Opowieści ze wsi obok
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Dzikie Siedlisko
- Data wydania:
- 2018-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 211
- Czas czytania
- 3 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788392748700
Tuż za miedzą żyją pogańskie zjawy i znachorki, na bagnach bez wieści giną urzędnicy, a nawiedzone karuzele mordują wysłanników ministerstwa… Ebook „Opowieści ze wsi obok” to raz pełna humoru, raz mroczna, a zawsze ekscytująca podróż na Podlasie, gdzie licho nie śpi, zło mocuje się z dobrem, a na straży odwiecznych prawd stoją pierwotne duchy.
Na podlaskim odludziu, wśród bagien i trzęsawisk, tuż obok mrocznej puszczy znajduje się pewna wieś. Miejsce, gdzie często dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji, jednak zło nie może się zakorzenić. Dobro tam w końcu zawsze wygrywa, a niedobrych ludzi spotyka zasłużona kara, gdyż pierwotne duchy lasu oraz bagienne baby nie tolerują łamania odwiecznych praw.
„Opowieści ze wsi obok” (ebook w formacie epub, kindle mobi) zabierają czytelników do świata głębokiej prowincji, gdzie licho nie śpi, a bagna, jak przed wiekami, potrafią pochłonąć niejednego wędrowca. Mirosław Miniszewski bawi się opowiadaniem historii, uprzedzając, że przeznaczone są tylko dla osób pełnoletnich. Opowiada świat, na który składają się zwykli ludzie, ale też pogańskie zjawy nadprzyrodzone, znachorki cytujące Lacana i Lao Tsy, homoseksualni młodzieńcy, faszyści lęgnący się wraz ze swymi faszystowskimi matkami w tapczanach. Są straszliwe mokradła, gdzie giną urzędnicy z gminy i nawiedzone karuzele mordujące wysłanników ministerstwa; agenci Mossadu i pani Wala kręcąca kogel-mogel z pięciuset jaj.
Koloryt opowieści podkreślają zdjęcia wykonane przez autora.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 191
- 129
- 15
- 15
- 9
- 8
- 7
- 5
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Świetny pomysł, ale tragicznie niedopracowany. To jest tak, jakby Autor miał wenę i na tym popłynął, uznając, że selekcja opowiadań oraz praca nad tekstem to zbędne zawracanie głowy.
W efekcie dostajemy opowiadanka w genialnym klimacie absurdu, ale za to nierówne i powtarzalne.
Jak zauważył ktoś z komentujących, treść książki to de facto powtarzanie w kółko tego samego dowcipu. A nawet najlepsza historyjka opowiadana w kółko staje się koniec końców męcząca.
Świetny pomysł, ale tragicznie niedopracowany. To jest tak, jakby Autor miał wenę i na tym popłynął, uznając, że selekcja opowiadań oraz praca nad tekstem to zbędne zawracanie głowy.
więcej Pokaż mimo toW efekcie dostajemy opowiadanka w genialnym klimacie absurdu, ale za to nierówne i powtarzalne.
Jak zauważył ktoś z komentujących, treść książki to de facto powtarzanie w kółko tego samego...
"Opowieści ze wsi obok" Mirosław Miniszewski
Prawdę mówiąc trochę w ciemno sięgnęłam po audiobooka "Opowieści ze wsi obok" i momentami pękałam ze śmiechu od tych absurdów. Może i był to prosty, bezpośredni humor, sporo wulgaryzmów i z pewnością teksty obrażające pewne grupy społeczne, ale mnie akurat bardzo to odpowiadało.
Przyznam szczerze, że początkowe ostrzeżenia autora dotyczące drastycznych treści w ogóle mnie nie odstraszyły, a wręcz zachęciły i pociągnęły w ten wir szaleństwa.
A tytułowa wieś była na Podlasiu, opowieści bardzo krótkie, takie z jedną konkretną sytuacją, ale kontynuowane w kolejnych opowieściach. Relaksowało mnie to bardzo. Było trochę prostacko, nieustannie powtarzani Żydzi, faszyści, geje, i w ogóle społeczeństwo akceptujące ogólne tzw. "lewackie" poglądy.
