-
Artykuły
Weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Piękne życie” Virginie GrimaldiLubimyCzytać6 -
Artykuły
„A co innego miał powiedzieć?”. Powieść rosyjskiego pisarza wycofana po poparciu PutinaKonrad Wrzesiński22 -
Artykuły
„Johnny Panika i Biblia Snów“: 32 opowiadania Sylvii Plath w końcu w polskim przekładzieLubimyCzytać4 -
Artykuły
Pustkę wypełnić opowieścią. Maciej Sieńczyk i „Spotkanie po latach”Konrad Wrzesiński1
Biblioteczka
2016-02-15
2016-12-18
,,Hobbit'' ponownie przeczytany, z tym samym zapałem i z tym samym zachwytem co ostatnio. W końcu, cóż mogło się tak istotnego zmienić? Bilbo ponownie ruszył w swą przygodę, a książka znów rozpoczęła się słowami ,,W norze pod pagórkiem mieszkał pewien hobbit''.
Wydanie jest znakomite, ilustracje znacznie wzbogacają powieść, jednak nie tak, jak świetne objaśnienia Andersona. Wychwycił wszystko, dosłownie wszystko. Drobne zmiany w tekście, pomyłki dotyczące dat, faz księżyca, właścicieli niektórych rzeczy...
Jestem jednak pozytywnie zaskoczona m.in.: Gollumem w pierwotnym zamyśle, ,,pajęczyną'' naszego ulubionego Gandalfa oraz wieloma innymi szczegółami, o których nie miałam najmniejszego pojęcia. Objaśnienia poszerzyły moją małą wiedzę o Śródziemiu, a ,,Hobbit'' oczywiście wzbudził chęć do odbycia jakiejś przygody!
Gorąco polecam
,,Hobbit'' ponownie przeczytany, z tym samym zapałem i z tym samym zachwytem co ostatnio. W końcu, cóż mogło się tak istotnego zmienić? Bilbo ponownie ruszył w swą przygodę, a książka znów rozpoczęła się słowami ,,W norze pod pagórkiem mieszkał pewien hobbit''.
Wydanie jest znakomite, ilustracje znacznie wzbogacają powieść, jednak nie tak, jak świetne objaśnienia Andersona....
2016-05-21
Nie wiem co mnie popchnęło do wypożyczenia tej książki. Cudowna okładka może niezbyt interesujący opis z tyłu książki? Nie wiem i się nie dowiem, ale z pewnością nie żałuję.
Na początku trochę się nudziłam. Życie 5-letniej dziewczynki jest ciekawe tylko dla niej. Jednak potem Beatrice Lacey- główna bohaterka powieści w wieku 15 lat ma romans z pomocnikiem gajowego- Ralphem. Ta relacja okaże się dla niej zgubną, aż po kres jej dni. Kolejne zaskakujące elementy sprawiają, że coś zmusza do czytania, ale jednocześnie o pewnych rzeczach nie chcielibyśmy wiedzieć.
Pod koniec ''Dziedzictwa'' okropna burza wisząca w powietrzu zwiastuje tragedię. Podczas czytania nie czujesz się do końca swobodnie. Wyczuwasz coś niedobrego i nie chcesz wiedzieć co to może być. Mimo to czytasz. Nie możesz przestać. Po prostu musisz poznać co będzie koszmarem ''Dziedzictwa''.
Polecam
Nie wiem co mnie popchnęło do wypożyczenia tej książki. Cudowna okładka może niezbyt interesujący opis z tyłu książki? Nie wiem i się nie dowiem, ale z pewnością nie żałuję.
Na początku trochę się nudziłam. Życie 5-letniej dziewczynki jest ciekawe tylko dla niej. Jednak potem Beatrice Lacey- główna bohaterka powieści w wieku 15 lat ma romans z pomocnikiem gajowego-...
2016-12-31
Już dawno nie czytałam książki, która wywoływałaby tyle głupich chichotów! Jak mogłam tak długo zwlekać z przeczytaniem ,,W ramionach gwiazd''?
