Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sięgnęłam po tą pozycję z polecenia mamy, która pochłania o wiele więcej książek niż ja i jak zawsze się nie zawiodłam. Idealna pozycja dla mnie. Często powtarzam, że uwielbiam kiedy w książce cofamy się do przeszłości i właśnie tutaj to znalazłam - rok 1995-1996 na zmianę z rokiem 2013. Sopot - Bałtyk, plaże - to co kocham nad życie. I dodatkowo morderstwo młodych dziewczyn. Miodzio!
Prokurator Bilski również od razu zyskał moją sympatię swoim poczuciem humoru, zawziętością i dążeniem do rozwiązania sprawy mimo zakazów z góry. Dodatkowo znalazł się tutaj jeszcze wątek świata mafijnego, Trójmiasto w latach 90 słynęło z półświatka. Wzmianka o kultowym klubie Maxim powoduje wrażenie, że działo się to naprawdę a nie w literackiej fikcji.
Ogólnie wzmianki o naprawdę istniejących lokalizacjach w książkach powodują u mnie większą chęć czytania. Mam wtedy takie przeświadczenie, że bohaterowie stają się namacalni.
Wracając do samego motywu zbrodni. Dwie młode dziewczyny, jedna w roku 96, druga 2013, morze wyrzuciło ich ciała na plaże, pozbawione czerwieni wargowej. Zbrodnia wydaje się idealnie pasować do mafii która chce tym przekazać, że jeżeli ktoś coś o nich wie i cokolwiek powie - spotka go taki właśnie los.
Od samego początku miałam swój typ mordercy i sprawdził się w finale książki - trafiłam bezbłędnie.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Nie można się oderwać!

Sięgnęłam po tą pozycję z polecenia mamy, która pochłania o wiele więcej książek niż ja i jak zawsze się nie zawiodłam. Idealna pozycja dla mnie. Często powtarzam, że uwielbiam kiedy w książce cofamy się do przeszłości i właśnie tutaj to znalazłam - rok 1995-1996 na zmianę z rokiem 2013. Sopot - Bałtyk, plaże - to co kocham nad życie. I dodatkowo morderstwo młodych...

Gdy zaczynałam czytać Murder Park miałam wrażenie, że trafiłam w 10. Opuszczony park rozrywki, morderstwa, zamknięcie parku i powrót do tego samego miejsca po 20 latach. Jedne z moich ulubionych akcji - czyli przeszłość i teraźniejszość w kryminałach! MEGA. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem rozczarowywałam się... akcja się ciągnęła i jak dla mnie była naciągana i do przewidzenia. Nie porwała mnie... Jest masa o wiele lepszych książek z morderstwami w tle niż ta pozycja. Jednak każdy powinien przekonać się sam i sięgnąć po tą lekturę.

Gdy zaczynałam czytać Murder Park miałam wrażenie, że trafiłam w 10. Opuszczony park rozrywki, morderstwa, zamknięcie parku i powrót do tego samego miejsca po 20 latach. Jedne z moich ulubionych akcji - czyli przeszłość i teraźniejszość w kryminałach! MEGA. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem rozczarowywałam się... akcja się ciągnęła i jak dla mnie była naciągana i do...

