-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1173
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać419
Biblioteczka
2020-09-30
2020-09-22
2020-07-05
2020-08-27
2020-08-03
2020-08-20
2020-06-18
2020-06-05
2020-06-02
2020-05-26
2020-04-23
2020-04-09
2020-04-08
2020-04-08
2020-04-07
Końcowa plansza powinna być drukowana jako plakat. Kreatywność tego zeszytu jest naprawdę wysokich lotów, i sprawia niemałą przyjemność w każdym, kto za dzieciaka miał styczność z przygodami sprytnego Gala. Miły pomysł - na urodziny zostają zaproszeni również i ci, którzy nie do końca wpisali się pozytywnie w karty przygód Asteriksa, Obeliksa i Idefiksa.
Wypito 1 herbatę
Dano osiem zakładek
Końcowa plansza powinna być drukowana jako plakat. Kreatywność tego zeszytu jest naprawdę wysokich lotów, i sprawia niemałą przyjemność w każdym, kto za dzieciaka miał styczność z przygodami sprytnego Gala. Miły pomysł - na urodziny zostają zaproszeni również i ci, którzy nie do końca wpisali się pozytywnie w karty przygód Asteriksa, Obeliksa i Idefiksa.
Wypito 1...
2020-04-07
Nie ukrywajmy - to wspaniały prezent na urodziny kogoś, kto przyczynił się do powstania jednej z najpopularniejszych postaci w historii światowego komiksu. Razić może jednak zamysł twórczy kilku autorów. Piszę tutaj nie tyle już o kresce, a bardziej o samym scenariuszach. Nabrać można wrażenia, że bardziej liczył się sam fakt "podarunku" niżeli jego przemyślenie. Pozostaje nam wierzyć, że sam prezent odbiorcy się podobał. Część, w której Asteriks mówi "Tato" wzruszyła mnie, jako fana całej serii przygód "dzielnego wojownika".
wypito półtora kawy
Dano sześć zakładek
Nie ukrywajmy - to wspaniały prezent na urodziny kogoś, kto przyczynił się do powstania jednej z najpopularniejszych postaci w historii światowego komiksu. Razić może jednak zamysł twórczy kilku autorów. Piszę tutaj nie tyle już o kresce, a bardziej o samym scenariuszach. Nabrać można wrażenia, że bardziej liczył się sam fakt "podarunku" niżeli jego przemyślenie. Pozostaje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-27
Już od dłuższego czasu jednym z moich zainteresowań są Bałkany ( z naciskiem na Serbię) – zarówno pod kątem historycznym i geograficznym jak również literackim. W trakcie poszukiwań literatury, która dałaby mi interesujące mnie informacje natrafiłem na książkę – reportaż Argymira Iwickiego pt. „Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów”. Tytułowy „burek” to jedna z najsłynniejszych (obok pljeskavicy i čevapcici) potraw kuchni serbskiej. Jednak, jak nadmienia sam autor, Bałkany są wszędzie tam, gdzie można takowe zjeść. A. Iwicki zabiera nas w swojej książce w podróż po Serbii. Nadmienia przy tym, że „to nie będzie przewodnik po Serbii. To będzie książka o Mojej Serbii. Krótkim opisom, napisanym w pamiętnikowym stylu towarzyszą zdjęcia, uzmysławiające tematykę poruszaną w opisach. Dzięki treściom książki poznajemy nie tylko krajobrazy i kulturę Serbii, ale zapoznajemy się niektórymi autentycznymi postaciami napotkanymi przez autora podczas wizyty w Toplim Dolu, czy Delimeđe. Jak chociażby właściciel mieszkalnego domku na drzewie, czy siedemdziesięcioletnia mieszkanka Drvengradu (skansenu całkowicie poświeconego twórczości Emira Kusturicy), sprzedająca własnoręcznie tworzone chusty, kamizelki i czapki. Na tle swojej pasji potraktowałem tę książkę jako pierwszy krok w zrozumieniu mieszkańców nie tyle Serbii, co i całych Bałkanów.
I jako taką polecam ją dalej.
Już od dłuższego czasu jednym z moich zainteresowań są Bałkany ( z naciskiem na Serbię) – zarówno pod kątem historycznym i geograficznym jak również literackim. W trakcie poszukiwań literatury, która dałaby mi interesujące mnie informacje natrafiłem na książkę – reportaż Argymira Iwickiego pt. „Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów”. Tytułowy „burek” to jedna z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-14
2020-02-03
Czytając miałem wyrzuty sumienia (kalibru whyZamirwhy; ale też bez przesady..) ze względu na fakt, że zanim podjąłem się lektury następnego Nesbotworu, zdarzyło mi się obejrzeć film będący adaptacją tej pozycji...
Całe szczęście,ze są widoczne różnice.
Co mi się spodobało, to motyw tego niebezpieczeństwa, czyhającego cały czas przy kom.Hole'u ...od dość już dłuższego czasu.
Jednakowoż najbardziej urzekła mnie wypowiedź Aunego pod koniec książki dotycząca zła i szaleństwa. Ken Kesey mrugnąłby okiem.
Dano 7 zakładek
Wypito około 16 kaw.
Czytając miałem wyrzuty sumienia (kalibru whyZamirwhy; ale też bez przesady..) ze względu na fakt, że zanim podjąłem się lektury następnego Nesbotworu, zdarzyło mi się obejrzeć film będący adaptacją tej pozycji...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCałe szczęście,ze są widoczne różnice.
Co mi się spodobało, to motyw tego niebezpieczeństwa, czyhającego cały czas przy kom.Hole'u ...od dość już dłuższego...