Autorki dostarczyły mi wszystkiego, czego oczekiwałam, w fantastycznej formie. Nadal się szczerzę na wspomnienie wątku miłosnego i nie mogę tego powstrzymać. Jednak, jeśli Amie Kaufman i Meagan Spooner poprzestałyby na narastającym uczuciu Lilac i Tarvera byłabym rozczarowana. One pociągnęły to dalej, głębiej. Stworzyły tajemniczą planetę, której-na szczęście- tajemnica w ostatnich rozdziałach się rozwiązuje. Dostajemy paczkę z kiedyś zamieszkaną, a teraz opuszczoną planetą, kontrolującym ją CZYMŚ, dziwnymi istotami i jeszcze dziwniejszymi zjawiskami.
Jestem szalenie usatysfakcjonowana, że świat przedstawiony został stworzony w najdrobniejszych szczegółach. Nie doszukiwałam się jakiś galaktycznych nieścisłości, bo tych podstawowych, rzucających się w oczy- nie ma. Naprawdę doceniam wkład włożony w napisanie tej książki, bo nie uważam, że istnieją jakieś wielkie braki w tym wykreowanym kosmosie.
Gorąco polecam
Już dawno nie czytałam książki, która wywoływałaby tyle głupich chichotów! Jak mogłam tak długo zwlekać z przeczytaniem ,,W ramionach gwiazd''?
Autorki dostarczyły mi wszystkiego, czego oczekiwałam, w fantastycznej formie. Nadal się szczerzę na wspomnienie wątku miłosnego i nie mogę tego powstrzymać. Jednak, jeśli Amie Kaufman i Meagan Spooner poprzestałyby na narastającym...
2016-12-29
,,Od najwcześniejszych lat zdawałem sobie sprawę, że w mojej naturze jest wiele sprzeczności.''
Kto jest na tyle szalony, aby zaprosić na tajemniczą wyspę 10 niepowiązanych ze sobą osób? Oczywiście, według mordercy coś ich łączy. Ale co?
Nie mam wątpliwości- ,,I nie było już nikogo'' to najlepsza książka Agaty Christie. Atmosfera jest bardzo gęsta i miałam wrażenie, że jak tak sobie siedziałam i czytałam tę powieść, to ktoś mnie obserwuje. To było naprawdę dziwne! Ale wszyscy powoli umierają, nie wiadomo kto jest mordercą, ale wiadomo, że czai się na kolejną ofiarę, tylko na którą? Ledwo się trzymałam na nogach jak skończyłam czytać :D
Nie dajcie się zwieść! Jeden zamordowany przeżyje. To moja rada.
Gorąco polecam
,,Od najwcześniejszych lat zdawałem sobie sprawę, że w mojej naturze jest wiele sprzeczności.''
Kto jest na tyle szalony, aby zaprosić na tajemniczą wyspę 10 niepowiązanych ze sobą osób? Oczywiście, według mordercy coś ich łączy. Ale co?
Nie mam wątpliwości- ,,I nie było już nikogo'' to najlepsza książka Agaty Christie. Atmosfera jest bardzo gęsta i miałam wrażenie, że...
2016-12-28
Książki na Święta to bardzo dobry pomysł, nawet trochę nietrafione jak ,,Perska miłość''.
Nie mogę powiedzieć, żebym ucieszyła się z tego prezentu, bo opis na okładce zwiastuje zwykłe romansidło z jakimś mocnym zakończeniem. Kraje Wschodu które mnie ani ziębią, ani parzą, małżeństwo Polki z Arabem...Nie moje klimaty, dlatego byłam nastawiona bardzo sceptycznie do ,,Perskiej miłości''.
Znalazłam sporo minusów. Przede wszystkim, powieść nie jest pisana pięknym językiem, raczej prostym, z miejscami bardzo długimi zdaniami, ale można to przetrwać. Poza tym, mamy okropnie sztuczne dialogi- albo króciutkie, albo okropnie długie z odpowiedziami i historiami wyssanymi z palca. Jednak najbardziej zraziło mnie opisywanie Polski, jako tak biednego kraju, co to może równać się z Afryką, no taka u nas bieda.
,,Lidka pomyślała, że koleżance trudno to zrozumieć, bo nigdy nie musiała żywić się przez ostatni tydzień miesiąca wyłącznie najtańszymi zupkami chińskimi.''
