-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2015-02-17
2015-05-15
2015-05-19
2015-03-10
7 z bardzo dużym minusem, ewentualnie 6 z plusem. W sumie to bardzo ładnie napisana i szybko się czyta, ale jak mam być szczera to ni grzeje ni ziębi. Nie dzieje się w niej nic specjalnego. Zero akcji, zero czegokolwiek. Nie wywołała ona nawet u mnie jakiś większych emocji. Trochę się zawiodłam.
7 z bardzo dużym minusem, ewentualnie 6 z plusem. W sumie to bardzo ładnie napisana i szybko się czyta, ale jak mam być szczera to ni grzeje ni ziębi. Nie dzieje się w niej nic specjalnego. Zero akcji, zero czegokolwiek. Nie wywołała ona nawet u mnie jakiś większych emocji. Trochę się zawiodłam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-15
2015-10-17
2015-08-11
Początek jest genialny i z pewnością jest moją ulubioną częścią tej książki. Środek niestety trochę się dłuży i uważam, że autor mógł spokojnie poskracać opisy niektórych sytuacji i przyśpieszyć lekko bieg zdarzeń. Gdyby skrócić tę książkę o ok 50 stron pewnie nic nie straciłaby na swojej wartości, a czytało by się ją szybciej i przyjemniej. Ale mimo wszystko mam z nią miłe wspomnienia.
Początek jest genialny i z pewnością jest moją ulubioną częścią tej książki. Środek niestety trochę się dłuży i uważam, że autor mógł spokojnie poskracać opisy niektórych sytuacji i przyśpieszyć lekko bieg zdarzeń. Gdyby skrócić tę książkę o ok 50 stron pewnie nic nie straciłaby na swojej wartości, a czytało by się ją szybciej i przyjemniej. Ale mimo wszystko mam z nią miłe...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-31
2015-04-01
Gdyby ta książka była człowiekiem to tuliłabym ją cały dzień, nigdy nie puszczała i nie pozwoliła nikomu się do niej dotknąć. Jest to historia tak kochana, urocza, słodka jak miodek Kubusia Puchatka, a mimo to wcale nie powoduje w nas mdłości, a chęci na więcej.
Gdyby ta książka była człowiekiem to tuliłabym ją cały dzień, nigdy nie puszczała i nie pozwoliła nikomu się do niej dotknąć. Jest to historia tak kochana, urocza, słodka jak miodek Kubusia Puchatka, a mimo to wcale nie powoduje w nas mdłości, a chęci na więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-20
Tyle się nasłuchałam o cudowności tej powieści, że w końcu uległam i postanowiłam ją poznać. Niestety trochę się zawiodłam. Jestem chyba jedyną osobą, która nie zakochała się w tej książce, która nie płakała przy soundtracku. Nie czułam żadnych większych emocji podczas czytania, nie związałam się z bohaterami. Momentami denerwowały mnie liczne powtórzenia w tekście, których naprawdę w łatwy sposób można było uniknąć. Uważam, że ta książka jest po prostu dobra, bo pomysł na nią był i to widać, ale niestety słaby styl i właściwie brak jakoś bardziej rozwiniętej fabuły spowodował, że nie zapałałam miłością do tej historii jak inne dziewczyny.
Tyle się nasłuchałam o cudowności tej powieści, że w końcu uległam i postanowiłam ją poznać. Niestety trochę się zawiodłam. Jestem chyba jedyną osobą, która nie zakochała się w tej książce, która nie płakała przy soundtracku. Nie czułam żadnych większych emocji podczas czytania, nie związałam się z bohaterami. Momentami denerwowały mnie liczne powtórzenia w tekście, których...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-09
2015-06-29
2015-05-31
Ta część jest o niebo lepsza od historii Americki i Maxona. Jest bardziej skomplikowana i potrafi (czasem) nawet zaskoczyć. I mimo iż momentami nadal zalatuje niepotrzebnymi powtórzeniami i tekstami z typowego fanfika, naprawdę mi się podobała.
Ta część jest o niebo lepsza od historii Americki i Maxona. Jest bardziej skomplikowana i potrafi (czasem) nawet zaskoczyć. I mimo iż momentami nadal zalatuje niepotrzebnymi powtórzeniami i tekstami z typowego fanfika, naprawdę mi się podobała.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-21
2015-03-23
Serial pokochałam bardzo, dlatego to raczej normalne, że chciałam poznać pierwowzór i szczerze to bardzo się zawiodłam. Serial jest przepełniony akcją, bohaterowie zmagają się z problemami moralnymi oraz trudem życia w nowym miejscu. W książce głównym wątkiem są niespełnione miłostki okropnie wkurzających nastolatków. Ciężko doszukiwać się w tej pozycji jakiś głębszych wartości. Co fajniejsze momenty pochodziły jedynie z retrospekcji, przez co nie było nam dane poznać całości. Fabuły praktycznie brak, a gdy coś już zaczyna się dziać, to książka się zwyczajnie skończyła. Chociaż może to dobrze, bo momentami myślałam, że zwyczajnie nie dam rady dotrwać do końca.
Fanom miłosnych rozterek nastolatków - polecam
Fanom serialu - odradzam
Serial pokochałam bardzo, dlatego to raczej normalne, że chciałam poznać pierwowzór i szczerze to bardzo się zawiodłam. Serial jest przepełniony akcją, bohaterowie zmagają się z problemami moralnymi oraz trudem życia w nowym miejscu. W książce głównym wątkiem są niespełnione miłostki okropnie wkurzających nastolatków. Ciężko doszukiwać się w tej pozycji jakiś głębszych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-23
2015-02-14
Niby takie nic, książka pisana listami i e-mailami, a jednak ma coś w sobie co powoduje, że nie można się od niej oderwać, a przygody przezywa się razem z bohaterami.
Niby takie nic, książka pisana listami i e-mailami, a jednak ma coś w sobie co powoduje, że nie można się od niej oderwać, a przygody przezywa się razem z bohaterami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-09
2015-01-02
2015-01-06
Jest to moje pierwsze spotkanie z komiksowym uniwersum Marvela. Do tego czasu znałam tylko filmy, które bardzo mi się podobały, więc stwierdziłam, że warto poznać oryginał. Akurat się złożyło, że wydawnictwo Egmont postanowiło wznowić wydawanie komiksów, więc stwierdziłam, że to w sumie dobra okazja, aby zacząć komiksy czytać. Przeczytałam "Wojnę bez końca" jednym tchem i stwierdzam, że chyba dam szansę komiksom bo to takie przyjemne czytadło na wieczór/długą podróż tramwajem. Dodatkowo to wydanie zawiera wspaniały wstęp napisany przez Clarka Gregga, więc fandomowa miłość wylewa się już od samego początku :)
(Na ocenę gwiazdkową należy patrzeć z dystansem, ponieważ nie mam żadnego porównania)
Jest to moje pierwsze spotkanie z komiksowym uniwersum Marvela. Do tego czasu znałam tylko filmy, które bardzo mi się podobały, więc stwierdziłam, że warto poznać oryginał. Akurat się złożyło, że wydawnictwo Egmont postanowiło wznowić wydawanie komiksów, więc stwierdziłam, że to w sumie dobra okazja, aby zacząć komiksy czytać. Przeczytałam "Wojnę bez końca" jednym...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to