Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów

Okładka książki Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów Argymir Iwicki
Okładka książki Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów
Argymir Iwicki Wydawnictwo: Bernardinum literatura podróżnicza
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Bernardinum
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378238195
Tagi:
Serbia podróże literatura podróżnicza kuchnia Bałkany
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
63
27

Na półkach:

Argymir Iwicki w swojej książce-albumie „Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów” pisze:
„Burek to moja kulinarna miłość… (…) Mógłbym go jeść dzień po dniu, a i tak mi się nie znudzi”.
Zamiast rozpisywać się o tym, że Autor to nietuzinkowy pisarz i utalentowany fotograf, który potrafi dojrzeć i opisać to, co zwykłym podróżnikom umyka; że chciałoby się razem z nim zwiedzać Bałkany wzdłuż i wszerz – dokładnie tak jak on przemierza Serbię, Bośnię i Hercegowinę… ; że chciałoby się spojrzeć na otaczający świat jego wnikliwymi oczami, podumać nad historią i ludzkimi losami, posiadając jego bogatą osobowość i ciekawość, z jaką spogląda na każdego napotkanego człowieka; delektować się razem z nim aromatyczną kawą, rakiją i miejscowymi przysmakami, posiedzieć i porozmawiać bądź pomilczeć tak jak on gawędzi z tubylcami lub w ciszy przygląda się ich życiu… itd. itd., napiszę po prostu: książki Argymira Iwickiego mogłabym czytać dzień po dniu, a i tak mi się nie znudzą! Czekam na kolejne, a dwie już dostępne na polskim rynku serdecznie polecam! Wszystkim bez wyjątku!

Argymir Iwicki w swojej książce-albumie „Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów” pisze:
„Burek to moja kulinarna miłość… (…) Mógłbym go jeść dzień po dniu, a i tak mi się nie znudzi”.
Zamiast rozpisywać się o tym, że Autor to nietuzinkowy pisarz i utalentowany fotograf, który potrafi dojrzeć i opisać to, co zwykłym podróżnikom umyka; że chciałoby się razem z nim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
289
14

Na półkach: , , ,

Już od dłuższego czasu jednym z moich zainteresowań są Bałkany ( z naciskiem na Serbię) – zarówno pod kątem historycznym i geograficznym jak również literackim. W trakcie poszukiwań literatury, która dałaby mi interesujące mnie informacje natrafiłem na książkę – reportaż Argymira Iwickiego pt. „Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów”. Tytułowy „burek” to jedna z najsłynniejszych (obok pljeskavicy i čevapcici) potraw kuchni serbskiej. Jednak, jak nadmienia sam autor, Bałkany są wszędzie tam, gdzie można takowe zjeść. A. Iwicki zabiera nas w swojej książce w podróż po Serbii. Nadmienia przy tym, że „to nie będzie przewodnik po Serbii. To będzie książka o Mojej Serbii. Krótkim opisom, napisanym w pamiętnikowym stylu towarzyszą zdjęcia, uzmysławiające tematykę poruszaną w opisach. Dzięki treściom książki poznajemy nie tylko krajobrazy i kulturę Serbii, ale zapoznajemy się niektórymi autentycznymi postaciami napotkanymi przez autora podczas wizyty w Toplim Dolu, czy Delimeđe. Jak chociażby właściciel mieszkalnego domku na drzewie, czy siedemdziesięcioletnia mieszkanka Drvengradu (skansenu całkowicie poświeconego twórczości Emira Kusturicy),sprzedająca własnoręcznie tworzone chusty, kamizelki i czapki. Na tle swojej pasji potraktowałem tę książkę jako pierwszy krok w zrozumieniu mieszkańców nie tyle Serbii, co i całych Bałkanów.
I jako taką polecam ją dalej.

