-
Artykuły
Książki w wakacyjnym klimacie: stwórzmy listę tych, które warto przeczytaćAnna Sierant13 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 28 czerwca 2024LubimyCzytać432 -
Artykuły
Długa lista Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus 2024: kto został nominowany?Anna Sierant14 -
Artykuły
Dołącz do grona oficjalnych recenzentów Lubimyczytać! Otwieramy rekrutacjęLubimyCzytać40
Biblioteczka
2017-01-08
2016-12-04
,,Korona'' to część trochę oderwana od pozostałych z serii ,,Rywalki''. Już ,,Następczyni'' była bardziej spójna z pierwszymi trzema tomami, chociaż opowiadała zupełnie inną historię.
Najważniejsze jest jednak to, że powieść nie budzi żadnych emocji. Ani nie nudzi, bo czyta się dosyć sprawnie i płynnie, ale też nie ciekawi, bo akcja jest cukierkowa i bohaterowie mają jakieś wymyślone problemy.
Myślałam, że Kiera Cass napisze lepsze zakończenie tej serii, a rozczarowałam się. Nie uważam, że to była zła część, ale raczej nie przeczytałabym jej ponownie. Za to po ,,Rywalki'', ,,Elitę'' i ,,Jedyną'' sięgnęłabym z przyjemnością.
,,Korona'' to część trochę oderwana od pozostałych z serii ,,Rywalki''. Już ,,Następczyni'' była bardziej spójna z pierwszymi trzema tomami, chociaż opowiadała zupełnie inną historię.
Najważniejsze jest jednak to, że powieść nie budzi żadnych emocji. Ani nie nudzi, bo czyta się dosyć sprawnie i płynnie, ale też nie ciekawi, bo akcja jest cukierkowa i bohaterowie mają...
2015-06-13
Zanim zabrałam się za ''Następczynię'' nie byłam przekonana. Myślałam, że Eliminacje Ami i Maxona to rozdział zamknięty i średnio widziała mi się jakaś kontynuacja. Czytałam też opinie, że tym, którym podobały się 3 pierwsze części ta może się nie spodobać. Według mnie to nieprawda.
Od razu polubiłam Eadlyn. Urzekły mnie jej odpowiedzialność, niezależność i upór, bo sama chcę być taką osobą. Nie wydawała mi się przez chwilę rozkapryszona, czy coś podobnego. Najbardziej podziwiałam jej upór w dążeniu do bycia c a ł k o w i c i e n i e z a l e ż n ą. Nie zdziwił mnie jej protest do przymusowych Eliminacji, a wręcz był w moim przekonaniu odpowiedni.
Tak jak czytałam w niektórych recenzjach, postacie Ameriki i Maxona były mdłe, wręcz przezroczyste, zwłaszcza Ameriki. Ta ich bezbarwność była denerwująca w porównaniu do silnej Eadlyn. Maxon przez całą powieść, albo był zdenerwowany, albo zmęczony, a America dość płaczliwa. W 3 pierwszych częściach były to wyrazistsze postacie.
Podsumowując, ta część zdecydowanie różni się od przygód Ameriki. Mamy nietuzinkową bohaterkę, a przede wszystkim, Eliminacje z punktu wybierającego. Jednak zagorzałym fanom ''Rywalek'', ''Elity'' i ''Jedynej'' ''Następczyni'' może się nie spodobać.
Gorąco polecam
Zanim zabrałam się za ''Następczynię'' nie byłam przekonana. Myślałam, że Eliminacje Ami i Maxona to rozdział zamknięty i średnio widziała mi się jakaś kontynuacja. Czytałam też opinie, że tym, którym podobały się 3 pierwsze części ta może się nie spodobać. Według mnie to nieprawda.
Od razu polubiłam Eadlyn. Urzekły mnie jej odpowiedzialność, niezależność i upór, bo sama...
2016-11-01
Po ''Księciu i gwardziście'' nie spodziewałam się rewelacji. Dzięki temu się nie zawiodłam, bo gdybym się nastawiła na coś ciekawego to byłoby rozczarowanie.
