Jesteśmy społecznością, która kocha książki

No no no zakończenie niewątpliwie podbiło ocenę tej pozycji lekko licząc o 2 gwiazdki. Ale od początku. Bardzo podoba mi się konstrukcja książki czyli trzy, wydawać by się mogło, niezwiązane ze sobą wątki, które na koniec pięknie się zazębiają. Wątki niestety są nierówne, a ten główny wydaje sie najbardziej przegadany i spowalniający całą akcje. Niemiej rozumiem zamysł autorki, która przygotowuje grunt pod zadanie fundamentalnych pytań, na które czytelnik musi sam udzielić sobie odpowiedzi. Ta warstwa filozoficzna powieści stanowi tak naprawdę clou tej historii i choć pytania nie są oryginalne i wielokrotnie pojawiały się na kartach książek sf to "sposób podania" jest atrakcyjny i wraz ze świetnym zakończeniem stanowi bardzo dobrą całość.

No no no zakończenie niewątpliwie podbiło ocenę tej pozycji lekko licząc o 2 gwiazdki. Ale od początku. Bardzo podoba mi się konstrukcja książki czyli trzy, wydawać by się mogło, niezwiązane ze sobą wątki, które na koniec pięknie się zazębiają. Wątki niestety są nierówne, a ten główny wydaje sie najbardziej przegadany i spowalniający całą akcje. Niemiej rozumiem zamysł...

Jako "przerywnik" książka spisała się doskonale. Autor wspaniale potrafi budować atmosferę, bardzo zręcznie posługuje się słowem. Na początku mnogość postaci lekko mnie skonfundowała co spowodowało wzmożone skupienie przy czytaniu ale nagrodą były wspaniale skonstruowani bohaterowie z którymi łatwo się utożsamiać. Każdy znajdzie kogoś dla siebie ;) Na osobne słowo zasługuje zakończenie. Bałem się, czułem wręcz w kościach że będzie spore rozczarowanie. Tymczasem auto nie tylko stanął na wysokości zadania ale moje oczekiwania przekroczył. Zakończenie jest rewelacyjne! Bardzo dobrze zamyka wszystkie wątki, odpowiada na każde pytanie. Chylę czoła.

Jako "przerywnik" książka spisała się doskonale. Autor wspaniale potrafi budować atmosferę, bardzo zręcznie posługuje się słowem. Na początku mnogość postaci lekko mnie skonfundowała co spowodowało wzmożone skupienie przy czytaniu ale nagrodą były wspaniale skonstruowani bohaterowie z którymi łatwo się utożsamiać. Każdy znajdzie kogoś dla siebie ;) Na osobne słowo zasługuje...

Uff wreszcie koniec...Cóż nie tak to miało wyglądać, na książkę polowałem bardzo długo, miałem wobec niej gigantyczne oczekiwania. Niestety zderzenie z rzeczywistością tym razem było bolesne i to dosłownie. Strasznie mnie ta książka wymęczyła, kosztowało mnie dużo samozaparcia by dotrzeć do końca. "Ślepowidzenie" to przerost formy nad treścią, historia mimo olbrzymiego potencjału jest po prostu nudna, napisana chaotycznie, przeintelektualizowana. Dostrzegam ciekawe wątki czy też świeże spojrzenie na kilka tematów jednak forma ich podania sprawia że jest to kompletnie zmarnowany potencjał.

Uff wreszcie koniec...Cóż nie tak to miało wyglądać, na książkę polowałem bardzo długo, miałem wobec niej gigantyczne oczekiwania. Niestety zderzenie z rzeczywistością tym razem było bolesne i to dosłownie. Strasznie mnie ta książka wymęczyła, kosztowało mnie dużo samozaparcia by dotrzeć do końca. "Ślepowidzenie" to przerost formy nad treścią, historia mimo olbrzymiego...

Jest 1 tylko dlatego że nie można dać 0.

Jest 1 tylko dlatego że nie można dać 0.

