rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książka to owoc współpracy dziennikarza (David Rorvik) i lekarza, pioniera w dziedzinie zapłodnienia in vitro (Landrum B. Shettles). W ciekawy i przystępny sposób przedstawiają oni medyczne fakty dotyczące możliwości wpływu przyszłych rodziców na płeć dziecka przeplatając je zabawnymi historiami magicznych eliksirów, miłosnych obrzędów oraz teorii, które nigdy nie znalazły potwierdzenia. Lekturę należy jednak traktować z przymrużeniem oka. Sami autorzy w jednym z pierwszych rozdziałów zaznaczają wagę zdrowego podejścia do tematu planowania płci dziecka ostrzegając przed zbyt dużym przywiązywaniem wagi do oczekiwań i skutkiem ewentualnych rozczarowań.
Pozycja ciekawa z medycznego punktu widzenia i zapewne przydatna lektura dla osób planujących powiększenie rodziny, którzy chcieliby lepiej poznać fizjologiczny aspekt procesu zapłodnienia.

Książka to owoc współpracy dziennikarza (David Rorvik) i lekarza, pioniera w dziedzinie zapłodnienia in vitro (Landrum B. Shettles). W ciekawy i przystępny sposób przedstawiają oni medyczne fakty dotyczące możliwości wpływu przyszłych rodziców na płeć dziecka przeplatając je zabawnymi historiami magicznych eliksirów, miłosnych obrzędów oraz teorii, które nigdy nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nietuzinkowa książka na jeden wieczór.
Bawi, wzrusza, zachwyca.
Co tak bardzo przyciąga?
Życie, emocje, myśli i uczucia podane jak na tacy. Osiecka przelewa na puste strony całą siebie.
Fabuła w wielkim skrócie?
Smutna rzeczywistość powojennej polski przedstawiona oczami dorastającej dziewczynki.
Walka ojca o normalną codzienność córki, inną niż ta, z którą musiał się zmierzyć jego pokolenie. Z drugiej strony bunt młodej bohaterki, rozdarcie między zachwytem nad wolnością a ograniczeniami otaczającego świata.

„Nie ratuj mnie ojcze, od tego, od czego nie powinniśmy być ratowani. Otwórz mi drzwi na dolę i niedolę sąsiadów moich, na cierpienie miasta mojego i na grzechy przodków naszych. Amen.”

Nietuzinkowa książka na jeden wieczór.
Bawi, wzrusza, zachwyca.
Co tak bardzo przyciąga?
Życie, emocje, myśli i uczucia podane jak na tacy. Osiecka przelewa na puste strony całą siebie.
Fabuła w wielkim skrócie?
Smutna rzeczywistość powojennej polski przedstawiona oczami dorastającej dziewczynki.
Walka ojca o normalną codzienność córki, inną niż ta, z którą musiał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wybitna, wartościowa i nietuzinkowa- słowa idealnie odzwierciedlające zawartość tejże książki. Do przeczytania "Pieniędzy" zachęcił mnie brat zafascynowany ideałami i poglądami ks. Stryczka.
Moim zdaniem, jest to bardzo ciekawa pozycja, która powinna być polecana szczególnie ludziom młodym, nie rozumiejącym sensu edukacji, doskonalenia i rozwijania własnych talentów oraz szukającym przepisu na realizację w życiu prywatnym i zawodowym. Bez wątpienia skłania do refleksji nad sposobem dysponowania przez nas wolnym czasem oraz potrzebą i wartością samodyscypliny, za co jestem niezwykle wdzięczna autorowi.
Myślę, że omawianie jej fragmentów w szkołach na lekcjach religii, etyki czy godziny wychowawczej przyniosłoby dużo więcej owoców, niż obecne próby trafienia do umysłów „trudnej młodzieży”.
Pierwsze 100 stron pochłonęłam z niebywałą szybkością podzielając w 100% zdanie autora.