Ludzie przewidywalni, szczególnie pani Wala robiąca kogel-mogel zawsze z kilkuset jaj dla całej wsi czy usłużny wioskowy pan Gienek. Mała Chechła i Baba Chwałpa Bantu odczyniające zaklęcia, żeby wioskę chronić przed niebezpieczeństwami i różnymi rządowymi inspekcjami.
Jeśli macie ochotę na całkowitą głupawkę to posłuchajcie audiobooka, który czyta Maciej Stuhr. Ta zachowana powaga przy zawartych tam absurdach godna podziwu. I początkowe "We wsi obok bardzo nieprzyjemna sytuacja...". Fajne to było, odmóżdżające i surrealistyczne. No, może czasem warto byłoby się zastanowić nad wszechobecnymi tematami, które nieustannie nas bombardują w mediach, a tu są wyolbrzymione do granic absurdu.
Ciekawe co na to mieszkańcy Podlasia...
Na końcu znalazło się kilka miejscowych przepisów w "ichnim" języku. Jest i przepis na czekoladę.
Na pewno nie jest to lektura dla tych, którzy nie mają dystansu do siebie i biorą pewne teksty bardzo personalnie. Ja polecam.
"Opowieści ze wsi obok" Mirosław Miniszewski
więcej Pokaż mimo toPrawdę mówiąc trochę w ciemno sięgnęłam po audiobooka "Opowieści ze wsi obok" i momentami pękałam ze śmiechu od tych absurdów. Może i był to prosty, bezpośredni humor, sporo wulgaryzmów i z pewnością teksty obrażające pewne grupy społeczne, ale mnie akurat bardzo to odpowiadało.
Przyznam szczerze, że początkowe ostrzeżenia...
Abstrakcja pasuje jak ulał. Opowieści są krótkie epizodyczne. Fajnie się to czyta, ale - powtarzalność sytuacji, żartów, zakończeń, etc., chociaż jest zamierzonym działaniem Autora, jednak powoduje, że czytanie ciurkiem męczy. Książkę czytałem długo - po przeczytaniu kilku opowieści odstawiałem, żeby za jakiś tam czas zajrzeć ponownie do wsi obok i dowiedzieć się co słychać.
Abstrakcja pasuje jak ulał. Opowieści są krótkie epizodyczne. Fajnie się to czyta, ale - powtarzalność sytuacji, żartów, zakończeń, etc., chociaż jest zamierzonym działaniem Autora, jednak powoduje, że czytanie ciurkiem męczy. Książkę czytałem długo - po przeczytaniu kilku opowieści odstawiałem, żeby za jakiś tam czas zajrzeć ponownie do wsi obok i dowiedzieć się co słychać.
Pokaż mimo toUniwersum "wsi obok" poznałem kilka lat temu w ramach podcastu, w którym autor czytał wybrane opowiadania z tego zbioru. Wtedy urzekł mnie śmiertelnie poważny głos połączony z absurdalnym poczuciem humoru. Dzisiaj wciąż lubię słowiański folklor i czarny humor, ale słuchając audiobooka nieźle się wymęczyłem. Autor zna dosłownie kilka żartów na krzyż, ponadto bombarduje odbiorcę skrajnie niesmacznymi treściami, byle szokowało. Jeśli po pierwszych kilku historyjkach komuś się zrobi niedobrze, to proszę nie robić sobie krzywdy i odłożyć tę pozycję. Moja ocena jest nieco podkręcona, bo jednak kilka razy się uśmiechnąłem, ale nigdy bym na to nie wydał własnych pieniędzy. Została jeszcze "Różnia", ale nie wyobrażam sobie, żebym miał kiedykolwiek ochotę na powrót do tej prozy.