Jednak trzeba napisać o ciekawej fabule, która wciąga, a w końcówce szokuje. Cały czas zadawałam sobie pytania, dlaczego Lidka tak postępuje, czemu nie reaguje itd. Przypadek bohatera, któremu przydałaby się pomoc czytelnika, a on ma w nosie nasze rady.
Nie mogę napisać, że ,,Perska miłość'' jest doszczętnie stracona, ani, że jest nieskończenie dobra. Nie czuję się specjalnie odmieniona, czy też zgorszona. Cieszę się jednak, że miałam okazję zapoznać się z powieścią z rodzaju o kobietach na Wschodzie.
Książki na Święta to bardzo dobry pomysł, nawet trochę nietrafione jak ,,Perska miłość''.
Nie mogę powiedzieć, żebym ucieszyła się z tego prezentu, bo opis na okładce zwiastuje zwykłe romansidło z jakimś mocnym zakończeniem. Kraje Wschodu które mnie ani ziębią, ani parzą, małżeństwo Polki z Arabem...Nie moje klimaty, dlatego byłam nastawiona bardzo sceptycznie do ,,Perskiej...
2016-12-24
,,Śmierć lorda Edgware'a'' to kolejna powieść z udziałem naszego kochanego Poirota. Sprawa od samego początku jest dziwna. Najbardziej podejrzana traci na samym początku motyw, ale nie dla Belga! Jego nie można oszukać.
,,Zaraz- rzucił z irytacją- a co ze mną? Po co mnie pan tu sprowadził? Dlaczego przeraził mnie pan niemal na śmierć?
Poirot spojrzał na niego chłodno.
-Żeby ukarać pana, monsieur, za impertynencję! Jak śmiał pan próbować stroić sobie żarty z Herkulesa Poirot?''
Gorąco polecam, tak jak każdą powieść A. Christie
,,Śmierć lorda Edgware'a'' to kolejna powieść z udziałem naszego kochanego Poirota. Sprawa od samego początku jest dziwna. Najbardziej podejrzana traci na samym początku motyw, ale nie dla Belga! Jego nie można oszukać.
,,Zaraz- rzucił z irytacją- a co ze mną? Po co mnie pan tu sprowadził? Dlaczego przeraził mnie pan niemal na śmierć?
Poirot spojrzał na niego...
2016-12-22
,,Tego nie wiedział nikt, ale wszyscy wierzyliśmy księgarni na słowo, bo komu ufać w dzisiejszych czasach, jeśli nie ludziom, którzy sprzedają książki?''
W trzech słowach: miła, krótka i zabawna.
Długo zastanawiałam się, czy chcę mieć ponownie do czynienia z Davidem Levithanem. Miałam 2 podejścia do tego autora i oba zakończyły się klapą. Do trzech razy sztuka! Udało się! Nie mógł się jednak powstrzymać przed stworzeniem lekko dziwnego bohatera i wciśnięcia związku homoseksualnego, ale przymykam na to oko. Wyszło na tyle dobrze, że nie widać powtarzającego się schematu powieści Levithana.
,,Księga wyzwań Dasha i Lily'' jest książką doskonale wprowadzającą w świąteczny nastrój, ukazującą zatłoczony Nowy Jork tuż przed 25-26.12. Relaksuje, trochę wciąga i często bawi. Nie powiedziałabym, że zawiera dużo w.a.ż.n.y.c.h. s.p.r.a.w., choć próby stworzenia czegoś mądrego były. W gruncie rzeczy, jest to krótka powieść, o której szybko się zapomina.
Mimo to, polecam
,,Tego nie wiedział nikt, ale wszyscy wierzyliśmy księgarni na słowo, bo komu ufać w dzisiejszych czasach, jeśli nie ludziom, którzy sprzedają książki?''
W trzech słowach: miła, krótka i zabawna.
Długo zastanawiałam się, czy chcę mieć ponownie do czynienia z Davidem Levithanem. Miałam 2 podejścia do tego autora i oba zakończyły się klapą. Do trzech razy sztuka! Udało się!...
2016-12-04
,,Korona'' to część trochę oderwana od pozostałych z serii ,,Rywalki''. Już ,,Następczyni'' była bardziej spójna z pierwszymi trzema tomami, chociaż opowiadała zupełnie inną historię.
