Na pewno nie jest to kryminał nawet domorosły. To raczej obyczaj z wątkiem zresztą dość słabym kryminalnym. Książka bardzo naiwna , miejscami wręcz żenująco. Szkoda

Na pewno nie jest to kryminał nawet domorosły. To raczej obyczaj z wątkiem zresztą dość słabym kryminalnym. Książka bardzo naiwna , miejscami wręcz żenująco. Szkoda

jedna gwiazdka trochę na wyrost. Solidne sześć byłoby ok. Ta dodatkowa jest za oryginalność. Zamiast standardowego bohatera rozwiązującego zagadkę jest właścicielka zakładu pogrzebowego, kobieta z przeszłością, która odnalazła się w tym nietypowym zawodzie. Do tego realia polskiej prowincji (bez sarkazmu),konkretni, z krwi i kości bohaterowie. Nie oczekiwałam fajerwerków, więc się nie zawiodłam. Z chęcią sięgnę po drugi tom.

jedna gwiazdka trochę na wyrost. Solidne sześć byłoby ok. Ta dodatkowa jest za oryginalność. Zamiast standardowego bohatera rozwiązującego zagadkę jest właścicielka zakładu pogrzebowego, kobieta z przeszłością, która odnalazła się w tym nietypowym zawodzie. Do tego realia polskiej prowincji (bez sarkazmu),konkretni, z krwi i kości bohaterowie. Nie oczekiwałam fajerwerków,...

średnia, może kolejne tomy będą lepsze.

średnia, może kolejne tomy będą lepsze.

Były momenty, że powieść wciągała

Były momenty, że powieść wciągała

Całkiem przyjemny kryminał. Oczywiście nie ma tu misternie przygotowanej zbrodni i rozbudowanej historii, która wciąga od samego początku, ale i tak jest fajnie. Milo się czytało. I plis za Młynary- rodzinne strony mojego męża :)

Całkiem przyjemny kryminał. Oczywiście nie ma tu misternie przygotowanej zbrodni i rozbudowanej historii, która wciąga od samego początku, ale i tak jest fajnie. Milo się czytało. I plis za Młynary- rodzinne strony mojego męża :)

"Burza" to powieść obyczajowo-kryminalna, której akcja toczy się współcześnie w Młynarach - w małym miasteczku nieopodal Elbląga. Bohaterami są zwyczajni ludzie, borykający się z typowymi problemami naszych czasów takimi jak samotność, porzucenie, internetowy hejt, bezradność, konflikty rodzinne i problemy zawodowe.

Książka jest napisana ładnym, prostym językiem, miejscami jest zabawna i przyjemnie się ją czyta. Zachowuje równowagę między opisami a dialogami.

Do połowy książki głównie poznajemy bohaterów i śledzimy ich losy, jednak później akcja nabiera już tempa. W czasie gwałtownej burzy wypadkowi ulega autobus pełen ludzi, a jednocześnie w innym miejscu ginie Marzena Tolak - matka, żona, badaczka i blogerka, od niedawna mieszkającą w Młynarach. Jest kilku podejrzanych, ludzie mają różne sekrety i motywy, jednak nie było trudno odgadnąć, kto zabił Marzenę.

Zabrakło mi nieco zakończenia, takiego domknięcia, dosłownie paru stron o tym, co wydarzyło się już po złapaniu sprawcy. Ogólnie jednak była to bardzo miła lektura.

"Burza" to powieść obyczajowo-kryminalna, której akcja toczy się współcześnie w Młynarach - w małym miasteczku nieopodal Elbląga. Bohaterami są zwyczajni ludzie, borykający się z typowymi problemami naszych czasów takimi jak samotność, porzucenie, internetowy hejt, bezradność, konflikty rodzinne i problemy zawodowe.

Książka jest napisana ładnym, prostym językiem,...