Odejmuję jedną gwiazdkę, ponieważ nie do końca zgadzam się z księdzem co do końcowej oceny ludzkich możliwości i równości społecznych. Uważam, że ks. Stryczek posuwa się za daleko w surowej ocenie dzieci i ludzi młodych, jeśli chodzi o ich naukę, samodoskonalenie oraz rozwój. Czyż nie jest tak, że człowiek rodzi się jako niewinna, zagubiona i uległa istota, którą trzeba pokierować? Której należy wskazać drogę i cel, ponieważ przyjmuje świat takim, jaki widzi? Uczy się naśladując osoby w najbliższym otoczeniu? Niestety w naszym genomie nie było miejsca na geny odpowiedzialne za autodydaktykę… Nie byłoby problemu, gdyby w pobliżu każdego dziecka, które z założenia posiada wielkie pokłady możliwości, byłyby osoby uważane za wzorce i autorytety mające umiejętność skierowania ich na „właściwe tory”. W tak utopijnym świecie faktycznie, wszyscy moglibyśmy być „milionerami”. :)

Podsumowując, mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę KAŻDEMU bez względu na płeć, wiek (nigdy nie jest za późno na zmiany!) oraz wiarę.

Wybitna, wartościowa i nietuzinkowa- słowa idealnie odzwierciedlające zawartość tejże książki. Do przeczytania "Pieniędzy" zachęcił mnie brat zafascynowany ideałami i poglądami ks. Stryczka.
Moim zdaniem, jest to bardzo ciekawa pozycja, która powinna być polecana szczególnie ludziom młodym, nie rozumiejącym sensu edukacji, doskonalenia i rozwijania własnych talentów oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Samotność w sieci"
Polecam każdemu czytelnikowi... Bez względu na płeć!
Dzięki przyjaciółce trafiła w moje ręce po kilku latach. Była to jedna z najlepszych książkowych decyzji ostatnich czasów. Łapczywie pochłonięta w kilka godzin, pozostawia niedosyt i uczucie zagubienia, co ostatnimi czasy stało się dla mnie wyznacznikiem dobrej, wartościowej książki. Z czasem zmieniłam swoje oczekiwania i wymagam od lektury czegoś więcej niż kolejnego zakończenia według zasady "żyli długo i szczęśliwie".
Pan Wiśniewski już za pierwszym razem oczarował mnie ogromem swojej wiedzy z pogranicza niespokrewnionych ze sobą dziedzin nauki oraz umiejętnością podzielenia się nią między wierszami. Myślę, że w ten sposób niepostrzeżenie łamie granice autor/odbiorca. Bez względu na wykształcenie, status społeczny i wiek, każdy odnajduje w książce cząsteczkę siebie. Ponadto imponuje mi niesamowitą znajomością kobiecej natury, ludzkiej zmienności a zarazem podobieństwa w dążeniu do szczęścia i miłości.
Ponieważ mam w zwyczaju sprawdzanie w internecie miejsc napotkanych na łamach czytanych stron, dzięki tej książce i magicznym opisom, zakochałam się w Nowym Orleanie. Jeśli uda mi się kiedyś zobaczyć to niesamowite miasto, co stało się jednym z moich życiowych celów- Wiśniewski będzie miał w tym swój wielki udział :)

Muszę przyznać, że czytana drugi raz zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie. Mój wniosek jest prosty: Jeśli w grę wchodzi poruszanie najgłębszych zakamarków ludzkiej duszy, dojrzałość emocjonalna odbiorcy jest wielkim atutem.

"Samotność w sieci"
Polecam każdemu czytelnikowi... Bez względu na płeć!
Dzięki przyjaciółce trafiła w moje ręce po kilku latach. Była to jedna z najlepszych książkowych decyzji ostatnich czasów. Łapczywie pochłonięta w kilka godzin, pozostawia niedosyt i uczucie zagubienia, co ostatnimi czasy stało się dla mnie wyznacznikiem dobrej, wartościowej książki. Z czasem zmieniłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Harlan Coben z czasem staje się dla mnie przewidywalny, ale to wciąż mój mistrz kryminałów i sensacji :) Polecam każdemu, kto lubi odpocząć analizując książkę strona po stronie...

Harlan Coben z czasem staje się dla mnie przewidywalny, ale to wciąż mój mistrz kryminałów i sensacji :) Polecam każdemu, kto lubi odpocząć analizując książkę strona po stronie...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Ulisses" moja pierwsza nieskończona książka. Moje drugie podejście zakończone niepowodzeniem. Przebrnęłam przez połowę bardzo ciężkiego tekstu i odkładam ją na półkę. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy lub lat wrócę do niej, przeczytam z zapartym tchem od pierwszej do ostatniej strony i napiszę jedną z moich najlepszych recenzji o oryginalnej i ponadczasowej książce!