W skrócie ta książka to Zakład Pascala gdzie Boga zastępujemy obcą cywilizacją. Lepiej przygotować się na spotkanie z nimi niż spotkać ich będąc kompletnie nieprzygotowywanym.
Książka jest próbą naukowego udowodnienia że obiekt o dźwięcznej nazwie Oumuamua który niedawno przemknął w okolicy Ziemi jest wytworem sztucznym, artefaktem obcej inteligencji. Czy próbą udaną pozostawiam do oceny czytelnikom. Dla mnie najważniejsze, że próbą w ogóle podjętą i tu zgadzam się w całej rozciągłości z autorem, który zarzuca środowisku naukowemu zbyt duży konserwatyzm oraz całkowite lekceważenie problematyki poszukiwania obcej inteligencji w kosmosie.
Książkę czyta się bardzo sprawnie, jest napisana łatwym językiem dzięki czemu może być kierowana również do czytelnika dopiero rozpoczynającego przygodę astroarcheologią :)
Polecam

W skrócie ta książka to Zakład Pascala gdzie Boga zastępujemy obcą cywilizacją. Lepiej przygotować się na spotkanie z nimi niż spotkać ich będąc kompletnie nieprzygotowywanym.
Książka jest próbą naukowego udowodnienia że obiekt o dźwięcznej nazwie Oumuamua który niedawno przemknął w okolicy Ziemi jest wytworem sztucznym, artefaktem obcej inteligencji. Czy próbą udaną...

Pierwsze spotkanie z Grzędowiczem i od razu spore rozczarowanie. Co prawda oczekiwania miałem olbrzymie niemiej książka jest po postu średnia. Niby ładnie napisana, niby momentami wciągająca a jednak jako całość do zapomnienia natychmiast po przeczytaniu. Duży wpływ na to ma końcówka która rozczarowuje najbardziej. Odnoszę wrażenie ze sam auto nie bardzo wiedział jak tą opowieść zakończyć i to niestety da się wyczuć. No nic, pozostaje liczyć że kolejny w kolejce do przeczytania czuli "Pan Lodowego ogrodu" wobec którego oczekiwania mam jeszcze większe, stanie na wysokości zadania.

Pierwsze spotkanie z Grzędowiczem i od razu spore rozczarowanie. Co prawda oczekiwania miałem olbrzymie niemiej książka jest po postu średnia. Niby ładnie napisana, niby momentami wciągająca a jednak jako całość do zapomnienia natychmiast po przeczytaniu. Duży wpływ na to ma końcówka która rozczarowuje najbardziej. Odnoszę wrażenie ze sam auto nie bardzo wiedział jak tą...

Mój pierwszy kontakt z tego typu tematyka oraz autorem. O ile sama treść jest bardzo interesująca, momentami szokująca to niestety całość psuje dość natarczywe promowanie innych książek autora oraz nie do końca wiem co mające na celu, próby dowcipnych komentarzy tegoż. Dodatkowo w treści znajdują się odnośniki to tematów nie poruszanych w książce co pozwala domniemywać że poszczególne rozdziały funkcjonowały jako osobne pozycje i zostały "sklejone" w jedną całość. Mimo wszystko ciekawa, warta przeczytania pozycja.

Mój pierwszy kontakt z tego typu tematyka oraz autorem. O ile sama treść jest bardzo interesująca, momentami szokująca to niestety całość psuje dość natarczywe promowanie innych książek autora oraz nie do końca wiem co mające na celu, próby dowcipnych komentarzy tegoż. Dodatkowo w treści znajdują się odnośniki to tematów nie poruszanych w książce co pozwala domniemywać że...

Powrót do książki bo latach. Teraz, z życiowym doświadczeniem na karku doceniam ja jeszcze bardziej. Wybitna, przerażająca, ponadczasowa. Przesłuchanie w Ministerstwie Miłości przeszywa do szpiku kości, natomiast zakończenie pozostaje w głowie na długo. Książka nie jest zdecydowanie lekka i przyjemna natomiast zdecydowanie jest pozycja obowiązkową.

Powrót do książki bo latach. Teraz, z życiowym doświadczeniem na karku doceniam ja jeszcze bardziej. Wybitna, przerażająca, ponadczasowa. Przesłuchanie w Ministerstwie Miłości przeszywa do szpiku kości, natomiast zakończenie pozostaje w głowie na długo. Książka nie jest zdecydowanie lekka i przyjemna natomiast zdecydowanie jest pozycja obowiązkową.

