SLigiaKallina

Profil użytkownika: SLigiaKallina

Lublin Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 tygodnie temu
230
Przeczytanych
książek
283
Książek
w biblioteczce
32
Opinii
235
Polubień
opinii
Lublin Kobieta
Dodane| 5 cytatów
Czytam głównie literaturę faktu, która dotyczy trudnych aspektów naszego życia. Czasem lubię się rozluźnić przy fantastyce, a czasem lubię popatrzeć w gwiazdy przy science fiction. Coraz częściej sięgam po literaturę piękną i literaturę grozy.

Opinie


Na półkach: ,

Ciekawy koncept - dziwne wykonanie. Charakterystyczne dla dramatu zabiegi przekształcono w jednolity tekst prozy grubo ciosany, który koniec końców wygląda tak, jakby pisał go ktoś, kto dopiero zaczyna oswajać się z kreatywnym pisaniem. Źle mi się czytało te potoki powtórzeń, proste zdania i infodumpy wyglądające jak wyciągi z Wikipedii, więc raz za razem sprawdzałam, na której stronie jestem i ile jeszcze mi zostało do końca. Gdyby to była dłuższa powieść, na pewno bym ją odłożyła po połowie.

Lubię literaturę wschodnioazjatycką, ale "Zanim wystygnie kawa" okazała się - niestety - sporym rozczarowaniem. Przedstawione historie nie chwyciły mnie za serce, chociaż ogólne przesłanie wydaje mi się całkiem sensowne. Po kilku przemyśleniach stwierdzam, że prawdopodobnie wynika to z różnic kulturowych, bo jednak charakterystyczne dla azjatyckiej obyczajowości kolektywizm i powściągliwość (z solidnym dodatkiem poświęcenia) wciąż tu wybrzmiewają, a mi - samotniczce i buntowniczej indywidualistce - raczej coś takiego nie siada, a bynajmniej nie w tym momencie życia.

Moim zdaniem "Zanim wystygnie kawa" byłaby bardziej zjadliwa jako sztuka teatralna.

Ciekawy koncept - dziwne wykonanie. Charakterystyczne dla dramatu zabiegi przekształcono w jednolity tekst prozy grubo ciosany, który koniec końców wygląda tak, jakby pisał go ktoś, kto dopiero zaczyna oswajać się z kreatywnym pisaniem. Źle mi się czytało te potoki powtórzeń, proste zdania i infodumpy wyglądające jak wyciągi z Wikipedii, więc raz za razem sprawdzałam, na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po „Królestwo węży i krwi”, bo opis zapowiadał, że to romans w entourage'u klasycznej fantastyki. Chciałam przeczytać coś, co będzie dobrym przerywnikiem między jedną książką z woreczka tych „na rozkminę” a drugą książką z woreczka tych „na rozkminę”. I faktycznie - ta powieść jest lekka i niewymagająca, więc spełnia swoje założenia, ale to nie znaczy, że nie widzę w niej wad. 😈

Głównymi bohaterami są Asteriee i Handar – księżniczka i książę dwóch kompletnie odmiennych kulturowo nacji, między którymi – oczywiście – nawiązuje się relacja. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że ta relacja jest do bólu przewidywalna, można by rzec generyczna. Na samym początku czytania czułam ekscytację, później lekkie rozczarowanie, a na końcu, po głębszej analizie, stwierdziłam, że znowu wytaplałam się w patriarchalnym bagienku. Ona to typowa Zosia Samosia, która – choćby skały srały - weźmie sprawy w swoje ręce i uratuje świat kosztem własnego zdrowia, on to typowy Zoś Samoś, który – choćby skały srały – weźmie sprawy w swoje ręce kosztem zdrowia i zaprzedania duszy, ale mimo wszystko będzie nieco bardziej skuteczny. Ona – księżniczka dziewica, niedoświadczona w tych sprawach, której cnota obchodzi chyba wyłącznie męską część całej tej ferajny (począwszy od ojca-króla, przez pierwotnego kandydata na męża, skończywszy na jakichś plotkujących żołdakach po kilku głębszych), on – książę, już nie prawiczek (bo w łóżku pokazuje, że z niejednego pieca chleb jadł), diablo przystojny odwrócony trójkąt, stosujący od czasu do czasu wobec księżniczki lekki negging. Nic odkrywczego, od hejtera do lovera, troszkę tacy Rhysand i Feyra z „Dworów”, tylko że w polskim wydaniu i z innego uniwersum.

Zaletą „Królestwa węży i krwi” jest konstrukcja. Zaczynamy z przytupem, bo od oblężenia królestwa Asteriee, ale potem fabuła – zamiast iść do przodu – cofa się do wydarzeń, które do tego doprowadziły. Dwie linie czasowe zaprezentowane przez autorkę przeplatają się między rozdziałami z narracją pierwszoosobową, prowadzoną zarówno z perspektywy Asteriee, jak i Handara. Jest więc suspens, tym bardziej, że nie dostajemy od razu na tacy wyjaśnienia wszystkich intryg. Muszę przyznać, że ten aspekt skutecznie zatrzymał moją uwagę, niemniej jednak zakończenia się domyśliłam, więc meh 🙃.

Podsumowując: trochę suspensu, trochę żenuły, ale jeśli lubicie romantasy i nie przeszkadza wam tradycyjne i wyświechtane już podejście do relacji damsko-męskich, to przeczytajcie.

