Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Gdyby ktoś mnie spytał, czym jest piękno, wskazałabym tę książkę. Wszystko tutaj zachwyca od fabuły, bohaterów do stylu pisania (niesamowity). Zawiera w sobie ciekawe rozważania na temat życia i młodości, które sprawiają, że czytelnik prawie prowadzi dyskusję z lekturą. Zachwyt.

Gdyby ktoś mnie spytał, czym jest piękno, wskazałabym tę książkę. Wszystko tutaj zachwyca od fabuły, bohaterów do stylu pisania (niesamowity). Zawiera w sobie ciekawe rozważania na temat życia i młodości, które sprawiają, że czytelnik prawie prowadzi dyskusję z lekturą. Zachwyt.

Co jest lepsze od książki, która otwiera oczy? Ile jest błędów i bezsensów, które wolimy ignorować. Dawno żadna pozycja tak na mnie nie wpłynęła. Niesamowita lektura.

Co jest lepsze od książki, która otwiera oczy? Ile jest błędów i bezsensów, które wolimy ignorować. Dawno żadna pozycja tak na mnie nie wpłynęła. Niesamowita lektura.

Po przeczytaniu poczułam się jakby ktoś mi zabrał fragment serca. Naprawdę zżyłam się z bohaterami. Szczególnie pokochałam towarzystwo Jude'a i Wilema. Szukałam w "Małym życiu" odpowiedzi na wiele pytań, które wielokrotnie cichutko sobie zadawałam. Myślę, że częściowo je znalazłam. Miło było obserwować z góry poczynania przyjaciół, za których cały czas trzymałam kciuki. Gorąco polecam za wiele emocji i autentyczność.

Po przeczytaniu poczułam się jakby ktoś mi zabrał fragment serca. Naprawdę zżyłam się z bohaterami. Szczególnie pokochałam towarzystwo Jude'a i Wilema. Szukałam w "Małym życiu" odpowiedzi na wiele pytań, które wielokrotnie cichutko sobie zadawałam. Myślę, że częściowo je znalazłam. Miło było obserwować z góry poczynania przyjaciół, za których cały czas trzymałam kciuki....

Jest wiele horrorów w różnych księgarniach. Są one lepsze lub gorsze. Nie lubię tego gatunku, czytałam tylko thrillery. Ale mogę sobie rękę uciąć, że żadna tego typu książka nie potrafi przerazić tak bardzo jak "Rok 1984".
Jest to historia Winstona, jednego z wielu obywateli Oceanii. Dlaczego więc poznajemy akurat jego? Ponieważ nie kocha Wielkiego Brata, nie ufa Partii i wierzy w wartości, które zostały już dawno zapomniane. Choć ubiera się i zachowuje jak inni ludzie, jego głowę zajmuje "myślozbrodnia". Zaczyna dostrzegać coraz więcej kłamstw i zauważa, że ten cały "wspaniały" świat jest jednym wielkim oszustwem.
Nie spodziewałam się, że ta powieść wywrze na mnie takie duże wrażenie. Po przeczytaniu jej poczułam pewne przygnębienie i ulgę. Tak bardzo narzekamy na dzisiejsze władze, a nie wiemy jak bardzo powinniśmy dziękować za demokrację. Prawo do własnych wyborów, prywatność albo zwykła wolność myślenia (!) są dla nas normalne i wiadome jak prawa ciążenia. Jak widać, to nie takie oczywiste...
Jeszcze nigdy nie polecałam tak żarliwie żadnej książki. Nikt nie może się nazwać czytelnikiem albo po prostu świadomym człowiekiem bez poznania "Roku 1984". To MUSICIE przeczytać!

Jest wiele horrorów w różnych księgarniach. Są one lepsze lub gorsze. Nie lubię tego gatunku, czytałam tylko thrillery. Ale mogę sobie rękę uciąć, że żadna tego typu książka nie potrafi przerazić tak bardzo jak "Rok 1984".
Jest to historia Winstona, jednego z wielu obywateli Oceanii. Dlaczego więc poznajemy akurat jego? Ponieważ nie kocha Wielkiego Brata, nie ufa Partii i...

"V jak Vendetta" to prawdziwie arcydzieło i mówię to z pełnym przekonaniem. Historia i bohaterowie są tak samo interesujący jak styl komiksu, który dodaje dynamiki i niezwykłości całości. "V" jest jednym z najbardziej intrygujących postaci, jakie kiedykolwiek zdoła się spotkać. Bo nie jest to postać zbudowana z mięsa i krwi. To idea, a idee są nieśmiertelne.