Najważniejsze jest jednak to, że powieść nie budzi żadnych emocji. Ani nie nudzi, bo czyta się dosyć sprawnie i płynnie, ale też nie ciekawi, bo akcja jest cukierkowa i bohaterowie mają jakieś wymyślone problemy.
Myślałam, że Kiera Cass napisze lepsze zakończenie tej serii, a rozczarowałam się. Nie uważam, że to była zła część, ale raczej nie przeczytałabym jej ponownie. Za to po ,,Rywalki'', ,,Elitę'' i ,,Jedyną'' sięgnęłabym z przyjemnością.
,,Korona'' to część trochę oderwana od pozostałych z serii ,,Rywalki''. Już ,,Następczyni'' była bardziej spójna z pierwszymi trzema tomami, chociaż opowiadała zupełnie inną historię.
Najważniejsze jest jednak to, że powieść nie budzi żadnych emocji. Ani nie nudzi, bo czyta się dosyć sprawnie i płynnie, ale też nie ciekawi, bo akcja jest cukierkowa i bohaterowie mają...
2016-11-27
Jojo Moyes- chyba nie ma czytelnika, któremu by się nie obiło o uszy to nazwisko. Nadarzyła się okazja do poznania jej twórczości, więc żal nie skorzystać.
,,Razem będzie lepiej'' ani mnie nie zniechęciło, ani nie wzbudziło głodu przeczytania kolejnych powieści tej autorki. Bohaterowie są dość drętwi i głupi. Ed nie umiał zerwać z nachalną laską, a Jess wykreowana została na kobietę ,,sama dam radę''. Polubiłam za to dzieciaki Tanzie i Nicky'ego, chociaż miejscami byli przerysowani.
Historia jest denna i przewidywalna. Ed, Jess i jej dzieci ruszają w daleką podróż, podczas której rodzi się uczucie między głównymi bohaterami. Oczywiście to wszystko jest ,,skomplikowane'' i para broni się rękami i nogami, a potem mamy ,,nieoczekiwany zwrot akcji''...
Mimo wszystko, powieść mnie wciągnęła. Czasami trochę się emocjonowałam mając nadzieję na to, że zdarzy się coś ciekawego, ale...koniec końców nie działo się nic ciekawego.
,,Razem będzie lepiej'' nie jest powieścią, którą będę długo pamiętać, bo po prostu po jej przeczytaniu nic nie czuję. Ale sami ją oceńcie.
Jojo Moyes- chyba nie ma czytelnika, któremu by się nie obiło o uszy to nazwisko. Nadarzyła się okazja do poznania jej twórczości, więc żal nie skorzystać.
,,Razem będzie lepiej'' ani mnie nie zniechęciło, ani nie wzbudziło głodu przeczytania kolejnych powieści tej autorki. Bohaterowie są dość drętwi i głupi. Ed nie umiał zerwać z nachalną laską, a Jess wykreowana została...
2016-11-20
Panie Sienkiewiczu, wreszcie nastał ten czas, w którym jestem zachwycona pana twórczością! ,,W pustyni i w puszczy nudziło mnie w podstawówce, więc nie wiem co byłoby teraz, a ,,Quo vadis'' ode mnie na pewno nie dostałoby Nobla. Między innymi dlatego, że nie przeczytałam nawet 100 stron. Jednak mamy Trylogię! Zaczęłam od ,,Pana Wołodyjowskiego'' i jest to najlepsza książka historyczna jaką przeczytałam.
Wątek miłosny na początku powieści-cudo! Krzysia Drohojowska, Basia Jeziorkowska, Michał Wołodyjowski i Zagłoba to świetnie wykreowane postaci, o których losach czytało się z przyjemnością. Chciałoby się powiedzieć- z uwielbieniem!
A opisy bitew- mistrzostwo. Są tak prawdziwe, tak dynamiczne, tak niesamowite, a ponoć w ''Panu Wołodyjowskim'' jest ich najmniej. Może są też momentami chaotyczne, ale bitwy SĄ chaotyczne.
