-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać291
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2023-07
Biografia Marylin Monroe, mająca rzekomo ujawnić tajemnice jej życia i śmierci, jest nie tylko książką pełną przekłamań, manipulującą wypowiedziami różnych osób, ale także napisaną bez talentu narracyjnego. Kiedyś mówiło się, że to poziom magla. Dziś nazwalibyśmy to raczej poziomem plotkarskich portali, które żerują na niesprawdzonych, często wyssanych z palca informacjach. Poziom to żenujący, niestety...
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2022/08/bogini-bez-tajemnic-anthony-summers.html
Biografia Marylin Monroe, mająca rzekomo ujawnić tajemnice jej życia i śmierci, jest nie tylko książką pełną przekłamań, manipulującą wypowiedziami różnych osób, ale także napisaną bez talentu narracyjnego. Kiedyś mówiło się, że to poziom magla. Dziś nazwalibyśmy to raczej poziomem plotkarskich portali, które żerują na niesprawdzonych, często wyssanych z palca informacjach....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-13
Biografia Czechowa została znakomicie przetłumaczona przez Renatę Lis – autorkę książki o Iwanie Buninie ("W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu") oraz ”Ręki Flauberta”. Obie te książki są w jakimś sensie podobne do biografii Bieżyna. Ukazują pisarza poprzez jego tajemnicę, wskazując zarazem na silny związek między nim a miejscem, do którego przynależy. I nie są suche – mają temperaturę emocji, którymi pisarz obdarza swojego bohatera. Tłumaczenie książki Bieżyna jest nie tylko bardzo dobre i świetnie się je czyta – autorka zachowała także niektóre słowa rosyjskie (objaśniając ich znaczenie w przypisach), w przypadku gdy polski odpowiednik nie jest w stanie oddać bogactwa treści. To takie smaczki, dzięki którym udaje się poczuć opisywany świat i sposób myślenia o nim.
Całość na KULTURALNE INGREDIENCJE BLOG
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2017/11/l-biezyn-anton-czechow-droga-na-wyspe.html
Biografia Czechowa została znakomicie przetłumaczona przez Renatę Lis – autorkę książki o Iwanie Buninie ("W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu") oraz ”Ręki Flauberta”. Obie te książki są w jakimś sensie podobne do biografii Bieżyna. Ukazują pisarza poprzez jego tajemnicę, wskazując zarazem na silny związek między nim a miejscem, do którego przynależy. I nie są suche –...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-01
Swoje książki pisał ręką na poły obumarłą wskutek głębokiego oparzenia. Na biurku trzymał stopę mumii, która służyła mu jako przycisk do papieru. Żył w świecie nieobecnych, dzięki czemu istnieli oni bardziej intensywnie. W biografii Flauberta – bo o nim mowa – znakomicie napisanej przez Renatę Lis, urodzony przed 190 laty pisarz uobecnia się tak dalece, że poddajemy się fascynacji jego osobą, chętnie i bez oporów dając się prowadzić jego ścieżkami.
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2017/10/renata-lis-reka-flauberta-zdejmowanie.html
Swoje książki pisał ręką na poły obumarłą wskutek głębokiego oparzenia. Na biurku trzymał stopę mumii, która służyła mu jako przycisk do papieru. Żył w świecie nieobecnych, dzięki czemu istnieli oni bardziej intensywnie. W biografii Flauberta – bo o nim mowa – znakomicie napisanej przez Renatę Lis, urodzony przed 190 laty pisarz uobecnia się tak dalece, że poddajemy się...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02
W książce Moniki Wąs Dymny powraca w całej swojej złozoności - jako postać niezapomniana, fascynująca, artysta wszechstronnie uzdolniony.
"Wiesiu uwielbiał zmieniać, upiększać, tworzyć wokół rzeczywistość...- wspomina męża Anna Dymna. Wszystko własnymi rękami... Wciąż coś malował, rysował, pisał, dłubał I zawsze z radością i pasją. Robił meble, zegary, torebki, biżuterię z drewna, konstruował reflektory, szył ubrania, malował ściany".
