Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Znakomite słuchowisko!!! polecam serdecznie w wersji audio!

Znakomite słuchowisko!!! polecam serdecznie w wersji audio!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciepła, nastrojowa jesienna lektura z nutą szorstkości i smutku. Spodziewałam się zupełnie innej historii- jednolitej, kompletnej, a to zbiór wycinków życia mieszkańców pewnego miasteczka, którego spoiwem jest nieco arogancka, a jednakże bardzo wrażliwa, starsza kobieta- Olive. Jej relacje z otoczeniem oraz mężem i dorosłym synem na tle skrywanych sekretów i zakazanych miłości starzejących się sąsiadów stanowią niesłychanie klimatyczny kolaż pokolenia "jesieni życia".

Bardzo dobra książka, wyczekuję kontynuacji "Olive powraca" :) z cichą nadzieją na wznowienie urwanych wątków i historii, które aż proszą się o rozwinięcie ..:)

Lubię książki o jesieni życia, pokazujące, że starość to nie wegetacja, ale życie z niegasnącym apetytem na miłość tę duchową i tę cielesną <3

5/6
Małgorzata Sierocińska

Ciepła, nastrojowa jesienna lektura z nutą szorstkości i smutku. Spodziewałam się zupełnie innej historii- jednolitej, kompletnej, a to zbiór wycinków życia mieszkańców pewnego miasteczka, którego spoiwem jest nieco arogancka, a jednakże bardzo wrażliwa, starsza kobieta- Olive. Jej relacje z otoczeniem oraz mężem i dorosłym synem na tle skrywanych sekretów i zakazanych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety totalny niewypał :/ Nie moje kliamty choć na takie się zapowiadało :/ Miało być mrocznie, wciagająco, tajemniczo, a było po prostu.. nudno :/ Lektura zajęła mi 3 tygodnie i dopiero od 80% czytałam z zaciekawiem ;P To jednak za mało by uznać książkę za dobrą. Nie jest to zła kisążka tylko niesłychanie przewidywalna i przywołujaca w myślach melodię "ale to już było.."

Niestety totalny niewypał :/ Nie moje kliamty choć na takie się zapowiadało :/ Miało być mrocznie, wciagająco, tajemniczo, a było po prostu.. nudno :/ Lektura zajęła mi 3 tygodnie i dopiero od 80% czytałam z zaciekawiem ;P To jednak za mało by uznać książkę za dobrą. Nie jest to zła kisążka tylko niesłychanie przewidywalna i przywołujaca w myślach melodię "ale to już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka o (rzekomych) obiawieniach maryjnych na ogródkach działkowych w Oławie, opowiedziana niesłychanie błyskotliwym, gawędziarskim stylem, typowym dla Orbitowskiego. Wspaniale ukazana małomiasteczkowość, PRL oraz podejście hierarchów kościelnych i władz komunistycznych do religijnych "cudów". Największy plus- lektor ;) Chabior jako główny narrator podnosi wartość lektury- jego przyśpiewki pieśni kościelnych czy "cwaniacki" wydzwięk opowieści pasują do treści idealnie i wywołują częste wybuchy śmiechu! Minus- historia zdecydowanie przegadana.. :/ Gdyby była o połowę krótsza, byłoby idealnie.

Cieszę się, że wybrałam wersję audio bo tym samym wyżej oceniam książkę :)

Polecam!

