-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Luz Gabas ppo raz kolejny rozprawia się z trudnymi fragmentami hiszpańskiej historii. Tym razem mowa o inkwizycji i o stracenia mnóstwa kobiet w wyniku procesów, jakże przecież niesprawiedliwych, o czary. Nie jest to jednak opowieść wyłącznie historyczna (choć powodem do jej napisania stały się odnalezione dokumenty). Przeszłość miesza się tu z teraźniejszością. Dawna historia znajduje kontynuację w dzisiejszym świecie i historii współczesnych bohaterów. Tak, jakby każda opowieść musiała zostać dokończona. Dużo tu emocji, dużo wydarzeń. Jest magia, także ta dzisiejsza, przejawiają a się w kulcie wicca, choć akurat ten wątek został przez autorkę wprowadzony, by potem zostać trochę, moim zdaniem, potraktowany po macoszemu... Sama powieść jednak świetna. Dobrze się czyta. Historia wciąga aż do ostatniej strony...
Luz Gabas ppo raz kolejny rozprawia się z trudnymi fragmentami hiszpańskiej historii. Tym razem mowa o inkwizycji i o stracenia mnóstwa kobiet w wyniku procesów, jakże przecież niesprawiedliwych, o czary. Nie jest to jednak opowieść wyłącznie historyczna (choć powodem do jej napisania stały się odnalezione dokumenty). Przeszłość miesza się tu z teraźniejszością. Dawna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam wrażenie, że każda kolejna książka Doroty Gąsiorowski jest jeszcze lepsza. W kolejnych powieściach wyraźnie widać, że autorka doskonali swój styl. W "Szepcie syberyjskie wiatru" nie ma już takiego przeglądania, które przeszkadzało mi w pierwszych powieściach, nie ma komplikowania fabuły "na siłę". Jest dokładnie tyle, ile musi być. Może nawet mam pewien niedosyt, bo chętnie więcej bym poczytała o miejscuh nad Bajkałem, do którego trafiają bohaterowie. Nie ulega jednak wątpliwości, że ta powieść to przede wszystkim historia o miłości. Trudnej, która musi zmierzyć się z tragiczną przeszłością. I choć niemal od początku wiadomo, jak ta opowieść musi się skończyć, yo jefnam jest kilka scen, które sprawiają, że wszystko nie jest tak proste, jak by się mogło wydawać... "Szept syberyjskiego wiatru" to książka, która porywa, sprawia, że zanurzając się w lekturze człowiek przepada na długo. A przynajmniej do czasu, gdy nie przeczyta ostatniego zdania...
Mam wrażenie, że każda kolejna książka Doroty Gąsiorowski jest jeszcze lepsza. W kolejnych powieściach wyraźnie widać, że autorka doskonali swój styl. W "Szepcie syberyjskie wiatru" nie ma już takiego przeglądania, które przeszkadzało mi w pierwszych powieściach, nie ma komplikowania fabuły "na siłę". Jest dokładnie tyle, ile musi być. Może nawet mam pewien niedosyt, bo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czego w tej książce nie ma?! Mnóstwo miłości, zakazanej, dojrzałej, trwającej pomimo wszystko. Są wątki historyczno-społeczne o zagładzie Żydów w Europie w czasie II wojny światowej i o internowaniu i szykanowaniu Japończyków w USA w tym samym czasie. I jeszcze o przemocy wobec tych, którzy sami bronić się nie potrafią. To też opowieść o przemijaniu i dochodzeniu. I jeszcze o wielu innych rzeczach.
Wydawać by się mogło, że zamieszczenie tego wszystkiego na nieco ponad stu stronach spowoduje zamęt. Zazwyczaj zbyt dużo wcale nie oznacza dobrze. Tu jednak tak bardzo widać podobieństwa sytuacji, których normalnie nie łączymy. To sprawia, że spoglądam na wiele rzeczy inaczej, że zadajemy sobie pytania o to, czy musimy bezrefleksyjnie powielać schematy i czy czasem nie byłoby lepiej zawalczyć. O siebie, o innych, o godność. I o miłość...
Czego w tej książce nie ma?! Mnóstwo miłości, zakazanej, dojrzałej, trwającej pomimo wszystko. Są wątki historyczno-społeczne o zagładzie Żydów w Europie w czasie II wojny światowej i o internowaniu i szykanowaniu Japończyków w USA w tym samym czasie. I jeszcze o przemocy wobec tych, którzy sami bronić się nie potrafią. To też opowieść o przemijaniu i dochodzeniu. I jeszcze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSięgając po książki Jodi Picoult wiem, że otrzymam powieści wciągające a jednocześnie traktujące o ważnych społecznie tematach. Tym razem też tak było. "Czarownice z Salem Falls" to opowieść o zaczyna uu od nowa, o szukaniu swojego miejsca i szczęścia mimo trudnych doświadczeń w przeszłości. Ale to też historia o sile słowa, o tym, jak potężną może mieć moc nieprzemyślanie wypowiedziane oskarżenie. Jack wychodzi z więzienia, gdzie spędził ostatnich kilka miesięcy niesłusznie oskarżony. Łatka gwałciciela nieletnich wciąż się za nim ciągnie a historia zdaje się powtarzać...W gruncie rzeczy to jednak historia o tym, jak łatwo można zniszczyć komuś życie manipulując prawdą. I jak trudno odkręcić swoje kłamstwa, gdy inni już w nie uwierzą. To też opowieść o miłości, tej pięknej, która łączy dwoje zagubionych w swoim życiu ludzi, ale też tej gwałtownej, zaborczej, która niszczy. A kiedy już czytelnik przejdzie przez całą gamę emocji, co zafundował mu autorka, czyta ostatnie zdanie. I to ono, w kontekście całej historii, tak bardzo wbija w fotel, zostawia z burzą myśli i kotłowaniną pytań. I sprawia, że czytelnik doświadcza tego, co zapewne sam podczas czytania potępił - oceniania kogoś innego bez pełnej wiedzy na jego temat...