W biografii pióra Moniki Wąs artystę wspominają jego bliscy, m.in. Anna Dymna (druga żona), Barbara Nawrat (pierwsza miłość), brat Lechosław, przyjaciele ze studiów w krakowskiej ASP, m.in. Ryszard Otręba, Kazimierz Wiśniak, a ponadto reżyserzy: Kazimierz Kutz i Feridun Erol kompozytorzy: Stanisław Radwan i Zygmunt Konieczny, aktor Jerzy Cnota... W ich opowieściach Wiesław Dymny jawi się jako postać niezwykle twórcza, barwna i prawa - fascynująca.
Był malarzem, literatem,, scenarzystą, twórcą kabaretowym, autorem kilkuset przebojowych melodii, a nawet aktorem filmowym. Mimo wielu talentów, nie umiał jednak wykorzystywać koniunkturalnych układów, toteż często jego scenariusze odrzucano, a książek nie wydawano. W tamtych czasach zniewolenia był wolnym ptakiem. Trwonił swoje talenty, drażnił i przekraczał wszelkie granice, ale też płacił za to wysoką cenę. Odszedł przedwcześnie w niejasnych do dziś okolicznościach. Pozostały po nim rękopisy, rysunki, niedostępne dziś filmy oraz legenda, którą zresztą tworzył jeszcze za swego życia, był bowiem człowiekiem narracji i kreacji, także autokreacji.
Pełen żaru i magii
Autorka biografii nie tylko przytacza wspomnienia, ale osadza postać Dymnego w trudnej polskiej historii, pisząc o wojennym dzieciństwie, utracie ojca, biedzie i tułaczce. Nasyca tę postać historyczno-obyczajowym kontekstem, dzięki czemu widzimy pełnego człowieka - z jego bogatą historią, która pozwala go lepiej zrozumieć. Ale to nie wszystko. Autorka pochyla się także często nad twórczością swojego bohatera, cytując ją obficie i analizując. Nie ucieka też od anegdoty, gdyż był to żywioł Dymnego, integralna jego część. Przytacza m.in. anegdotę Zofii Komedowej-Trzcińskiej, która wspomina występ Piwnicy pod Baranami w Warszawie. Był na nim obecny znany krytyk literacki Artur Sandauer, któremu szczególnie podobały się prezentowane teksty:
Słuchajcie, to genialne! - zawołał z entuzjazmem. A te teksty to Garcia Lorca? Prawda?
Ale w odpowiedzi usłyszał, że to Wiesio Dymny...
Testy Dymnego opierały się często na grze słownej. Pisał krótkie opowiadania, wierszyki, parodiował różne style literackie, zaskakiwał komicznymi skojarzeniami. Czasami to tylko zabawa słowna, czasami jednak groteska służyła opisywaniu i ocenie świata... Dymny był erudytą, stąd jego twórczość obfituje w liczne konteksty kulturowe i literackie. Leszek Długosz wspomina, że artysta był świetnie zorientowany w literaturze współczesnej, ale także znał doskonale Biblię, czytał dzieła filozoficzne i psychologiczne. I choć jako literat nie zdobył popularności, ogromnym powodzeniem cieszyły się jego występy kabaretowe.
"Wiesiek to był mag - zachwyca się Stanisław Radwan. Miał taką siłę tego, co szło od środka, z wnętrza człowieka. Dlatego on tak łatwo mógł się bawić samym słowem. Posiadał niesłychaną umiejętność skupienia się, był pełen żaru i magii".
Non omnis moriar
Kiedy Dymny odszedł w niewyjaśnionych do końca okolicznościach, jeden z przyjaciół - jazzman Andrzej Jerzy Nowak napisał:
Dymny to ewenement, tacy ludzie zdarzają się raz na kilkaset lat albo w ogóle, jeżeli chodzi o poziom geniuszu i zdolności. Szkoda, że tak krótko żył i w tak tragiczny sposób odszedł.