"Ulisses" moja pierwsza nieskończona książka. Moje drugie podejście zakończone niepowodzeniem. Przebrnęłam przez połowę bardzo ciężkiego tekstu i odkładam ją na półkę. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy lub lat wrócę do niej, przeczytam z zapartym tchem od pierwszej do ostatniej strony i napiszę jedną z moich najlepszych recenzji o oryginalnej i ponadczasowej książce!

Pokaż mimo to

Okładka książki Syn Jo Nesbø
Ocena 7,6
Syn Jo Nesbø

Na półkach: ,

"Syn" to moja pierwsza książka Jo Nesbo i nasze spotkanie muszę zaliczyć do udanych :) Jo zaskoczył mnie umiejętnością kreacji ciekawych bohaterów-indywidualistów, przeplatania wątków, łączenia akcji dobrego thrillera z wątkiem miłosnym, co jeszcze bardziej wciąga i zachęca do pochłaniania kolejnych stron książki. Rozczarowani moją być miłośnicy dreszczyku. Mi również zabrakło napięcia, które buduje ciemność, trzeszcząca podłoga, napastnik skradający się za plecami bohatera lub atak z zaskoczenia. Muszę przyznać, że fabuła jest momentami przewidywalna. Moim zdaniem to jedyne minus tej książki, za co pozwoliłam sobie odebrać jedną gwiazdkę. Mimo to, "Syn" bardzo przypadł mi do gustu i na pewno nie będzie to moja ostatnia książka tego autora :)

"Syn" to moja pierwsza książka Jo Nesbo i nasze spotkanie muszę zaliczyć do udanych :) Jo zaskoczył mnie umiejętnością kreacji ciekawych bohaterów-indywidualistów, przeplatania wątków, łączenia akcji dobrego thrillera z wątkiem miłosnym, co jeszcze bardziej wciąga i zachęca do pochłaniania kolejnych stron książki. Rozczarowani moją być miłośnicy dreszczyku. Mi również...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka "Zanim się pojawiłeś" to pozycja, na którą natknęłam przez przypadek. Efekt? Każdemu życzę tak cudownych przypadków!
Od samego początku kojarzyła mi się z filmem "Nietykalni". Obudziła we mnie skrajne emocje, zwłaszcza, jeśli chodzi o samo zakończenie. Akcja powieści toczyła się zupełnie inaczej, niż sobie to wyobrażałam. Muszę przyznać, że chwilami bardzo mi się to nie podało... Chyba dlatego jako całość zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie. Dałam się zaskoczyć, porwać, oczarować...

Książka "Zanim się pojawiłeś" to pozycja, na którą natknęłam przez przypadek. Efekt? Każdemu życzę tak cudownych przypadków!
Od samego początku kojarzyła mi się z filmem "Nietykalni". Obudziła we mnie skrajne emocje, zwłaszcza, jeśli chodzi o samo zakończenie. Akcja powieści toczyła się zupełnie inaczej, niż sobie to wyobrażałam. Muszę przyznać, że chwilami bardzo mi się to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka pt. "Czarne wzgórza" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Nory Roberts. Słyszałam wiele skrajnych opinii o jej książkach, ale ponieważ staram się wyrabiać sobie własne opinie na dany temat postanowiłam przeczytać jedną z jej książek. Autorka wiąże dwa uwielbiane przez kobiety wątki: miłosny i kryminalny. Niestety żaden z nich nie zrobił na mnie wrażenia... Książka od połowy bardzo mnie męczyła, akcja ciągnęła się w nieskończoność. Niecierpliwie odliczałam strony do końca. Nie pozostawiam niedokończonych książek, dlatego przebrnęłam najszybciej jak się dało przez ostatnie 150 stron.
Na pewno jest duża grupa kobiet, która odnajduje w twórczości Nory Roberts to, czego oczekuje od książki. Moim zdaniem jest to jednak mało ambitna książka. Brakuje w niej akcji, napięcia. Autorka za bardzo skupia się na odczuciach i przemyśleniach poszczególnych bohaterów, powtarza te same wątki, co mnie osobiście bardzo zmęczyło i znudziło.

