Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jakie to było dobre! Chcę totalnie więcej!

Jakie to było dobre! Chcę totalnie więcej!

Gdybym przez przypadek nie dowiedziała się, że jedna z moich ulubionych kreskówek: "Star vs. Forces of Evil" jest inspirowana tym właśnie komiksem, pewnie nigdy bym po niego nie sięgnęła. Straciłabym wtedy bardzo przyjemną przygodę. Komiks nie zapowiada ochów i achów. Wydaje się, że to zwykła obyczajówka o młodych dorosłych, jednak punkt kulminacyjny zmienia wszystko. Postacie są szalenie sympatyczne i można je pokochać od pierwszego pojawienia się na stronie, chociaż nie ukrywam, że nadal troszeczkę się w nich gubię. Uwielbiam też kreskę tego komiksu, ale chyba wolę go w czerni i bieli niż w kolorze, chociaż to ta druga wersja prezentuje nam wspaniałe i kolorowe włosy Ramony.

Gdybym przez przypadek nie dowiedziała się, że jedna z moich ulubionych kreskówek: "Star vs. Forces of Evil" jest inspirowana tym właśnie komiksem, pewnie nigdy bym po niego nie sięgnęła. Straciłabym wtedy bardzo przyjemną przygodę. Komiks nie zapowiada ochów i achów. Wydaje się, że to zwykła obyczajówka o młodych dorosłych, jednak punkt kulminacyjny zmienia wszystko....

Opinia tutaj: http://www.czytam-i-ogladam.blogspot.com/2016/04/40-bycie-herosem-jest-super-percy.html

Opinia tutaj: http://www.czytam-i-ogladam.blogspot.com/2016/04/40-bycie-herosem-jest-super-percy.html

Niby takie nic, książka pisana listami i e-mailami, a jednak ma coś w sobie co powoduje, że nie można się od niej oderwać, a przygody przezywa się razem z bohaterami.

Niby takie nic, książka pisana listami i e-mailami, a jednak ma coś w sobie co powoduje, że nie można się od niej oderwać, a przygody przezywa się razem z bohaterami.

Nawet nie wiem co napisać. Książka jest piękna, cudowna, niesamowita, daje do myślenia. Język w niej zaprezentowany jest tak cudowny, że trudno się od niej oderwać. Bohaterowie są wykreowani w sposób, który jeszcze bardziej nas do nich przybliża. Od razu widać kto stoi po czyjej stronie i komu należy kibicować. Mimo iż książka od samego początku zapowiada najgorsze to aż chce się wiedzieć jak do tego najgorszego doszło. A potem jest już tylko płacz i długie godziny spędzone na rozmyślaniu nad tym co się przeczytało.
PS: Liesel w pełni zasłużenie staje na podium moich ulubionych postaci kobiecych w literaturze.

Nawet nie wiem co napisać. Książka jest piękna, cudowna, niesamowita, daje do myślenia. Język w niej zaprezentowany jest tak cudowny, że trudno się od niej oderwać. Bohaterowie są wykreowani w sposób, który jeszcze bardziej nas do nich przybliża. Od razu widać kto stoi po czyjej stronie i komu należy kibicować. Mimo iż książka od samego początku zapowiada najgorsze to aż...