-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać1
-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant26
Biblioteczka
2015-08-27
2014-04
2014
2014-08-09
2014-06-15
2011
2011
2013-08-07
2014-06-07
2014-05-02
2014-05-04
2013-11-14
2013-05-31
Nie jestem pewna, czy potrafię odbierać tę książkę jako antyutopię. Podczas lektury, widzę przed sobą dwa światy, dwa przeciwne światy: nasz (nie mówię o rezerwacie Dzikich, który od dzisiejszego nieco się różni) oraz Nowy Wspaniały Świat.
Czy któryś z nich jest idealny? Choćby z założena? Tak naprawdę oba, po zastanowieniu, przyprawiają człowieka o dreszcze, oba funkcjonują dzięki pewnym... wyrzeczeniom.
Pierwszy - na piedestale stawia naukę, wyższe - zarezerwowane dla człowieka - uczucia, piękno, kosztem szczęścia, stabilności, pokoju... W drugim: panuje szczęście, radość, stabilność, pokój jedność, za co zapłacono nauką, pięknem, uczuciem. Religią.
Ponieważ "Szczęśliwość nigdy nie bywa wzniosła".
moim zdaniem naprawdę warto.
Od siebie napiszę na końcu jedynie małą dygresję, osobistą. Czy opisany blisko 80 lat temu przez Huxleya świat nie brzmi dziwnie znajomo? Dzisiejsi ludzie nie porzucają religii, nie zaniedbują piękna i sztuki, nie kpią z wyższych uczuć i nie zastępują nauki masowością? Ot, tyle ode mnie.
Nie jestem pewna, czy potrafię odbierać tę książkę jako antyutopię. Podczas lektury, widzę przed sobą dwa światy, dwa przeciwne światy: nasz (nie mówię o rezerwacie Dzikich, który od dzisiejszego nieco się różni) oraz Nowy Wspaniały Świat.
Czy któryś z nich jest idealny? Choćby z założena? Tak naprawdę oba, po zastanowieniu, przyprawiają człowieka o dreszcze, oba...
2013-07-22
2002-01-01
2013-06-03
2014-05-18
2006
2012
Mroczny klimat, trochę szablonowa, interesująca fabuła.
Piszę opinię, żeby wytłumaczyć się ze swoich czterech gwiazdek.
Niestety, im bardziej zagłębiałam się w akcji, tym zdarzenia stawały się bardziej przewidywalne i nudne. Czuję lekki niedosyt, chociaż momentami dopadało mnie wrażenie, że te 255 stron i tak zostało naciągnięte przez zbędne wstępy w liczbie mnogiej ("A teraz napiszę coś niesamowitego... Jezu, nie mogę tego wypowiedzieć... Nie przejdzie mi to przez gardło... Będzie tak źle, mrocznie i niesamowicie...").
Mimo wszystko nie zniechęcam do przeczytania, jest tak krótka, że warto poświęcić trochę czasu i wyrobić sobie własne zdanie.
Mroczny klimat, trochę szablonowa, interesująca fabuła.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiszę opinię, żeby wytłumaczyć się ze swoich czterech gwiazdek.
Niestety, im bardziej zagłębiałam się w akcji, tym zdarzenia stawały się bardziej przewidywalne i nudne. Czuję lekki niedosyt, chociaż momentami dopadało mnie wrażenie, że te 255 stron i tak zostało naciągnięte przez zbędne wstępy w liczbie mnogiej...