Po przeczytaniu ostatniej części Trylogii mogę się bez zastanowienia podpisać pod stwierdzeniem, że są to powieści pisane ku pokrzepieniu serc. ,,Pan Wołodyjowski'' przypomina chwałę Rzeczypospolitej, dzielność i odwagę w bitwach oraz kreuje piękne postaci ceniące żywot Ojczyzny bardziej niż swój własny.
Gorąco polecam
Panie Sienkiewiczu, wreszcie nastał ten czas, w którym jestem zachwycona pana twórczością! ,,W pustyni i w puszczy nudziło mnie w podstawówce, więc nie wiem co byłoby teraz, a ,,Quo vadis'' ode mnie na pewno nie dostałoby Nobla. Między innymi dlatego, że nie przeczytałam nawet 100 stron. Jednak mamy Trylogię! Zaczęłam od ,,Pana Wołodyjowskiego'' i jest to najlepsza książka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-08
Do książki ,,Ja, diablica'' podchodziłam z lekką niechęcią. Zupełnie niesłusznie!
Wydanie jest świetne. Okładka jest wielowymiarowa i odrobinę zaskakująca, jeśli wyjmie się ją z bibliotecznej okładki. Czcionka to strzał w dziesiątkę. Ale to treść jest ważniejsza!
Cóż, nie musiałam się jakoś specjalnie przełamywać, żeby dalej czytać. Strona za stroną i tak jakoś się potoczyło. Bohaterka nie jest nudna, pojawia się problem a'la amerykańskie romanse pt. ,,Kogo wybierze?''. Dla mnie wybór jest oczywisty, ale pozostawiam to do własnej oceny ;)
Humor w powieści występuje, ale nie uważam, aby ,,ratował'' całość. Świat wykreowany przez panią Miszczuk nie jest zły! Dobra...Piekło może jest złe. Ale można sobie trochę podumać: a gdyby tak móc czarować nowe ciuchy...a gdyby tak zmieniać cały wygląd pstryknięciem palca...a gdyby tak zabrać głos osobie, która zamęcza swoimi wywodami...
,,Ja, diablica'' wywarła na mnie niemałe wrażenie, bo liczyłam na nieuzasadnioną porażkę. Znalazłam jednak mile spędzone godziny przy lekturze. Oraz ochotę na kolejną część!
Polecam
Do książki ,,Ja, diablica'' podchodziłam z lekką niechęcią. Zupełnie niesłusznie!
Wydanie jest świetne. Okładka jest wielowymiarowa i odrobinę zaskakująca, jeśli wyjmie się ją z bibliotecznej okładki. Czcionka to strzał w dziesiątkę. Ale to treść jest ważniejsza!
Cóż, nie musiałam się jakoś specjalnie przełamywać, żeby dalej czytać. Strona za stroną i tak jakoś się...
2016-11-06
,,Lody są zawsze pyszne. Kiedy ci zimno od wewnątrz, zdaje się, że na zewnątrz jest cieplej.''
Umiera bogaty pan Leonidas, troszczący się o przyjaciół i rodzinę. Nikomu nie żałował pieniędzy ani życzliwości. Dlaczego więc został otruty? W testamencie majątek podzielił równo między wszystkich: dwóch synów i ich dzieci, dużo młodszą od siebie żonę, a nawet siostrę poprzedniej żony. Ale czy ten testament jest tym właściwym?
Pani Agatha Christie nie zawodzi i tym razem. Rozwiązanie zagadki tego morderstwa jest niesamowicie szokujące. Jednak takie banalne, a motyw taki...dziecinny.
Gorąco polecam
,,Lody są zawsze pyszne. Kiedy ci zimno od wewnątrz, zdaje się, że na zewnątrz jest cieplej.''
Umiera bogaty pan Leonidas, troszczący się o przyjaciół i rodzinę. Nikomu nie żałował pieniędzy ani życzliwości. Dlaczego więc został otruty? W testamencie majątek podzielił równo między wszystkich: dwóch synów i ich dzieci, dużo młodszą od siebie żonę, a nawet siostrę poprzedniej...
2016-11-04
Po przeczytaniu ''Daru Julii'' tylko cieszę się, że to już koniec tych nudów.