4,5/6

Bardzo dobra książka o (rzekomych) obiawieniach maryjnych na ogródkach działkowych w Oławie, opowiedziana niesłychanie błyskotliwym, gawędziarskim stylem, typowym dla Orbitowskiego. Wspaniale ukazana małomiasteczkowość, PRL oraz podejście hierarchów kościelnych i władz komunistycznych do religijnych "cudów". Największy plus- lektor ;) Chabior jako główny narrator podnosi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyzwoite wakacyjne czytadło. Wciągająca fabuła i do pewnego stopnia intrygujące wątki i sylwetki bohaterów, które niestety wraz z rozwojem akcji tracą tempo, koloryt i wiarygodność. Zapowiadało się świetnie, ale finalnie (w moim odczuciu) wyszło jednak płasko i przewidywalnie. Nie lubię gdy autor podaje czytelnikowi wszystko na tacy.. :/

4-/6

Małgorzata Sierocińska

Bardzo przyzwoite wakacyjne czytadło. Wciągająca fabuła i do pewnego stopnia intrygujące wątki i sylwetki bohaterów, które niestety wraz z rozwojem akcji tracą tempo, koloryt i wiarygodność. Zapowiadało się świetnie, ale finalnie (w moim odczuciu) wyszło jednak płasko i przewidywalnie. Nie lubię gdy autor podaje czytelnikowi wszystko na tacy.. :/

4-/6

Małgorzata Sierocińska

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam takie książki..niby wybrane ot tak, a jak zacznie się czytać to na wdechu.. od początku do końca.. Tak było w przypadku tej historii- niby krótkiej i niepozornej, a wypełnionej emocjami, bólem i smutkiem aż po brzegi. Dwoje poranionych, obcych sobie ludzi, impreza, a po niej afterparty – „występy gościnne” w maleńkim mieszkanku zakrapiane alkoholem i używkami mające mieć standardowy, weekendowy finał, ale… ale Ona jest wyjątkowa zarówno wizualnie jak i mentalnie. „Werbalne roszady” tej dwudziestoparolatki to istna rozkosz dla ucha i umysłu.. zwłaszcza nie byle jakiego bo „znawcy”- czterdziestoletniego wykładowcy akademickiego. Warunek udanego wieczoru jest jeden- prawda nade wszystko.. i przede wszystkim, a potem niech się dzieje, co chce... Jednak prawda podana bez błyskotek boli cholernie i rani najdotkliwiej…

Piękna i trudna to historia odsłaniająca przed czytelnikiem warstwa po warstwie lęki, doświadczenia oraz dramaty bohaterów, które przeszywają na wskroś..Akcja nabiera tempa z każdą stroną, narracja zaskakuje i zadziwia zarówno pięknem metafor jak i brudem współczesnych realiów. Język powieści gra pierwsze skrzypce, jednoczy bohaterów, zespala nierozerwaną nicią. Widmo śmierci unosi się nad kochankami i jawi jako wybawienie, ale życie nie daje za wygraną ..

Zamroczyła mnie ta historia totalnie.. i wiem, że nigdy o niej nie zapomnę..! Bolesna, sensualna, szczera i taka realna po prostu..

Znakomity debiut!!! Przeczytam wszytko Autorki <3

Polecam ogromnie!

5,5/6

"Bo Twój pociąg do nieistnienia nie zatrzymam mojego pociągu do nieistnienia i na odwrót.Wręcz przeciwnie, z biegiem czasu zaczniemy się w nich ścigać, a w końcu ja się przesiądę do twojego pociągu, względnie ty do mojego i dalej poprujemy juz razem, na zgubę i zatracenie, rozumiesz? "


Małgorzata Sierocińska

Uwielbiam takie książki..niby wybrane ot tak, a jak zacznie się czytać to na wdechu.. od początku do końca.. Tak było w przypadku tej historii- niby krótkiej i niepozornej, a wypełnionej emocjami, bólem i smutkiem aż po brzegi. Dwoje poranionych, obcych sobie ludzi, impreza, a po niej afterparty – „występy gościnne” w maleńkim mieszkanku zakrapiane alkoholem i używkami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie najlepsza, jak dotąd, część cyklu Departament Q!! Intryga jak zawsze niesłychanie wciągająca, ten sam schemat- czyli już od samego początku wiadomo kto i co, ale odkrywanie motywów działania sprawców za każdym razem opracowane do perfekcji, i w tej części szalenie absorbuje i satysfakcjonuje. Tym razem Olsen opiera fabułę na kontrowersyjnym temacie regulacji narodzin i decydowania, które kobiety powinny rodzić dzieci, a które należy sterylizować gdyż sieją demoralizację. Standardowo już u Autora kobieta cierpi i konkretnie dostaje w kość fizycznie i psychicznie, ale tym razem końcówka totalnie zaskakuje (pierwszy raz w moim przypadku ) i dzięki temu twistowi czwarta część cyklu z automatu lokuje się na podium :)

Polecam!! Znakomita seria!!

