rozwińzwiń

Piorun kulisty

Okładka książki Piorun kulisty Cixin Liu
Nominacja w plebiscycie 2019
Okładka książki Piorun kulisty
Cixin Liu Wydawnictwo: Rebis fantasy, science fiction
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
The Ball Lightning
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2019-01-15
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-15
Data 1. wydania:
2018-08-14
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380624566
Tłumacz:
Andrzej Jankowski
Tagi:
badania naukowe fantastyka literatura chińska naukowiec niebezpieczeństwo obsesja rywalizacja science fiction walka o władzę wyścig z czasem zabójstwo
Inne
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Made in China



1812 559 175

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
509 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
231
20

Na półkach:

Pomysł na powieść dość ciekawy, ale ale "sztywny" styl sprawia, że czyta się ją niemal jak dokument. Ciężko przez to wszystko przebrnąć.

Pomysł na powieść dość ciekawy, ale ale "sztywny" styl sprawia, że czyta się ją niemal jak dokument. Ciężko przez to wszystko przebrnąć.

Pokaż mimo to

avatar
59
58

Na półkach:

Niesamowicie męcząca lektura. Czyta się to raczej jak relację z nudnych badań nad piorunem kulistym. Fabuły jest tutaj tyle, co kot napłakał, a bohaterowie są płytcy i nudni (może z wyjątkiem Ding Yi).
Do tego mnóstwo teoretyzowania i dziwnego specjalistycznego żargonu.

Po niesamowitych opowiadaniach z "Wędrującej Ziemi" liczyłem na porywającą powieść, a dostałem... w sumie to nie wiadomo, co to w ogóle jest.

Niesamowicie męcząca lektura. Czyta się to raczej jak relację z nudnych badań nad piorunem kulistym. Fabuły jest tutaj tyle, co kot napłakał, a bohaterowie są płytcy i nudni (może z wyjątkiem Ding Yi).
Do tego mnóstwo teoretyzowania i dziwnego specjalistycznego żargonu.

Po niesamowitych opowiadaniach z "Wędrującej Ziemi" liczyłem na porywającą powieść, a dostałem... w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
262

Na półkach: ,

Chociaż początek powieści o tym nie świadczy (bo jest przydługi i trochę nijaki),to potem zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Obok teorii naukowych (opartych na tym, co faktycznie odkryto),pojawiają się kwestie związane z wojną, walką oraz moralne rozterki i ciekawe wydarzenia.
Autorowi zdecydowanie nie można odmówić pomysłowości, jak również umiejętności kreowania napięcia.
Kreacja bohaterów pobocznych nie porywa, ale ten główny zarysowany jest porządnie.
Polecam.

Chociaż początek powieści o tym nie świadczy (bo jest przydługi i trochę nijaki),to potem zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Obok teorii naukowych (opartych na tym, co faktycznie odkryto),pojawiają się kwestie związane z wojną, walką oraz moralne rozterki i ciekawe wydarzenia.
Autorowi zdecydowanie nie można odmówić pomysłowości, jak również umiejętności kreowania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
889
112

Na półkach:

Mi czytało się przyjemnie i szybko. Proponowane rozwiązania i wykorzystanie technologii opisanej w książce, dla mnie zaskakujące. Za to lubię sci-fi. W sci-fi nie szukam przesadnego realizmu w odniesieniu do dzisiaj. Pamiętam jak sam lata temu wchodziłem w tematykę cyberpunka, gdzie np. telefony bezprzewodowe były OOOO a dziś są wszędzie i nikt z młodszego pokolenia nie ogarnia świata bez tego urządzenia (oczywiście nie wspominając wcześniejszych fantastów). Krótko, polecam, jak ktoś ma kilka wolnych godzin.

