-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać442
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2017-01-15
2017-01-07
2016-07-21
2015-06-25
2015-07-23
2015-07-11
Zanim zaczęłam czytać pierwszą część Opowieści z Narnii byłam w pewnym sensie pełna obaw - może jestem za stara na tego typu historie (autor i jego dedykacja wcale mnie nie pocieszyli...), może przez to, że oglądałam ekranizację, i to wiele razy, nie przejdę przez książkę widząc ciągle obrazy z filmu (miałam już tak z Eragonem - dwa razy zaczynałam, dochodziłam do połowy i odkładałam książkę na półkę bo nie byłam w stanie wyzbyć się z pamieci filmowych scen).
Ale podjęłam swego rodzaju wyzwanie i do czytania Lwa, Czarownicy i starej szafy się zabrałam. I nie żałuję.
Chociaż... żałuję - że zrobiłam to dopiero teraz.
Po książce C.S. Lewis'a czuć, że jest napisana dla dzieci, lecz to nie działa na jej niekorzyść. Czyta się ją przyjemnie, historia w niej zawarta jest.. jakby to ująć... idealnie magiczna i odpowiednio realna jednocześnie. Czytelnik, zwłaszcza w młodym wieku, jest w stanie wyobrazić sobie, że przygoda podoba do tej opisanej w książce przytrafia się jemu. Każda dziewczynka i każdy chłopiec może odnaleźć się w tej historii. A to zdecydowanie duży plus, ponieważ w ten sposób autor 'ciągnie' w swoją stronę czytelników. Pokazuje im, że w ich życiu też może zdarzyć się coś niezwykłego, niespodziewanego, coś wręcz nie z tego świata!
Być może gdybym zabrała się za narnijskie historie kilka lat temu doceniłabym tę opowieść nieco bardziej. Teraz świata stworzony przez autora podoba mi się i zachęca do sięgnięcia po kolejne części, ale gdybym czytała prace Lewis'a wcześniej najprawdopodobniej zachwycałabym się uniwersum Narnii tak jak lata temu zachwycałam się światem Harry'ego Potter'a.
Zanim zaczęłam czytać pierwszą część Opowieści z Narnii byłam w pewnym sensie pełna obaw - może jestem za stara na tego typu historie (autor i jego dedykacja wcale mnie nie pocieszyli...), może przez to, że oglądałam ekranizację, i to wiele razy, nie przejdę przez książkę widząc ciągle obrazy z filmu (miałam już tak z Eragonem - dwa razy zaczynałam, dochodziłam do połowy i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie do końca wiem co myśleć o tej książce...
Wzbudziła we mnie cały wachlarz uczuć w stosunku do siebie samej i wszystkich bohaterów historii pani Dean; miejscami było mi ich żal, czasami byłam na nich wściekła i uważałam za winnych swojego losu skończonych idiotów, ale i cieszyłam się ich spełnieniem i szczęściem gdy przyszedł dla niektórych czas i na to.
Na pewno nie da mi ona spokoju jeszcze długo po przeczytaniu. Obawiam się trochę, że stanie się moją osobistą Katarzyną.
Nie do końca wiem co myśleć o tej książce...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWzbudziła we mnie cały wachlarz uczuć w stosunku do siebie samej i wszystkich bohaterów historii pani Dean; miejscami było mi ich żal, czasami byłam na nich wściekła i uważałam za winnych swojego losu skończonych idiotów, ale i cieszyłam się ich spełnieniem i szczęściem gdy przyszedł dla niektórych czas i na to.
Na pewno nie...