Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po co te wstawki z innych światów? Nimue, Kamelot i Krol Artur itd.?!

Po co te wstawki z innych światów? Nimue, Kamelot i Krol Artur itd.?!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Krótka, piękna i tragiczna zarazem.

Krótka, piękna i tragiczna zarazem.

Pokaż mimo to

Okładka książki Bez hamulców. Tai Woffinden. Autobiografia Peter Oakes, Tai Woffinden
Ocena 7,0
Bez hamulców. ... Peter Oakes, Tai Wo...

Na półkach: ,

Obiektywnie trzeba przyznać, że autobiografia przeciętna, jednak ja w tym wypadku obiektywny nie jestem więc oceniam tak z jedna gwiazdkę wyżej.

Sama książka jest dość krótka (350str w dużej czcionce i ze sporymi marginesami). W dodatku zdarzają się męczące powtórzenia np. Historia o tym, że Tai przegrał brązowy medal w GP z Pedersenem w dodatkowym biegu, pojawia się z 4 razy. Poza tym praktycznie nic nie ma o jeździe w Polsce, Tai skupia się na lidze angielskiej, kadrze oraz GP.

Przy przymknięciu oka na niektóre wady czyta się to dość przyjemnie, miejscami jakby faktycznie Tai siedział obok nas i opowiadał.

Obiektywnie trzeba przyznać, że autobiografia przeciętna, jednak ja w tym wypadku obiektywny nie jestem więc oceniam tak z jedna gwiazdkę wyżej.

Sama książka jest dość krótka (350str w dużej czcionce i ze sporymi marginesami). W dodatku zdarzają się męczące powtórzenia np. Historia o tym, że Tai przegrał brązowy medal w GP z Pedersenem w dodatkowym biegu, pojawia się z 4...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra pozycja w Uniwersum Metro. Widziałem sporo negatywnych opinii o niej z którymi kompletnie się nie zgadzam. Jako zarzut podawane jest np. brak imienia bohatera? No i cóż w tym takiego strasznego? Taki zabieg jest czasami stosowany w książkach czy grach.

Kolejny zarzut to brak akcji. A dla mnie jest to właśnie plus. Ekipa, który wyruszyła na ekspedycję to byli zwykli ludzie (swoją drogą bardzo fajnie nakreśleni i wyróżniający się) i w świecie postnuklearnym mieli małe szanse na przeżycie. Stąd ciągłe podróżowanie w strachu, ukradkiem licząc po cichu na przetrwanie kolejnego dnia. Wolę taki świat, niż bohaterów którzy latają po rozwalonym świecie i tłuką mutanty na lewo i prawo jak niezniszczalni superhero.

Podsumowując książka bardzo sprawnie oddaje poczucie ciągłego strachu, niepewności i walki o przetrwanie w świecie metra. Ma wyróżniających się bohaterów (Franz, Seba, Alex, Doktor,), a w dodatku przez długi czas utrzymuje aurę tajemnicy, gdzie czytelnik cały czas zastanawia się o co tu tak naprawdę chodzi, kto jest dobry, a kto zły, kto jakie ma intencje. Polecam.

Bardzo dobra pozycja w Uniwersum Metro. Widziałem sporo negatywnych opinii o niej z którymi kompletnie się nie zgadzam. Jako zarzut podawane jest np. brak imienia bohatera? No i cóż w tym takiego strasznego? Taki zabieg jest czasami stosowany w książkach czy grach.

Kolejny zarzut to brak akcji. A dla mnie jest to właśnie plus. Ekipa, który wyruszyła na ekspedycję to byli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fajny dodatek dla fanów Canavan. Historia mocno opiera się na schemacie trylogii Czarnego Maga ( np. główna bohaterka, wojna z Sachaką). Niemniej czyta się przyjemnie.

