Tytuł ten to całkiem dobry debiut, jednak liczyłam na kryminał, a otrzymałam bardziej powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym. Postawienie na małą miejscowość jako miejsce akcji to zawsze dobre posunięcie. Ciekawym wyborem była profesja głównej bohaterki. Pierwszy raz spotkałam się z bohaterem, który prowadzi zakład pogrzebowy, a ponadto autorka starannie opisała techniki przygotowywania ciała do pogrzebu, a zwłaszcza makijażu. Samo śledztwo nie jest zbyt skomplikowane, a czasami nieco zbyt schematyczne. Jak można się było spodziewać, pierwsi podejrzani szybko się pojawiają, by na koniec to całkiem inna osoba okazała się winna zbrodni. Wybranie takiej a nie innej profesji dla głównej postaci było interesujące, ale miało swoje wady. Tak naprawdę Ewelina Zawadzka zbytnio nie bierze udziału w śledztwie, także nie jest ono przedstawiane zbyt szczegółowo, bo jedynie na własną rękę bada kilka plotek i stąd też tyle wątków obyczajowych. Jestem ciekawa jak w kolejnych częściach tej serii autorka wybrnęła z tej sytuacji i jakie sprawy kryminalne przygotowała dla swojej bohaterki. Bo niestety, ale nie jestem fanką cywili bawiących się w detektywów, gdyż z czasem staje się to mało autentyczne. Tytuł okazał się obiecujący, czasami nieco zbyt prosty, ale jednocześnie czuję się na tyle zaintrygowana, że chcę poznać kolejne tomy.

Tytuł ten to całkiem dobry debiut, jednak liczyłam na kryminał, a otrzymałam bardziej powieść obyczajową z wątkiem kryminalnym. Postawienie na małą miejscowość jako miejsce akcji to zawsze dobre posunięcie. Ciekawym wyborem była profesja głównej bohaterki. Pierwszy raz spotkałam się z bohaterem, który prowadzi zakład pogrzebowy, a ponadto autorka starannie opisała techniki...

Fajna powieść, dobrze się czyta. Polecam.

Fajna powieść, dobrze się czyta. Polecam.

Bardzo dobry debiut pisarki. Zuzia wartko przechodzi z akcji do akcji. Historia jest i intrygująca i wciągająca. Polecam.

Bardzo dobry debiut pisarki. Zuzia wartko przechodzi z akcji do akcji. Historia jest i intrygująca i wciągająca. Polecam.

Ciężko było mi się wciągnąć w historię przedstawioną w książce. Niektóre opisy wydawały mi się wręcz takie "podstawówkowe" albo teatralne/przerysowane - zwłaszcza te wstawki o trzymaniu palca w górze podczas rozmowy i nakazywaniu sobie czegoś przez dorosłych, unoszeniu rąk w górę w momentach bezsilności czy machaniu na wszystko ręką (naprawdę ktoś tak w prawdziwym życiu robi?). Wątek kryminalny nie ujął mnie specjalnie, nie było napięcia ani efektu wow. Książka na poziomie "może być".

Ciężko było mi się wciągnąć w historię przedstawioną w książce. Niektóre opisy wydawały mi się wręcz takie "podstawówkowe" albo teatralne/przerysowane - zwłaszcza te wstawki o trzymaniu palca w górze podczas rozmowy i nakazywaniu sobie czegoś przez dorosłych, unoszeniu rąk w górę w momentach bezsilności czy machaniu na wszystko ręką (naprawdę ktoś tak w prawdziwym życiu...

Jak jedna letnia burza potrafiła zmienić życie mieszkańców Młynar? Jesteście ciekawi? 😉

Sięgnijcie po kryminał "Burza", bardzo udany debiut 😍 Zuzanny Gajewskiej, która wydała już kolejne części cyklu "Zamieć" i "Odwilż".

Główną bohaterką powieści jest Ewelina Zawadzka, samotna matka, mieszkanka Młynar, a także właścicielka zakładu pogrzebowego, wiodąca dość spokojne życie. Jedna gwałtowna burza niszczy spokój w małej miejscowości - jednego popołudnia umiera kilkanaście osób w wyniku wypadku autokaru oraz Marzena Tolak, która została odnaleziona koło dawnego młyna. Marzena była od niedawna mieszkanką Młynar, prowadziła bloga, a także była socjolożką prowadzącą badania naukowe na uniwersytecie.
Ewelina znała Marzenę, jej córeczka chodziła do tego samego przedszkola, co najmłodsza córka zmarłej, dlatego niezadowolona z postępów w dochodzeniu sama postanawia znaleźć mordercę znajomej.

