-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2023-05-09
2017-10-30
2017-07-20
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań o przygodach Gordianusa. Nie zawiodłam się, aczkolwiek ten tytuł na pewno trzyma w napięciu o wiele mniej niż 'Roman Blood'. Ciężko kłócić się z opinią, że powieść to najlepsza forma dla historii kryminalnych; naturalnie pozwala na o wiele bardziej złożoną fabułę. Nie mniej jednak w przyszłości na pewno sięgnę po kolejny zbiór opowiadań, chociażby z czystej ciekawości.
Bardzo ciekawy zbiór opowiadań o przygodach Gordianusa. Nie zawiodłam się, aczkolwiek ten tytuł na pewno trzyma w napięciu o wiele mniej niż 'Roman Blood'. Ciężko kłócić się z opinią, że powieść to najlepsza forma dla historii kryminalnych; naturalnie pozwala na o wiele bardziej złożoną fabułę. Nie mniej jednak w przyszłości na pewno sięgnę po kolejny zbiór opowiadań,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-12
2017-07-11
2017-09-17
2017-11-15
Mimo tego, że ta część traktuje o zupełnie nowym, mającym zaskakiwać szwadronie wykolejeńców, nie wnosi nic nowego do serii poza kilkoma nowymi nazwiskami. Spodziewałam się nieporozumień, incydentów wynikających z przeszłości czy też natury nowych postaci. Mam wrażenie, że Allston albo nie chciał zbyt odbiec od pierwowzorów Stackpole'a, albo nie potrafił. Nie ma tutaj ani więcej rozwoju postaci, ani ciekawszej fabuły - taka gwiezdno-wojenna zapchajdziura.
Mimo tego, że ta część traktuje o zupełnie nowym, mającym zaskakiwać szwadronie wykolejeńców, nie wnosi nic nowego do serii poza kilkoma nowymi nazwiskami. Spodziewałam się nieporozumień, incydentów wynikających z przeszłości czy też natury nowych postaci. Mam wrażenie, że Allston albo nie chciał zbyt odbiec od pierwowzorów Stackpole'a, albo nie potrafił. Nie ma tutaj ani...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-22
2016-12-22
Lee Child trzeba przyznać jedno; zna przepis na bestseller.
Jak to kiedyś Hitchcock ładnie ubrał w słowa: "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć." Voila - tutaj mamy dokładnie to samo, tyle że w postaci książkowej.
Kilkanaście, kilkadziesiąt stron później główny bohater nadal wydaje się tak samo tajemniczy jak na początku. Następny element sukcesu - rzuć czytelnikowi okruch informacji tylko po to, żeby później rzucać je coraz rzadziej.
Nie chce nazwać 'Killing Floor' easy read'em, bo byłaby by to w moich oczach obelga, ale jest to zdecydowanie bardzo przyjemny, godny polecenia tytuł akcji.
Lee Child trzeba przyznać jedno; zna przepis na bestseller.
Jak to kiedyś Hitchcock ładnie ubrał w słowa: "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć." Voila - tutaj mamy dokładnie to samo, tyle że w postaci książkowej.
Kilkanaście, kilkadziesiąt stron później główny bohater nadal wydaje się tak samo tajemniczy jak na...
2016-02-26
Dawno nie spotkałam się z lepszym pomysłem na adaptację - mimo wszystko pomysł to jedno, a wykonanie to inna bajka. w tym przypadku jednak idą w parze; cała fabuła "A New Hope" (jak i dialogi) zostały mistrzowsko przełożone na język dramatu. Chór doskonale opisuje wydarzenia trudne do przedstawienia na scenie (a tych w filmach fanstastycznych nie brakuje), a komentarze R2-D2 i 3-CPO skierowane do widowni (które są zresztą na równi z solilokwium znakiem rozpoznawczym Szekspira) są prawdziwą wisienką na torcie. Widać, że ten tytuł został napisany z pasją przez prawdziwego fana uniwersum i wirtuoza słowa pisanego. Jak zresztą sam Ian Doescher napisał w posłowiu - "This has been a labor of love, and I've enjoyed every syllable."
