Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Nie rozumiem okładki książki. Dlaczego jest kot i dwa krzesła?

Nie rozumiem okładki książki. Dlaczego jest kot i dwa krzesła?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo inspirujące spotkania z kobietami z różnych zakątków świata. Fanom cyklu Kobieta na krańcu świata przypomnienie o wspaniałych kobietach, które mają moc. Świetnie napisane, czyta się z wielką przyjemności mimo wagi poruszających wywiadów/ reportaży.

Bardzo inspirujące spotkania z kobietami z różnych zakątków świata. Fanom cyklu Kobieta na krańcu świata przypomnienie o wspaniałych kobietach, które mają moc. Świetnie napisane, czyta się z wielką przyjemności mimo wagi poruszających wywiadów/ reportaży.

Pokaż mimo to

Okładka książki Koniec gry Damian Jankowski, Dawid Ogrodnik
Ocena 6,8
Koniec gry Damian Jankowski, D...

Na półkach: , , ,

Jestem fanką talentu aktorskiego Dawida Ogrodnika i to już pewnie powoduje mój brak obiektywnej oceny książki. Doceniam szczerość w poruszenie trudnych tematów, również tych tzw. skandali związanych z środowiskiem aktorskim, filmowym oraz akademickim. Subiektywne, czasami emocjonalne i kontrowersyjne opinie p. Ogrodnika pozwalają widzowi na zajrzenie za kurtynę teatru czy też zobaczenie tej czwartej ściany filmu. Wywiad ciekawy, mówiący nie tylko o Ogrodniku aktorze, ale po prostu o Dawidzie, facecie, studencie, ojcu.

Jestem fanką talentu aktorskiego Dawida Ogrodnika i to już pewnie powoduje mój brak obiektywnej oceny książki. Doceniam szczerość w poruszenie trudnych tematów, również tych tzw. skandali związanych z środowiskiem aktorskim, filmowym oraz akademickim. Subiektywne, czasami emocjonalne i kontrowersyjne opinie p. Ogrodnika pozwalają widzowi na zajrzenie za kurtynę teatru czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Gdy Prezydentem USA jest kobieta ... nie podoba mi się ten wątek. Pani Prezydent ulegająca wpływom, emocjonalnie rozstrojona kobieta; czy nie ma to zbyt szowinistycznego wydźwięku? Irytująca postać. Pozostali bohaterowie zdecydowanie łaskawiej potraktowani przez autora. Na dziś Follett musi poczekać, może mi przejdzie i wrócę do jego książek.

Gdy Prezydentem USA jest kobieta ... nie podoba mi się ten wątek. Pani Prezydent ulegająca wpływom, emocjonalnie rozstrojona kobieta; czy nie ma to zbyt szowinistycznego wydźwięku? Irytująca postać. Pozostali bohaterowie zdecydowanie łaskawiej potraktowani przez autora. Na dziś Follett musi poczekać, może mi przejdzie i wrócę do jego książek.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niestety ja się nabrałam. Słabe bardzo, nie warto.

Niestety ja się nabrałam. Słabe bardzo, nie warto.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wybór Anne Applebaum, Donald Tusk
Ocena 7,0
Wybór Anne Applebaum, Don...

Na półkach: , , ,

Świetne rozmowy. Czytać i myśleć, uczyć się. Wybór to wiedza.

Świetne rozmowy. Czytać i myśleć, uczyć się. Wybór to wiedza.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Indie i to mnie przyciągnęło do tej książki. Książka bardzo poprawna. Natomiast ilość sponsorowanych opinii zniechęca do wydawnictwa Rebis. Naprawdę sama książka się nie obroni? Dajcie jej szansę. Odpuście, bo teraz muszę też weryfikować czy opinie i oceny wydawanych przez was książek są wynikiem sponsoringu czy prawdziwej oceny czytelników. W streszczeniu fabuły są ewidentne błędy, co tylko wskazuje, że autor opinii nawet nie przeczytał tej pozycji!!!

Indie i to mnie przyciągnęło do tej książki. Książka bardzo poprawna. Natomiast ilość sponsorowanych opinii zniechęca do wydawnictwa Rebis. Naprawdę sama książka się nie obroni? Dajcie jej szansę. Odpuście, bo teraz muszę też weryfikować czy opinie i oceny wydawanych przez was książek są wynikiem sponsoringu czy prawdziwej oceny czytelników. W streszczeniu fabuły są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

zmęczyłam, ale po co?

zmęczyłam, ale po co?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka na relaks, do zabawy i posłuchania. Początek zapowiadał się słabo, moje silne poczucie uczciwości zostało wystawione na próbę. W pierwszym akapicie usłyszałam, że to będzie opowieść typu o złodzieju ale przecież on taki fajny. I tak było. Autor przedstawił bohatera męskiego, opiekuńczego w stosunku do rodziny i słabszych, a że prawo i zasady społeczne traktuje bardzo wybiórczo, no trudno, bo przecież taki fajny, dzielny i w ogóle. Nie pierwsza to i nie ostatnia w literaturze postać o dwuznacznej konotacji. Cudnie się słuchało w rewelacyjnej interpretacji Filipa Kosiora