Uniwersum "wsi obok" poznałem kilka lat temu w ramach podcastu, w którym autor czytał wybrane opowiadania z tego zbioru. Wtedy urzekł mnie śmiertelnie poważny głos połączony z absurdalnym poczuciem humoru. Dzisiaj wciąż lubię słowiański folklor i czarny humor, ale słuchając audiobooka nieźle się wymęczyłem. Autor zna dosłownie kilka żartów na krzyż, ponadto bombarduje...
więcej Pokaż mimo toPełen groteski i czarnego humoru zbiór krótkich opowiadań o życiu w bliżej nie znanej zapadłej i mrocznej wsi współczesnego Podlasia. Sporo podtekstów politycznych. Humor nie dla wszystkich, często drastyczny i niestroniący od wulgaryzmów. Sądzę, że nieco wyżej książkę mogą ocenić osoby, które Podlasie trochę znają.
Pełen groteski i czarnego humoru zbiór krótkich opowiadań o życiu w bliżej nie znanej zapadłej i mrocznej wsi współczesnego Podlasia. Sporo podtekstów politycznych. Humor nie dla wszystkich, często drastyczny i niestroniący od wulgaryzmów. Sądzę, że nieco wyżej książkę mogą ocenić osoby, które Podlasie trochę znają.
Pokaż mimo toPo ostrzeżeniu na początku książki zdecydowanie trzeba było zrezygnować. Nieustraszona ruszyłam dalej i tyłu abstrakcji, niesmacznych sytuacji, groteski dawno nie widziałam..
Zdecydowanie szkoda czasu, nawet dla tych kilku momentów gdzie człowiek się uśmiechnął.
Po ostrzeżeniu na początku książki zdecydowanie trzeba było zrezygnować. Nieustraszona ruszyłam dalej i tyłu abstrakcji, niesmacznych sytuacji, groteski dawno nie widziałam..
Pokaż mimo toZdecydowanie szkoda czasu, nawet dla tych kilku momentów gdzie człowiek się uśmiechnął.
Po pierwszych rozdziałach tego czegoś(bo nie wiem, jak nazwać to dzieło),chciałam zrezygnować ze słuchania. Ale akurat byłam w drodze i stwierdziłam, że z nudów, co mi szkodzi. I nawet były momenty, że się uśmiechnęłam. Jednak więcej było chwil zniesmaczenia.
Po pierwszych rozdziałach tego czegoś(bo nie wiem, jak nazwać to dzieło),chciałam zrezygnować ze słuchania. Ale akurat byłam w drodze i stwierdziłam, że z nudów, co mi szkodzi. I nawet były momenty, że się uśmiechnęłam. Jednak więcej było chwil zniesmaczenia.
Pokaż mimo toAbsurd został wykorzystany przez autora do snucia straszno-śmiesznych opowiastek o podlaskiej wsi, gdzie współczesność, nowe trendy, polityka i życie codzienne zderzają się z sielską, a nawet magiczną kulturą tradycyjną. Trochę groteski "Konopielki", sporo surrealizmu i czarnego humoru R. Topora, a przede wszystkim satyra rysowana bardzo grubą kreską. Całość mnie akurat średnio przekonuje. Opowiastki powtarzają schemat i w efekcie przestają zaskakiwać. Żart opowiadany kilka razy, choćby udany, już nie śmieszy. Szkoda, że autor nie spróbował stworzyć w tej konwencji mniej, za to nieco dłuższych opowieści, tak by powstały historie bardziej zróżnicowane, a zarazem dopracowane.
Ale jak widać w ocenach - wielu czytelnikom właśnie taka krótka i dosadna forma historyjek odpowiada. I dobrze. Możemy się pięknie różnić w tym, co nas bawi.
Absurd został wykorzystany przez autora do snucia straszno-śmiesznych opowiastek o podlaskiej wsi, gdzie współczesność, nowe trendy, polityka i życie codzienne zderzają się z sielską, a nawet magiczną kulturą tradycyjną. Trochę groteski "Konopielki", sporo surrealizmu i czarnego humoru R. Topora, a przede wszystkim satyra rysowana bardzo grubą kreską. Całość mnie akurat...
więcej Pokaż mimo toZwiedzając Instagram natknęłam się na zbiór opowiadań z gatunku literatury pięknej „Opowieści ze wsi obok” Mirosława Miniszewskiego. Audiobook wyprodukowany przez Antoniego Pawlickiego wygrał Best Stream Awards w kategorii Audiobook powieść/literatura piękna (tę informację przeczytałam już po lekturze).