Fabularnie jest średnio natomiast sam pomysł i jego konsekwencje do dalszych rozważań są wręcz oszałamiające. Makroskala nieźle przeorała mi głowę :)

Fabularnie jest średnio natomiast sam pomysł i jego konsekwencje do dalszych rozważań są wręcz oszałamiające. Makroskala nieźle przeorała mi głowę :)

Długo odkładałem sięgnięcie po tą pozycje bojąc się rozczarowania. I na gorąco chyba jednak rozczarowanie choć im dłużej o niej myślę tym wydaje mi się lepsza. Najbardziej intrygujące jest tło wydarzeń, czyli wersja alternatywna historii niemniej nie to w tej książce jest "daniem główny" Jeśli ktoś oczekuje akcji oraz szczegółowej koncepcji świata ten srogo się rozczaruje. Książka jest raczej zbiorem filozoficznych refleksji nad życiem człowieka i wpływu na nie otaczającego go świata. Tło jest jedynie pretekstem do zadania kilku istotnych pytań i próby udzielenia nieoczywistych odpowiedzi.

Długo odkładałem sięgnięcie po tą pozycje bojąc się rozczarowania. I na gorąco chyba jednak rozczarowanie choć im dłużej o niej myślę tym wydaje mi się lepsza. Najbardziej intrygujące jest tło wydarzeń, czyli wersja alternatywna historii niemniej nie to w tej książce jest "daniem główny" Jeśli ktoś oczekuje akcji oraz szczegółowej koncepcji świata ten srogo się rozczaruje....

Mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony całkiem zgrabnie napisana, momentami trzymająca w napięciu z ciekawym zakończeniem z drugiej jednak dość przewidywalna, z upchanymi jakby na siłę niepotrzebnymi wątkami no i przede wszystkim mało w niej, jak na horror (?) "atawistycznego strachu" o którym autor tak często wspomina. Niemniej całość oceniam pozytywne, lekka lektura na kilka zimowych wieczorów.

ps. Ktoś mi powie co było w przesyłce do Alicji? :

Mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony całkiem zgrabnie napisana, momentami trzymająca w napięciu z ciekawym zakończeniem z drugiej jednak dość przewidywalna, z upchanymi jakby na siłę niepotrzebnymi wątkami no i przede wszystkim mało w niej, jak na horror (?) "atawistycznego strachu" o którym autor tak często wspomina. Niemniej całość oceniam pozytywne, lekka...

Życie samo napisało recenzję dla tego czytadełka. Kosz wyprzedażowy w Biedronce. 5 polskich nowych złotych. Uważam, że można lepiej spożytkować tego piątaka.

Życie samo napisało recenzję dla tego czytadełka. Kosz wyprzedażowy w Biedronce. 5 polskich nowych złotych. Uważam, że można lepiej spożytkować tego piątaka.

Cóż można napisać o arcydziele światowej literatury aby nie zabrzmiało banalne? Nic. Najlepiej po prostu czytać. Książka jest fantastyczna, napisana przepięknym językiem, z głębokimi przemyśleniami nt kondycji człowieka, kościoła, świata. Dodatkowo autorowi udało się stworzyć fenomenalny, niepowtarzalny klimat który czuć od pierwszej do ostatniej strony. Bez wątpienia jedna z moich ukochanych książek.

Cóż można napisać o arcydziele światowej literatury aby nie zabrzmiało banalne? Nic. Najlepiej po prostu czytać. Książka jest fantastyczna, napisana przepięknym językiem, z głębokimi przemyśleniami nt kondycji człowieka, kościoła, świata. Dodatkowo autorowi udało się stworzyć fenomenalny, niepowtarzalny klimat który czuć od pierwszej do ostatniej strony. Bez wątpienia jedna...

Autorowi ( a właściwie autorom ) udało się świetnie zbudować klimat XIX-wiecznego Edynburga. Mimo, że powieść jest relatywnie długa, intryga prosta i momentami niewiele się dzieje książkę czyta się doskonale. Właśnie dzięki surowemu, mrocznemu klimatowi. Świetna lektura na zimowe długie wieczory.

Autorowi ( a właściwie autorom ) udało się świetnie zbudować klimat XIX-wiecznego Edynburga. Mimo, że powieść jest relatywnie długa, intryga prosta i momentami niewiele się dzieje książkę czyta się doskonale. Właśnie dzięki surowemu, mrocznemu klimatowi. Świetna lektura na zimowe długie wieczory.