5,5/6

Małgorzata Sierocińska

Zdecydowanie najlepsza, jak dotąd, część cyklu Departament Q!! Intryga jak zawsze niesłychanie wciągająca, ten sam schemat- czyli już od samego początku wiadomo kto i co, ale odkrywanie motywów działania sprawców za każdym razem opracowane do perfekcji, i w tej części szalenie absorbuje i satysfakcjonuje. Tym razem Olsen opiera fabułę na kontrowersyjnym temacie regulacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę wybrałam na chybił i to był bardzo celny strzał. Historia zakazanego romansu, rodzącej się grzesznej, wskroś potępionej miłości, przegranej już na starcie. 32-letnia Gina, świeżo upieczona mężatka szaleńczo zakochuje się w starszym od siebie, żonatym mężczyźnie- ot historia jakich w literaturze pełno.. ale Enghrit przedstawia ją bardzo wyważenie, bez patosu i ckliwości -jako wewnętrzny monolog Giny, stawiając zdradę w epicentrum fabuły. Główna bohaterka analizuje swoją relację z kochankiem od niewinnego zauroczenia po dojrzałe uczucie skupiając się zarówno na rozterkach i wyrzutach sumienia, jak również mając świadomość wyrządzanej innym krzywdy. W takich grzesznych miłościach zawsze ktoś cierpi, a najbardziej-jak zawsze-nieświadome dramatu sytuacji-dzieci.. Autorka nie ocenia zachowań i motywów działań kochanków, pisze o zakazanym romansie bardzo wyważenie, momentami oschle, oszczędnie subtelnie wskazując jednak braki w ich małżeństwach odsłaniając realne zagrożenia każdego związku. Ostatnie zdanie książki roztrzaskuje w niwecz wszelkie dywagacje za i przeciw, próby zrozumienia czy rozgrzeszenia win.. Finalna scena książki sprawia, że nie zapomni się jej nigdy..
Bardzo pochłonęła mnie lektura „Zapomnianego walca”, wtopiłam się w nią i choć początkowo ciężko było mi wgryźć się w poszarpaną, pierwszoosobową narrację, to z każdym kolejnym rozdziałem dałam się ponieść taktowi wygrywanej, raniącej melodii..

Kolejne, niesłychanie udane spotkanie z wydawnictwem „Wiatr od morza”. (ps Każdy rozdział zatytułowany jest konkretną piosenką miłosną, a wszystkie dostępne są w jednym pliku na stronie wydawnictwa stanowiąc idealne uzupełnienie lektury)

"Ten człowiek, który stoi u krańca ogrodu, jest zatem tylko maleńkim rozdarciem w tkaninie mojego życia.Jeśli się nie odwróci, dam radę je zaszyć"