... jedno pytanie! - dlaczego Dominika? - ta sytuacja rozwaliła mój tok myślenia na milion kawałków... jeszcze chyba nic we wszystkich tomach nie zszokowało mnie tak, jak ta śmierć! Wylałam morze łez i wciąż jest mi dziwnie myśląc o tym, że kolejne tomy będą bez Pani Prokurator.
Ogólnie jeżeli chodzi o samo Widmo Brockenu to chyba najlepsza z części o Komisarzu. Nieprzewidywalna, pełna emocji, zwrotów akcji i sytuacji których się człowiek nie spodziewał.
Chyłka i Zordon dodają sarkazmu który uwielbiam... zresztą ta para idealnie pasuje do Forsta - twarda Aśka i Zordon z głową na karku - połączenie idealne.
Olga... powiem szczerze, że tego się nie spodziewałam... ja wiedziałam, że kobieta może mieć coś lekko z głową nie halo... ale to co odwaliła to przekracza ludzkie pojęcie. Nie sądziłam, że będzie zdolna do takich rzeczy i jeszcze, że będzie myślała, że to rozbudzi dawne uczucie w Komisarzu. Dno, dna i kilogram mułu. Na miejscu Wiktora przywiozła bym ją do drugiego drzewa, a nie puszczała jej wolno bo coś czuję, że ta kobieta jeszcze narobi smrodu.
Ogólnie polecam baaardzo mocno!

... jedno pytanie! - dlaczego Dominika? - ta sytuacja rozwaliła mój tok myślenia na milion kawałków... jeszcze chyba nic we wszystkich tomach nie zszokowało mnie tak, jak ta śmierć! Wylałam morze łez i wciąż jest mi dziwnie myśląc o tym, że kolejne tomy będą bez Pani Prokurator.
Ogólnie jeżeli chodzi o samo Widmo Brockenu to chyba najlepsza z części o Komisarzu....

Kończąc każdą część o Komisarzu myślę "wszystko już się tutaj wydarzyło... co jeszcze może się stać?" i nagle SZOK! Kolejny tom zwala mnie z nóg i nie mogę się od niego oderwać!
Czytając Halny momentami miałam wrażenie, że jestem tam z Forstem na tych wszystkich szczytach i polanach. Myślę, że to dzięki temu, że Mróz tak dokładnie opisuje miejsca w których dzieje się akcja.
Forst kolejny raz ma poczucie humoru, które uwielbiam i podejmuje kroki które mnie zachwycają, a zarazem wprawiają w osłupienie. Osica dalej jest moim faworytem jeżeli chodzi o odpowiedzi na zaczepki Fosrta, a Dominika jedną z ulubionych postaci damskich jakie występują w opowieści o Komisarzu. Bestia z Giewontu znów zaskoczyła mnie swoim sprytem i możliwością manipulacji ludźmi. Po za tym relacja Dominiki i Forsta intryguje mnie i wciąż czekam jak się potoczą ich losy.
Ogólnie całą książkę wciąga się nosem... nie można się oderwać i człowiek cały czas chce więcej!
No cóż... więc zabieram się za kolejny tom!

Kończąc każdą część o Komisarzu myślę "wszystko już się tutaj wydarzyło... co jeszcze może się stać?" i nagle SZOK! Kolejny tom zwala mnie z nóg i nie mogę się od niego oderwać!
Czytając Halny momentami miałam wrażenie, że jestem tam z Forstem na tych wszystkich szczytach i polanach. Myślę, że to dzięki temu, że Mróz tak dokładnie opisuje miejsca w których dzieje się akcja....

Mróz i Forst nie zawiedli i tym razem! Czytałam z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać i stawiając sobie kolejne pytania dotyczące toczącej się sprawy w Trawersie. Akcja, zagadki, śledztwo, zabójstwa, motywy... no i Zakopane... ja niczego więcej nie potrzebuję. Książka mnie pochłonęła i wciąż chce więcej! Zaraz zaczynam kolejny tom Forsta!
Nie będę się już tutaj rozwodzić nad cudownością tej pozycji. Zwyczajnie ją przeczytaj.
Palecam.
Natalia.

Mróz i Forst nie zawiedli i tym razem! Czytałam z zapartym tchem, nie mogąc się oderwać i stawiając sobie kolejne pytania dotyczące toczącej się sprawy w Trawersie. Akcja, zagadki, śledztwo, zabójstwa, motywy... no i Zakopane... ja niczego więcej nie potrzebuję. Książka mnie pochłonęła i wciąż chce więcej! Zaraz zaczynam kolejny tom Forsta!
Nie będę się już tutaj rozwodzić...

