Najnowsze artykuły
- ArtykułyJesienne Targi Książki – bezpłatne wydarzenie dla czytelników już od 20 do 22 września w WarszawieLubimyCzytać3
- ArtykułyPoziom czytelnictwa w Polsce: jak wypadamy na tle Europy? Jedna rzecz nas wyróżniaAnna Sierant32
- ArtykułyCzytelnicza rewolucja, czyli jak „Szkoła Szpiegów“ zastawiła pułapkę na dzieciakiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zmierzch” powraca, a Mickiewicz się zakochujeAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mike McKone
Źródło: wikipedia
Znany jako: Michael McKone
40
6,4/10
Pisze książki: komiksy
Artysta Mike McKone został okrzyczany jako przyszła wielka gwiazda branży komiksowej, gdy jego pierwsze prace ukazały się na łamach serii DC "JLA" i "Legion". W roku 2001 wspólnie ze scenarzystą Juddem Winickiem stworzył dla Marvela serię "Exiles", która okazała się wielkim niespodziewanym hitem wśród tytułów o mutantach. Dwa lata później wspólnie z Geoffem Johnsem odnowili serię "Teen Titans" dla DC. Odkąd McKone podpisał z Marvelem kontrakt na wyłączność, rysował m.in. "Fantastic Four", "Amazing SPider-Man" oraz "Akadamię Avangers".http://mike2112mckone.deviantart.com/
6,4/10średnia ocena książek autora
238 przeczytało książki autora
109 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nastoletni Tytani: Przyszłość jest teraz
Geoff Johns, Mike McKone
6,3 z 15 ocen
41 czytelników 4 opinie
2019
Amazing Spider-Man Vol 1 # 660 - Big Time - Fantastic Voyage: Part 2 of 2
7,0 z 2 ocen
4 czytelników 1 opinia
2011
Amazing Spider-Man Vol 1# 606 - Brand New Day: Long-Term Arrangement
Joe Kelly, Mike McKone
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2009
Amazing Spider-Man Vol 1# 607 - Brand New Day: Long-Term Arrangement: Part 2
5,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2009
Amazing Spider-Man Vol 1# 592 - Brand New Day: 24/7
Mark Waid, Mike McKone
6,0 z 1 ocen
3 czytelników 1 opinia
2009
Amazing Spider-Man Vol 1# 582 - Brand New Day: Mind on Fire, Part 2: Burning Questions
7,0 z 1 ocen
3 czytelników 1 opinia
2009
Amazing Spider-Man Vol 1# 581 - Brand New Day: Mind On Fire Part One: The Trouble With Harry
Dan Slott, Mike McKone
7,0 z 1 ocen
3 czytelników 1 opinia
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Nastoletni Tytani: Przyszłość jest teraz Geoff Johns
6,3
Motyw spotkania bohaterów z własnymi wersjami z przyszłość jest często wykorzystywany w komiksach superbohaterskich. Wystarczy wspomnieć takie historie jak „Bitwa Atomu” czy „DC One Million”. Również w historii o Nastoletnich Tytanach postanowiono poruszyć ten wątek. Jak to tu wypadło?
Nastoletni Tytani powracając z odległej przyszłości przez pomyłkę trafiają do czasów odległych o 10 lat od współczesności. Tam spotykają przyszłe wersje samych siebie. Szybko jednak okazuje się, że nie stali się takimi bohaterami jakimi się spodziewali.
Niestety historia jest sztampowa do bólu. Dosyć łatwo można się domyślić na czym będzie polegać zwrot akcji, a także jak potoczy się fabuła. Przy tym brakuje trochę więcej informacji o świecie przyszłości - przydałoby się wyjaśnić co się stało z poszczególnymi bohaterami, a także jak wygląda reszta uniwersum. Niewiele też można się dowiedzieć o motywacji przyszłych bohaterów, bo dosyć mało opowiadają o sobie. Chyba najciekawiej wypada epilog, który sugeruje dosyć ciekawą relację między dwiema postaciami.
Drugą połowę tomu stanowi historią będąca konsekwencją miniserii „Kryzys Tożsamości”. Doctor Light odzyskał swoje wspomnienia i postanawia zemścić się na Tytanach za lata poniżeń. Zastawia na nich pułapkę.
Podobnie jak w przypadku „Przyszłość jest teraz” tutaj też historia jest bardzo typowa. Pomimo tego, że Doctor Light jest tu bardziej kompetentny niż zazwyczaj, to i tak nie stanowi specjalnego problemu dla bohaterów. Jest to bardziej okazja do gościnnych występów wielu Tytanów. Poza tym nareszcie może się wykazać nowa postać znana z łamów komiksu „Green Arrow – Kołczan”. Tutaj również dobrze wypada końcówka podkreślająca zmniejszenie zaufania wobec dorosłych bohaterów.
Za rysunki odpowiada tutaj Mike McKone. Jego kreska jest dosyć dynamiczna i przejrzysta. Czasami jednak bywa mniej dokładnie w scenach akcji.
Dodatkiem jest historia z 1965 r., w której ówczesna inkarnacja Nastoletnich Tytani muszą się zmierzyć z Rozszczepionym Człowiekem. Podobał mi się groteskowy pomysł na głównego przeciwnika – w rękach współczesnego scenarzysty prawdopodobnie byłby to materiał na horror. Tutaj jest to bardziej zagadka kryminalna, która jednak szybko zostaje rozwiązana. Nie ma przy tym zbyt wielu niedorzeczności charakterystycznych dla ówczesnych komiksów DC Comics.
Podsumowując, obie historie zawarte w tym tomie są tak typowe jak tylko się da. Przy czym jednak dobrze realizują dane pomysły. Mogę polecić głównie osobom mniej doświadczonym w komiksie superbohaterskim.
Avengers: Wojna bez końca Warren Ellis
5,7
Zgadnijcie, co może łączyć pewną norweską wysepkę, Węża Nidhogga, hitlerowską Wunderwaffe oraz pewną amerykańską firmę zbrojeniową, której supertajne drony mają na burtach wysmarowane "U.S. Air Force"?
Nie wiecie co? Otóż jedno słowo, stanowiące kwintesencję fabularną niniejszego albumu... A słowem tym jest "Marvel"...
Co prawda komiks ten nie jest reprezentantem najwyższej ligi debilizmu marveloidalnego, ale dumnie stara się dogonić czołówkę i nawet nieźle mu to doganianie wychodzi. Tym bardziej smutno mi, gdyż napisał to "cudo" scenarzysta, którego szanuję i bardzo sobie cenię. Cóż, nawet Warren Ellis musi czasami odwalić chałturę...
Rysunki Mike'a McKone'a niby są poprawne, ale równocześnie jakieś takie miałkie... bezpłciowe...
Całości dobija wstęp Clarka Gregga. Kojarzycie go? A Phila Coulsona kojarzycie? Cóż, aktor jednej roli, który nagle stał się guru komiksów Mavela... Dla mnie to po prostu żałosne...
PS.
Podejrzewam nieśmiało, iż gdyby Warren Ellis zapoznał się z twórczością Grzegorza Ciechowskiego, podczas płodzenia niniejszego "dzieła" nuciłby sobie pod nosem "...bo ten komiks jest pisany dla pieniędzy..."
PS2.
Po co pan Ellis się wysilał? Przecież jak zawsze wystarczyło jedynie wkurzyć porządnie Bannera... Marvel... Eeeech...