Sięgnęłam po „Królestwo węży i krwi”, bo opis zapowiadał, że to romans w entourage'u klasycznej fantastyki. Chciałam przeczytać coś, co będzie dobrym przerywnikiem między jedną książką z woreczka tych „na rozkminę” a drugą książką z woreczka tych „na rozkminę”. I faktycznie - ta powieść jest lekka i niewymagająca, więc spełnia swoje założenia, ale to nie znaczy, że nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałam się nudnawej historyjki - dostałam ciepłą opowieść o miłości z humorem opartym na karykaturze.

Zabawne jest to, że nijak nie utożsamiałam się z główną bohaterką, a mimo to bardzo chciałam, żeby w końcu się opamiętała i zobaczyła to, co czytelnik prawdopodobnie zauważył już kilkadziesiąt stron wcześniej (co może oznaczać, że ją polubiłam). Andrea - według mnie - nie jest zbyt fascynującą postacią, ponieważ jedyne co ją interesowało, to chlanie, seksowanie i komórkowe granie (serio, książko? aż tak płytko?). W przeciwieństwie do drugiego bohatera tej całej dramy, który kojarzył mi się z sympatycznym, acz chłodnawym w bezpośrednich stosunkach nerdzikiem, posiadającym konkretny charakter i konkretny cel, do którego dążył, a o którym raczej chciał zapomnieć przez wzgląd na czynniki zewnętrzne. Będziecie wiedzieć, o jakich czynnikach mowa, jeśli sięgniecie po tę książkę i nie odrzucicie jej po 20 stronach.

Autorka pokazała nam azjatycką kulturę rozrodu w nieco krzywym zwierciadle, w dodatku w wyższych sferach społecznych. Andrea, jej rodzinka i jej psiapsi szastają hajsem na prawo i na lewo (od nagromadzenia nazw marek odzieżowych rozbolała mnie głowa), mieszkają w Singapurze (już nawet to świeci piniendzmi samo przez się), podróżują po świecie, chodzą na "twarde" melanże i bywają na salonach. Jednocześnie wciąż są rozliczani ze swojego życia osobistego, i to naprawdę do przesady. Jeśli kiedykolwiek usłyszeliście na spędzie rodzinnym pytanie z gatunku "kiedy ślub/dzieci/wnuki?", to będziecie wiedzieć, o co chodzi. Osobiście uważam, że jest to katorga i naprawdę współczuję Azjatkom i Azjatom tego prania mózgu (a wiem, jak jest, bo dużo czytam i dużo słucham o kulturze azjatyckiej). Ludzie, peace and love, w każdym znaczeniu!

Pragnę bić pokłony tłumaczowi, którego zabawy słowem - dostosowane do naszego rodzimego języka i całej kultury z nim związanej - naprawdę doskonale ubarwiły narrację. Cieszę się, że zostało napisane coś, co nie wywołuje wielu ciarek żenady, a dalej jest na tyle młodzieżowe, że milenialsi się ucieszą, ale Gen Z już prawdopodobnie nie do końca złapie, he he he (żartuję XD).

Myślę, że mogę polecić "Ostatnią prawdziwą singielkę" każdemu, kto potrzebuje trochę luzu. :)

Spodziewałam się nudnawej historyjki - dostałam ciepłą opowieść o miłości z humorem opartym na karykaturze.

Zabawne jest to, że nijak nie utożsamiałam się z główną bohaterką, a mimo to bardzo chciałam, żeby w końcu się opamiętała i zobaczyła to, co czytelnik prawdopodobnie zauważył już kilkadziesiąt stron wcześniej (co może oznaczać, że ją polubiłam). Andrea - według mnie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika SLigiaKallina

z ostatnich 3 m-cy
SLigiaKallina
2024-03-25 07:17:02
SLigiaKallina i eliza_books są teraz znajomymi
2024-03-25 07:17:02
SLigiaKallina i eliza_books są teraz znajomymi
SLigiaKallina
2024-03-15 10:42:13
SLigiaKallina dodała książkę Nie zostawaj influencerem na półkę Teraz czytam
2024-03-15 10:42:13
SLigiaKallina dodała książkę Nie zostawaj influencerem na półkę Teraz czytam
Nie zostawaj influencerem Janek Strojny
Średnia ocena:
6.3 / 10
103 ocen

ulubieni autorzy [13]

Simon Beckett
Ocena książek:
6,9 / 10
12 książek
3 cykle
2716 fanów
Katarzyna Puzyńska
Ocena książek:
7,0 / 10
25 książek
6 cykli
1729 fanów
Andrzej Sapkowski
Ocena książek:
7,6 / 10
60 książek
7 cykli
Pisze książki z:
9843 fanów

Ulubione

Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Ostatnie życzenie Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Chrzest ognia Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Ostatnie życzenie Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski - Zobacz więcej
Simon Beckett Zapisane w kościach Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Czas pogardy Zobacz więcej
Simon Beckett Chemia śmierci Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Krzysztof Kotowski Cel za horyzontem. Opowieść snajpera Gromu Zobacz więcej
Krzysztof Kotowski Cel za horyzontem. Opowieść snajpera Gromu Zobacz więcej
Krzysztof Kotowski Cel za horyzontem. Opowieść snajpera Gromu Zobacz więcej
Krzysztof Kotowski Cel za horyzontem. Opowieść snajpera Gromu Zobacz więcej
Paweł Reszka Czarni Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
230
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
235
razy
W sumie
wystawione
186
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
1 321
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
5
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]