Fajny dodatek dla fanów Canavan. Historia mocno opiera się na schemacie trylogii Czarnego Maga ( np. główna bohaterka, wojna z Sachaką). Niemniej czyta się przyjemnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Choć wyżej oceniam "Gringo wśród dzikich plemion" i "Wyspę na prerii" to muszę przyznać, że i tą książkę czytało się świetnie. Jest tu co najmniej kilka świetnych anegdot, ale też mnóstwo tajemnicy i magii. Poza tym odniosłem wrażenie, że w tej części WC bardziej się otworzył i dał poznać też siebie.

Choć wyżej oceniam "Gringo wśród dzikich plemion" i "Wyspę na prerii" to muszę przyznać, że i tą książkę czytało się świetnie. Jest tu co najmniej kilka świetnych anegdot, ale też mnóstwo tajemnicy i magii. Poza tym odniosłem wrażenie, że w tej części WC bardziej się otworzył i dał poznać też siebie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemnie się czytało. Ciekawy pomysł i dobrze zbudowany klimat tajemnicy. Solidna pozycja z Uniwersum Metra.

Bardzo przyjemnie się czytało. Ciekawy pomysł i dobrze zbudowany klimat tajemnicy. Solidna pozycja z Uniwersum Metra.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sporo zwrotów akcji, dla chyba trochę za dużo. Mam odczucie przekombinowania.

Sporo zwrotów akcji, dla chyba trochę za dużo. Mam odczucie przekombinowania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobre zakończenie trylogii. Najdłuższa część, ale czyta się bardzo szybko dzięki wielowątkowości oraz co najmniej kilku zwrotów akcji.

Dobre zakończenie trylogii. Najdłuższa część, ale czyta się bardzo szybko dzięki wielowątkowości oraz co najmniej kilku zwrotów akcji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogólnie "Nowicjuszka" zostawiła wrażenie udanej kontynuacji. Jeśli miałbym się przyczepić ta wątek dręczenia przez Regina ciągnął się za długo i był na poziomie prostej literatury dla nastolatków.

Ogólnie "Nowicjuszka" zostawiła wrażenie udanej kontynuacji. Jeśli miałbym się przyczepić ta wątek dręczenia przez Regina ciągnął się za długo i był na poziomie prostej literatury dla nastolatków.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogólnie bardzo dobrze i lekko się czytało. Wartka akcja, dobrze nakreślone postacie i intrygujące zakończenie. Jeśli masz w książce bohaterów, którym kibicujesz oraz takich, którzy Cię nieustannie irytują to znaczy, że jest dobrze.

Ogólnie bardzo dobrze i lekko się czytało. Wartka akcja, dobrze nakreślone postacie i intrygujące zakończenie. Jeśli masz w książce bohaterów, którym kibicujesz oraz takich, którzy Cię nieustannie irytują to znaczy, że jest dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Króciutka, niczym specjalnym się nie wyróżniająca opowieść. Można łyknąć w jeden wieczór.

Króciutka, niczym specjalnym się nie wyróżniająca opowieść. Można łyknąć w jeden wieczór.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to typowy, mroczny kryminał, ale czytało się bardzo dobrze. A biorąc pod uwagę objętość, to można wręcz łyknąc na raz.

Nie jest to typowy, mroczny kryminał, ale czytało się bardzo dobrze. A biorąc pod uwagę objętość, to można wręcz łyknąc na raz.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Udany melodramat. Wątek romantyczny zgrabnie rozpisany i nie przejeżdżał. Najlepiej czytało się o życiu na ranczo i pracy z koniami. Pozwala wczuć się w klimat.

Udany melodramat. Wątek romantyczny zgrabnie rozpisany i nie przejeżdżał. Najlepiej czytało się o życiu na ranczo i pracy z koniami. Pozwala wczuć się w klimat.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O życiu w Arizonie na prerii i wśród jej mieszkańców czyta się tak samo dobrze jak o np. Amazonii. Tak samo dla nas egzotyczny świat. Dla mnie jako fana westernów i dzikiego zachodu czytało się świetnie. Jiiii-haa.

