Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Douglas A. Anderson
2
8,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, językoznawstwo, nauka o literaturze
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,5/10średnia ocena książek autora
339 przeczytało książki autora
378 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Hobbit z objaśnieniami
J.R.R. Tolkien, Douglas A. Anderson
8,5 z 251 ocen
707 czytelników 25 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Hobbit z objaśnieniami J.R.R. Tolkien
8,5
Bardzo dobre wydanie. Oprócz tytułowych objaśnień zawiera dużo ilustracji różnych rysowników i samego Profesora oraz informacji o "Hobbicie" i jego różnych wydaniach na całym świecie. Tłumaczenie Polkowskiego osobiście podoba mi się najbardziej z tych, które znam. Do tego śliczna okładka i miłe dla oka wnętrze.
Jednym słowem - doskonały prezent dla miłośników Tolkiena - bo dla osoby dopiero poznającej Śródziemie ogrom dopisków, komentarzy i przypisów, często spoilerujących, może okazać się zniechęcający.
Hobbit z objaśnieniami J.R.R. Tolkien
8,5
Czy wpadliście już w ramiona uzależnienia od kolekcjonowania książek z barwionymi / zdobionymi brzegami ? Ja … nie zamierzam iść na odwyk ;)
“Hobbit” to książka już chyba należąca do klasyki. Zaryzykuję stwierdzenie, że raczej nie ma osoby, która by nie znała książki i / lub ekranizacji. Tak jak samo nazwisko - Tolkien - to już ikona, osobistość znana z serii o niziołkach i ich przygodach, dokonaniach. Czy to Frodo czy Bilbo, każdy ich zna. No chyba każdy … ale sądzę, że trudno nie mieć pojęcia o ich istnieniu.
Lata temu ambitnie chwyciłam za tę książkę i…poległam. Styl pisania Tolkiena jest … specyficzny. Choć już wtedy kochałam fantastykę to nie potrafiłam dać się porwać tej historii, bo wydawała mi się za ciężka. Później jednak z zapałem oglądałam wszystkie części “Władcy Pierścieni” i tuptałam z entuzjazmem do kina na ekranizację właśnie “Hobbita”.
Teraz gdy zobaczyłam przepiękne, nowe i urozmaicone ilustracjami oraz objaśnieniami, wydanie tej książki za pośrednictwem Wydawnictwa Bukowy Las, uznałam, że to znak by ponownie spróbować.
Nie było łatwo… Ale było warto.
Obszerny, bo 40 stronicowy wstęp, to cała masa ciekawostek z życia autora, dotyczących zarówno faktów związanych z powstaniem “Hobbita” jak i jego kolejnymi wydaniami, a także o samej pracy pisarza czy jego zainteresowaniach.
Następnie czeka nas historia wędrówki grupy krasnali i towarzyszącego im hobbita - Bilbo Bagginsa. Nie będę się na jej temat akurat rozpisywać, bo większość z Was pewnie choć mniej więcej zna tę historię. Ważne tu jest czym ta książka różni się od innych, jakie zalety poza samą historią w sobie ma.
Styl autora nadal nie jest dla mnie taki lekki i łatwo przyswajalny jak przy innych książkach ale z pewnością dodatki jakie wprowadziło wydawnictwo, wiele ułatwiają takiemu czytelnikowi jak ja. I dzięki nim cała historia staje się na swój sposób ciekawsza. Niby jestem za stara na książki ilustrowane ale czy zdajecie sobie np sprawę, że w tej książce są akurat ilustracje wykonane przez samego autora ? Załączone obrazki, rysunki i mapy wykonane osobiście, własnoręcznie przez Tolkiena są czymś naprawdę interesującym.
Kolejnym atutem tego wydania są wspomniane już objaśnienia. Dotyczą one źródeł z jakich czerpał autor, kreacji wyjątkowych postaci występujących w książce, opisów miejsc przez które wędruje ta niesamowita drużyna. Niezaprzeczalnie w ekranizacjach, same te widoki robią fantastyczne wrażenie, a w książce ? Jeśli Wasza wyobraźnia pozwoli, będą jeszcze piękniejsze. W końcu książki pobudzają ją do działania, a takie robią to szczególnie intensywnie.
Jeśli miałabym się czepiać to zastrzeżenia miałabym wyłącznie do wielkości czcionki i tego, że książka nie ma twardej oprawy. Takie dzieło moim zdaniem prezentowałoby się w niej lepiej. Ale i tak cieszy oko i nie żałuję, że podjęłam to swego rodzaju wyzwanie by ponownie spróbować przeczytać tę historię. Tym razem dla odmiany nie przegrałam, nie poddałam się i jestem z siebie dumna.
Dziękuję, że mogłam tego dokonać Wydawnictwu Bukowy Las.