Obowiązkowa pozycja fana SW, któremu nieobcy jest język Szekspira. Dosłownie, i w przenośni.
Dawno nie spotkałam się z lepszym pomysłem na adaptację - mimo wszystko pomysł to jedno, a wykonanie to inna bajka. w tym przypadku jednak idą w parze; cała fabuła "A New Hope" (jak i dialogi) zostały mistrzowsko przełożone na język dramatu. Chór doskonale opisuje wydarzenia trudne do przedstawienia na scenie (a tych w filmach fanstastycznych nie brakuje), a komentarze...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-11
Największy atut tej książki to z pewnością dialogi, które brzmią niesamowicie naturalnie. Postacie mogłyby być odrobinę bardziej wyraziste, zwyczajnie ma się wrażenie że zabrakło czasu na ich rozwój. Jest to wytłumaczalne o ile kolejna część serii poświęci im więcej uwagi. Dużo ciekawej akcji i intrygi. Świetna książka dla fanów uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Największy atut tej książki to z pewnością dialogi, które brzmią niesamowicie naturalnie. Postacie mogłyby być odrobinę bardziej wyraziste, zwyczajnie ma się wrażenie że zabrakło czasu na ich rozwój. Jest to wytłumaczalne o ile kolejna część serii poświęci im więcej uwagi. Dużo ciekawej akcji i intrygi. Świetna książka dla fanów uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Pokaż mimo to2016-03-28
2016-06-20
2016-07-11
2015-12-06
Książka ciekawa, dosyć dobrze przenosi w klimat Polski podległej. Mało jednak w niej tak szumnie zapowiadanych odnośników do topografii Poznania - jako poznanianka chciałabym bardziej wczuć się w klimat miasta przed wojną, choć pewnie wtedy tekst byłby mniej zrozumiały dla niewtajemniczonych. Postacie interesujące, dość wyraziste. Generalnie dość gorzka opowieść o koneksjach, matactwie i o tym, że prawda (a za tym sprawiedliwość) nie zawsze wygrywa.
Książka ciekawa, dosyć dobrze przenosi w klimat Polski podległej. Mało jednak w niej tak szumnie zapowiadanych odnośników do topografii Poznania - jako poznanianka chciałabym bardziej wczuć się w klimat miasta przed wojną, choć pewnie wtedy tekst byłby mniej zrozumiały dla niewtajemniczonych. Postacie interesujące, dość wyraziste. Generalnie dość gorzka opowieść o...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-08
2016-07-23
Miałam naprawdę spore oczekiwania. Apokalipsa-niewypał wydawała się wprost przepisem na genialną, nietuzinkową fabułę. Z bólem serca niestety muszę stwierdzić, że mam do czynienia z jedną z najmniej spójnych i "ukończonych" książek, jakie miałam okazję przeczytać. Fabuła - niejasna, bohaterowie - miałcy, cała książka - niedokończona. Mam wrażenie że Pan Autor miał kilka różnych pomysłów na to jak wzbogacić fabułę i chciał na siłę wcisnąć je do powieści. Mnogość bezbarwnych postaci jest nie do przyjęcia (na domiar złego pochodzących z różnych parafii), a już główny bohater pozbawiony rozumowania przyczynowo-skutkowego i motywacji dla swoich działań woła o pomstę do nieba (no pun intended). Nie sądzę, abym jeszcze kiedyś sięgnęła po książkę tego autora. A jeśli, to już nie z własnej... kieszeni.
Miałam naprawdę spore oczekiwania. Apokalipsa-niewypał wydawała się wprost przepisem na genialną, nietuzinkową fabułę. Z bólem serca niestety muszę stwierdzić, że mam do czynienia z jedną z najmniej spójnych i "ukończonych" książek, jakie miałam okazję przeczytać. Fabuła - niejasna, bohaterowie - miałcy, cała książka - niedokończona. Mam wrażenie że Pan Autor miał kilka...
więcej Pokaż mimo to