Już od dłuższego czasu jednym z moich zainteresowań są Bałkany ( z naciskiem na Serbię) – zarówno pod kątem historycznym i geograficznym jak również literackim. W trakcie poszukiwań literatury, która dałaby mi interesujące mnie informacje natrafiłem na książkę – reportaż Argymira Iwickiego pt. „Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów”. Tytułowy „burek” to jedna z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
9

Na półkach:

Niewiele sobie po tej publikacji obiecywałem. Ot, ładnie wydany albumik ze wspominkami. Autor jednak wyprowadził mnie z błędu, zaskakując poczuciem humoru, lekkością w pisaniu, znajomością Serbii poza-przewodnikowej, niezłymi zdjęciami.

Jeśliś potencjalny czytelniku ciekawy:
- kto pół roku spędza w domku na drzewie, a drugie pół w jaskini,
- gdzie robi się najlepszy sudżuk,
- gdzie pewien pocieszny pasterz umila owieczkom wypas grą na fujarce,
- jak pije się z grabarzami przygotowującymi się do pochowania,
- czy są jeszcze prawdziwi Cyganie;
to nie szukaj odpowiedzi na powyższe pytania w codzienności. W publikacji Iwickiego są podane na tacy, i to sowicie zastawionej serbskimi (też: bałkańskimi) absurdami, smaczkami i potrawami.

Niewiele sobie po tej publikacji obiecywałem. Ot, ładnie wydany albumik ze wspominkami. Autor jednak wyprowadził mnie z błędu, zaskakując poczuciem humoru, lekkością w pisaniu, znajomością Serbii poza-przewodnikowej, niezłymi zdjęciami.

Jeśliś potencjalny czytelniku ciekawy:
- kto pół roku spędza w domku na drzewie, a drugie pół w jaskini,
- gdzie robi się najlepszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
50

Na półkach: ,

Serbia, dla wielu Wielka Serbia, Serbia ich marzeń jest dziś rozdarta między Wschodem, szczególnie Rosją - tam kieruje serce i Zachodem - tam kieruje rozum.
Stała się prowincją Europy, bez dostępu do morza, bez swego serca - Kosowa. To miejsce szczególnie bliskie Argymirowi Iwickiemu.
Auto książki opisuje poprzez wspaniałe fotografie serbską prowincję, to serce Bałkanów, gdzie życie toczy się w oparach grillowanego mięsa i rakii. To świat z filmów Kusturicy, gdzie wielka polityka jest daleko a to co najcenniejsze: tradycyjna kuchnia, muzyka, zwyczaje - niezmienne. Tego świata nie opisują przewodniki, tego trzeba dotknąć: nogą, podniebieniem, żołądkiem a przede wszystkim sercem.
Autor przeniósł nas w to miejsce i do tych emocji - wspaniała to była wyprawa.

Serbia, dla wielu Wielka Serbia, Serbia ich marzeń jest dziś rozdarta między Wschodem, szczególnie Rosją - tam kieruje serce i Zachodem - tam kieruje rozum.
Stała się prowincją Europy, bez dostępu do morza, bez swego serca - Kosowa. To miejsce szczególnie bliskie Argymirowi Iwickiemu.
Auto książki opisuje poprzez wspaniałe fotografie serbską prowincję, to serce Bałkanów,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1308
708

Na półkach: , , , ,

Niejednokrotnie wspominałam, że kocham książki podróżnicze. Praktycznie nie mam ograniczeń jeśli chodzi o to o jakim kraju. Po prostu chcę poznać wszystkie zakamarki świata, których raczej nie dane mi będzie zobaczyć na własne oczy. Niejednokrotnie nie potrzeba zdjęć, bo opisy są tak realistyczne i dokładne, że można sobie wiele wyobrazić. Przyznajmy jednak, że fotografie to w pewien sposób to podstawa książek podróżniczych. Szczególnie tych w wydaniach albumowych.