Pierwsza część porwała mnie totalnie, tak z tą męczyłam się jakbym szła przez bagno. Jak dla mnie napisana na silę, bez polotu i finezji. Miałam wrażanie, że czytam tylko i wyłącznie o zazdrości głównego bohatera która jest przeplatana morderstwami, którą są... no cóż... denne. Tak jak kocham takie książki, to ta zupełnie mnie rozczarowała.

Pierwsza część porwała mnie totalnie, tak z tą męczyłam się jakbym szła przez bagno. Jak dla mnie napisana na silę, bez polotu i finezji. Miałam wrażanie, że czytam tylko i wyłącznie o zazdrości głównego bohatera która jest przeplatana morderstwami, którą są... no cóż... denne. Tak jak kocham takie książki, to ta zupełnie mnie rozczarowała.

Mróz jak zawsze mnie nie zawiódł. Ja zwyczajnie uwielbiam jego twórczość. A Komisarz Forst podbił moje serce swoją ironią, cynizmem i zimną krwią. Cała sprawa Bestii z Giewontu jest pełna zagadek, pytań oraz niebezpieczeństw czekających na głównych bohaterów. Wątek który rozwija się dynamicznie i nagle z Polski lądujesz na Białorusi, później w Rosji a nawet w USA jest dla mnie jak poranna kawa... rozbudza mnie do czerwoności. Olga Szrebska również ma specjalne miejsce w moim sercu za swoją determinację oraz odwagę... i za to, że znosiła Forsta i jego specyficzne poczucie humoru ;)
wydaje mi się, że książka jest dla każdego kto lubi dobry kryminał z nutką cynizmu i zakończeniem które nie jest oczywiste.

Mróz jak zawsze mnie nie zawiódł. Ja zwyczajnie uwielbiam jego twórczość. A Komisarz Forst podbił moje serce swoją ironią, cynizmem i zimną krwią. Cała sprawa Bestii z Giewontu jest pełna zagadek, pytań oraz niebezpieczeństw czekających na głównych bohaterów. Wątek który rozwija się dynamicznie i nagle z Polski lądujesz na Białorusi, później w Rosji a nawet w USA jest dla...

Zupełnie inny Mróz... to na pewno. Książka sama w sobie pełna emocji: miłości, gniewu, smutku, niedopowiedzeń. Fabuła wciągają chociaż na początku miałam wrażenie, że nierealna. Jednak z każdą przeczytaną kartką coraz bardziej zagłębiałam się w historie Aspen i Joyca tak bardzo pragnąć wiedzieć co będzie dalej. Czy ta dwójka odkryje tajemnice, które ich połączyły. Czy pozwolą sobie na to co czują? Wkręciłam się tak bardzo w tą historię i tak mocno przeżywałam ich perypetie, że teraz czuję niedosyt po takim zakończeniu! Chce wiedzieć więcej! Chce wiedzieć, dlaczego pewne rzeczy się zadziały, a nie które nie! Chcę wiedzieć dlaczego Joyce podjął tak drastyczną decyzję... nie mogę jej przeżyć! Współczuję Aspen bólu jaki w sobie teraz musi nosić. I co najważniejsze chce wiedzieć co oznacza odnaleziony polaroid w mieszkaniu Joyca! Jest tyle spraw do wyjaśnienie... więc czekam na tom drugi Panie Mróz.

Zupełnie inny Mróz... to na pewno. Książka sama w sobie pełna emocji: miłości, gniewu, smutku, niedopowiedzeń. Fabuła wciągają chociaż na początku miałam wrażenie, że nierealna. Jednak z każdą przeczytaną kartką coraz bardziej zagłębiałam się w historie Aspen i Joyca tak bardzo pragnąć wiedzieć co będzie dalej. Czy ta dwójka odkryje tajemnice, które ich połączyły. Czy...