Książka pt. "Czarne wzgórza" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Nory Roberts. Słyszałam wiele skrajnych opinii o jej książkach, ale ponieważ staram się wyrabiać sobie własne opinie na dany temat postanowiłam przeczytać jedną z jej książek. Autorka wiąże dwa uwielbiane przez kobiety wątki: miłosny i kryminalny. Niestety żaden z nich nie zrobił na mnie wrażenia......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kobieta, która spadła z nieba" to pozycja godna polecenia. Długo planowałam zakup tej książki zauroczona opisem fabuły na okładce. Mimo niewielkiej ilości wolnego czasu przeczytałam ją dosyć szybko czerpiąc z lektury samą przyjemność. Opis Londynu oraz Paryża w przystępny sposób oddaje nastrój miast w czasie II Wojny Światowej. Główny wątek historyczno-sensacyjny połączony z małym romansem to moim zdaniem połączenie idealne! Bardzo podobało mi się zaskakujące zakończenie pozostawiające czytającego z kilkoma pytaniami bez odpowiedzi...

"Kobieta, która spadła z nieba" to pozycja godna polecenia. Długo planowałam zakup tej książki zauroczona opisem fabuły na okładce. Mimo niewielkiej ilości wolnego czasu przeczytałam ją dosyć szybko czerpiąc z lektury samą przyjemność. Opis Londynu oraz Paryża w przystępny sposób oddaje nastrój miast w czasie II Wojny Światowej. Główny wątek historyczno-sensacyjny połączony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Gdyby nie ciemność, nigdy nie poznałbym światła."
Książka pt."Papierowe marzenia" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Richarda Paula Evansa i mogę zaliczyć je do udanych.
Wiele osób twierdzi, że książka jest przewidywalna. Moim zdaniem głównym celem autora nie było budowanie napięcia rodem z thrillera czy kryminału. Wprost przeciwnie. Cytaty z pamiętnika Luke'a, które rozpoczynają każdy rozdział zapowiadają, co spotka głównego bohatera na kolejnych stronach książki. Zadaniem Richarda było zaszokowanie i uświadomienie nam, co jest w życiu najważniejsze, jak łatwo można wszystko stracić a jak trudno to odbudować i odzyskać zaufanie najważniejszych osób. Warto niekiedy pomyśleć, że nasze decyzje mają wpływ na życie osób nam najbliższych i ludzi dookoła.
Myślę, że każdy z nas bez względu na to, jakim jest człowiekiem, może zobaczyć w tej książce samego siebie. Nie należę do osób, które zmieniają życie po przeczytaniu jednej książki, ale staram sie wybierać wartościowe pozycje otwierające oczy na zwykłe, codzienne problemy wedle zasady " Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo".

"Gdyby nie ciemność, nigdy nie poznałbym światła."
Książka pt."Papierowe marzenia" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Richarda Paula Evansa i mogę zaliczyć je do udanych.
Wiele osób twierdzi, że książka jest przewidywalna. Moim zdaniem głównym celem autora nie było budowanie napięcia rodem z thrillera czy kryminału. Wprost przeciwnie. Cytaty z pamiętnika Luke'a,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Genialna maszyna. Biografia serca Stephen Amidon, Thomas Amidon
Ocena 6,7
Genialna maszy... Stephen Amidon, Tho...

Na półkach: ,

Książka "Genialna maszyna" ujęła mnie wyrazistością i lekkością. Mimo wielu faktów z historii nie przytłacza, nie męczy. Wprost przeciwnie. Porywa, zaciekawia, wciąga. Zupełnie straciłam przy niej poczucie czasu.
Jest to oryginalna, niespotykana forma przedstawienia biografii serca poczynając od starożytności i ojca medycyny Hipokratesa, kończąc na najnowszych osiągnięciach i planach rozwoju kardiologii w najbliższych latach. Każdy z rozdziałów rozpoczyna opis przypadku-przypowieść, która przenosi nas w realia danej epoki.
Polecam ją zarówno osobom związanym z medycyną, jak i "laikom", którzy chcieliby poznać historię najbardziej tajemniczego i symbolicznego narządu naszego ciała.

Książka "Genialna maszyna" ujęła mnie wyrazistością i lekkością. Mimo wielu faktów z historii nie przytłacza, nie męczy. Wprost przeciwnie. Porywa, zaciekawia, wciąga. Zupełnie straciłam przy niej poczucie czasu.
Jest to oryginalna, niespotykana forma przedstawienia biografii serca poczynając od starożytności i ojca medycyny Hipokratesa, kończąc na najnowszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Zabójca" to moje pierwsze spotkanie z twórczością znanej i cenionej polskiej pisarki Marii Nurowskiej. Niestety nie mogę go zaliczyć do udanych. Mimo najszczerszych chęci książka nie przypadła mi do gustu. Wbrew zapowiedziom z okładki nie znalazłam w niej namiętności, zbrodni, kłamstwa i manipulacji. Ciekawa historia opisana zbyt chaotycznie bez szans na rozwinięcie najciekawszych wątków. Zabrakło mi emocji i czasu na wniknięcie w świat głównych bohaterów. Akcja książki dzieje się bardzo szybko. Za szybko. Miałam wrażenie, że autorka opowiada mi w pośpiechu niezwykle interesującą historię, ale brak czasu sprawiają, że nie oddaje jej piękna i wyjątkowości.

