Opinie użytkownika
Ciekawy koncept - dziwne wykonanie. Charakterystyczne dla dramatu zabiegi przekształcono w jednolity tekst prozy grubo ciosany, który koniec końców wygląda tak, jakby pisał go ktoś, kto dopiero zaczyna oswajać się z kreatywnym pisaniem. Źle mi się czytało te potoki powtórzeń, proste zdania i infodumpy wyglądające jak wyciągi z Wikipedii, więc raz za razem sprawdzałam, na...
więcej Pokaż mimo toSięgnęłam po „Królestwo węży i krwi”, bo opis zapowiadał, że to romans w entourage'u klasycznej fantastyki. Chciałam przeczytać coś, co będzie dobrym przerywnikiem między jedną książką z woreczka tych „na rozkminę” a drugą książką z woreczka tych „na rozkminę”. I faktycznie - ta powieść jest lekka i niewymagająca, więc spełnia swoje założenia, ale to nie znaczy, że nie...
więcej Pokaż mimo to
Spodziewałam się nudnawej historyjki - dostałam ciepłą opowieść o miłości z humorem opartym na karykaturze.
Zabawne jest to, że nijak nie utożsamiałam się z główną bohaterką, a mimo to bardzo chciałam, żeby w końcu się opamiętała i zobaczyła to, co czytelnik prawdopodobnie zauważył już kilkadziesiąt stron wcześniej (co może oznaczać, że ją polubiłam). Andrea - według mnie...
Mam mieszane uczucia co do tej opowieści. Z jednej strony - ze względu na lekkość i prostotę narracji oraz przedstawienie typowych nastoletnich problemów - jest to książka skierowana stricte do młodego czytelnika, który mógłby utożsamić się z wykreowanymi przez Krzyśka postaciami.
Z drugiej jednak strony "Liceum" można uznać za swego rodzaju studium przemocy wszelakiej,...
Minął miesiąc od wysłuchania tej książki. Dopiero teraz - na chłodno - chcę się na jej temat wypowiedzieć.
Myślę, że "Świat bez kobiet" stał się dla mnie lekturą formatywną. I to z całkiem z prostego powodu - zjawiska opisywane przez panią Graff były dla mnie totalną nowością. Nie zdawałam sobie sprawy z ich istnienia, bo byłam dzieckiem, nastolatką, która interesowała się...
Literatura - tak jak sztuka - wywołuje emocje. Pół biedy, jeśli jakiemuś czytelnikowi nie spodoba się czyjaś proza, reportaż, wiersz czy esej i w związku z tym pomyśli sobie (lub napisze na lubimyczytać w opiniach), co następuje: "meh, czytałam/czytałem lepsze rzeczy" bądź "może być, ni ziębi, ni grzeje, takie pięć na dziesięć" bądź "nie mój typ literatury, ale innym pewnie...
więcej Pokaż mimo to
Papierowy Księżycu, kiedy następny tom?
Sięgając po "Drogę do Wyraju", sądziłam, że będzie to lekka opowiastka w słowiańskim klimacie, idealna na upalne wieczory, pełna zabawnych scen i uroczo niezdarnych bohaterów, których nie sposób nie polubić.
A tu niet! Lekka opowiastka zamieniła się w intrygę na serio, zabawne sceny znikły, ustępując miejsca mrożącym krew w żyłach...
Urwało mi mózg.
Pewnego dnia mój luby, który czyta wyłącznie sci-fi, przyszedł do mnie i powiedział (luźno cytując): ej, weź przeczytaj "Problem trzech ciał", może ci się spodoba, nie jest to jakaś wielka cegła i nie ma tu wielkiego uniwersum na kilka galaktyk, więc nie powinna cię zmęczyć, a poza tym jest to książka bardzo oryginalna, długo się rozkręca, dasz radę, buzi...
Pochlipuję w poduszeczkę, bo właśnie skończyłam czytać ostatni tom przygód Ceony i wiem, że będzie mi w cholerę trudno znaleźć inną podobną trylogię, która w równym stopniu rozgrzeje mi serduszko.
Święci pańscy, dawno nie czytałam tak sympatycznej, ciepłej i genialnej w swej prostocie historii fantasy! Po trylogii "Papierowego Maga" pozostanie bida z nędzą, chyba że...
Łomatkobosko. "Porwana pieśniarka" jest chyba pierwszym gniotem z prawdziwego zdarzenia w mojej dość skromnej biblioteczce.
Przeważnie staram się pisać opinie na temat książek w wyważony sposób, chociaż nie unikam uszczypliwości. Nawet jeśli jakaś pozycja nie przypadła mi do gustu, to jednak staram się wypisać mocne strony, które zauważam i które doceniam przez szacunek do...