Polecam!
5/6

Małgorzata Sierocińska

Książkę wybrałam na chybił i to był bardzo celny strzał. Historia zakazanego romansu, rodzącej się grzesznej, wskroś potępionej miłości, przegranej już na starcie. 32-letnia Gina, świeżo upieczona mężatka szaleńczo zakochuje się w starszym od siebie, żonatym mężczyźnie- ot historia jakich w literaturze pełno.. ale Enghrit przedstawia ją bardzo wyważenie, bez patosu i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesłychanie dobra książka na pograniczu mocnego reportażu i prozy.. prozy życia tak aktualnej dzisiaj. Uchodźctwo non fiction pokazane z dużą dawką ironii i sarkazmu. Autor, dziennikarz śledczy, spędził kilka dni w belgijskim ośrodku dla nielegalnych imigrantów poznając dogłębnie ich historie, życie przed i po ucieczce oraz pragnienia, aspiracje i lęki. Efektem tych obserwacji jest niewielka objętościowo „książeczka”, która siłą rażenia powali niejednego twardziela.. Narratorem historii jest fotograf z Etiopii- Bipul Masali, który opisuje życie zamkniętej społeczności multikulturowej próbującej odnaleźć się w nowych warunkach- licytującej się ogromem przeżytych cierpień, prosperującej dzięki sprawnie funkcjonującemu handlowi wymiennemu, pragnącej uzyskać status uchodźcy lub przyjmującej nową rzeczywistość taką, jaką jest. Hermetyczna powierzchnia i cały wachlarz jednostkowych dramatów przedstawionych bez patosu za to tnących jak brzytwa- znienacka i dogłębnie. „Problemski Hotel” dzięki wybrzmiewającej ironii i czarnemu humorowi w tak, wydawać by się mogło, nieodpowiedniej tematyce czyni swoich bohaterów prawdziwymi ludźmi, problem narastającego uchodźctwa odziera z resztek złudzeń o innej rzeczywistości, a czytelnika zmusza do refleksji nad rasizmem, tolerancją, akceptacją innych kultur..

Kolejny raz wydawnictwo Claroscuro pokazuje klasę i jakość na najwyższym poziomie!

Z wielką ciekawością obejrzę film powstały na podstawie książki.

5/6

Małgorzata Sierocińska

Niesłychanie dobra książka na pograniczu mocnego reportażu i prozy.. prozy życia tak aktualnej dzisiaj. Uchodźctwo non fiction pokazane z dużą dawką ironii i sarkazmu. Autor, dziennikarz śledczy, spędził kilka dni w belgijskim ośrodku dla nielegalnych imigrantów poznając dogłębnie ich historie, życie przed i po ucieczce oraz pragnienia, aspiracje i lęki. Efektem tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam zasadę nie wracania do przeczytanych książek. Ogrom nowych przede mną, nie mam czasu na takie powroty..ale jest kilka Historii, które warte są każdego powrotu. Taką historią jest „Sońka” Karpowicza do której wiedziałam, że wrócę i to koniecznie w wersji audio. Słuchowisko jest genialne, lektorka wcielająca się w postać tytułowej bohaterki- fenomenalna. Opowieść o niemożliwej miłości, potężniejszej niż śmierć ; o wojnie, która nigdy nie mija, nawet gdy się kończy; o złamanym dzieciństwie i starości podtrzymywanej wspomnieniami namiastki raju przeżytego w piekle..

Wspaniała! Uwielbiam jeszcze bardziej ! <3

„To on był źrenicą mego oka. Pępkiem mego ciała. Językiem moich ust. Linią papilarną każdej opuszki. Krawędzią kobiecości. Mój Joachim, mój światłonośny.”

6/6

Małgorzata Sierocińska

Mam zasadę nie wracania do przeczytanych książek. Ogrom nowych przede mną, nie mam czasu na takie powroty..ale jest kilka Historii, które warte są każdego powrotu. Taką historią jest „Sońka” Karpowicza do której wiedziałam, że wrócę i to koniecznie w wersji audio. Słuchowisko jest genialne, lektorka wcielająca się w postać tytułowej bohaterki- fenomenalna. Opowieść o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznę od tego, że nie czytam w ogóle kryminałów- nie moja "bajka" i już,ale namówiona pzrez bartnią duszę czytelniczą siegnęlam po pierwszy tom skandynawskiego cyklu: Departament Q - " Kobieta w klatce", a tym samym...przepadłam kompletnie!!!