Hmm... co mogę powiedzieć? Książka na początku tak bardzo mnie znudziła, że musiałam naprawdę się do niej zmusić. Po 2 rozdziałach zaczęło się jako tako kręcić. Nie które historię przedstawione w książce są naprawdę przejmujące i jest szokiem dla mnie to, że kobiety w dzisiejszych czasach mogą wybrać takie życie i w takim życiu funkcjonować. Niby kochane i uwielbiane, traktowane z szacunkiem przez swoich mężów szejków a z drugiej strony gnębione, ubezwłasnowolnienie, bez swojego zdania... dla mnie tragedia. Osobiście jestem niezależną i silną kobietą, która wie czego chce i twardo stawia na swoim... czytając o podporządkowaniu i ustępowaniu tych kobiet czułam żal... co z tego, że mają pałace, samochody, pięciogwiazdkowe hotele i luksusy... za żadne skarby świata nie chciałabym tak żyć... zakrywać całego ciała a przedewszystkim twarzy przed całym światem bo mąż jest zazdrosny... Nie pasuje mi taka kolej rzeczy i taka religia. Gwałty, śluby z małymi dziewczynkami, mordowanie za zhańbienie rodziny... Nie zrozumiałe. Książka mogłaby być napisana trochę lepszym językiem i mniej chaotycznie... uważam jednak, że powinno się mówić o trudzie życia kobiet w Emiratach i mam wielki szacunek do Polki która jest autorką książki i mimo panujacego tabu w krajach Arabskich zdecydowała sie na opowiedzenie swojej historii. Jednak nie szukajmy tak daleko... wystarczy spojrzeć na instagram pełen cudownych zdjęć zakochanych par, idealnych związków... Tak naprawdę przeważnie za połową tych sielankowych fotografii kryje się cierpiąca kobieta, która jest samotna, przepełniona obowiązkami domowymi, nie kochana i traktowana jak robot do wykonywania obowiązków w stosunku do swojego męża. Nie musimy szukać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, rozejrzyjmy się po swoim podwórku. N.

Hmm... co mogę powiedzieć? Książka na początku tak bardzo mnie znudziła, że musiałam naprawdę się do niej zmusić. Po 2 rozdziałach zaczęło się jako tako kręcić. Nie które historię przedstawione w książce są naprawdę przejmujące i jest szokiem dla mnie to, że kobiety w dzisiejszych czasach mogą wybrać takie życie i w takim życiu funkcjonować. Niby kochane i uwielbiane,...

Pełna miłości, oddania się drugiemu człowiekowi, prawdziwej przyjaźni która zwycięży przeciwności losu. Bohaterowie powieści pokazują nam jak bardzo chcą po prostu żyć... mukowiscydoza zabiera im oddech życia, a oni tak łapczywie chcą go łapać. Chcą normalnie funkcjonować, jednak nie mogą. Chorzy na muco muszą zachowywać nadzwyczajne środki ostrożności, zawsze trzy kroki od siebie, zawsze w maseczce i lateksowych rękawiczkach... zawsze z dystansem. Jednak spędzając pół życia w salach i szpitalnych korytarzach potrafią znaleźć radość i szczęście. Stella i Will odnaleźli w tym wszystkim miłość... pokazują nam, że zawsze warto i że trzeba walczyć o każde uczucie, każdą chwilę z ukochaną osobą, każde spojrzenie... Książka wywołała u mnie wielkie emocje... choroba to złodziejka która zabiera nam szczęśliwe momenty... jednak zdarzają się chwilę kiedy stajemy na przeciw chorobie i pokazujemy jej że jesteśmy silni i mamy prawo być szczęśliwi. Polecam każdemu... N.

Pełna miłości, oddania się drugiemu człowiekowi, prawdziwej przyjaźni która zwycięży przeciwności losu. Bohaterowie powieści pokazują nam jak bardzo chcą po prostu żyć... mukowiscydoza zabiera im oddech życia, a oni tak łapczywie chcą go łapać. Chcą normalnie funkcjonować, jednak nie mogą. Chorzy na muco muszą zachowywać nadzwyczajne środki ostrożności, zawsze trzy kroki...