Mi czytało się przyjemnie i szybko. Proponowane rozwiązania i wykorzystanie technologii opisanej w książce, dla mnie zaskakujące. Za to lubię sci-fi. W sci-fi nie szukam przesadnego realizmu w odniesieniu do dzisiaj. Pamiętam jak sam lata temu wchodziłem w tematykę cyberpunka, gdzie np. telefony bezprzewodowe były OOOO a dziś są wszędzie i nikt z młodszego pokolenia nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
179

Na półkach:

Książka Piorun kulisty na wielu poziomach powinna być przełomowa, ale zamiast tego jest bardzo, bardzo prosta. Przedstawia ciekawe koncepty, ale bardzo szybko przechodzi z nimi do porządku dziennego. Blurp przedstawia (prawie) dokładnie wszystko, niewiele zostawiając dla potencjalnych fabularnych niespodzianek. Chciałoby się, aby postaci były mocniejsze i aby dzięki temu kontrast cywil-wojskowy (a w zasadzie cywil-wojskowa) został przedstawiony bardziej wyraziście, ale prawie nie ma w tej książce konfrontacji. Choć zastanowienie nad moralnością i bronią jest. Piorun kulisty nie jest złą lekturą, jest tylko bardzo jednostajny i prosty.
CAŁA RECENZJA: https://mira-bell.blogspot.com/2023/03/nauka-wazniejsza-od-emocji-piorun.html

Książka Piorun kulisty na wielu poziomach powinna być przełomowa, ale zamiast tego jest bardzo, bardzo prosta. Przedstawia ciekawe koncepty, ale bardzo szybko przechodzi z nimi do porządku dziennego. Blurp przedstawia (prawie) dokładnie wszystko, niewiele zostawiając dla potencjalnych fabularnych niespodzianek. Chciałoby się, aby postaci były mocniejsze i aby dzięki temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
950
453

Na półkach: ,

Jak doszlam do karabinu strzelającego kulkami pioruna to sobie dałam spokój...

Jak doszlam do karabinu strzelającego kulkami pioruna to sobie dałam spokój...

Pokaż mimo to

avatar
2063
390

Na półkach: ,

Tak jak wcześniejsza pozycja autora - Supernova - tak i ta nie wzbudziła u mnie większej euforii. Niby temat ciekawy - broń meteorologiczna a w tle konflikt Chiny - USA. Spojrzenie na konflikt i świat od strony chińskiej, co też jest ciekawe. Natomiast książka wydaje się być pisana na żywo, odniosłem wrażenie, iż autor sam nie wie jak potoczy się dalej akcja i troszkę na siłę konstruuje kolejne wydarzenia i wątki.

Tak jak wcześniejsza pozycja autora - Supernova - tak i ta nie wzbudziła u mnie większej euforii. Niby temat ciekawy - broń meteorologiczna a w tle konflikt Chiny - USA. Spojrzenie na konflikt i świat od strony chińskiej, co też jest ciekawe. Natomiast książka wydaje się być pisana na żywo, odniosłem wrażenie, iż autor sam nie wie jak potoczy się dalej akcja i troszkę na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
81

Na półkach: ,

Cixin Liu po raz kolejny zaskakuje swoją pomysłowością. Nie jest to może poziom Trylogii o przeszłości Ziemi, ale koncepty przedstawione w tej książce są momentami naprawdę fascynujące. Trzeba pamiętać, że „Piorun kulisty” powstał kilka lat wcześniej. Nie spodziewałem się kierunku, w którym fabuła została poprowadzona i to jest niewątpliwie zaleta. Książkę czyta się bardzo szybko, bo pomimo specyficznego języka. Po raz kolejny jestem oczarowany kreatywnością pisarza w kwestii konstrukcji świata przedstawionego. Zabrakło mi trochę głębi psychologicznej postaci. Autor starał się uzasadnić zachowania bohaterów jako konsekwencje traumatycznych wydarzeń z ich przeszłości, ale nie do końca mnie to przekonało. Niemniej jednak kreatywność i drobne aspekty filozoficzne kupiły mnie absolutnie. Z tego względu mogę przyznać, że Cixin Liu wyrasta na mojego faworyta wśród współczesnych pisarzy.

Cixin Liu po raz kolejny zaskakuje swoją pomysłowością. Nie jest to może poziom Trylogii o przeszłości Ziemi, ale koncepty przedstawione w tej książce są momentami naprawdę fascynujące. Trzeba pamiętać, że „Piorun kulisty” powstał kilka lat wcześniej. Nie spodziewałem się kierunku, w którym fabuła została poprowadzona i to jest niewątpliwie zaleta. Książkę czyta się bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
18

Na półkach:

Ciekawa pozycja, akcja i narracja jest wartka, dobrze się czyta.