O matko, jakie to było rewelacyjne!!!!!! Perfekcyjnie skrojona intryga, wyraziste postacie i pal licho,że w 1/3 domyśliłam się kto, co i w sumie dlaczego?, ale tutaj w ogóle nie to sanowi trzon fabuły. Poprowadzenie wątków, stopniowanie napięcia..-majserszyk ,no i najważniejsze- bark epatowania przemocą, "flakami" itp. Pomysł na uwięzienie kobiety - mistrzostwo..cały czas zastanawiałam się jak ja bym się zachowywała, co próbowała zrobić.. po prostu żyłam tą historią..

Idealna lektura na lato! Ledwie skończyłam 1-szy tom niezwłącznie włączyłam drugi... ☺️☺️ i od razu kupiałam ksiażkę by podzielić się nią z mężem i tatą :)

Gorąco polecam! Takie kryminały to ja mogę nawet czytać, a nie słuchać.

Ps. Lektor Janusz Zadura niespstrzeżenie wdarł się do TOP najlepszych lektorów <3 Genialny! <3

5/6

Małgorzata Sierocińska

Zacznę od tego, że nie czytam w ogóle kryminałów- nie moja "bajka" i już,ale namówiona pzrez bartnią duszę czytelniczą siegnęlam po pierwszy tom skandynawskiego cyklu: Departament Q - " Kobieta w klatce", a tym samym...przepadłam kompletnie!!!

O matko, jakie to było rewelacyjne!!!!!! Perfekcyjnie skrojona intryga, wyraziste postacie i pal licho,że w 1/3 domyśliłam się kto,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po fantastycznym zbiorze opowiadań "Kijanki i kretowiska" z wielkimi nadziejami sięgnełam po najnowszą powieść Autorki, i niestety srogo się zawiodłam..:/ Pomysł na fabułę zwiastował sukses jednak wykonanie rozłożyło warsztat Zielińskiej na łoptki :( Niepokój i niedpowiedzenia tak dobrze zaprazentowanie w krótkich formach przeobraziły się niekończące się retrospekcje, powtórzenia podane czytelnikowi wprost, na tacy z niepotrzebnymi elementami obrzydliwych opisów, które nie wnosiły do wątków nic prócz zniesmaczenia..:/ Nie odnalazłam się w tym stylu, był dla mnie jakiś taki szarpany, a fabuła zbyt oczywista i przewidywalna..Nie czułam tego smutku, żałoby i wyobcowania tylko znużenie i rozczarowanie przemieszane z niedowierzaniem, że to ta sama Autorka, która tak zachwyciła mnie "Kijankami".. Cieszę się, że miałam odpowiednie warunki do lektury i przeczytałam ją niemal na jeden raz. Tym razem mówię zdecydowane NIE, ale chętnie sięgnę jeszcze za jakiś czas po "Burę i szał".