Już minął długi czas odkąd ostatni raz miałam styczność z ''Rywalkami''. Dlatego wybrane wydarzenia z serii zawarte z tej książki mało przypomniały i tylko po części odrodziły emocje towarzyszące czytaniu historii Ami. Opowiadania są króciutkie i zaczynasz...i od razu koniec. Pani Kiera Cass mogłaby się rozpisać- nikt nie miałby jej tego za złe, bo takie dodatki czytają fani, którym mało jest bohaterów cyklu. Coś tak krótkiego ani nikogo nie satysfakcjonuje, ani nic nie wnosi do treści. Jednak na sentyment do Eliminacji daję kilka gwiazdek więcej, niż ta pozycja sobie na nie zasłużyła.
Po ''Księciu i gwardziście'' nie spodziewałam się rewelacji. Dzięki temu się nie zawiodłam, bo gdybym się nastawiła na coś ciekawego to byłoby rozczarowanie.
Już minął długi czas odkąd ostatni raz miałam styczność z ''Rywalkami''. Dlatego wybrane wydarzenia z serii zawarte z tej książki mało przypomniały i tylko po części odrodziły emocje towarzyszące czytaniu historii...
2015-08
''Rywalki. Dziennik'' to bardzo ciekawy dodatek do serii. Zadania są najróżniejsze: od ''Wypisz ulubione cytaty z trylogii'' do ''Stwórz profil na portalu społecznościowym''. Można porozmyślać, napisać o sobie, czuć się związanym z bohaterami. Książka jest bardzo starannie wykonana zaczynając od czcionki, kończąc na wzorze stron. Jest jeden mankament: jeśli ktoś czytał ''Selekcję'' dawno to...będzie mu ciężko zrobić sporo zadań. Tak było w moim przypadku i w niektórych poleceniach zastanawiałam się, że coś takiego wydarzyło się w losach Ameriki i Maxona. Najlepiej dodatek sobie kupić tuż po przeczytaniu trylogii, wtedy zadania rozwiązuje się na gorąco, z wielką ochotą, a przede wszystkim- wiedzą.
Polecam
''Rywalki. Dziennik'' to bardzo ciekawy dodatek do serii. Zadania są najróżniejsze: od ''Wypisz ulubione cytaty z trylogii'' do ''Stwórz profil na portalu społecznościowym''. Można porozmyślać, napisać o sobie, czuć się związanym z bohaterami. Książka jest bardzo starannie wykonana zaczynając od czcionki, kończąc na wzorze stron. Jest jeden mankament: jeśli ktoś czytał...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11-20
Co mogę napisać o kontynuacji ''Rywalek''?
Po pierwsze.
Rozumiałam postawę Ami- była rozdarta między Aspenem a Maxonem, ale po tym jak się zachowuje Aspen, wysyłanie liścików gdy Maxon wyjechał czy inne, zdecydowanie byłabym za Maxonem.
Po drugie.
Bardzo podobały mi się te romantyczne momenty Ami i Maxona :P Lubię takie opisy w książkach, a najwspanialszy był ten w schronie- kiedy Ami opatrywała Maxona :D
Po trzecie.
Już nie mogę się doczekać, aż przeczytam ''Jedyną''! ♥ Dodam też, że jakbym miała porównać Rywalki z Elitą lepsza byłaby chyba Elita.
Gorąco polecam
Co mogę napisać o kontynuacji ''Rywalek''?
Po pierwsze.
Rozumiałam postawę Ami- była rozdarta między Aspenem a Maxonem, ale po tym jak się zachowuje Aspen, wysyłanie liścików gdy Maxon wyjechał czy inne, zdecydowanie byłabym za Maxonem.
Po drugie.
Bardzo podobały mi się te romantyczne momenty Ami i Maxona :P Lubię takie opisy w książkach, a najwspanialszy był ten w...
2014-11-16
Co mogę napisać o ''Rywalkach''?
Po pierwsze.
Bardzo szybko się czyta. Przeczytałam w dwa wieczory. Książka, mimo, że futurystyczna, jest pisana prostym językiem i nie ma w niej jakiś przyszłościowych zwrotów.
