Książka w porządku, trochę przeciągnięta, wiele wątków niepotrzebnych - i niby to zrozumiałe, mają zmylić czytelnika tak, by myślał, że dany trop ma szansę być tym właściwym, ale jednak wychodzi to jakoś przeciętnie.

Joona jako postać jest w tej książce niesamowicie idealizowany. Pełni rolę jakiegoś niezniszczalnego mędrca, mimo faktu, że nigdy nie jest to jakoś uzasadnione. Może było to uzasadnione w poprzednich częściach, których akurat nie czytałam. Nie mniej jest to momentami absurdalne.

Jeśli chodzi o plusy, są tutaj pewne momenty dobrze utrzymujące napięcie. Zwłaszcza na początku książki, gdy jeszcze nie wiadomo jak się dana scena rozegra (potem są już trochę schematyczne) oraz na samym końcu, bo faktycznie finał i rozwiązanie całej intrygi było dobrze rozegrane i zaskakujące.

Generalnie książka mnie nie porwała, miała swoje lepsze i gorsze momenty. Przez swoją długość niestety dość mocno się ciągnęła.

Książka w porządku, trochę przeciągnięta, wiele wątków niepotrzebnych - i niby to zrozumiałe, mają zmylić czytelnika tak, by myślał, że dany trop ma szansę być tym właściwym, ale jednak wychodzi to jakoś przeciętnie.

Joona jako postać jest w tej książce niesamowicie idealizowany. Pełni rolę jakiegoś niezniszczalnego mędrca, mimo faktu, że nigdy nie jest to jakoś...

Świetna książka.
Nie ma dłużyzn, zbędnych przynudzań. Wartka akcja dzieje się od samego początku.
Ktoś morduje w okrutny sposób kobiety. Na dodatek przed wszystkim z ukrycia filmuje je, a potem wysyła nagranie na policję. Erik Bark, psychiatra, który współpracuje z policją znów zostaje poproszony o pomoc.
A morderca ponownie uderza.
Mimo swoich rozmiarów książkę czyta się szybko.
Wciąż chce się wiedzieć co dalej.
Najbardziej podobało mi się podejście komisarz Margot do Joony Linny.
Chętnie sięgnę po inne książki z tej serii.

Świetna książka.
Nie ma dłużyzn, zbędnych przynudzań. Wartka akcja dzieje się od samego początku.
Ktoś morduje w okrutny sposób kobiety. Na dodatek przed wszystkim z ukrycia filmuje je, a potem wysyła nagranie na policję. Erik Bark, psychiatra, który współpracuje z policją znów zostaje poproszony o pomoc.
A morderca ponownie uderza.
Mimo swoich rozmiarów książkę czyta się...

Jak zwykle zakończenie jakiego się nie spodziewasz
Jak zwykle nawiązania jakich się nie spodziewasz.
Nurt fabuły jest bardzo wciągający, a wydawało mi się, że już przywykłam do tego geniuszu.

Jak zwykle zakończenie jakiego się nie spodziewasz
Jak zwykle nawiązania jakich się nie spodziewasz.
Nurt fabuły jest bardzo wciągający, a wydawało mi się, że już przywykłam do tego geniuszu.

Nie był Ciebie nikt tak blisko...

Nie był Ciebie nikt tak blisko...

Kolejna świetna część, choć w porównaniu do poprzednich czasem mi się dłużyła. Szczególnie w pierwszej połowie. Później nie oderwania się

Kolejna świetna część, choć w porównaniu do poprzednich czasem mi się dłużyła. Szczególnie w pierwszej połowie. Później nie oderwania się

Dobry, trzymający w napięciu thriller, bez oczywistych rozwiązań, z zaskakującymi zwrotami akcji. Jak dla mnie nieco zbyt dużo krwawej jatki, jakby teksańska masakra piłą mechaniczną.
Jednak nie sposób się oderwać.
W sumie polecam.

Dobry, trzymający w napięciu thriller, bez oczywistych rozwiązań, z zaskakującymi zwrotami akcji. Jak dla mnie nieco zbyt dużo krwawej jatki, jakby teksańska masakra piłą mechaniczną.
Jednak nie sposób się oderwać.
W sumie polecam.