Powieść czyta się jednym tchem. Ciekawa fabuła trzyma w napięciu, zwroty w akcji i wysyp podejrzanych zaskakują, bohaterowie powieści są wiarygodni, prawdziwi w emocjach i zachowaniu, a zakończenie jest nieoczywiste 🙂

To bardzo dobry kryminał, już cieszę się na myśl o kolejnych częściach ❤️

Jak jedna letnia burza potrafiła zmienić życie mieszkańców Młynar? Jesteście ciekawi? 😉

Sięgnijcie po kryminał "Burza", bardzo udany debiut 😍 Zuzanny Gajewskiej, która wydała już kolejne części cyklu "Zamieć" i "Odwilż".

Główną bohaterką powieści jest Ewelina Zawadzka, samotna matka, mieszkanka Młynar, a także właścicielka zakładu pogrzebowego, wiodąca dość spokojne...

” Praca jest najlepsza na doły, nawet jeśli twoim zajęciem jest opieka nad zmarłymi.” (str.225)

Akcja powieści dzieje się w małej miejscowości Młynary. Toczy się tu leniwie życie, niewiele się dzieje, a informacje o wydarzeniach mieszkańcy pozyskują z lokalnej rozgłośni internetowej. Mieszkańcy szykują się do obchodów Dożynek, które ze względu na prognozę pogody przeniesiono do obiektów szkolnych. Jednakże burza, która się rozpętała zebrała bogate śmiertelne żniwo. Zaginęła też znana blogerka, która jak się później okazało została zamordowana.

Główną bohaterką jest Ewelina, właścicielka zakładu pogrzebowego. Lubiła swoją pracę i traktowała ją poważnie. Zmarłych darzyła szacunkiem. W swoim fachu była profesjonalistką. Pragnęła by rodzina zapamiętała zmarłych z jak najlepszej strony. Musiała być dostępna całą dobę czasem kosztem życia osobistego. Organizowała też uroczystości pogrzebowe, zawsze wywiązując się z tego wzorowo. Przy okazji poznajemy tajniki jej pracy.

Ewelina przygotowując się do konsolacji denatki poznaje jej rodzinne tajemnice, które nią wstrząsnęły i przypomniały jej własne błędy z przeszłości. Wiele cech było wspólnych w obu przypadkach. W przeszłości została zraniona i nie ufała nikomu. Trudne doświadczenia z przeszłości uczyniły ją silniejszą, pewniejszą i świadomą siebie. W jej naturze było pomaganie innym, ratowanie świata i usprawiedliwianie ludzkich błędów. Mimo że pracowała solidnie ktoś ją szkalował na stronie internetowej. Zarzucano jej brak szacunku dla zmarłych i żerowanie na ich śmierci, co oczywiście rozmijało się z prawdą. Była osobą sympatyczną i można było ją polubić.

Trwa dochodzenie w sprawie zabójstwa blogerki. Trwają poszukiwania mordercy. Ewelina postanawia włączyć się do sprawy i działać na własną rękę. Sprawy przeciągają się. Intuicja Eweliny potwierdziła się w faktach, co sprawiło, że sprawa zabójstwa szybko znalazła swój finał.

To powieść o toksycznych związkach, trudnej przeszłości bohaterów, uporządkowaniu swojego życia, wyznaczaniu priorytetów w nim i planowaniu przyszłości choć nie zawsze można było jej dożyć.

” Praca jest najlepsza na doły, nawet jeśli twoim zajęciem jest opieka nad zmarłymi.” (str.225)

Akcja powieści dzieje się w małej miejscowości Młynary. Toczy się tu leniwie życie, niewiele się dzieje, a informacje o wydarzeniach mieszkańcy pozyskują z lokalnej rozgłośni internetowej. Mieszkańcy szykują się do obchodów Dożynek, które ze względu na prognozę pogody...