Ta książka to petarda wśród kryminałów! Pochłonęłam ją w jeden dzień. Fenomenalna - to też bardzo dobre określenie dla tej powieści. Zaskakująca, pełna akcji. Naprawdę nie spodziewałam się takiego zakończenia. Książka trzyma w napięciu i ciężko domyśleć się co wydarzy się i jaki będzie finał, jak czasami bywa w typowych kryminałach w których od pierwszych stron doskonale wiesz co się wydarzy i jaki będzie finał. Nie w tej książce... niczego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Jestem zachwycona. Autor zabiera nas do szpitala psychiatrycznego w celu leczenia pacjentki, która została oskarżona o zamordowanie swojego męża... sceneria obskurnych szpitalnych korytarzy w których jest ciągle zimno, małych gabinetów lekarskich i szarego dziedzińca wprowadza nas w posępny nastrój co daje wielki plus. Pisarz zabiera nas także w podróż po małżeńskich problemach, dylematach moralnych, miłości, zdradzie czyli każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam z całego serce. N.

Ta książka to petarda wśród kryminałów! Pochłonęłam ją w jeden dzień. Fenomenalna - to też bardzo dobre określenie dla tej powieści. Zaskakująca, pełna akcji. Naprawdę nie spodziewałam się takiego zakończenia. Książka trzyma w napięciu i ciężko domyśleć się co wydarzy się i jaki będzie finał, jak czasami bywa w typowych kryminałach w których od pierwszych stron doskonale...

Zaskakująca. Tak mogę ją określić. Pierwsze strony wprowadzają czytelnika w lekki nie ład jednak z czasem wszystko układa się w całość. Dość mocna... nie spodziewałam się nie których zwrotów akcji. Bohaterowie... hmmm... alkoholiczka, lekomanka i psychopatka Martyna wzbudza we mnie różne emocje. Czasami ją rozumiałam a chwilami miałam ochotę potrzasnać nia i zapytać co ona najlepszego wyprawia. Podporządkowany i zastraszony przez żonę Michał, który we mnie wzbudził litość I chęć niesienia mu pomocy. Psychopatyczyna żona Michała, Agata... na początku czułam do niej odraze za to że gnębi męża, jednak w książce wyjaśnia się powód jej psychopatycznego zachowania (byłam w szoku). Reszta uczestników powieści to postacie drugoplanowe ale jednak odgrywają ważną rolę w całości opowieści. Przewrotna, wciągająca, z dobrą akcją... nie nudziła mnie. Więc polecam. N.

Zaskakująca. Tak mogę ją określić. Pierwsze strony wprowadzają czytelnika w lekki nie ład jednak z czasem wszystko układa się w całość. Dość mocna... nie spodziewałam się nie których zwrotów akcji. Bohaterowie... hmmm... alkoholiczka, lekomanka i psychopatka Martyna wzbudza we mnie różne emocje. Czasami ją rozumiałam a chwilami miałam ochotę potrzasnać nia i zapytać co ona...

Książka na wakacje. Naprawdę typowo tylko i wyłącznie po to aby wyłączyć mózg. Nie trzeba przy niej zbytnio uruchamiać szarych komórek. Lekka... wręcz bardzo lekka, typowa historia o lasce która nagle dostaje wszystko przez romans z bogatym bad boyem który na dodatek jest szefem sycylijskiej mafijnej rodziny. Perełka dla fanów romansideł... Ale nie mówię też, że to totalne dno... nie. Ogólnie miło się czyta i można się pośmiać. Mnie urzekła najbardziej drugoplanowa bohaterka Olo. Duży plus za poczucie humoru. N.