Sięgając po książki Jodi Picoult wiem, że otrzymam powieści wciągające a jednocześnie traktujące o ważnych społecznie tematach. Tym razem też tak było. "Czarownice z Salem Falls" to opowieść o zaczyna uu od nowa, o szukaniu swojego miejsca i szczęścia mimo trudnych doświadczeń w przeszłości. Ale to też historia o sile słowa, o tym, jak potężną może mieć moc nieprzemyślanie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Potrzebowałam tej książki, po lekturach dość ciężkich i dających popalić. Trzeba mi było powieści lekkiej, choć niegłupiej i właśnie taką dostałam. Magdalena Witkiewicz jak zwykle poprawia humor swoim pisaniem, choć nie jestem w stu procentach oczarowana powieścią. Historia owszem, wciągająca. Fakt, ze przeplatają się ze sobą watki współczesne i te z przeszłości oczywiście na plus. A jednak fabuła była raczej przewidywalna. I choć w pewnym momencie udało się autorce jednym wątkiem mnie zaskoczyć, tak naprawdę już niemal od początku wiedziałam, jak skończy się historia Zosi.
Sama bohaterka zresztą mocno mnie zirytowała, zwłaszcza swoją naiwnością w stosunku do facetów (faceta!). No cóż... być może rację ma autorka, że czasem, żeby się nauczyć trzeba kilka razy popełnić ten sam błąd?
Mogę jednak polecić tę książkę wszystkim, którzy szukają lekkiej książki do czytania w ogródku czy na tarasie. Takiej, przy której można się trochę wzruszyć, trochę uśmiechnąć, czasem wkurzyć na bohaterkę. I takiej, która mimo wszystko tchnie optymizmem i którą naprawdę szybko i przyjemnie się czyta...
Potrzebowałam tej książki, po lekturach dość ciężkich i dających popalić. Trzeba mi było powieści lekkiej, choć niegłupiej i właśnie taką dostałam. Magdalena Witkiewicz jak zwykle poprawia humor swoim pisaniem, choć nie jestem w stu procentach oczarowana powieścią. Historia owszem, wciągająca. Fakt, ze przeplatają się ze sobą watki współczesne i te z przeszłości oczywiście...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Hmmm... Przyznam szczerze, że nie jest to książka, która mnie zachwyciła. czekałam na kolejny tom przygód Cormorana Strike'a i Robin Elacott z nieceirpliwością. Ciągle mam w pamięci poprzednie kryminały, trzymające w napięciu historie, przeplatane watkami obyczajowymi. Tutaj... jest odwrotnie. Miałam wrażenie,z ę czytam powieść obyczajową z elementem sensacji czy kryminału. Niby jest jakaś mroczna tajemnica do rozwikłania, zaczyna się zresztą całkiem ciekawie, ale później... Przez kolejnych trzysta stron bardziej jesteśmy świadkami rozterek Robin (których nota bene nie rozumiem do końca, serio, wkurzała mnie z tym bezsensownym trwaniem u boku męża, nie wiadomo po co i dlaczego) niż śledztwa. Dopiero kiedy pojawiają się zwłoki (mniej więcej w połowie) robi się ciekawiej i dostajemy całkiem fajny kryminał. Choć od tego, by powiedzieć, ze jest rewelacyjny, jestem bardzo daleka... No cóż...
Moim zdaniem to najsłabsza część cyklu. Może jednak autorka powinna na tym zakończyć?
Hmmm... Przyznam szczerze, że nie jest to książka, która mnie zachwyciła. czekałam na kolejny tom przygód Cormorana Strike'a i Robin Elacott z nieceirpliwością. Ciągle mam w pamięci poprzednie kryminały, trzymające w napięciu historie, przeplatane watkami obyczajowymi. Tutaj... jest odwrotnie. Miałam wrażenie,z ę czytam powieść obyczajową z elementem sensacji czy kryminału....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Przyznam, że spodziewałam się po tej powieści czegoś więcej. Niby jest ciekawie, niby historia wciąga, niby bohaterowie skonstruowany w interesujący sposób. Jest i tajemnica, którą czytelnik chce poznać, jest świetnie pokazane tło epoki. A jednak... Czegoś mi tu brakuje. Pewnej iskry, która sprawiłaby, że ta powieść na dłużej zostanie w pamięci. Trudno jest mi powiedzieć, czego mi tu brakuje. A jednak... nieco się rozczarowałam. Choć przecież sama historia nie jest zła, a wątek segregacji rasowej w USA w czasie II wojny światowej jest niezwykle interesujący. Daleko mi jednak do zachwytów. Można przeczytać, ale na pewno nie jest to powieść z kategorii must read.
Przyznam, że spodziewałam się po tej powieści czegoś więcej. Niby jest ciekawie, niby historia wciąga, niby bohaterowie skonstruowany w interesujący sposób. Jest i tajemnica, którą czytelnik chce poznać, jest świetnie pokazane tło epoki. A jednak... Czegoś mi tu brakuje. Pewnej iskry, która sprawiłaby, że ta powieść na dłużej zostanie w pamięci. Trudno jest mi powiedzieć,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to