W przypadku "Burka..." na samym wstępie autor ostrzega nas, że nie jest to typowa książka podróżnicza. Nie będzie to też przewodnik. To książka, opowieść o "Mojej Serbii" jak nazywa ją Argymir. Historia o fragmencie czasoprzestrzeni, która znajduje się na południu Europy. O kawałku ziemi, który zdołał poznać i posmakować, ale którego nie rozgryzł i nie odkrył jeszcze w całości. Nie miał szans, czasu i okazji żeby zobaczyć, poznać i opisać wszystko. Nie miał możliwości zrobić zdjęć, porozmawiać z ludźmi. Ale pokazał i opisał nam to co zobaczył, dotknął i poznał.

Kiedy zobaczyłam książkę i jej tytuł to jako miłośniczka zwierząt miałam swoje skojarzenie i się przeraziłam. Musiałam poczytać o czym jest, co kryje się za "burkiem" nim odważyłam się zajrzeć w jej karty. Jak kamień spadł z mych ramion, gdy zorientowałam się, że ten tytułowy "burek" to ciasto z nadzieniem. Może być nadziany mięsem, warzywami czy serem. Grunt by był tłusty i gorący. No i jedzony na śniadanie z naturalnym jogurtem. To tylko jedno z wielu serbskich dań.

Prócz tego autor pozwala nam choć w niewielkim stopniu poznać Vuk Karadzica - największego serbskiego językoznawcę, historyka i etnografa. Wylicza nam serbskie atrakcje wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Serbia ma tylko, a może aż trzynaście takich atrakcji. M. in. Park Narodowy Derdap, Forteca Smederevo czy Monastyr Studenica oraz Sopocani.

Prócz tego wiele ciekawostek, wrażeń i opisów z punktu widzenia Argymira. Do tego przepiękne zdjęcia.

Dla mnie książka warta czasu i uwagi. To, że książka jest całkowicie subiektywna w ogóle mi nie przeszkadzało, a jeśli dla kogoś to problem to autor na szczęście już na początku ostrzega, że to jego książka o jego Serbii. Więc nie mamy prawa mieć pretensji. Zdecydowanie sięgnęła bym po inne pozycje Iwickiego. Polecam

Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Niejednokrotnie wspominałam, że kocham książki podróżnicze. Praktycznie nie mam ograniczeń jeśli chodzi o to o jakim kraju. Po prostu chcę poznać wszystkie zakamarki świata, których raczej nie dane mi będzie zobaczyć na własne oczy. Niejednokrotnie nie potrzeba zdjęć, bo opisy są tak realistyczne i dokładne, że można sobie wiele wyobrazić. Przyznajmy jednak, że fotografie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1341
274

Na półkach: , ,

Wspaniale ilustrowana opowieść o Serbii, pełna cudownych opowieści o ludziach, miejscach... Jeśli kochacie filmy Kusturicy i wybieracie się w podróż po Serbii pozycja obowiązkowa! Gorąco polecam!

Wspaniale ilustrowana opowieść o Serbii, pełna cudownych opowieści o ludziach, miejscach... Jeśli kochacie filmy Kusturicy i wybieracie się w podróż po Serbii pozycja obowiązkowa! Gorąco polecam!

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Czyta się szybko i przyjemnie. Dużo informacji praktycznych zachęcających do dłuższego spędzenia w Serbii czasu. Kraj dotychczas traktowałem jako tranzytowy do Chorwacji a wielka szkoda - czas to nadrobić.

Czyta się szybko i przyjemnie. Dużo informacji praktycznych zachęcających do dłuższego spędzenia w Serbii czasu. Kraj dotychczas traktowałem jako tranzytowy do Chorwacji a wielka szkoda - czas to nadrobić.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    37
  • Przeczytane
    21
  • Bałkany
    4
  • Posiadam
    3
  • B
    1
  • 2020
    1
  • Podróżnicze,przyrodnicze itp.
    1
  • Balkan
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Burek na śniadanie. Serbia dla koneserów


Podobne książki

Przeczytaj także