Jestem tak okropnie rozczarowana tą serią! Liczyłam na to, że kiedy w końcu się do niej dorwę to będzie jakaś eksplozja mózgu, zrujnowanie mojego dotychczasowego życia, skrajne emocje, które nie trzymają się kupy...Wniosek jest chyba jeden: za wysoko postawiłam poprzeczkę.
Ale dlaczego? Dlaczego pierwszy tom był tak dobry, a niezbędna kontynuacja to porażka?
Główna bohaterka jest główną winowajczynią klęski. W ''Dotyku Julii'' była denerwująca, ale dało się to jakoś znieść, chyba ze względu na aurę wokół niej- Adama, Warnera, bliskiej upadku planety...Ale w ''Sekrecie...'' była nie dość, że irytująca, to na dodatek płaczliwa i rozchwiana emocjonalnie. A jak jest w tej części? Nagle staje się odważna, pewna siebie, stanowcza, nie baczy na przeciwności losu. To nie jest ani normalne, ani szokujące. Raczej żenujące.
Fabuła. Zanosiło się na coś, co wstrząśnie całą moją karierą książkową, a...zostało to poprowadzone tak niezdarnie, tak nieudacznie i tak nieumiejętnie, że żal mi tak dobrego pomysłu na książkę. Myślałam, że szerzej będzie opisana Ziemia i jej bliski koniec oraz zawiłe działania Komitetu Odnowy i prowadzonego ustroju. Tymczasem dowiadujemy się, że świat został podzielony na tysiąc pięćset sto dziewięćset części i to ma nam wystarczyć.
Znajduje się jednak kilka plusów- są to Kenji i Warner. Czyli mamy tylko dwa plusy. Ci dwaj, jako jedyni w tej książce mają jakąś osobowość. Nawet ta pomylona Julia jest nudniejsza od każdego z osobna. Tylko ci panowie zyskali moją sympatię. No może trochę też Anderson, ze względu na to, że prawie zabił Julię.
Seria ''Dotyk Julii'' jest świetnym przykładem zupełnego braku pomysłu na porządne zakończenie bardzo dobrego początku.
Nie polecam
Po przeczytaniu ''Daru Julii'' tylko cieszę się, że to już koniec tych nudów.
Jestem tak okropnie rozczarowana tą serią! Liczyłam na to, że kiedy w końcu się do niej dorwę to będzie jakaś eksplozja mózgu, zrujnowanie mojego dotychczasowego życia, skrajne emocje, które nie trzymają się kupy...Wniosek jest chyba jeden: za wysoko postawiłam poprzeczkę.
Ale dlaczego? Dlaczego...
2016-11-03
Po pierwszej części spodziewałam się czegoś...więcej. ''Sekret Julii'' czytało mi się równie szybko co ''Dotyk Julii'', ale w tym tomie pewne rzeczy przestały mi odpowiadać.
Adam...Ten bohater to jakaś porażka. Uświadomiłam to sobie w pewnym momencie, a czytając następną część zapewnił mnie o tym Warner. Miłosne sceny Kenta z Julią są ciut wyolbrzymione. Są trochę też jak z harlekinów dodawanych do gazet. Słabe.
Za to Warner...Jeden z książkowych bohaterów, z którym umówiłabym się! Co z tego, że jest okropnym psychopatą? W ogóle mi to nie przeszkadza. Nie u niego.
A Julia...denerwuje mnie coraz bardziej. Prawie każdy pokazuje jej, że jest egocentryczna, samolubna, użalająca się nad swoim życiem, a ona nic!
Nie mogę jednak nie poznać zakończenia tej historii i po zdecydowanym osłabieniu uczuć co do tej serii zaczęłam już ''Dar Julii''. Obym się nie zawiodła!
Po pierwszej części spodziewałam się czegoś...więcej. ''Sekret Julii'' czytało mi się równie szybko co ''Dotyk Julii'', ale w tym tomie pewne rzeczy przestały mi odpowiadać.
Adam...Ten bohater to jakaś porażka. Uświadomiłam to sobie w pewnym momencie, a czytając następną część zapewnił mnie o tym Warner. Miłosne sceny Kenta z Julią są ciut wyolbrzymione. Są trochę też jak...