Książka na relaks, do zabawy i posłuchania. Początek zapowiadał się słabo, moje silne poczucie uczciwości zostało wystawione na próbę. W pierwszym akapicie usłyszałam, że to będzie opowieść typu o złodzieju ale przecież on taki fajny. I tak było. Autor przedstawił bohatera męskiego, opiekuńczego w stosunku do rodziny i słabszych, a że prawo i zasady społeczne traktuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Spodziewałam się ... no właśnie, to był błąd z mojej strony. W każdym razie rozczarowana.

Spodziewałam się ... no właśnie, to był błąd z mojej strony. W każdym razie rozczarowana.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przeczytałam. W jeden dzień. Ciekawa formuła książki; autor zamieścił relacje przyjaciela i jednocześnie współtowarzysza pierwszej części wyprawy (Australia oraz kilka e-maili z relacjami z Japonii). Zdjęcia super. Poza opisem zdarzeń, realiów, spotkań z ludźmi i zwierzętami, miejsc możemy też śledzić emocje, zmagania (nie tylko te fizyczne, związane z pedałowaniem), wzloty i upadki bohatera. Upadki dosłowne, jak i wszystkie inne. Rozstania i pożegnania, radości i chwile uniesień. Australia i Birma to dla mnie najciekawsze opowieści. Natomiast mam uwagę; czy ktoś poza autorem przeczytał książkę przed oddaniem do druku? Sporo błędów; przodkowie to nie to samo co potomkowie i jeszcze kilka innych. Poprawka przy kolejnym wydaniu konieczna. Nie zachwycił mnie również papier kredowy. Chyba chodziło o jakość zdjęć? Ale przez to książka jest ciężka i odbija światło, co nie zawsze sprzyja przyjemnemu czytaniu. Jednak to są drobiazgi w stosunku do zawartości. Miło się podróżowało i czekam na kolejny tom.

Przeczytałam. W jeden dzień. Ciekawa formuła książki; autor zamieścił relacje przyjaciela i jednocześnie współtowarzysza pierwszej części wyprawy (Australia oraz kilka e-maili z relacjami z Japonii). Zdjęcia super. Poza opisem zdarzeń, realiów, spotkań z ludźmi i zwierzętami, miejsc możemy też śledzić emocje, zmagania (nie tylko te fizyczne, związane z pedałowaniem),...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Temat, który przyciąga ilością pytań bez odpowiedzi. Chociaż może nie, bo autorowi udało się przynajmniej na kilka pytań znaleźć odpowiedź. Ale nie wygłaszając i nie konfabulując tylko przekazując informacje z samego źródła czyli szamanów, bohaterów książki. Autor zostawia ocenę opisanych faktów czytelnikowi. Rzeczy niewytłumaczalne takimi pozostają. A laleczka nie zagrzechotała, Brawo, piękna podróż, również do siebie samego. "Nie zobaczysz dopóki nie uwierzysz." Dziękuję

Temat, który przyciąga ilością pytań bez odpowiedzi. Chociaż może nie, bo autorowi udało się przynajmniej na kilka pytań znaleźć odpowiedź. Ale nie wygłaszając i nie konfabulując tylko przekazując informacje z samego źródła czyli szamanów, bohaterów książki. Autor zostawia ocenę opisanych faktów czytelnikowi. Rzeczy niewytłumaczalne takimi pozostają. A laleczka nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Hej, to zaczynamy zabawę, początek powoli się rozwija, ale przez pomyłkę wcześniej wysłuchałam Tron z czaszek, stąd też wiem, że będzie interesująco i z przytupem :) Stawkę bardzo podbija lektor czyli Filip Kosior! To się słucha.

Hej, to zaczynamy zabawę, początek powoli się rozwija, ale przez pomyłkę wcześniej wysłuchałam Tron z czaszek, stąd też wiem, że będzie interesująco i z przytupem :) Stawkę bardzo podbija lektor czyli Filip Kosior! To się słucha.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytam i lubię Johna Grishama. Z przyjemnością sięgam po każdą powieść tego autora. „Dzień rozrachunku” jednak nie będzie moją ulubioną pozycją. To jest dobra książka, ciekawa i wciągająca, jednak jeden wątek spowodował, że przerwałam słuchanie na jakiś czas. Wróciłam, pominęłam pewną część (nie chcę spoilerować) i dalej dałam się ponieść ciekawej opowieści. Niewątpliwą zaletą tej książki jest dość obszerny wątek o działaniach armii amerykańskiej na Filipinach podczas II wojny. Inne spojrzenie na powszechnie uważaną za dobrze dowodzoną armię USA i niezłomnych dowódców.