A jednak non omnis moriar. Monika Wąs nie tylko pięknie opowiada o Wiesławie Dymnym, przywracając pamięć o nim i jego twórczości, podaje także wszystkie wydarzenia, które odbyły się w związku z osobą artysty już po jego śmierci, a świadczą o tym, że "nie cały umarł".Są to zarówno książki prezentujące jego dorobek, jak również przeglądy filmowe, Fundacja Kulturalna im. Wiesława Dymnego, założona przez przyjaciół artysty, spektakle na podstawie jego tekstów, audycje telewizyjne, wystawy rysunków. Na podstawie tekstów Wiesława Dymnego powstała płyta nagrana przez Grzegorza Turnaua...
Starannie wydana i zaopatrzona we wszystkie możliwe przypisy, a przede wszystkim znakomicie opowiedziana historia Wiesława Dymnego ma szansę stać się wydarzeniem literackim, a już z pewnością jest hołdem należnym znakomitemu artyście, który - gdyby żył - obchodziłby w tym roku 80. urodziny.
link do mojej recenzji: http://kulturaonline.pl/dymny,artysta,ktory,trwonil,talenty,recenzja,tytul,artykul,24215.html
W książce Moniki Wąs Dymny powraca w całej swojej złozoności - jako postać niezapomniana, fascynująca, artysta wszechstronnie uzdolniony.
"Wiesiu uwielbiał zmieniać, upiększać, tworzyć wokół rzeczywistość...- wspomina męża Anna Dymna. Wszystko własnymi rękami... Wciąż coś malował, rysował, pisał, dłubał I zawsze z radością i pasją. Robił meble, zegary, torebki, biżuterię...
2021-06
Biografia Witolda Lutosławskiego to znakomity przykład, w jaki sposób można popularyzować muzykę i jej twórców: interesująca narracja, humor, trafny dobór cytatów są walorami, które towarzyszą rzetelnemu warsztatowi muzykologa. Dzięki pasjonującej narracji czytelnik nagle znajduje się w zupełnie innym świecie. To doprawdy sztuka pomieścić tyle treści w tak zwięzłych ramach i na dodatek zachować swobodę stylu, nie stroniąc od anegdot i własnych przemyśleń.
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2021/07/danuta-gwizdalanka-lutosawski-rowiesnik.html
Biografia Witolda Lutosławskiego to znakomity przykład, w jaki sposób można popularyzować muzykę i jej twórców: interesująca narracja, humor, trafny dobór cytatów są walorami, które towarzyszą rzetelnemu warsztatowi muzykologa. Dzięki pasjonującej narracji czytelnik nagle znajduje się w zupełnie innym świecie. To doprawdy sztuka pomieścić tyle treści w tak zwięzłych ramach...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-28
Książka Marka Górlikowskiego jest znakomicie napisana - oddaje klimat minionych czasów, przedstawia pasjonująco ludzkie (i zwierzęce!) historie, bawi, wzrusza i prowokuje do refleksji. Autor jest nie tylko empatyczny i potrafi słuchać swoich licznych rozmówców, ale też posiada dar znajdowania naprawdę interesujących, wręcz malowniczych postaci. Gorąco zachęcam do lektury tej wspaniałej książki!
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2021/05/marek-gorlikowski-panstwo-gucwinscy.html
Książka Marka Górlikowskiego jest znakomicie napisana - oddaje klimat minionych czasów, przedstawia pasjonująco ludzkie (i zwierzęce!) historie, bawi, wzrusza i prowokuje do refleksji. Autor jest nie tylko empatyczny i potrafi słuchać swoich licznych rozmówców, ale też posiada dar znajdowania naprawdę interesujących, wręcz malowniczych postaci. Gorąco zachęcam do lektury...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12
Wyznam, że sięgnęłam po tę niedużą książkę z wielką ciekawością. Wyobrażałam sobie, że taki portret polifoniczny ukaże Wojciecha Kilara w relacjach, z nowej perspektywy. Przeżyłam jednak rozczarowanie. Po pierwsze dlatego, że Violetta Rotter-Kozera nie potrafi rozmawiać i albo zadaje banalne pytania, a czasami w ogóle nie są to pytania, lecz stwierdzenia, albo w ogóle nie potrafi być partnerem w rozmowie i tylko pasywnie notuje. Aby nie być gołosłowną podam przykłady. W rozmowie z Romanem Polańskim zadaje pytania od Sasa do lasa i nie widać w nich jakiegoś zamysłu. Zaczyna rozmowę od roli Papkina w "Zemście" (sic!) A. Wajdy, potem pada pytanie o Komedę, jest też wątek Gomułki rzucającego popielniczką w ekran, aby wreszcie dotrzeć do tematu znajomości z Kilarem od czasów studenckich. Sama o nich opowiada, zadając na końcu krótkie i bezradne: "Dlaczego?" (Polański zamówił muzykę u kompozytora po trzydziestu latach). Na koniec autorka pyta Polańskiego o "Pianistę", stwierdzając z niejakim wyrzutem: "Niewiele tam miejsca na muzykę". "No niewiele, ale to kwestia jakości, a nie ilości" - odpowiada przytomnie reżyser...