We wstępie Pan Mirosław Miniszewski ostrzega: „Niektóre treści zamieszczone w tej książce są drastyczne, zawierają opisy, które mogą być uznawane za okrutne, prześmiewcze, erotyczne, pornograficzne, obrazoburcze, antyreligijne. W książce występują ponadto słowa powszechnie uznawane za obraźliwe”. Szczerze przyznaję, że szczerość Autora mnie zaskoczyła i miałam chwilkę zawahania, czy na pewno chcę czytać dalej. Jestem wdzięczna sobie, że wybrałam się w tę podróż.
Mała wieś otoczona łąkami i lasami. Ciasno i duszno. Mieszkańcy wsi solidarni, wymierzający sprawiedliwość według własnych, wspólnie ustalonych, niepisanych zasad. Szeptuchy. Magia. Ksiądz i egzorcyzmy. Polskość obdarta z pięknych szat ułudy i zakłamania. Prawdziwość i dosłowność większości historii wprawia w pierwszej chwili w konsternację, po czym uświadamiasz sobie, że znasz podobne historie ze swojego podwórka, swojej rodziny albo z podwórka znajomych.
Każde z opowiadań zawiera jakąś puentę i jednocześnie zmusza do zatrzymania się i refleksji. Pan Mirosław Miniszewski na tapet wziął całą społeczność i występujące w niej powiązania i relacje. Rodzina jako najmniejsza komórka wsi. Ojciec ustalający reguły gry rodzinnego życia, matka posłuszna opiekunka męża i dzieci. Patriarchat w czystej postaci, wręcz zagrażający bezpieczeństwu rodziny. Przemoc w rodzinie, alkoholizm napiętnowane są przez mieszkańców a jednocześnie przy wymierzaniu sprawiedliwości kary są stosowane. Paradoks goni paradoks. Mieszkańcy napotykający różne tragedie, które ich zbliżały i łączyły: „Wszyscy poszli do pana Wieśka i narobili jeszcze więcej kogla mogla. Jedząc opowiadali sobie radosne rzeczy, mrucząc od jajecznej słodkości rozkosznie. (…) Śmiechom i żartom nie było końca”.
Położenie wsi pośród łąk i lasów jednocześnie chroni i zagraża. Współżycie ludzi z naturą daje wymierne korzyści lub straty. Baba Chwałpa Bantu i Mała Chechła czuwają, by mroki lasu nie przeniknęły do wsi. Brak pokory wobec natury ma opłakane skutki dla przyjezdnych, bowiem mieszkańcy wsi umieją współistnieć z naturą.
„Opowieści ze wsi obok” zachwyciły mnie i oczarowały. Prostotą. Pięknem brzydoty. Dosłownością metafor. Przerażającą rzeczywistością, która wciąż za grubymi kotarami jest w Polsce ukrywana i wciąż uporczywie chcemy i żyjemy w ułudzie. „Mówił, że myślenie ujawnia mu rzeczy tak potworne i złowrogie, że jest to nie do wytrzymania” i czasem lepiej zostawić takie myśli.
Polecam, czytajcie. Naprawdę warto.
E-book przeczytałam w aplikacji Legimi.
Zwiedzając Instagram natknęłam się na zbiór opowiadań z gatunku literatury pięknej „Opowieści ze wsi obok” Mirosława Miniszewskiego. Audiobook wyprodukowany przez Antoniego Pawlickiego wygrał Best Stream Awards w kategorii Audiobook powieść/literatura piękna (tę informację przeczytałam już po lekturze).
więcej Pokaż mimo toWe wstępie Pan Mirosław Miniszewski ostrzega: „Niektóre treści...
Ma to jakiś urok, jednak do mnie nie do końca przemawia ta konwencja, a i realizacja pozostawia wiele do życzenia.
Ma to jakiś urok, jednak do mnie nie do końca przemawia ta konwencja, a i realizacja pozostawia wiele do życzenia.
Pokaż mimo to