Czytam i lubię Johna Grishama. Z przyjemnością sięgam po każdą powieść tego autora. „Dzień rozrachunku” jednak nie będzie moją ulubioną pozycją. To jest dobra książka, ciekawa i wciągająca, jednak jeden wątek spowodował, że przerwałam słuchanie na jakiś czas. Wróciłam, pominęłam pewną część (nie chcę spoilerować) i dalej dałam się ponieść ciekawej opowieści. Niewątpliwą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nawet jak na pozycje urlopową, to słaba. Nie polecam.

Nawet jak na pozycje urlopową, to słaba. Nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie sądzę, aby moja opinia była obiektywna, nawet się na to nie porywam. Jestem fanką autora permanentną. „Nie ma” jest zbiorem reportaży mocno odbiegającą od stereotypowego pojmowania tej formy literackiej. Czytając miałam wrażenie osobistego kontaktu z autorem, prosta relacja, bez zadęcia – ja autor wiem, a ty czytelniku słuchaj! (a właściwie czytaj). Wydarzenia się dzieją, są pretekstem do pokazania, szukania przyczyn i emocji. Dbałość o słowa, piękny język, miły i miękki w dotyku. Autor wykazuje się ogromną dozą empatii w stosunku do swoich bohaterów, wszystkich, nawet tych w stosunku do których ja nie znalazłam jej w sobie. Ta książka mnie zmieniła, uwrażliwiła na chwile i na drobne, wydawałoby nieistotne zdarzenia. Dziękuję Panie Mariuszu.

Nie sądzę, aby moja opinia była obiektywna, nawet się na to nie porywam. Jestem fanką autora permanentną. „Nie ma” jest zbiorem reportaży mocno odbiegającą od stereotypowego pojmowania tej formy literackiej. Czytając miałam wrażenie osobistego kontaktu z autorem, prosta relacja, bez zadęcia – ja autor wiem, a ty czytelniku słuchaj! (a właściwie czytaj). Wydarzenia się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mądra i ucząca książka, napisana przez doświadczonego i bardzo mądrego, wykształconego człowieka. Autor w pełni bierze odpowiedzialność za każde słowo poparte wiedzą, doświadczeniem i wielką życzliwością. Należy czytać ze zrozumieniem i szacunkiem do piszącego.

Mądra i ucząca książka, napisana przez doświadczonego i bardzo mądrego, wykształconego człowieka. Autor w pełni bierze odpowiedzialność za każde słowo poparte wiedzą, doświadczeniem i wielką życzliwością. Należy czytać ze zrozumieniem i szacunkiem do piszącego.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ja chcę więcej takich powieści :) kiedy następna?

Ja chcę więcej takich powieści :) kiedy następna?

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Biografia genialnego jazzmana i ilustratora muzycznego filmów, kompozytora kołysanki Rosemary"s Baby. Autorka wykonała gigantyczną pracę dokumentalisty; odtworzyła losy rodziny i samego bohatera z chirurgiczną dokładnością. Nie byłoby pełnego obrazu artysty bez informacji o czasach w jakich tworzył i w tej pozycji również je poznajemy. Wszystko bardzo szczegółowo; miejsca, daty, nazwiska i na końcu każdego rozdziału pełna bibliografa źródeł. Styl bardzo oszczędny, pozbawiony ozdobników, liczą się fakty. Bez ocen, bez manipulacji. Mam wrażenie, że nadrzędnym zadaniem p. Grzebałkowskiej było odciąć się emocjonalnie od bohatera. Jedyne miejsce, gdzie czytając poczułam emocjonalne zaangażowanie autorki, to zakończenie losów bohatera, jak i samej książki. Pomimo, że powszechnie znane, poruszające i wzruszające. Przy czytaniu towarzyszyła mi muzyka Komedy, co bardzo wzbogaciło moją przygodę z książką p. Magdaleny Grzebałkowskiej.

Biografia genialnego jazzmana i ilustratora muzycznego filmów, kompozytora kołysanki Rosemary"s Baby. Autorka wykonała gigantyczną pracę dokumentalisty; odtworzyła losy rodziny i samego bohatera z chirurgiczną dokładnością. Nie byłoby pełnego obrazu artysty bez informacji o czasach w jakich tworzył i w tej pozycji również je poznajemy. Wszystko bardzo szczegółowo; miejsca,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Aspirant Koziołek, Ryszarda Rąbibór, Cedr-Cedrowski - kreatywność Pani Grocholi w kwestii nazwisk postaci zawsze jest imponująca :)

Aspirant Koziołek, Ryszarda Rąbibór, Cedr-Cedrowski - kreatywność Pani Grocholi w kwestii nazwisk postaci zawsze jest imponująca :)

Pokaż mimo to