Tak jak zawsze twierdzę, że kobiety bardziej skupiają się na emocjach niż akcji to "Burza" jest tego klasycznym przykładem.
Czytając miałem uczucie jakby tą książkę czytała mi jakaś kobieta i głaskała mnie przy tym po głowie na dobranoc. Niby czyta się szybko, ale cały czas uciekają gdzieś myśli przez dłużyzny w fabule. Intryga ciekawa i ona głównie spowodowała to, że nie porzuciłem książki, ale cała otoczka nie należy do mojego klimatu. Są pewne sceny, które można by wyciąć i polepszyłyby odbiór całości.
Postacie są jak w typowej książce dla kobiet. Nieszczęśliwa dama i jej rozterki miłosne, rodzina z wszelkimi trudnymi sprawami (brakowało tylko by najmłodsza córka miała jakąś traumę),nieszczęśliwy kochanek. Jeżeli chodzi o przekrój postaci z małego miasteczka to zabrakło tylko księdza proboszcza. Największe nieporozumienie to i tak Chris. Spokojnie można by go było wyrzucić z fabuły i by ona na tym zyskała. Jego wątek ma zerowy wpływ na wszystko.
Podobają mi się w tej książce zwroty akcji. Niby już wszystko wiadomo, ale autorka umie zaskoczyć. Zakończenie trochę urwane i przedstawione bez pomysłu. Jak ktoś lubi czytać o rozterkach miłosnych i szuka lekkiej książki to jest ona w sam raz dla niego.

W małej miejscowości podczas dożynek dochodzi do wypadku autobusu. Wszystkich poszkodowanych przewożą do sąsiedniej metropolii. W tym samym momencie zdarza się też inna tragedia. Zostaje znalezione ciało blogerki. Z braku miejsc trafia do miejscowej kostnicy. Właścicielka zakładu pogrzebowego postanawia odnaleźć zabójcę koleżanki. Przez to wiele spraw ukrytych ujrzy światło dzienne.

Tak jak zawsze twierdzę, że kobiety bardziej skupiają się na emocjach niż akcji to "Burza" jest tego klasycznym przykładem.
Czytając miałem uczucie jakby tą książkę czytała mi jakaś kobieta i głaskała mnie przy tym po głowie na dobranoc. Niby czyta się szybko, ale cały czas uciekają gdzieś myśli przez dłużyzny w fabule. Intryga ciekawa i ona głównie spowodowała to, że nie...

Miałka, naiwna, nudna, w stylu „ ciotka klotka” rozwiązuje zagadkę kryminalną.

Miałka, naiwna, nudna, w stylu „ ciotka klotka” rozwiązuje zagadkę kryminalną.

Dobra książka, lepsza niż druga z serii

Dobra książka, lepsza niż druga z serii

Już od dawna miałam tą książkę na swojej wirtualnej półce. Czekala, czekała i wreszcie się doczekała na swoją kolej.
Bardzo fajna książka. Czytało się szybko i przyjemnie. Było morderstwo, tajemnica. Wszystko to co lubię.
Końcówka mnie zaskoczyła. A cała historia z życia blogerki Marzeny Tolak była zagmatwana i miło było poznawać po trochu jej tajemnice.

Główną bohaterką jest Ewelina Zawadzka, na co dzień właścicielka zakładu pogrzebowego. To ona próbuje rozwiązać tajemniczą śmierci koleżanki.
Myślę, że polubiliśmy się z Eweliną i na pewno sięgnę po kolejną część, kiedy się ukaże.

Podczas dożynek, nad miasteczkiem przechodzi ogromna burza. Wypadek autokarowy, śmierć kilkunastu osób. W lesie znajdą kolejne zwłoki. Początkowo wszyscy myslą, że to kolejna ofiara burzy. Ale czy na pewno?

Polecam 🤩

Już od dawna miałam tą książkę na swojej wirtualnej półce. Czekala, czekała i wreszcie się doczekała na swoją kolej.
Bardzo fajna książka. Czytało się szybko i przyjemnie. Było morderstwo, tajemnica. Wszystko to co lubię.
Końcówka mnie zaskoczyła. A cała historia z życia blogerki Marzeny Tolak była zagmatwana i miło było poznawać po trochu jej tajemnice.

Główną bohaterką...