Książka na wakacje. Naprawdę typowo tylko i wyłącznie po to aby wyłączyć mózg. Nie trzeba przy niej zbytnio uruchamiać szarych komórek. Lekka... wręcz bardzo lekka, typowa historia o lasce która nagle dostaje wszystko przez romans z bogatym bad boyem który na dodatek jest szefem sycylijskiej mafijnej rodziny. Perełka dla fanów romansideł... Ale nie mówię też, że to totalne...

Książka którą kupiłam od razu po jej ukazaniu się na sklepowych półkach. Mówiła do mnie "musisz mnie mieć i musisz mnie przeczytać". I tak też się stało. Nie żałuję ani jednej sekundy poświęconej tej książce. Nic dodać, nic ująć jest fenomenalna. Czytając czujesz ten dreszczyk emocji... tą niepewność... czuć narastające napięcie. Przechodząc z rozdziału na rozdział czujesz, że zaraz stanie się coś niedobrego. Bardzo rzadko zdarzają się takie książki, które aż w takim stopniu utrzymują napięcie. Historia bardzo klimatyczna, wciągająca, pełna zwrotów akcji, a zagadka którą pomału rozwiązujemy ma wiele wątków co nadaje jej bardzo kryminalnego charakteru. Każdy fan dobrego kryminału powinien przeczytać to dzieło. Polecam. N.

Książka którą kupiłam od razu po jej ukazaniu się na sklepowych półkach. Mówiła do mnie "musisz mnie mieć i musisz mnie przeczytać". I tak też się stało. Nie żałuję ani jednej sekundy poświęconej tej książce. Nic dodać, nic ująć jest fenomenalna. Czytając czujesz ten dreszczyk emocji... tą niepewność... czuć narastające napięcie. Przechodząc z rozdziału na rozdział czujesz,...

Wychowałam się na jego muzyce. Z Ostrym dojrzewałam, przeżywałam pierwszą miłość, słuchałam go na wagarach i wycieczkach szkolnych. Towarzyszył mi na słuchawkach kiedy jeździłam autobusem i kiedy chodziłam na spacery z psem. Więc gdy dowiedziałam się, że taka biografia zostanie wydana... musiała być moja jak każda nowa płyta Ostrego. Przeczytałam w jeden dzień. Adam... pełna klasa. Na kartkach tej książki znajdziemy wzloty i upadki wielkiego artysty Ale także kochającego męża oraz ojca. Ostry pokazuje nam samą prawdę I tylko prawdę i to jest w tym wszystkim najlepsze. Przy tej lekturze będziesz się śmiać, płakać jak również doznasz w nie których momentach szoku i przerażenia. Polecam! N.

Wychowałam się na jego muzyce. Z Ostrym dojrzewałam, przeżywałam pierwszą miłość, słuchałam go na wagarach i wycieczkach szkolnych. Towarzyszył mi na słuchawkach kiedy jeździłam autobusem i kiedy chodziłam na spacery z psem. Więc gdy dowiedziałam się, że taka biografia zostanie wydana... musiała być moja jak każda nowa płyta Ostrego. Przeczytałam w jeden dzień. Adam......

Bardzo długo zbierałam się do przeczytania Mroza. To co wszyscy reklamują zawsze bardzo mnie zniechęcało. Jednak Joanna Chyłka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła swoim zgryźliwym poczuciem humoru oraz nietuzinkowym podejściem do prowadzonej sprawy. Sam fakt wybranego przez nią przezwiska dla Kordiana skradł moje serce. Sama książka jest bardzo wciągająca. Myślałam że uderzy mnie prawniczy bełkot i dużo rzeczy nie będzie zrozumiałych jednak tak się nie stało. Bardzo dobrze się czyta I chce się coraz więcej I więcej. Polecam.