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2020/12/kilar-w-bliskim-planie-rozmowy-o.html
Wyznam, że sięgnęłam po tę niedużą książkę z wielką ciekawością. Wyobrażałam sobie, że taki portret polifoniczny ukaże Wojciecha Kilara w relacjach, z nowej perspektywy. Przeżyłam jednak rozczarowanie. Po pierwsze dlatego, że Violetta Rotter-Kozera nie potrafi rozmawiać i albo zadaje banalne pytania, a czasami w ogóle nie są to pytania, lecz stwierdzenia, albo w ogóle nie...
więcej mniej Pokaż mimo toZnakomicie napisana (pierwsza!) biografia Brunona Schulza. Autorka osadza pisarza w szerszym kontekście kulturowym, obyczajowym, "odkłamuje" stereotypy na jego temat, dając w zamian panoramiczny portret jednego z moich ulubionych pisarzy, a przy tym malarza. Będąc sama malarką na tym skupia się przede wszystkim. Korzysta obficie z archiwum Ficowskiego, więc jest dużo nowości i smaczków. No i wspaniale pisze - książkę, choć obszerna - czyta się jednym tchem.
Znakomicie napisana (pierwsza!) biografia Brunona Schulza. Autorka osadza pisarza w szerszym kontekście kulturowym, obyczajowym, "odkłamuje" stereotypy na jego temat, dając w zamian panoramiczny portret jednego z moich ulubionych pisarzy, a przy tym malarza. Będąc sama malarką na tym skupia się przede wszystkim. Korzysta obficie z archiwum Ficowskiego, więc jest dużo...
więcej mniej Pokaż mimo toWspaniale, że wreszcie ukazała się biografia Jeremianki. Jednak z trudem się przez nią przedzierałam z powodu nieznośnej maniery pisania, jaką posługuje się autorka. Rozczarowanie...
Wspaniale, że wreszcie ukazała się biografia Jeremianki. Jednak z trudem się przez nią przedzierałam z powodu nieznośnej maniery pisania, jaką posługuje się autorka. Rozczarowanie...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo lubię książki tej autorki. Ta wprawdzie stanowi przedsmak tego, co wydano po niej, ale i tak warta jest uwagi.
Bardzo lubię książki tej autorki. Ta wprawdzie stanowi przedsmak tego, co wydano po niej, ale i tak warta jest uwagi.
Pokaż mimo toNudna "cegła" będąca kompilacją innych książek, bez jednej oryginalnej myśli.
Nudna "cegła" będąca kompilacją innych książek, bez jednej oryginalnej myśli.
Pokaż mimo toNie znoszę książek, których autorzy nienawidzą swoich bohaterów, a tak jest w przypadku autora biografii Ingmara Bergmana. Po co w ogóle się za nią brał?!
Nie znoszę książek, których autorzy nienawidzą swoich bohaterów, a tak jest w przypadku autora biografii Ingmara Bergmana. Po co w ogóle się za nią brał?!