3,5/6

Małgorzata Sierocińska

Po fantastycznym zbiorze opowiadań "Kijanki i kretowiska" z wielkimi nadziejami sięgnełam po najnowszą powieść Autorki, i niestety srogo się zawiodłam..:/ Pomysł na fabułę zwiastował sukses jednak wykonanie rozłożyło warsztat Zielińskiej na łoptki :( Niepokój i niedpowiedzenia tak dobrze zaprazentowanie w krótkich formach przeobraziły się niekończące się retrospekcje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachwycona ubiegłorocznym odkryciem- „Wszystko jest iluminacją” z wielkimi oczekiwaniami sięgnęłam po kolejną książkę Autora, utwierdzając się tylko w przekonaniu o wielkości talentu i niesłychanej wyobraźni Foera.
„Strasznie głośno, niesamowicie blisko” to historia o przepracowaniu traumy. O tych, którzy muszą żyć po stracie. Ludziach pogrążonych w żałobie, bólu, nieustannie poszukujących odpowiedzi o przyczynę utraty bliskiej osoby oraz sens dalszego życia bez niej..
Poznajemy Oskara Schell’a ,osobliwego 9-latka próbującego za wszelką cenę poradzić sobie ze stratą ojca, który zginął w ataku terrorystycznym na WTC w 2001 roku. Ponadprzeciętnie inteligentny chłopiec zabiera nas w głąb swojego świata, w podróż pełną kolorów, fotografii, wyznań, uczuć, lęków, wyobraźni i słabości..Intryguje, porusza, inspiruje w sile determinacji z jaką podąża w nieznane, by rozwikłać zagadkę tajemniczego klucza i karteczki z napisem „Black”, znalezionych w gabinecie Taty. Udręka poszukiwań Oskara pogrąża również czytelnika, gdyż patrzy na nią z perspektywy świadomego dorosłego, a tym samym zdaje sobie sprawę z wyobcowania, wielkiej samotności i izolacji dziecka od świata, bliskich oraz tego, co tak naprawdę czuje. Integracja z postacią jest niesamowicie głęboka dzięki autentycznemu współudziałowi w tajemnicach, defektach i celach wszystkich otaczających go postaci, czy to członków rodziny, przyjaciół spotkanych po drodze, czy nawet obcych.
To interaktywna lektura, Foer kolejny raz bawi się formą, stylem, a dzięki dwutorowej narracji, w której dodatkowo bardzo mocno wsiąkamy w cudowną historię z przeszłości, opowiadaną przez dziadków chłopca, nie można się wręcz oderwać od lektury.
Zazwyczaj unikam historii przedstawionych z perspektywy dziecka, nastolatka.. gdyż nie odnajduję się w tej narracji, drażni mnie i uwiera.. Tutaj jest inaczej. Zapewne z uwagi na wyjątkowość chłopca, który myśli i wypowiada się jak niejeden dorosły, co może być niesłychanie irytujące, ale dla mnie zabieg ten stanowił duży atut i podkreślał nieprzeciętność Oskara😊
No i ta rozdzierająca serce historia Dziadka… <3 Niesamowicie cicha, a tak strasznie głośna w swym przesłaniu ..Ach..! <3 I Kobiety- matka i babcia chłopca.. będące zarówno niesamowicie blisko, i strasznie daleko..
Niezapomniane wrażenia! Wspaniałe emocje i wyjątkowa lektura!!
5,5/6

Małgorzata Sierocińska

Zachwycona ubiegłorocznym odkryciem- „Wszystko jest iluminacją” z wielkimi oczekiwaniami sięgnęłam po kolejną książkę Autora, utwierdzając się tylko w przekonaniu o wielkości talentu i niesłychanej wyobraźni Foera.
„Strasznie głośno, niesamowicie blisko” to historia o przepracowaniu traumy. O tych, którzy muszą żyć po stracie. Ludziach pogrążonych w żałobie, bólu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniałe kompendium wiedzy o życiu Zofii Posmysz oraz rozbudowanie historii osób, przedmiostów i miejsc jak również sytuacji przedstawionych przez Autorkę w ksiażkach opartych na wspomnienaich obozowych : "Wakacje nad Adriatykiem" oraz "Pasażerka". Maria Potocka nadała książce formę, jednak czytając słucha się i chłonie całym sobą pięknej i bolesnej opowieści cudownej kobiety,byłej więźniarki,Śwaidka nad Śwaidkami- znakomitej polskiej Autorki- Zofii Posmysz. Kobiety,która nade wszystko pragnie zostawić ślad po Osobach, którym w większym lub mniejszym stopniu zawdzięcza przetrwanie obozowej rzeczywistosci oraz to kim jest,a które same już nie mogą opowiedzieć swojej hstorii..
Myślę, że mogłabym czytać o Niej i Jej dzieła bez końca... <3

Do książki dołączona płyta cd z nagraniem opowieści pani Zofii na podstawie której powstała ta książka. Takiej klasy, pokory, mądrości,szlachetności i dobra zamkniętych w jednej osobie nie spotkałam nigdy...