"Zabójca" to moje pierwsze spotkanie z twórczością znanej i cenionej polskiej pisarki Marii Nurowskiej. Niestety nie mogę go zaliczyć do udanych. Mimo najszczerszych chęci książka nie przypadła mi do gustu. Wbrew zapowiedziom z okładki nie znalazłam w niej namiętności, zbrodni, kłamstwa i manipulacji. Ciekawa historia opisana zbyt chaotycznie bez szans na rozwinięcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Kac książkowy? To niemożliwe! Jak można nie móc przeczytać kolejnej książki?"- zastanawiałam się nad tym po każdej przeczytanej przeze mnie książce odkładając ją na półkę, aż do dziś...
Potrzebowałam właśnie "Jednego dnia", aby tego doświadczyć. Nie potrafię i nie chce chcę czytać żadnej inne książki. Historia Emmy i Dexa zajmuje każdą moją myśl. Jednocześnie mam wrażenie, że nie przeczytam już nic piękniejszego.
W głowie ciągle krąży mi jedno pytanie: Dlaczego "Jeden dzień"- cudowna książka, jedna z najlepszych, jakie w życiu czytałam ma tak brzydką, szarą okładkę? Nie spodobała mi się od pierwszego wejrzenia, nie zaciekawiła mnie. Wydawał mi się prosta i chaotyczna. "Cóż ciekawego mogę w niej znaleźć? Zapewne fabuła jest równie przeciętna"- myślałam niejednokrotnie patrząc na nią, jak czekała na mnie na półce. Dlaczego? Gdyby nie jej wygląd może sięgnęłabym po nią wcześniej?
Kupiłam ją jakiś czas temu. Wpadła w moje ręce przypadkowo. Nie wiem, co przeważyło o fakcie jej nabycia: cena czy dobre oceny. Czekała na mnie cierpliwie na półce. Ja w tym czasie sięgałam po inne książki z jakże ciekawymi i kolorowymi okładami mając nadzieję, że ich wnętrze będzie równie czarujące. BŁĄD, BŁĄD, BŁĄD! To będzie moja nauczka na przyszłość... Nie oceniaj książki po okładce!
Właśnie skończyłam czytać "Jeden dzień". Chciałabym tak dużo napisać, ale nie wiem, od czego zacząć, nie potrafię obrać w słowa myśli i emocji, które mi towarzyszą. Książka jest niesamowita! Muszę przyznać, że było kilka momentów, w których odkładałam ją na dzień lub 2, ponieważ miałam wrażenie, że David Nicholls nie do końca przemyślał jej formę, za długo rozwodzi się nad wątkami, które nie mają większego znaczenia. Teraz wiem, że był to również BŁĄD! Jestem sobie bardzo wdzięczna za to, że nie w chwilach zwątpienia, co nastąpiło w połowie, nie odłożyłam książki na półkę, nie obejrzałam filmu.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć jedno: Historia Emmy i Dexa zostanie w moich myślach na bardzo długo...

"Kac książkowy? To niemożliwe! Jak można nie móc przeczytać kolejnej książki?"- zastanawiałam się nad tym po każdej przeczytanej przeze mnie książce odkładając ją na półkę, aż do dziś...
Potrzebowałam właśnie "Jednego dnia", aby tego doświadczyć. Nie potrafię i nie chce chcę czytać żadnej inne książki. Historia Emmy i Dexa zajmuje każdą moją myśl. Jednocześnie mam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Victor poczuł, że po jego policzku też płynie łza. Dor wyciągnął rękę i wziął ją na palce.
-Czy teraz rozumiesz?- zapytał- Kiedy ma się nieskończoną ilość czasu, nic nie jest wyjątkowe. Jeśli nigdy niczego nie tracimy ani nie poświęcamy, nie potrafimy docenić tego, co mamy."