Pokaż mimo to2021-01
Nie sposób nie podkreślić, że arcyciekawe i złożone losy Familii zostały przez Zofię Wojtkowską opowiedziane w sposób barwny, ze swadą i poczuciem humoru. Autorka nie ucieka bynajmniej od anegdoty, co sprawia, iż przed oczami czytelnika defiluje korowód ludzi nietuzinkowych, a przy tym z krwi i kości. O stylu narracji niech zaświadczą wybrane tytuły rozdziałów: O człowieku, który nie chciał być królem, Zamilczana, Wnuczka Chopina po tonie, Zmierzch bogów, czyli między Polską a Rodziną...
Książkę, za którą stoi tytaniczna praca: poszukiwania w archiwach nie tylko polskich, ale i w Paryżu, a także rozmowy z żyjącymi przedstawicielami rodziny, czyta się znakomicie!
całość recenzji - na blogu Kulturalne Ingrediencje
Nie sposób nie podkreślić, że arcyciekawe i złożone losy Familii zostały przez Zofię Wojtkowską opowiedziane w sposób barwny, ze swadą i poczuciem humoru. Autorka nie ucieka bynajmniej od anegdoty, co sprawia, iż przed oczami czytelnika defiluje korowód ludzi nietuzinkowych, a przy tym z krwi i kości. O stylu narracji niech zaświadczą wybrane tytuły rozdziałów: O człowieku,...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08
Wielką zaletą autorki obszernej biografii Leonor Fini jest barwny język, dzięki któremu lektura tego obszernego tomu staje się lekka i przyjemna. Jednakże najistotniejsza wydaje się być zebrana przez Dorotę Hartwich faktografia (listy, wspomnienia) oraz rozmach towarzyszący portretowaniu tła obyczajowego epoki, w której żyła bohaterka.
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2020/09/leonor-fini-zycie-jako-teatr-recenzja.html
Wielką zaletą autorki obszernej biografii Leonor Fini jest barwny język, dzięki któremu lektura tego obszernego tomu staje się lekka i przyjemna. Jednakże najistotniejsza wydaje się być zebrana przez Dorotę Hartwich faktografia (listy, wspomnienia) oraz rozmach towarzyszący portretowaniu tła obyczajowego epoki, w której żyła bohaterka.
Całość recenzji - na...
2020-04-04
Książka Ewy K. Czaczkowskiej o Świętej Faustynie jest nie tylko rzetelną i kompetentną biografią. Napisana żywym językiem, przybliża nam tę postać w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Obcujemy nie tylko z biografią Świętej, ale także z nią samą - poprzez Dzienniczek, listy oraz wspomnienia osób, które znały ją osobiście.
całość recenzji na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2020/04/ewa-k-czaczkowska-siostra-faustyna.html
Książka Ewy K. Czaczkowskiej o Świętej Faustynie jest nie tylko rzetelną i kompetentną biografią. Napisana żywym językiem, przybliża nam tę postać w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Obcujemy nie tylko z biografią Świętej, ale także z nią samą - poprzez Dzienniczek, listy oraz wspomnienia osób, które znały ją osobiście.
całość recenzji na...
2020-03-25
Znakomicie napisana biografia, z wielką wrażliwością i talentem. Przywraca powszechnej pamięci postać nietuzinkową, charyzmatyczną, artystkę, której losy potoczyły się niezwykle dramatycznie, ale może właśnie dlatego ciągle fascynuje.
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2020/03/angelika-kuzniak-stryjenska-diabli.html
Znakomicie napisana biografia, z wielką wrażliwością i talentem. Przywraca powszechnej pamięci postać nietuzinkową, charyzmatyczną, artystkę, której losy potoczyły się niezwykle dramatycznie, ale może właśnie dlatego ciągle fascynuje.
Całość recenzji - na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2020/03/angelika-kuzniak-stryjenska-diabli.html
2015
"Czarny Anioł" Angeliki Kuźniak i Eweliny Karpacz-Oboładze jest pierwszą próbą biografii niezwykłego zjawiska w polskiej kulturze, jakim była Ewa Demarczyk. Jej powikłane losy, tajemnicze zniknięcie i wieloletnie milczenie okazały się dla autorek prawdziwym wyzwaniem, któremu próbowały sprostać - z sukcesem!
