🤍Opinia 🤍
Jest to biografia o ikonie Kinia Marilyn Monroe dzieciństwo kobiety nie należało do najłatwiejszych. Przez co w późniejszym czasie mierzyła się z wieloma problemami w tym psychicznymi, jak i emocjonalnymi. W biografii autor zaczął opisywać jej życie od pełnoletniości. W książce pojawia się wiele kochanków Marilyn dosłownie miałam wrażenie, że sypiała z każdym mężczyzną, który poświęcił jej chodź trochę swojej uwagi. Jakby chciała coś sobie udowodnić, ale jedno jest pewne nawet pomimo tych wszystkich romansów. Nigdy nie zaznała prawdziwego szczęścia jej życie było pełne cierpienia. Miałam wrażenie, że została ona obdarta z wszelkiej prywatności przez paparazzi. Uważam, że autor poświęca zbyt wiele czasu na ten sam wątek, przez co momentami staje się to nudne. Głównie kieruję się przypuszczeniami i przedstawia niektóre fakty z jej życia. Uważam, że książkę można byłoby, chociaż trochę skrócić. Mam mieszane uczucia co do tej biografii czasami po prostu marzyłam, aby jak najszybciej dobrnąć do końca.
Fascynująca... Czyta się jak thriller!
„THE BOSTON GLOBE”
Chyba tylko z tym zdaniem mogę się zgodzić. Oczekiwalam przełomowej, wyjątkowej biografii a tymczasem otrzymałam mnóstwo plotkarskich wypowiedzi, m.in. Jamesa Haspiela - nowojorskiego fana Marilyn, który zrobił karierę dzięki kilku z Nią fotografiom.
Poza tym książka oparta na kilkuset wywiadach wydawać by się mogła wiarygodna pod warunkiem, że były one autoryzowane. Tymczasem Donald Spoto (w którego rzetelność biografa nie wątpię) napisał m.in.: " ..Summers zlekceważył lub często fałszywie przedstawił tych, z którymi, jak twierdzi, rozmawiał. (...) cytuje Natalie Trundy Jacobs, wdowę po agencie aktorki: *Razem z Arthurem często zostawaliśmy u niej do piątej, szóstej nad ranem, rozmawiając z nią, próbując ją przekonać, by przestała pić i brać prochy*. Lecz Natalie Jacobs konsekwentnie zaprzeczała, iżby kiedykolwiek powiedziała coś takiego Summersowi; wręcz przeciwnie, nigdy nie zmieniła złożonego oświadczenia. Spotkała się z Marilyn tylko raz, podczas kolacji i pokazu filmowego w domu Arthura. Podobnie Ralph Roberts i Rupert Allan (nie mówiąc już o innych) byli oburzeni na Summersa za manipulowanie faktami i przeinaczanie ich komentarzy."
W tej sytuacji mam ogromne wątpliwości co do rzetelności biografii opartej na nieautoryzowanych wywiadach.