Bardzo długo zbierałam się do przeczytania Mroza. To co wszyscy reklamują zawsze bardzo mnie zniechęcało. Jednak Joanna Chyłka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła swoim zgryźliwym poczuciem humoru oraz nietuzinkowym podejściem do prowadzonej sprawy. Sam fakt wybranego przez nią przezwiska dla Kordiana skradł moje serce. Sama książka jest bardzo wciągająca. Myślałam że uderzy...

Jak zawsze King nie zawiódł. Tak samo jak Lśnienie tak I druga część przypadła mi do gustu. Czysta klasyka. Odniesienia w książce do pierwszej części były dla mnie nostalgiczne. Uwielbiam takie przenoszenie się do tego co było... A doktor sen jest tego pełen.

Jak zawsze King nie zawiódł. Tak samo jak Lśnienie tak I druga część przypadła mi do gustu. Czysta klasyka. Odniesienia w książce do pierwszej części były dla mnie nostalgiczne. Uwielbiam takie przenoszenie się do tego co było... A doktor sen jest tego pełen.

Poruszająca. Powalająca na kolana. Pełna emocji, nadzieji i wiary w lepszą przyszłość. Czytając ją masz świadomość, że to prawdziwe historie, prawdziwi ludzie i prawdziwe tragedie. Łzy pojawiają sie w oczach czytajac co przeżywały sanitariuszki łączniczki i dziewczyny w cywilu które uczestniczyły w bitwie o Warszawę. Ci ludzie pokazują ile znaczy dane słowo, wiara w drugiego człowieka i miłość do ojczyzny. Polecam I uważam, że każdy powinien ja przeczytać.

Poruszająca. Powalająca na kolana. Pełna emocji, nadzieji i wiary w lepszą przyszłość. Czytając ją masz świadomość, że to prawdziwe historie, prawdziwi ludzie i prawdziwe tragedie. Łzy pojawiają sie w oczach czytajac co przeżywały sanitariuszki łączniczki i dziewczyny w cywilu które uczestniczyły w bitwie o Warszawę. Ci ludzie pokazują ile znaczy dane słowo, wiara w...

Naprawdę warto przeczytać. Jednak książka jest przewidywalna. Od początku wiadomo jak zachowa się główna bohaterka. Również można domyśleć się zakończenia.
Lekko się czyta. Idealna na wakacje.

Naprawdę warto przeczytać. Jednak książka jest przewidywalna. Od początku wiadomo jak zachowa się główna bohaterka. Również można domyśleć się zakończenia.
Lekko się czyta. Idealna na wakacje.

Miasto Kości... Hmmm... no niby książka dla młodzieży. Ja osobiście uwielbiam takie klimaty i odkąd oglądnęłam film na podstawie książki musiałam za wszelką cenę ją przeczytać.
W sumie się nie zawiodłam... oczywiście książka o wiele lepsza od filmu... jak zawsze.
Świat pełen Nocnych łowców, demonów, wampirów, przystojnych facetów i uroczych kobiet w czarnych strojach, przeplata się z walka o rodzinę, przyjaźń i miłość.
Urzekł mnie styl który wciągnął mnie i dzięki niemu nawet nie wiem kiedy skończyłam czytać pierwszy tom.
To coś zupełnie innego niż wszystkie inne opowieści i fantastycznych stworach i światach z nie tego wymiaru.
Polecam każdemu kto chcę na chwilę oderwać się od rzeczywistości i znaleźć się w świecie pełnym magii.
Książka nie tylko dla nastolatków... 25 latkowie tacy jak ja też znajdą w niej wiele radości :)

Miasto Kości... Hmmm... no niby książka dla młodzieży. Ja osobiście uwielbiam takie klimaty i odkąd oglądnęłam film na podstawie książki musiałam za wszelką cenę ją przeczytać.
W sumie się nie zawiodłam... oczywiście książka o wiele lepsza od filmu... jak zawsze.
Świat pełen Nocnych łowców, demonów, wampirów, przystojnych facetów i uroczych kobiet w czarnych strojach,...