2016-11-01
Po ''Księciu i gwardziście'' nie spodziewałam się rewelacji. Dzięki temu się nie zawiodłam, bo gdybym się nastawiła na coś ciekawego to byłoby rozczarowanie.
Już minął długi czas odkąd ostatni raz miałam styczność z ''Rywalkami''. Dlatego wybrane wydarzenia z serii zawarte z tej książki mało przypomniały i tylko po części odrodziły emocje towarzyszące czytaniu historii Ami. Opowiadania są króciutkie i zaczynasz...i od razu koniec. Pani Kiera Cass mogłaby się rozpisać- nikt nie miałby jej tego za złe, bo takie dodatki czytają fani, którym mało jest bohaterów cyklu. Coś tak krótkiego ani nikogo nie satysfakcjonuje, ani nic nie wnosi do treści. Jednak na sentyment do Eliminacji daję kilka gwiazdek więcej, niż ta pozycja sobie na nie zasłużyła.
Po ''Księciu i gwardziście'' nie spodziewałam się rewelacji. Dzięki temu się nie zawiodłam, bo gdybym się nastawiła na coś ciekawego to byłoby rozczarowanie.
Już minął długi czas odkąd ostatni raz miałam styczność z ''Rywalkami''. Dlatego wybrane wydarzenia z serii zawarte z tej książki mało przypomniały i tylko po części odrodziły emocje towarzyszące czytaniu historii...
2016-10-30
Odrobinę słabsza niż pierwsza część, ale nie przesadzajmy- to nadal historia Sky i Holdera.
Wszystko z perspektywy Holdera? Świetny pomysł! Zapomniałam jednak, że to będzie to samo, tylko z uczuciami Deana. A mam jakiś taki wstręt do uczuć mężczyzn opisywanych przez kobiety- co one kurde wiedzą co myślą faceci? Dajmy sobie spokój. Jak ''Hopeless'' było cudowne i wiarygodne, tak ''Losing Hope'' wydaje się naciągane i za bardzo...wzdychające.
Może trochę skrytykowałam, ale to wciąż świetna powieść i bawiłam się tak samo dobrze jak wcześniej. Tyle, że teraz zauważyłam wady książki. Tak to jest jak się czyta jedną historię kilka razy- coraz więcej rzeczy się wychwytuje.
Mimo to gorąco polecam
Odrobinę słabsza niż pierwsza część, ale nie przesadzajmy- to nadal historia Sky i Holdera.
Wszystko z perspektywy Holdera? Świetny pomysł! Zapomniałam jednak, że to będzie to samo, tylko z uczuciami Deana. A mam jakiś taki wstręt do uczuć mężczyzn opisywanych przez kobiety- co one kurde wiedzą co myślą faceci? Dajmy sobie spokój. Jak ''Hopeless'' było cudowne i...
2016-10-23
UWAGA! Silnie wciągająca. Przed rozpoczęciem czytania skonsultuj się z lekarzem lub innym książkowym molem.
To jest taka króciutka książka! Pochłania się ją w zabójczym tempie, rozdziały są krótkie i nie można się powstrzymać przed przewracaniem stron.
Sporo jest już recenzji, w których ogólna fabuła jest zarysowana, więc oszczędzę tego w mojej. Napiszę natomiast, że wątek miłosny to jest już poziom zaawansowany zaawansowania, a wypieki na twarzy gwarantowane. Tak szybko się rozwinął i o dziwo, nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia, a długoletnia! Sami musicie się przekonać.
''Dotyk Julii'' to wspaniała książka i choć nie da się nie zauważyć elementów z istniejących serii, które nawet zekranizowano to i tak jestem oczarowana.
Gorąco polecam
UWAGA! Silnie wciągająca. Przed rozpoczęciem czytania skonsultuj się z lekarzem lub innym książkowym molem.
To jest taka króciutka książka! Pochłania się ją w zabójczym tempie, rozdziały są krótkie i nie można się powstrzymać przed przewracaniem stron.
Sporo jest już recenzji, w których ogólna fabuła jest zarysowana, więc oszczędzę tego w mojej. Napiszę natomiast, że wątek...