"V jak Vendetta" to prawdziwie arcydzieło i mówię to z pełnym przekonaniem. Historia i bohaterowie są tak samo interesujący jak styl komiksu, który dodaje dynamiki i niezwykłości całości. "V" jest jednym z najbardziej intrygujących postaci, jakie kiedykolwiek zdoła się spotkać. Bo nie jest to postać zbudowana z mięsa i krwi. To idea, a idee są...

Wielu ludzi mi mówiło, że Sapkowskiego ciężko się czyta. Dużo osób go nie polecało. Postanowiłam sprawdzić co takiego strasznego jest w "Wiedźminie" i mocno się zdziwiłam...
Jest to jedna z tych książek, która całkowicie wciąga (w każdym razie mnie wciągnęła). Zastanawiałam się co takiego złego ludzie widzieli w tej książce. Jedyne co można się dopatrzeć to, że ciężko zrozumieć niektóre archaizmy. Ale to trzeba być naprawdę doszukującym się problemów...

Wielu ludzi mi mówiło, że Sapkowskiego ciężko się czyta. Dużo osób go nie polecało. Postanowiłam sprawdzić co takiego strasznego jest w "Wiedźminie" i mocno się zdziwiłam...
Jest to jedna z tych książek, która całkowicie wciąga (w każdym razie mnie wciągnęła). Zastanawiałam się co takiego złego ludzie widzieli w tej książce. Jedyne co można się dopatrzeć to, że ciężko...

Trylogia "Władcy Pierścieni" wstrząsnęła moim sercem, duszą i umysłem. Przeczytałam "Powrót Króla", dlatego pozostaje zapytać - co mam dalej robić ze swoim życiem?

Trylogia "Władcy Pierścieni" wstrząsnęła moim sercem, duszą i umysłem. Przeczytałam "Powrót Króla", dlatego pozostaje zapytać - co mam dalej robić ze swoim życiem?

Jedna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałam. Pełna życiowych mądrości, które skłoniły mnie do głębokiej refleksji nad moim życiem. Pełna ciekawych wątków i postaci. Postać Scarlett mocno mną wstrząsnęła i wielokrotnie miałam ochotę nią potrząsnąć ze zdaniem na ustach: "Dziewczyno, co ty robisz?!". Przez całą powieść widzimy jej wielką zmianę z młodej kokietki w dojrzałą kobietę (choć wciąż pod powierzchnią kryją się jej stare wady). Mimo wszystko wciąż trzymałam za nią i jej najbliższych kciuki. W tle możemy obserwować upadek starego świata wraz z jego zasadami i filozofią. Pozostaje albo się dostosować, albo przepaść w odmętach wspomnień. Gorąco polecam z wielkim sercem!

Jedna z najlepszych książek, jakie w życiu czytałam. Pełna życiowych mądrości, które skłoniły mnie do głębokiej refleksji nad moim życiem. Pełna ciekawych wątków i postaci. Postać Scarlett mocno mną wstrząsnęła i wielokrotnie miałam ochotę nią potrząsnąć ze zdaniem na ustach: "Dziewczyno, co ty robisz?!". Przez całą powieść widzimy jej wielką zmianę z młodej kokietki w...

Po trzech latach powróciłam do tej książki i postanowiłam napisać opinię ponownie, ponieważ pod wpływem lat podeszłam do lektury trochę inaczej... okazała się lepsza niż ją zapamiętałam.
Pozycja pełna pozytywów, lekka, ze szczyptą uroczego humoru. Bohaterowie są jak prawdziwi, kibicujemy im i cieszymy się z ich radości. Pewnie nie wszystkich zachwyci prostota historii, ale uważam, że mimo wszystko bardzo łatwo zostać porwanym przez bieg wydarzeń.
"Duma i uprzedzenie" jest pełna ckliwości i romantyczności, ale czy to również nie jest jej kolejny atut?

(I dodatkowo - dobrze ci tak, panno Bingley)

Po trzech latach powróciłam do tej książki i postanowiłam napisać opinię ponownie, ponieważ pod wpływem lat podeszłam do lektury trochę inaczej... okazała się lepsza niż ją zapamiętałam.
Pozycja pełna pozytywów, lekka, ze szczyptą uroczego humoru. Bohaterowie są jak prawdziwi, kibicujemy im i cieszymy się z ich radości. Pewnie nie wszystkich zachwyci prostota historii, ale...

Książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Biografie potrafią być różnie napisane, dlatego każdy taki zakup to dla mnie mała loteria. Autor zaskakująco "normalnie" podchodzi do postaci Chopina. Nie jest ukazany jak anioł muzyki zesłany z nieba czy wielki Polak patriota, tylko jako zwykły człowiek ze wspaniałym talentem. Pozycja naprawdę ciekawa i zaskakująco lekko napisana. Nawet jeśli nie interesuje kogoś Chopin, to ta biografia bardzo dobrze opisuje rzeczywistość pierwszej połowy XIX wieku, więc warto się w nią zagłębić.

Książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Biografie potrafią być różnie napisane, dlatego każdy taki zakup to dla mnie mała loteria. Autor zaskakująco "normalnie" podchodzi do postaci Chopina. Nie jest ukazany jak anioł muzyki zesłany z nieba czy wielki Polak patriota, tylko jako zwykły człowiek ze wspaniałym talentem. Pozycja naprawdę ciekawa i zaskakująco lekko napisana. Nawet...

Jaka ta książka jest piękna!

Jaka ta książka jest piękna!

Derry istnieje. Miasto leży gdzieś w Maine w USA.
Derry zostało zniszczone. A nie chwila, to tylko fikcja.
King opisuje miasteczko szczegółowo, znamy jego codzienność, zapachy, mieszkańców, a nawet przeszłość. Ciężko się wybudzić z jego snu. Książka jest oszałamiająca i porywająca z rzeczywistości. Nie sądzę, aby ktokolwiek po tej lekturze jeszcze lubił klaunów. Nigdy nie wiadomo, czy jakiś spotkany przypadkowo nie będzie miał pomarańczowych pomponów i pustych jam zamiast oczu.

Derry istnieje. Miasto leży gdzieś w Maine w USA.
Derry zostało zniszczone. A nie chwila, to tylko fikcja.
King opisuje miasteczko szczegółowo, znamy jego codzienność, zapachy, mieszkańców, a nawet przeszłość. Ciężko się wybudzić z jego snu. Książka jest oszałamiająca i porywająca z rzeczywistości. Nie sądzę, aby ktokolwiek po tej lekturze jeszcze lubił klaunów. Nigdy nie...

Wow. Słowo, które można wydusić po przeczytaniu tej książki.
Jaka jest? Przerażająca - w pełnym tego słowa znaczeniu. Opis amputacji nogi mną głęboko wstrząsnął i sprawił, że zapomniałam o zwykłej jeździe autobusem. Razem z głównym bohaterem byłam szalenie przestraszona.
Czy warto ją przeczytać? Całkowicie i natychmiast. Człowiek może zatonąć w jej paraliżującej aurze.

Wow. Słowo, które można wydusić po przeczytaniu tej książki.
Jaka jest? Przerażająca - w pełnym tego słowa znaczeniu. Opis amputacji nogi mną głęboko wstrząsnął i sprawił, że zapomniałam o zwykłej jeździe autobusem. Razem z głównym bohaterem byłam szalenie przestraszona.
Czy warto ją przeczytać? Całkowicie i natychmiast. Człowiek może zatonąć w jej paraliżującej aurze.

Książka, która potrafi skłonić do refleksji. Pozycja, którą czyta się całe życie.

Książka, która potrafi skłonić do refleksji. Pozycja, którą czyta się całe życie.

Wszystko w porządku.
("Uważajcie na Redrum").

Książka potrafi zaniepokoić. Napięcie powoli rośnie. Tempo akcji jest ociężałe, flegmatyczne, a to sprawia, że każda nadzwyczajna sytuacja zaczyna przerażać. Wraz z bohaterami poznajemy tajemnice Panoramy. Podczas czytania wszelkie sprawy świata zewnętrznego tracą na znaczeniu.
King tworzy wokół "Lśnienia" pewną niesamowitą atmosferę, przez co złowroga cisza w hotelu przenika do rzeczywistości. Jego niektóre opisy są zachwycające, czyta się je jak słowne dzieła sztuki.
Dzięki swoim atutom książka mocno wciąga. Najważniejsze jest to, że ostrzega. Ostrzega przed demonami.
(Chodzę nocami...").

Wszystko w porządku.
("Uważajcie na Redrum").

Książka potrafi zaniepokoić. Napięcie powoli rośnie. Tempo akcji jest ociężałe, flegmatyczne, a to sprawia, że każda nadzwyczajna sytuacja zaczyna przerażać. Wraz z bohaterami poznajemy tajemnice Panoramy. Podczas czytania wszelkie sprawy świata zewnętrznego tracą na znaczeniu.
King tworzy wokół "Lśnienia" pewną niesamowitą...

To się zdarzyło naprawdę?!

To się zdarzyło naprawdę?!