Po drugie.
Lubię książki dziejące się długo po nas. Jestem ciekawa jak to wszystko autor sobie rozplanował- jak ułożyła się historia, czy jak wygląda teraz mapa świata.
Po trzecie.
O zgrozo! Czytając słowo E l i m i n a c j e myślałam już, że będzie to lektura na wzór moich najlepszych ''Igrzysk Śmierci''. Tak się jednak nie stało, nie ma walki na śmierć i życie, ale jakże szlachetny jest cel tych Eliminacji- wybranie żony dla 18- letniego księcia Maxona.
Po czwarte.
No i te romantyczne wątki Americi z Maxonem! I te potajemne spotkania z Aspenem! Oj dużo się dzieje w miłosnych sprawach.
Gorąco polecam
Co mogę napisać o ''Rywalkach''?
Po pierwsze.
Bardzo szybko się czyta. Przeczytałam w dwa wieczory. Książka, mimo, że futurystyczna, jest pisana prostym językiem i nie ma w niej jakiś przyszłościowych zwrotów.
Po drugie.
Lubię książki dziejące się długo po nas. Jestem ciekawa jak to wszystko autor sobie rozplanował- jak ułożyła się historia, czy jak wygląda teraz mapa...
2014-11-23
Nie wyobrażam sobie piękniejszego zwieńczenia trylogii Kiery Cass ''Selekcja''! Po pierwsze.
To było po prostu cudowne. Rozśmieszyła mnie sytuacja w 2 rozdziale, kiedy to America, jak to powiedział Maxon, ''postarała się''.
Po drugie.
Największe wrażenie zrobiła na mnie śmierć tak wielu osób. W niektórych momentach byłam przerażona i nie potrafiłam wyobrazić sobie, jak teraz poradzą sobie z tym pozostali bohaterowie.
Po trzecie.
Najbardziej mrożącą krew w żyłach był atak rebeliantów podczas zaręczyn. Szybko przewracałam strony i nie mogła uwierzyć, w to co się dzieje.
Gorąco polecam wszystkim dziewczynom-historię o zwykłej, biednej dziewczynie, w której zakochał się książę...ale bez białego konia.
Nie wyobrażam sobie piękniejszego zwieńczenia trylogii Kiery Cass ''Selekcja''! Po pierwsze.
To było po prostu cudowne. Rozśmieszyła mnie sytuacja w 2 rozdziale, kiedy to America, jak to powiedział Maxon, ''postarała się''.
Po drugie.
Największe wrażenie zrobiła na mnie śmierć tak wielu osób. W niektórych momentach byłam przerażona i nie potrafiłam wyobrazić sobie, jak...
,,Królowa i faworytka'' to dużo lepszy dodatek niż ,,Książę i gwardzista''. Mamy więcej miłosnych historii w stylu ,,Rywalek'' i są one bardziej wiarygodne- uczucia kobiet, dziewczyn z perspektywy kobiety. Mam jakąś alergię na wynurzenia miłosne facetów pisane przez kobiety.
Książka nie zawiera dwóch opowiadań, jak sugeruje okładka, choć tytułowe są najdłuższe. Mamy jeszcze historię Lucy, krótko o Ami i Maxonie oraz losy innych dziewczyn z Eliminacji już po. Najbardziej podobała mi się ,,Królowa'', bo była to zupełnie nowa historia, w której Kiera Cass mogła się popisać.
Całość oceniam pozytywnie, opowiadania na pewno spodobają się fankom serii. Ja też nie jestem zawiedziona, ale nie będę się zachwycać.
Polecam
,,Królowa i faworytka'' to dużo lepszy dodatek niż ,,Książę i gwardzista''. Mamy więcej miłosnych historii w stylu ,,Rywalek'' i są one bardziej wiarygodne- uczucia kobiet, dziewczyn z perspektywy kobiety. Mam jakąś alergię na wynurzenia miłosne facetów pisane przez kobiety.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka nie zawiera dwóch opowiadań, jak sugeruje okładka, choć tytułowe są najdłuższe. Mamy...