Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Według mnie książka nie zapiera dechu w piersiach, nie ma się ochoty sięgać po nią w każdej wolnej chwili. Tak naprawdę nic się tam nie dzieje, a bohaterowie są po prostu nudni. Książka jest przewidywalna. Jak na taką autorkę spodziewałam się wielkiego bum, ale niestety zawiodłam się.

Według mnie książka nie zapiera dechu w piersiach, nie ma się ochoty sięgać po nią w każdej wolnej chwili. Tak naprawdę nic się tam nie dzieje, a bohaterowie są po prostu nudni. Książka jest przewidywalna. Jak na taką autorkę spodziewałam się wielkiego bum, ale niestety zawiodłam się.

Początek książki jest dość ciekawy. Jednak zagłębiając się w kolejne rozdziały mam wrażenie, że czytam to samo tylko inaczej ubrane w słowa. Przekaz, który płynie z książki jest taki, aby myśleć pozytywnie, żeby nie zaprzątać głowy „czarnymi” pomysłami, ponieważ to wszystko wpływa na naszą podświadomość.
„Jesteś kapitanem swojej duszy (podświadomości) i panem swego życia. Pamiętaj, że masz możliwość wyboru. Wybierz życie! Wybierz zdrowie! Wybierz szczęście!”.
Chociaż czytając książkę zastanawiałam się w co wierzyć: Boga czy podświadomość? Jest wiele nawiązań i przykładów z Biblii, ale zawsze pozostają jakieś pytania.
„Wszystko, o co w modlitwie prosicie, stanie się wam, tylko wierzcie,
że otrzymaliście.”
(Ewangelia wg św. Marka 11, 23-24).

Początek książki jest dość ciekawy. Jednak zagłębiając się w kolejne rozdziały mam wrażenie, że czytam to samo tylko inaczej ubrane w słowa. Przekaz, który płynie z książki jest taki, aby myśleć pozytywnie, żeby nie zaprzątać głowy „czarnymi” pomysłami, ponieważ to wszystko wpływa na naszą podświadomość.
„Jesteś kapitanem swojej duszy (podświadomości) i panem swego życia....

Zaskakujące zwroty akcji i ciekawe dialogi:
- Prowadzimy śledztwo w sprawie zabójstwa Różyka, czy w sprawie zabójstwa Romana Krzysia?
- Idem per idem czyli to samo przez to samo, a mówiąc bardziej po naszemu masło maślane maślanką poganiane.

Zaskakujące zwroty akcji i ciekawe dialogi:
- Prowadzimy śledztwo w sprawie zabójstwa Różyka, czy w sprawie zabójstwa Romana Krzysia?
- Idem per idem czyli to samo przez to samo, a mówiąc bardziej po naszemu masło maślane maślanką poganiane.

Pierwsza część zdecydowanie lepsza. Chociaż ta też zaskakuje i uczy. "Nie musisz pozwalać tej jednej rzeczy być tym, co cię definiuje".

Pierwsza część zdecydowanie lepsza. Chociaż ta też zaskakuje i uczy. "Nie musisz pozwalać tej jednej rzeczy być tym, co cię definiuje".

Kobieta chce pomóc mężczyźnie na wózki odzyskać wiarę w szczęśliwe życie. Natomiast w rzeczywistości wygląda to trochę inaczej. Nie kobieta, ale mężczyzna pokazuje kobiecie różne możliwości bycia szczęśliwym, rozwinięcia skrzydeł, z których ona nie zdawała sobie wcześniej sprawy, zamknięta w małym miasteczku. Książka z nutą pokory, nutą tajemnicy i oczywiście z nutą historii miłosnej.

Kobieta chce pomóc mężczyźnie na wózki odzyskać wiarę w szczęśliwe życie. Natomiast w rzeczywistości wygląda to trochę inaczej. Nie kobieta, ale mężczyzna pokazuje kobiecie różne możliwości bycia szczęśliwym, rozwinięcia skrzydeł, z których ona nie zdawała sobie wcześniej sprawy, zamknięta w małym miasteczku. Książka z nutą pokory, nutą tajemnicy i oczywiście z nutą...

Szczerze mówiąc początek mnie nie zaciekawił, czytałam ją bo stwierdziłam, że muszę to zrobić-prezent urodzinowy. Dziwny wstęp ze słowami: „Potem. Pamiętała, że śmierdział potem”. Od razu w głowie zaświtała myśl, że mowa będzie o gwałcie. Jednak im dalej zagłębiałam się w lekturę coraz bardziej mnie pochłaniała, a o żadnym gwałcie nic nie było wspomniane. Bardzo zagadkowo opisany obraz wydarzeń i osób, ale pod tymi zagadkami kryje się ciekawa historia bohaterów. Tak samo jak w życiu czegoś nie chcemy, a tu nagle znajdujemy się w środku tykającej bomby. I można rzec: UWAGA. ŚLEPY LOS!
Jeżeli chcecie poznać świat zmysłem zapachu to „Kamyk” Wam w tym pomoże.

Szczerze mówiąc początek mnie nie zaciekawił, czytałam ją bo stwierdziłam, że muszę to zrobić-prezent urodzinowy. Dziwny wstęp ze słowami: „Potem. Pamiętała, że śmierdział potem”. Od razu w głowie zaświtała myśl, że mowa będzie o gwałcie. Jednak im dalej zagłębiałam się w lekturę coraz bardziej mnie pochłaniała, a o żadnym gwałcie nic nie było wspomniane. Bardzo zagadkowo...

Książka przeczytana jednym tchem. Porywająca lektura. Człowiek zaczytany do później nocy, rano oczy na zapałki, ale książka w jednej dłoni, kawa w drugiej i czas ucieka- bardzo przyjemnie. Wiele zakrętów i wielu bohaterów, więc czytelnik oddaje się lekturze, żeby nie uciekł mu żaden wątek, który tutaj rozwija się jeden po drugim, ale na finiszu scala się w jedno.

Książka przeczytana jednym tchem. Porywająca lektura. Człowiek zaczytany do później nocy, rano oczy na zapałki, ale książka w jednej dłoni, kawa w drugiej i czas ucieka- bardzo przyjemnie. Wiele zakrętów i wielu bohaterów, więc czytelnik oddaje się lekturze, żeby nie uciekł mu żaden wątek, który tutaj rozwija się jeden po drugim, ale na finiszu scala się w jedno.

Wzięłam w rękę otworzyłam, przeczytałam, zamknęłam i ponownie otworzyłam żeby znowu przeczytać...Taka książka jest skarbnicą wiedzy o życiu.

Wzięłam w rękę otworzyłam, przeczytałam, zamknęłam i ponownie otworzyłam żeby znowu przeczytać...Taka książka jest skarbnicą wiedzy o życiu.