Chciałam się dobrze bawić na "Perłowej Damie", ale zachowanie bohaterów i ich dziecinne przekomarzanki w sztucznych do bólu dialogach zamordowały tę historię. A, uwierzcie mi, naprawdę uważam, że motyw cyrku wykorzystany przez autorkę, sposób ogrania symboliki światła i ciemności oraz sama postać Tristana - który wydawał mi się szalenie niejednoznaczny - miały w sobie coś...
więcej Pokaż mimo to
Oceniłam tę książkę na 5 gwiazdek, bo uważam, że to mocny średniak. Po prostu średniak, chociaż tematyką grzeje jak kaloryfer z kurkiem przekręconym na maksa.
Rozmówcy pani Karoliny są niewątpliwie ciekawymi ludźmi, mającymi głębokie refleksje na temat pandemii, ekologii, kapitalizmu, stanu ludzkości w ogóle. I największym problemem "Resetu" jest właśnie to, że te...
Historia Aiszy, Aminy i Rahmana przypomina mi inną historię zabójstwa honorowego. Chodzi o śmierć trzech kobiet z rodziny Shafia, która osiedliła się w Kanadzie i z uporem maniaka, stojąc w totalnej opozycji do zachodniej kultury, nie podejmowała prób asymilacji. Nie będę przytaczać szczegółów, bo każdy może znaleźć informacje na ten temat w internecie, ale myślę, że warto...
więcej Pokaż mimo to
Z tą książką jest jak z bad boyem: dużo bluzga, często cię wkurwia, niektórych ludzi uważa za debili, ale ty i tak go kochasz.
„Pies” nie należy do grupy literatury szczególnie pięknej. Styl jest surowy i momentami może wydawać się prostacki przez wzgląd na wulgaryzmy, chociaż niektóre ironiczne określenia, metafory oraz porównania są, według mnie, dowodem na pisarski...
Utknęłam w pierwszej połowie tej literackiej kolubryny i właśnie dziś - po przeczytaniu ok. 100 stron więcej - uznałam, że dalej nie dam rady. Czuję się przytłoczona rozwleczonymi, nieinteresującymi opisami, ślimaczącą się akcją oraz nieciekawymi retrospekcjami mającymi pogłębić kreację protagonisty oraz antagonisty. A zaczęło się naprawdę z wysokiego C - pierwszy rozdział...
więcej Pokaż mimo to
UWAGA! Trochę tu bluzgam :P
Ta powieść jest dziwna. Kiedy czytałam pierwsze sto stron, sądziłam, że mam do czynienia z typowym guilty pleasure, czyli ze bzdurną historią napisaną świetnym stylem, pozwalającym na swobodne płynięcie po kolejnych scenach. Jednak im dalej wnikałam w fabułę, tym czułam się gorzej. "Szeptucha" to mariaż gatunkowy, czyli - w tym wypadku - jedno...
Jest to bez wątpienia jedna z najciekawszych pozycji, jakie do tej pory wpadły mi w ręce. Niektóre motywy wykorzystane przez autorkę ocierały się o kuriozum i z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, iż czułam się przy "Papierowym magu" całkiem podobnie jak 10 lat temu, kiedy z wypiekami na twarzy, o 3 nad ranem podczas letniej burzy, zaczytywałam się w "Mistrza i...
więcej Pokaż mimo toTo uniwersum kompletnie mi nie gra. Autorka wepchnęła w nie niemal wszystko, co się dało (magię, nowoczesną technologię, fae, ograne już na miliony sposobów fantastyczne kreatury jak np. wampiry, itp.), ale de facto nie skupiła się na niczym, więc wyszła klapa (przynajmniej w tejże części). Początek powieści przytłoczył mnie nadmiarem informacji, ledwo zrozumiałam zasady...
więcej Pokaż mimo to
Co autor miał na myśli?
Powieść przeczytałam w ramach eksperymentu. Nie przepadam za horrorami z wątkiem miłosnym, a na pewno unikam wszelkiej literatury pięknej przepełnionej filozoficznym dumaniem, które po prostu wydaje mi się zwykłym filozoficznym dumaniem nieprzynoszącym żadnej konkretnej odpowiedzi.
Kierując się opiniami i recenzjami innych użytkowników, uznałam,...
Nie jestem w stanie kupić konceptu, że bohaterowie mają naście lat. Ich sposób myślenia, wypowiadania się oraz postępowania jest nazbyt dojrzały. Rozumiem - to typowe young fantasy, które rządzi się swoimi prawami, a młodzi ludzie w "innym świecie" nie muszą przecież mieć na głowie problemów w szkole czy z rodzicami, które - w porównaniu do kłopotów, z jakimi musi uporać...
więcej Pokaż mimo to