-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-03-10
2024-03-04
2024-03-04
2024-02-24
2024-02-15
2024-02-11
2024-02-07
2024-02-06
2024-01-31
2024-01-09
2024-01-03
Miałam duże nadzieje związane z tą książką, bo bookstagram zrobił jej świetny marketing i nakręcił hype, no I oczywiście się sromotnie zawiodłam.
Językowo jest fatalnie. Tłumaczenie nawet nie z japońskiego, tylko z angielskiego i widać dużo błędów. Sam warsztat autora też nie zachwyca - mnóstwo powtórzeń i ekspozycji, wszystko podane czytelnikowi na tacy, faktycznie jakby czytać po prostu rozwinięte didaskalia.
Fabuła jest z kolei bardzo tendencyjna. Cztery bohaterki, kobiety - wszystkie poświęcają swoje szczęście dla innych albo żałują, że nie zrobiły tego wcześniej. Tak jak napisała to inna czytelniczka poniżej, widać tu podskórną intencje autora, która zdecydowanie mi się nie podoba.
Dwie gwiazdki za pomysł i klimat. Nie polecam.
Miałam duże nadzieje związane z tą książką, bo bookstagram zrobił jej świetny marketing i nakręcił hype, no I oczywiście się sromotnie zawiodłam.
Językowo jest fatalnie. Tłumaczenie nawet nie z japońskiego, tylko z angielskiego i widać dużo błędów. Sam warsztat autora też nie zachwyca - mnóstwo powtórzeń i ekspozycji, wszystko podane czytelnikowi na tacy, faktycznie jakby...
2023-12-31
2023-12-09
2023-12-04
2023-11-24
2023-11-17
2023-11-11
2023-11-08
2023-11-03
Dnf. Ani czuła, ani biografia, co najwyżej historia i podejście do cycków autorki. Pół książki o karmieniu piersią, pół o operacjach plastycznych. Do tego bardzo heterocentryczne spojrzenie, bardzo dużo miejsca jest poświęcone roli piersi w związkach z mężczyznami.
Miałam duże nadzieje. Wielkie rozczarowanie.
Dnf. Ani czuła, ani biografia, co najwyżej historia i podejście do cycków autorki. Pół książki o karmieniu piersią, pół o operacjach plastycznych. Do tego bardzo heterocentryczne spojrzenie, bardzo dużo miejsca jest poświęcone roli piersi w związkach z mężczyznami.
Miałam duże nadzieje. Wielkie rozczarowanie.
Niezła - to powiedziałam jak skończyłam czytać. O wiele lepsza niż "Ślepnąc od świateł", które przypominało wyrzyg gimnazjalisty.
Z plusów: bohater jest autentyczny, żywy, "believable", może to dzięki osobistym doświadczeniom autora. Fabuła przypomina relację z alkoholikiem - zaczynasz mu wierzyć, że się stara, że się leczy, że zaczyna się zmieniać; zaczynasz mu współczuć i łapiesz się w pułapkę, a na koniec orientujesz się, że znowu zrobił cię w ch*ja. Zakończenie mnie zaskoczyło i spodobało mi się. Nagle książka stała się przyziemna, zwykła, jakby człowiek obudził się z alkoholowej fantazji. Żulczyk ma też dobry warsztat pisarski, posługuje się bardzo plastycznym językiem, chociaż widać, że czasami za bardzo się stara, żeby wszystko dookoła było paskudne. Generalnie dobra historia.
Z minusów: Żulczyk nie byłby sobą, gdyby nie wplótł do opowieści kilka niepotrzebnych scen obrzydliwego, obleśnego s*ksu. Na dodatek 3/4 książki jest w zasadzie jak wyjęte z filmu Patryka Vegi - jakieś pościgi, jakieś dochodzenie, akcja, sceny opisywane tak filmowo, że widać, że autor pisał to z myślą o ekranizacji (co jest zabawne biorąc pod uwagę, że w książce pada zdanie, że życie to nie film Patryka Vegi).
6/10, z pozdrowieniami dla Żulczyka, bo podobno czyta tu opinie.
Niezła - to powiedziałam jak skończyłam czytać. O wiele lepsza niż "Ślepnąc od świateł", które przypominało wyrzyg gimnazjalisty.
więcej Pokaż mimo toZ plusów: bohater jest autentyczny, żywy, "believable", może to dzięki osobistym doświadczeniom autora. Fabuła przypomina relację z alkoholikiem - zaczynasz mu wierzyć, że się stara, że się leczy, że zaczyna się zmieniać; zaczynasz mu współczuć...