Kolejne spotkanie z Keplerem i ... jest coraz lepiej!

Seryjny morderca, stalking, zagadki i niepewność, która czyha tuż za rogiem- jako ta najbardziej niespodziewana. Do tego kilka trafnych zwrotów akcji kierujących podejrzenia na innych bohaterów, walka z jedną z głównych postaci o jej niewinność.

Wbrew pozorom nie jest to typowy, wielowątkowy Kepler, którego mieliśmy okazję poznać do tej pory- i bardzo dobrze. Nie ma w tej książce chaosu, zamieszania i nierozwiązanych historii, które pojawiały się w poprzednich częściach. Jest główny wątek i pojedyncze historie z życia bohaterów, które nawiązują do podstawowej fabuły. I to się sprawdza!

Trzymająca w napięciu, z nie do końca oczywistym zakończeniem, dobrze zbudowane postacie. Książka mimo iż jest już którąś z serii, nadaje się do przeczytania przez czytelników, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z postacią Joona Linny. Dla czytelników, którzy mieli do czynienia z "Hipnotyzerem"- mamy ciekawy powrót do jednej z postaci, więc też bardzo nieoczywisty zabieg- na plus!

Jak przy poprzednich częściach miałam mieszane uczucia, tak tu z czystym sumieniem- polecam! :)

Kolejne spotkanie z Keplerem i ... jest coraz lepiej!

Seryjny morderca, stalking, zagadki i niepewność, która czyha tuż za rogiem- jako ta najbardziej niespodziewana. Do tego kilka trafnych zwrotów akcji kierujących podejrzenia na innych bohaterów, walka z jedną z głównych postaci o jej niewinność.

Wbrew pozorom nie jest to typowy, wielowątkowy Kepler, którego mieliśmy...

Lekko się czyta

Lekko się czyta

Pierwsze podejście do "Stalkera" miałam ok. 5 lat temu. Strasznie mnie nudziła i nie mogłam przez nią przebrnąć, ale być może jeszcze wtedy nie byłam zbyt dojrzała na nią. Po tych 5 latach zastanawiam się jak to możliwe, że odłożyłam ją na później...
"Stalker" wciąga od pierwszych rozdziałów. Jest mroczna i pełna tajemnic (szczególnie dla kogoś, kto nie czytał całej serii, czyli np. dla mnie). Wstyd, lub nie, się przyznać, ale czułam strach przy każdych opisywanych zbrodniach i z niecierpliwością czekałam na to, co wydarzy się później.

Dla mnie bomba. Na pewno zacznę czytać serię od początku :) Polecam.

Pierwsze podejście do "Stalkera" miałam ok. 5 lat temu. Strasznie mnie nudziła i nie mogłam przez nią przebrnąć, ale być może jeszcze wtedy nie byłam zbyt dojrzała na nią. Po tych 5 latach zastanawiam się jak to możliwe, że odłożyłam ją na później...
"Stalker" wciąga od pierwszych rozdziałów. Jest mroczna i pełna tajemnic (szczególnie dla kogoś, kto nie czytał całej serii,...

Zakamarki ludzkiego umysłu mogą kryć przerażające tajemnice.

"Stalker" nie porwał mnie od samego początku, ale z biegiem stron coraz bardziej chciałam poznać rozwiązanie zagadki, z którą mierzyli się bohaterowie. Kto zabija?

W powieści towarzyszymy bohaterom w najgorszych chwilach ich życia. To historia uczuć, które bywają destrukcyjne. I obłędu.

Wciąga.

Zakamarki ludzkiego umysłu mogą kryć przerażające tajemnice.

"Stalker" nie porwał mnie od samego początku, ale z biegiem stron coraz bardziej chciałam poznać rozwiązanie zagadki, z którą mierzyli się bohaterowie. Kto zabija?

W powieści towarzyszymy bohaterom w najgorszych chwilach ich życia. To historia uczuć, które bywają destrukcyjne. I obłędu.

Wciąga.