2016-10-21
Wspaniały dramat! Aż dziwne, że tak ciekawa książka znalazła się na liście lektur szkolnych!
Niesamowicie wciąga, ale czytałam wersję z komentarzem ułatwiającym późniejsze opracowanie lektury i nie spodziewałam się spoileru w środku czytania. Nie znałam losu Edypa :)
To jest naprawdę po...kręcona historia. Przeznaczenie czy przypadek? Lepiej byłoby, gdyby Edyp został zabity jako dziecko czy nie?
Gorąco polecam klasyk
Wspaniały dramat! Aż dziwne, że tak ciekawa książka znalazła się na liście lektur szkolnych!
Niesamowicie wciąga, ale czytałam wersję z komentarzem ułatwiającym późniejsze opracowanie lektury i nie spodziewałam się spoileru w środku czytania. Nie znałam losu Edypa :)
To jest naprawdę po...kręcona historia. Przeznaczenie czy przypadek? Lepiej byłoby, gdyby Edyp został...
2016-10-17
Powracam do Harry'ego Pottera po rocznej przerwie!
Wiele było powodów tak długiego okresu oczekiwania, ale było warto czekać, powrócić i cieszyć się na nowo światem pani Rowling!
Na początku lektury jakoś tak...co? dlaczego te dzieciaki w tym wieku tak bardzo interesują się sprawami Ministerstwa itd.? Rozumiem, że Voldek chce wszystkich pozabijać i paczka Harry'ego do najgłupszych nie należy, ale...Bez przesady. Nastolatków naprawdę niewiele obchodzą takie rzeczy.
Gdy już pojawiła się profesor Umbridge, wciągnęłam się całkowicie. Kibicowałam nawet Snape'owi, byle nie tej jędzy!
Tajemnica, jaka zwykle pojawiała się na końcu tomu, nie wywarła na mnie wrażenia, bo to chyba oczywiste nie? SPOILER!!! Oczywiste, że jeden musi zabić drugiego :D KONIEC SPOILERA!!!
Trochę słabsza część, ale tak długo nie czytałam serii, że ocena podwyższona.
Polecam
Powracam do Harry'ego Pottera po rocznej przerwie!
Wiele było powodów tak długiego okresu oczekiwania, ale było warto czekać, powrócić i cieszyć się na nowo światem pani Rowling!
Na początku lektury jakoś tak...co? dlaczego te dzieciaki w tym wieku tak bardzo interesują się sprawami Ministerstwa itd.? Rozumiem, że Voldek chce wszystkich pozabijać i paczka Harry'ego do...
''Oto Aragorn, syn Arathorna, pierwszy wśród z Dunedainów z Arnoru, wódz Armii Zachodu, rycerz z Gwiazdą Północy, który włada mieczem na nowo przekutym, zwycięski w boju, uzdrowiciel, Kamień Elfów, Elessar z rodu Valandila, syna Isildura z Numenoru. Czy chcecie go na swego króla? Czy chcecie, aby wkroczył do grodu i po wsze czasy osiadł na swej stolicy?''
Oczywiście, że tak!
I tak zakończyła się moja podróż po Śródziemiu. Z pewnością sięgnę po ''Hobbita'', ale czy jest on tak samo magiczny jak ''Władca Pierścieni''? Czy są tam tacy mężczyźni jak Aragorn?
Gorąco polecam
♥Dlaczego Aragorn poślubił Arwenę? Jasne, że przeczytałam w dodatku iż Arwena miała ciężki los, nikt na taki nie zasługuje, jednak sądzę, że Tolkien mógł pozostawić Aragorna singlem. Dawałoby to nieograniczone możliwości! :D Pozdrawiam wszystkie fanki Elessara
''Oto Aragorn, syn Arathorna, pierwszy wśród z Dunedainów z Arnoru, wódz Armii Zachodu, rycerz z Gwiazdą Północy, który włada mieczem na nowo przekutym, zwycięski w boju, uzdrowiciel, Kamień Elfów, Elessar z rodu Valandila, syna Isildura z Numenoru. Czy chcecie go na swego króla? Czy chcecie, aby wkroczył do grodu i po wsze czasy osiadł na swej stolicy?''
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOczywiście, że...