Shaun David Hutchinson urodził się w West Palm Beach na Florydzie pierwszego maja 1978 roku. Studiował literaturę średniowieczną i renesansową, po czym porzucił swój stopień naukowy, aby pracować w IT, zajmując się projektowaniem baz danych, budując aplikacje i kodując strony internetowe, zanim opublikował swoją pierwszą książkę, List śmierci. Dziś Shaun jest pełnoetatowym autorem mieszkającym w Seattle.
"Stany Zjednoczone miłości" to literacka podróż, której intensywność przypomina lepszą wersję "Red White Royal Blue". Postacie w tej powieści ożywają, stając się żywymi, realnymi jednostkami, których losy zapadają w pamięć czytelnika. Odkrywanie tego co chłopacy myślą było na prawdę naturalne.
Głównym atutem tej książki jest niesamowita głębia postaci. Autor z sukcesem przedstawia ich różnorodność, ukazując ich wewnętrzne konflikty i rozwój. Czytelnik z łatwością nawiązuje emocjonalne więzi z bohaterami, co sprawia, że każda strona powieści staje się jak osobisty dziennik. Co więcej pomaga temu podzielenie tekstu na każdego z naszych głównych gagatków :)
Mocne 7.5/10
„Nie jesteśmy słowami, Henry, jesteśmy ludźmi. Słowami definiują nas inni, my możemy definiować siebie tak, jak chcemy.”
Czy to o czym czytałam było prawdą, a może wytworem wyobraźni głównego bohatera? Czy naprawdę zostało już tylko 144 dni do końca świata? Czy naprawdę życie ludzkości zależy od jednego nękanego i zagubionego nastolatka?
•Jaka była ta książka? Dziwna, zaskakująca, intrygująca i dająca do myślenia. To co czytałam było przejmującym obrazam, przedstawiającym realia z jakimi muszą się zmagać niektórzy nastolatkowie.
Kiedy myślisz „A jaki on może mieć problem? On nie zna życia.. dopiero wchodzi w świat prawdziwych problemów…” to jesteś w totalnym błędzie. Nie mierz innych swoją miarą. Mi osobiście udało się przejść okres szkolny bez większych dram, chociaż też się zdarzały różne sytuacje, ale to nie daje mi przyzwolenia, aby wątpić w cierpienie innych. To czego doświadcza Henry? Szokujące i przede wszystkim takie prawdziwe. Jak ludzki umysł ucieka, jak sobie wyjaśnia to co się dzieje, jak sobie radzi w kryzysowym momencie?
•Ta książka to dosłownie kopalnia przemyśleń i ludzkich tragedii. Niby zwyczajna historia, a jednak przeplatana nicią zgubnych myśli.
•Czytało mi się ją dobrze, chociaż nie ukrywam, że momentami mi się dłużyła. Strasznie chciałam się dowiedzieć jak to się wszystko rozwiąże. Mimo tego książka zrobiła na mnie spore wrażenie i ogólny odbiór jest totalnie pozytywny.