O życiu w Arizonie na prerii i wśród jej mieszkańców czyta się tak samo dobrze jak o np. Amazonii. Tak samo dla nas egzotyczny świat. Dla mnie jako fana westernów i dzikiego zachodu czytało się świetnie. Jiiii-haa.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niestety ostatnia część okazała się tym czego się obawiałem. Co tu jest słabe? Po pierwsze bardzo słabo rozpisane postacie. Wszyscy Ci członkowie załogi np. Bateria, Panikarz, Maniak, Darmocha itd. mają tak szczątkowo rozpisane charaktery, że właściwie nie odróżnia się żadnego z nich. Drugi duży grzech to nudna fabuła, która skupia się na schemacie "idziemy-strzelamy". Co zatem mamy na tych 470str.? W większości opisy oddziałów, który z kogo i czego się składa, w co jest uzbrojony, kogo i co może tym zabić, a czego nie może oraz opisy taktyczne co zrobi taki oddział, gdzie pojedzie czołg, gdzie pociąg i czym rozwalimy tego wroga lub ten budynek. Dla fanów militariów może i być to ciekawe. Ja się strasznie męczyłem.

Niestety ostatnia część okazała się tym czego się obawiałem. Co tu jest słabe? Po pierwsze bardzo słabo rozpisane postacie. Wszyscy Ci członkowie załogi np. Bateria, Panikarz, Maniak, Darmocha itd. mają tak szczątkowo rozpisane charaktery, że właściwie nie odróżnia się żadnego z nich. Drugi duży grzech to nudna fabuła, która skupia się na schemacie "idziemy-strzelamy"....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsze dwie części były dobre i intrygujące, trzecia była dla mnie na siłę rozciągnięta, bez pomysłu i podobne wrażenia mam po ostatniej części. 600 str a w sumie całość można streścić w kilku zdaniach. Jakby zabrakło pomysłu na zamknięcie historii. Niemniej czyta się przyjemnie, bo jest to napisane językiem bardzo lekkim i przystępnym, więc kartki przeskakują same.

Pierwsze dwie części były dobre i intrygujące, trzecia była dla mnie na siłę rozciągnięta, bez pomysłu i podobne wrażenia mam po ostatniej części. 600 str a w sumie całość można streścić w kilku zdaniach. Jakby zabrakło pomysłu na zamknięcie historii. Niemniej czyta się przyjemnie, bo jest to napisane językiem bardzo lekkim i przystępnym, więc kartki przeskakują same.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę za dużo o polityce i Afryce, a za mało o samym Bono.

Trochę za dużo o polityce i Afryce, a za mało o samym Bono.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z lepszych pozycji z Uniwersum Metro 2033. Fajnie poprowadzona historia na dwóch płaszczyznach. Pierwsza w czasie przeszłym gdzie poznajemy proces dojrzewania głównego bohatera i druga w czasie teraźniejszym, gdzie dzieje się główna akcja. Kończy się tak, że z ciekawością sięga się po następną część.

Jedna z lepszych pozycji z Uniwersum Metro 2033. Fajnie poprowadzona historia na dwóch płaszczyznach. Pierwsza w czasie przeszłym gdzie poznajemy proces dojrzewania głównego bohatera i druga w czasie teraźniejszym, gdzie dzieje się główna akcja. Kończy się tak, że z ciekawością sięga się po następną część.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo nierówna. Akcja, która dzieje się na planecie Deepsix jest całkiem niezła, ale opisy wprowadzania akcji ratunkowej na wahadłowcach są po prostu nudne.

Bardzo nierówna. Akcja, która dzieje się na planecie Deepsix jest całkiem niezła, ale opisy wprowadzania akcji ratunkowej na wahadłowcach są po prostu nudne.

Pokaż mimo to