagłębić się w jego rozterki życiowe, ale jednocześnie potrzebuję dużą dawkę informacji o jego osiągnięciach. Nienawidzę książek/filmów, które skupiają się tylko na jednym i tym samym, oklepanym wątku miłosnym (dlatego uważam film "Coco Chanel" za jeden z gorszych jakie w życiu widziałam). Ta książka idealnie wplata w historię życia Jobsa elementy techniki oraz jego nieprzeciętne poglądy. Jest idealna dla każdego, kto chce poznać sylwetkę jednego z największych geniuszy naszych czasów.
Jestem osobą, która czytając czyjąś biografię, chce zagłębić się w jego rozterki życiowe, ale jednocześnie potrzebuję dużą dawkę informacji o jego osiągnięciach. Nienawidzę książek/filmów, które skupiają się tylko na jednym i tym samym, oklepanym wątku miłosnym (dlatego uważam film "Coco Chanel" za jeden z gorszych jakie w życiu widziałam). Ta książka idealnie wplata w...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08
Książka specyficzna, mam do niej mieszane uczucia. Z jednej strony historia May bardzo przypadła mi do gustu, a poznawanie jej sekretów jest ciekawsze z każdym listem. Z drugiej strony mamy Laurel, skrytą, bardzo wrażliwą i mająca pecha w życiu dziewczynę. Możliwe, że to przez moją osobowość, ale nie darzę sympatią takich bohaterów. Wolę takich, którzy twardo stąpają po ziemi. Uważam zachowania Laurel za irracjonalne i bezsensowne w wielu momentach, co doprowadzało mnie przez większość książki do szału. Chociaż muszę przyznać, że przynajmniej pod koniec książki zrobiła to co powinna.
Książka specyficzna, mam do niej mieszane uczucia. Z jednej strony historia May bardzo przypadła mi do gustu, a poznawanie jej sekretów jest ciekawsze z każdym listem. Z drugiej strony mamy Laurel, skrytą, bardzo wrażliwą i mająca pecha w życiu dziewczynę. Możliwe, że to przez moją osobowość, ale nie darzę sympatią takich bohaterów. Wolę takich, którzy twardo stąpają po...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-09-01
Osoba dosyć specyficzna, ciężka do rozgryzienia. Widziałam już kilka filmów dokumentalnych o nim (w tym "Kurt Cobain: Montage of Heck") i nadal miałam wrażenie, że go nie rozumiem. Nadal dla mnie jest zagadką, ale ta książka w minimalnym stopniu pomogła przybliżyć się do prawdy.
Osoba dosyć specyficzna, ciężka do rozgryzienia. Widziałam już kilka filmów dokumentalnych o nim (w tym "Kurt Cobain: Montage of Heck") i nadal miałam wrażenie, że go nie rozumiem. Nadal dla mnie jest zagadką, ale ta książka w minimalnym stopniu pomogła przybliżyć się do prawdy.
Pokaż mimo to
Ta książka posiada mnóstwo barwnych bohaterów, poza główną bohaterką. Emely jest po prostu okropna, zachowuje się irracjonalnie. Nie jest, jakby chciała ją kreować autorka, lekko sarkastyczną dziewczyną z poczuciem humoru, a jedynie wredną jędzą. Według niej wszyscy są źli, w tym jej bliscy, a ona jedynie zachowuje się słusznie. Gdyby w prawdziwym życiu romansowała z chłopakiem, dała mu szansę, spędziła z nim fajny weekend, a chwilę później flirtowała i opisywała innemu chłopakowi jak bardzo żałuję, że pojechała, to dostałaby przynajmniej miano dwulicowej.
Ta książka posiada mnóstwo barwnych bohaterów, poza główną bohaterką. Emely jest po prostu okropna, zachowuje się irracjonalnie. Nie jest, jakby chciała ją kreować autorka, lekko sarkastyczną dziewczyną z poczuciem humoru, a jedynie wredną jędzą. Według niej wszyscy są źli, w tym jej bliscy, a ona jedynie zachowuje się słusznie. Gdyby w prawdziwym życiu romansowała z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to