Ciekawa pozycja, akcja i narracja jest wartka, dobrze się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
293
221

Na półkach: , ,

Cixin Liu absolutnie kupił mnie trylogią zatytułowaną „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”. Chińska perspektywa była świeża, pomysłów związanych z fantastyką naukową ogrom, a cykl zakończył się z ogromnym rozmachem. To naturalne, że sięgnąłem po „Piorun Kulisty”. To naturalne, że raczej będę zadowolony, choć przyznać muszę, że początek był lekko rozczarowujący.

Zaczynamy teoretycznie doskonale, bo od trzęsienia ziemi – tragedii rodzinnej, a dokładniej spopielenia rodziców protagonisty w dniu jego urodzin przez piorun kulisty, w sposób błyskawicznie przerażający. Teoretycznie mamy tutaj idealny element dramatyczny, kamień węgielny pod zawiązanie akcji oraz element emocjonalny, który zwiąże czytelnika z bohaterem. Napisane to jest jednak w pozbawiony pisarskiej iskry sposób (nie jak w "Problemie Trzech Ciał", gdzie zresztą też książka zaczynała się od śmierci rodzica),więc odczucia miałem raczej mieszane, licząc, że autor odbije sobie stroną fantastyczno-naukową. Tak też się stało.

Tragedia Chena daje mu motywację i cel, a w zasadzie: obsesję. Nie liczy się nic poza zbadaniem fenomenu tajemniczego, do dziś dosyć obcego nam pioruna kulistego, który jako taka potwierdzona naukowo, ale w zasadzie biała karta może być zapisana w dowolny sposób. Zaczynamy od próby napisania pracy o nim, pojawiają się też inni bohaterowie z podobną obsesją, która albo wygasła i tkwi w uśpieniu (promotor) lub wciąż tkwi, lecz w innym kontekście i jako środek, a nie cel sam w sobie (pewna tajemnicza kobieta z wojska). Bohater broni swój dyplom z teoretycznego modelu pioruna kulistego, który jest co wymowne nic nie wart, ale w końcu dochodzi do momentu, gdy może brać udział w eksperymentach związanych z jego obsesją, którą zresztą może też dzielić z kimś innym. Pojawiają się teoretyczne sposoby wzbudzenia pioruna, zaczyna się bardzo ciekawy fortel podpięcia się pod projekt szukania inteligencji w kosmosie, by zyskać moc obliczeniową, co doprowadza do nietypowego kontaktu z Rosji. Jak niby syberyjski naukowiec wiedział gdzie szukać podobnych mu osób? Takich logicznych naiwności jest sporo, trzeba oko przymknąć, by cieszyć się lekturą. Trudno.

Autor nadrabia pomysłami i mylonymi kierunkami fabularnymi. Przeczucie miałem, że zagadka pioruna kulistego będzie związana z alternatywną formą życia elektromagnetycznego, a nie związanego z materią. Koncept znany już mi z cyklu „Gateway” F. Pohla zostaje zasygnalizowany, lecz autor nie idzie w tym kierunku. To za proste. Swoją drogą – pobyt na Syberii wyjawia, że piorun kulisty już został powołany do życia, dalej nie wiadomo jak, a z tym wszystkim jeszcze związany jest kolejny osobisty dramat na tle totalitarnego, paranoicznego systemu oraz obsesji naukowej. Jedno autorowi trzeba przyznać – cała ta historia fantastyczno-naukowa wpisana jest w bardzo konkretne ramy opowieści o tym jak wiele można poświęcić dla swojego marzenia. Motyw znany, niemal ograny, trudno o zaskakującą puentę, ale od tego momentu można stanowczo powiedzieć, że czytelnik wsiąka w ten dylemat, ten przedstawiony świat, tą żonglerkę pomysłami.