Właśnie ten fragment "Zaklinacza czasu" najbardziej przyciągnął moją uwagę i mam nadzieję, że na długo utkwi w mojej pamięci. Już dawno nie czytałam tak magicznej książki. Idealna na spokojny wieczór z lampką wina lub filiżanką kawy. Z czystym sumieniem polecam wszystkim bez względu na wiek, wykształcenie i preferencje gatunkowe.

"Victor poczuł, że po jego policzku też płynie łza. Dor wyciągnął rękę i wziął ją na palce.
-Czy teraz rozumiesz?- zapytał- Kiedy ma się nieskończoną ilość czasu, nic nie jest wyjątkowe. Jeśli nigdy niczego nie tracimy ani nie poświęcamy, nie potrafimy docenić tego, co mamy."

Właśnie ten fragment "Zaklinacza czasu" najbardziej przyciągnął moją uwagę i mam nadzieję, że na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Bezpieczna przystań" uświadomiła mi, co najbardziej kocham w książkach Sparksa: niesamowicie magiczne i wzruszające zakończenia!

"Bezpieczna przystań" uświadomiła mi, co najbardziej kocham w książkach Sparksa: niesamowicie magiczne i wzruszające zakończenia!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"(...) uderzyła ją prosta prawda: że czasem rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi ludźmi - bywają niezwykłe."

Bardzo miło rozpoczęłam Nowy Rok z niezastąpionym i niezawodnym Sparksem! Kolejna książka, od której ciężko było mi się oderwać mimo, iż pierwotny plan zakładał czytanie kilkunastu stron dziennie. Pochłonęłam ją w dwa dni. Niesamowicie barwna kreacja bohaterów, przeplatająca się wojenna przeszłość Logana Thibaulta idealnie odzwierciedlająca realia wojny i zaskakujące wydarzenia czasu teraźniejszego porywają i zachęcają do przeczytania kolejnej strony.

"(...) uderzyła ją prosta prawda: że czasem rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi ludźmi - bywają niezwykłe."

Bardzo miło rozpoczęłam Nowy Rok z niezastąpionym i niezawodnym Sparksem! Kolejna książka, od której ciężko było mi się oderwać mimo, iż pierwotny plan zakładał czytanie kilkunastu stron dziennie. Pochłonęłam ją w dwa dni. Niesamowicie barwna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka na jeden wieczór. W moim przypadku idealnie sprawdziła się podczas podróży. Lekka, przyjemna i prosta. Historia dwóch pięknych, ale zupełnie innych historii miłosnych.

Książka na jeden wieczór. W moim przypadku idealnie sprawdziła się podczas podróży. Lekka, przyjemna i prosta. Historia dwóch pięknych, ale zupełnie innych historii miłosnych.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wybitna, jak każda przeczytana przeze mnie książka Zafona. Porwała i wciągnęła mnie od pierwszych stron. Niesamowity język, jakim posługuje się autor, zawiłe losy bohaterów, tajemnica, która pozostaje niewyjaśniona do ostatnich stron nie pozwalają odłożyć książki na bok. Mimo wszystko nie jest to "Cień wiatru", który chyba na zawsze pozostanie moim numerem 1 :)

Wybitna, jak każda przeczytana przeze mnie książka Zafona. Porwała i wciągnęła mnie od pierwszych stron. Niesamowity język, jakim posługuje się autor, zawiłe losy bohaterów, tajemnica, która pozostaje niewyjaśniona do ostatnich stron nie pozwalają odłożyć książki na bok. Mimo wszystko nie jest to "Cień wiatru", który chyba na zawsze pozostanie moim numerem 1 :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Rose de Vallenord" to kontynuacja jednej z najlepszych książek Małgorzaty Gutowskiej- Adamczyk "Róży w Wolskich". Osobiście zaczęłam od 2 książki,ale odnalezienie się w fabule nie było dla mnie problemem.
Książka godna plecenia. Moim zdaniem idealna dla kobiet lubiących oderwać się od rzeczywistości i przenieść choć na chwilę w realia magicznego Paryża z początku XX wieku.

"Rose de Vallenord" to kontynuacja jednej z najlepszych książek Małgorzaty Gutowskiej- Adamczyk "Róży w Wolskich". Osobiście zaczęłam od 2 książki,ale odnalezienie się w fabule nie było dla mnie problemem.
Książka godna plecenia. Moim zdaniem idealna dla kobiet lubiących oderwać się od rzeczywistości i przenieść choć na chwilę w realia magicznego Paryża z początku XX...

więcej Pokaż mimo to