Przypomina mi książki Małgorzaty Rogali, podobny język, spokojna akcja, więcej obyczajówki niż kryminału. Do poczytania dla odpoczynku. Tak naprawdę najciekawszy jest zawód głównej bohaterki, która jest właścicielka zakładu pogrzebowego :)

Przypomina mi książki Małgorzaty Rogali, podobny język, spokojna akcja, więcej obyczajówki niż kryminału. Do poczytania dla odpoczynku. Tak naprawdę najciekawszy jest zawód głównej bohaterki, która jest właścicielka zakładu pogrzebowego :)

Książka całkiem wciągająca, ale fani typowego kryminału raczej nie znajdą tutaj tego niesamowitego dreszczyku emocji, na który liczą. Jednak nie można powiedzieć, że czytając "Burzę" straciłam czas. Wręcz przeciwnie, zapewniła mi kilka godzin dobrej rozrywki :)

Książka całkiem wciągająca, ale fani typowego kryminału raczej nie znajdą tutaj tego niesamowitego dreszczyku emocji, na który liczą. Jednak nie można powiedzieć, że czytając "Burzę" straciłam czas. Wręcz przeciwnie, zapewniła mi kilka godzin dobrej rozrywki :)

Nie był to najlepszy początek roku. "Burza" to książka reklamowana jako thriller, dla mnie nawet kryminału było tu niewiele, najbardziej określiłabym pozycję jako obyczajówka z wątkiem kryminalnym. Niestety wątek obyczajowy niespecjalnie mnie wciągnął. Niby słuchało się dobrze, niby szybko, a jednak moje myśli z wyjątkową łatwością uciekały w różnych kierunkach podczas lektury. Po prostu było nijako. Pod koniec byłam tym już mocno zniecierpliwiona i jak najszybciej chciałam skończyć książkę niespecjalnie czekając na zakończenie. Mam wrażenie, że za tydzień już nic nie będę pamiętać z lektury.

Nie był to najlepszy początek roku. "Burza" to książka reklamowana jako thriller, dla mnie nawet kryminału było tu niewiele, najbardziej określiłabym pozycję jako obyczajówka z wątkiem kryminalnym. Niestety wątek obyczajowy niespecjalnie mnie wciągnął. Niby słuchało się dobrze, niby szybko, a jednak moje myśli z wyjątkową łatwością uciekały w różnych kierunkach podczas...

Akcja książki rozgrywa się w niewielkiej miejscowości Młynary, gdzie główna bohaterka, Ewelina Zawadzka, samotna matka czteroletniej Karolinki, prowadzi zakład pogrzebowy.
Niedawno do miasteczka wprowadziła się wraz z rodziną pewna blogerka, Marzena Tolak, która odnosi znaczący sukces w mediach społecznościowych.
Ewelina i Marzena mają córki w tym samym wieku, które uczęszczają do jednej grupy w przedszkolu, co spowodowało, że kobiety zaczęły nawiązywać znajomość.
Pewnego dnia nad Młynarami przechodzi potężna burza, która zebrała żniwa w postaci zabitych i rannych osób. Prócz ofiar nawałnicy mamy jeszcze jedną, która prawdopodobnie padła ofiarą morderstwa, a niniejszą okazuje się Marzena Tolak...

"Burza" była dla mnie bardzo przyjemnym kryminałem, który łączył też w sobie powieść obyczajową. Poznajemy tutaj małą mieścinę, jej mieszkańców i obyczaje. Akcja rozgrywa się powoli, autorka pozwala nam  poznać Ewelinę, główną bohaterkę, a także resztę mieszkańców wsi. Pozwala to wczuć się w klimat powiesci, a także powoli rozwijającą akcję.

Bardzo polubiłam bohaterów powieści, główna bohaterka jest bardzo sympatyczną postacią mimo, że życie nie do końca ją rozpieszczało. Pozostali mieszkańcy Młynar także zrobili na mnie pozytywne wrażenie.

Trzeba przyznać, że "Burza" nie jest kryminałem, który trzyma nas w ciągłym napięciu, a czytając można odczuć, że autorka dopiero zaczyna przygodę z tego typu powieściami. Jednak uważam, że książka jest ciekawa i lekko się ją czyta, dlatego z miłą chęcią poznam dalsze losy Eweliny i zatopię się w kolejnych kryminalnych zagadkach.

Akcja książki rozgrywa się w niewielkiej miejscowości Młynary, gdzie główna bohaterka, Ewelina Zawadzka, samotna matka czteroletniej Karolinki, prowadzi zakład pogrzebowy.
Niedawno do miasteczka wprowadziła się wraz z rodziną pewna blogerka, Marzena Tolak, która odnosi znaczący sukces w mediach społecznościowych.
Ewelina i Marzena mają córki w tym samym wieku, które...