Rozwiązanie zagadki piorunów kulistych to bardziej sfera fantazji niż nauki, sprytnie nieweryfikowalna, ale w ramach książki udana, bo przewrotna i stwarzająca wielkie możliwości. Otóż pioruny kuliste to makroelektrony, czy w zasadzie ich manifestacja. Założenie: jeśli mogą istnieć cząstki w mikroskali dla naszego świata, to mogą też istnieć cząstki w makroskali, która dla innej płaszczyzny rzeczywistości jest skalą mikro. Proste, ale opis dojścia do tej konkluzji w ramach eksperymentów i teorii, jak i sama konkluzja sensu stricte to kawał dobrej lektury. Nie przewidziałem, że te cząstki podzielą dualizm korpuskularno-falowy ze znanymi nam odpowiednikami z mikroskali, choć było to oczywiste – ten motyw pojawił się za szybko. Nie zdążyłem też przewidzieć, że dotyczyć też będą ich efekty kwantowe, choć powinienem. Momentalnie jednak przewidziałem, że skoro są makroelektrony, to będą też inne cząstki, których zderzenie umożliwi fuzję jądrową. Cóż, wiele elementów fabularnych można przewidzieć. Nie chodzi jednak o nie same, lecz ich wykorzystanie. „Piorun Kulisty” po prostu dobrze się czyta.

To ten typ fantastyki naukowej, który naukę wykorzystuje do teoretycznych podwalin pod fantazje, które potem ogrywa się na wymyślne sposoby. Dopóki jest to przewrotne, wymaga jakiegokolwiek progu wejścia oraz jest inspirujące naukowo to nie mam w tym problemu, bo to literatura sci-fi, która jest po prostu fair. Dlatego przymykam oko na widmo makrocząstek, które niczym linie papilarne definiują co niszczyć będą pioruny kuliste wykorzystane jako broń, przymykam oko na sposoby ich „pochłonięcia” i na wiele pomniejszych, ale kluczowych dla całej narracji elementów. To się czyta dobrze, jako i dobrą historię, jak i wyzwanie jak autor wykorzysta elementarne cząstki w makroskali. Motywu z kamerą śledzącą jedną z bohaterek – uzasadniony naukowo! - mocno mnie rozbawił.

Obsesje doprowadzają finalnie do katastrofy. Bohater schodzi z drogi obsesji. Zresztą po odkryciu tajemnicy piorunów kulistych w połowie książki druga jej część konsekwentnie ujawnia, że ich ofiary stają się kwantowym rachunkiem prawdopodobieństwa, co eksplorowane jest z kuszącą tajemnicą i odsłanianiem kolejnych niuansów, a także wykorzystane do kilku emocjonalnych chwil, szczęśliwie jednak w granicach rozsądku. Dzięki tej powściągliwości i umiarowi na trochę więcej można sobie przyzwolić przy bardzo pięknym zakończeniu.

Kwantowa róża w wazonie to dla mnie jeden piękniejszych, a przy tym sensownych epilogów we współczesnym sci – fi. Bardzo szybko zapominam puenty i zakończenia książek tego gatunku, a na powierzchnię wypływają w mojej pamięci tylko liczne wynalazki, koncepty i przewrotki fabularne. Na pewno szybko zapomnę o wątku tornad, anarchoprymitywistycznym zamachu terrorystycznym czy minie w płynie, ale o tej róży w morzu rachunku prawdopodobieństwa – raczej nie.

Cixin Liu absolutnie kupił mnie trylogią zatytułowaną „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”. Chińska perspektywa była świeża, pomysłów związanych z fantastyką naukową ogrom, a cykl zakończył się z ogromnym rozmachem. To naturalne, że sięgnąłem po „Piorun Kulisty”. To naturalne, że raczej będę zadowolony, choć przyznać muszę, że początek był lekko rozczarowujący.

Zaczynamy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    615
  • Chcę przeczytać
    452
  • Posiadam
    161
  • 2019
    28
  • Teraz czytam
    17
  • Fantastyka
    13
  • 2019
    9
  • 2020
    9
  • Science Fiction
    9
  • Audiobooki
    9

Cytaty

Więcej
Cixin Liu Piorun kulisty Zobacz więcej
Cixin Liu Piorun kulisty Zobacz więcej
Cixin Liu Piorun kulisty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także