-
ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać2
-
Artykuły„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać8
-
ArtykułySiedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać5
Biblioteczka
2023-11
2023-11-01
2023-07
2016-06-27
2023-03-11
2023-03-18
Przeciętna. Fabuła zapowiadała się dobrze, postacie – intrygujące. Czekałam na jakieś wow. Niestety w połowie opowieści wątki zaczęły się rozmywać, a już wyjaśnienie sprawy w ogóle przestało się kleić. No nie przekonało mnie to. A szkoda. Pomysł był ciekawy. Muszę jeszcze zwrócić uwagę na dialogi postaci – niekiedy nierealistyczne, przypominające monolog wewnętrzny, nie rozmowę. Cytowanie fragmentów Biblii podczas prowadzenia szaleńczego pościgu samochodowego? No błagam.
Myślę, że dam jeszcze jedną szansę twórczości tego autora, jednak prawdopodobnie spróbuję innych historii. „Mortalista” nie przekonał mnie do sięgnięcia po drugi tom – „Spirytystkę”.
Przeciętna. Fabuła zapowiadała się dobrze, postacie – intrygujące. Czekałam na jakieś wow. Niestety w połowie opowieści wątki zaczęły się rozmywać, a już wyjaśnienie sprawy w ogóle przestało się kleić. No nie przekonało mnie to. A szkoda. Pomysł był ciekawy. Muszę jeszcze zwrócić uwagę na dialogi postaci – niekiedy nierealistyczne, przypominające monolog wewnętrzny, nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08
2020-04
2020-05-08
2019-08-20
2016
2016
2011
Ot, przyjemna do przeczytania baśń. Lekko i zgrabnie napisana, dobrze się ją czyta. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale ma to coś i wciąga. Faktycznie, ma jakiś pierwiastek z Pieśni Lodu i Ognia, choć jest dużo dużo prostsza i zgoła o czymś innym.
Cieszę się, że nie zasugerowałam się negatywnymi komentarzami i zdecydowałam dać temu szansę. Niemniej jednak, rozumiem skąd one się biorą. Zgadzam się, że główna bohaterka bywa irytująca, piękny książę jakiś taki mdły, królowa ciemności za mało straszna. Jedyną faktycznie intrygującą postacią wydaje się Rhysand. Z pewnością sięgnę po kolejny tom, by przekonać się, o co mu właściwie chodzi.
Mimo dość płytkiej, czasem naciąganej fabuły, książka zwinnie gra na emocjach i pojawiają się ciekawe zwroty akcji. Podoba mi się również opis świata. Jeśli jesteś w stanie przeżyć niedociągnięcia – to może być naprawdę fajne guilty pleasure :).
Ot, przyjemna do przeczytania baśń. Lekko i zgrabnie napisana, dobrze się ją czyta. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale ma to coś i wciąga. Faktycznie, ma jakiś pierwiastek z Pieśni Lodu i Ognia, choć jest dużo dużo prostsza i zgoła o czymś innym.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCieszę się, że nie zasugerowałam się negatywnymi komentarzami i zdecydowałam dać temu szansę. Niemniej jednak, rozumiem...