Całość na blogu KULTURALNE INGREDIENCJE:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2018/01/16-stycznia-2018-roku-wielka-dama.html
"Czarny Anioł" Angeliki Kuźniak i Eweliny Karpacz-Oboładze jest pierwszą próbą biografii niezwykłego zjawiska w polskiej kulturze, jakim była Ewa Demarczyk. Jej powikłane losy, tajemnicze zniknięcie i wieloletnie milczenie okazały się dla autorek prawdziwym wyzwaniem, któremu próbowały sprostać - z sukcesem!
Całość na blogu KULTURALNE...
2019-12
Biografia Olgi Boznańskiej, napisana przez Angelikę Kuźniak, stanowi znakomity przykład, jak można twórczo i inspirująco opisać czyjeś życie. Już sam tytuł: "Boznańska. Non finito" każe nam myśleć o postaci, której biografia nie jest czymś zamkniętym, skończonym, lecz opowieścią o kobiecie tajemniczej, nietuzinkowej, tragicznej.
Całość recenzji na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2019/12/angelika-kuzniak-boznanska-non-finito.html
Biografia Olgi Boznańskiej, napisana przez Angelikę Kuźniak, stanowi znakomity przykład, jak można twórczo i inspirująco opisać czyjeś życie. Już sam tytuł: "Boznańska. Non finito" każe nam myśleć o postaci, której biografia nie jest czymś zamkniętym, skończonym, lecz opowieścią o kobiecie tajemniczej, nietuzinkowej, tragicznej.
Całość recenzji na...
2019-11
Biografia kota Iwana Konwickiego z domu Iwaszkiewicz jest uroczą, niezwykle mądrą opowieścią o relacji człowieka z kotem, relacji niełatwej, a przecież głębokiej i trwałej. Pięknie ilustrowana i starannie wydana stanowi przy tym przyjemną dla oka i ducha edytorską całość. Cieszy, że Konwicki wciąż do nas mówi i to o sprawach najbardziej istotnych: o miłości i o przyjaźni - ich blaskach i cieniach.
całość recenzji na blogu:
https://kulturalneingrediencje.blogspot.com/2019/11/tadeusz-konwicki-iwan-konwicki-z-domu.html
Biografia kota Iwana Konwickiego z domu Iwaszkiewicz jest uroczą, niezwykle mądrą opowieścią o relacji człowieka z kotem, relacji niełatwej, a przecież głębokiej i trwałej. Pięknie ilustrowana i starannie wydana stanowi przy tym przyjemną dla oka i ducha edytorską całość. Cieszy, że Konwicki wciąż do nas mówi i to o sprawach najbardziej istotnych: o miłości i o przyjaźni -...
więcej mniej Pokaż mimo to
Liczącą blisko pięćset stron biografię Magdaleny Abakanowicz przeczytałam od deski do deski, niczego nie pomijając, począwszy od zachęty do czytania autorstwa innego wybitnego artysty, Leona Tarasewicza, a na Posłowiu kończąc. Jej autor, Paweł Kowal, nakreślił portret artystki nie tylko rzetelnie, odwołując się do licznych źródeł (w tym do niepublikowanych dzienników), ale nadał swojej pracy osobisty ton. To jest w jakimś sensie JEGO Abakanowicz, w takim znaczeniu, jaki ma tytuł filmu Joanny i Krzysztofa Krauze "Mój Nikifor". Czy bowiem w ogóle możliwa jest biografia obiektywna?
Całość recenzji na blogu Kulturalne Ingrediencje
Liczącą blisko pięćset stron biografię Magdaleny Abakanowicz przeczytałam od deski do deski, niczego nie pomijając, począwszy od zachęty do czytania autorstwa innego wybitnego artysty, Leona Tarasewicza, a na Posłowiu kończąc. Jej autor, Paweł Kowal, nakreślił portret artystki nie tylko rzetelnie, odwołując się do licznych źródeł (w tym do niepublikowanych dzienników), ale...
więcej Pokaż mimo to