6/6

Małgorzata Sierocińska

Wspaniałe kompendium wiedzy o życiu Zofii Posmysz oraz rozbudowanie historii osób, przedmiostów i miejsc jak również sytuacji przedstawionych przez Autorkę w ksiażkach opartych na wspomnienaich obozowych : "Wakacje nad Adriatykiem" oraz "Pasażerka". Maria Potocka nadała książce formę, jednak czytając słucha się i chłonie całym sobą pięknej i bolesnej opowieści cudownej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsajaca historia o chciwości, rasizmie, korupcji i przede wszystkim o masowych mordach na Indianach z plemienia Osagów w Oklahomie, w latach 20-ych XX wieku. Kiedy okazało się, że zamieszkiwane przez nich ziemie to istna „kopalnia złota”, a konkretnie złoża ropy, Osagowie stali się najbogatszymi ludźmi świata. W zadziwiających okolicznościach i w zatrważającym tempie kolejni członkowie plemienia zostawali sukcesywnie mordowani, a osoby próbujące zająć się sprawą tajemniczych śmierci, ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Bezwzględność z jaką Osagowie byli systematycznie eliminowani była w rzeczywistości przerażająca, a ujawniana przez Autora, krok po kroku prawda o morderstwach, odsłaniająca jednocześnie kulisy narodzin FBI, obnaża niechlubną i mało znaną część historii Ameryki.
Rzetelna praca reporterska!
4,5/6

Małgorzata Sierocińska

Wstrząsajaca historia o chciwości, rasizmie, korupcji i przede wszystkim o masowych mordach na Indianach z plemienia Osagów w Oklahomie, w latach 20-ych XX wieku. Kiedy okazało się, że zamieszkiwane przez nich ziemie to istna „kopalnia złota”, a konkretnie złoża ropy, Osagowie stali się najbogatszymi ludźmi świata. W zadziwiających okolicznościach i w zatrważającym tempie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zofia Posmysz- znakomita polska autorka, była więźniarka niemieckich obozów koncentracyjnych oczarowała mnie swoim stylem i osobowością w niesłychanie pięknej książce „Wakacje nad Adriatykiem”, w której w iście letniej scenerii przeplata fikcyjną teraźniejszość z piekłem wspomnień z Auschwitz. Autorka przeżyła gdyż była ulubienicą jednej ze strażniczek, która dbała o nią i nie raz wyciągała z objęć śmierci. Na fali zachwytu sięgnęłam po „Pasażerkę”. Jakże wielkie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że ta książka to swoiste uzupełnienie Wakacji.. ale z bardzo mocnym wydźwiękiem, gdyż tym razem narratorką zdarzeń jest.. Aufseherin Anneliese Franz- „wybawicielka” Zofii Posmysz. Autorka kolejny raz pod pretekstem rewelacyjnie skonstruowanej fikcyjnej, powojennej teraźniejszości prezentuje swoisty monolog wewnętrznego rozdarcia w połączeniu z bolesnymi, nieludzkimi faktami obozowej rzeczywistości. Historia pracy i służby w Auschwitz opowiedziana z perspektywy Niemki dla jednych może wydawać się mierną próbą wybielenia oprawców, dla mnie natomiast pokazuje wielkość „ofiary”, jej klasę, mądrość i niepojęte dobro. Posmysz tym razem wyprawia swoją bohaterkę , byłą strażniczkę wraz z mężem w podróż transatlantykiem, na pokładzie którego przebywa również kobieta łudząco podobna do jednej z polskich więźniarek- Marty. Przerażona Liza zaczyna panicznie unikać kobiety oraz stopniowo odkrywać przed mężem karty swej wojennej przeszłości..opowiadając o tej niezwykłej Pasażerce i swoich z nią relacjach.
Język Posmysz magnetyzuje, wsysa sprawiając, że książkę czyta się z zapartym tchem zostawiając wszystkie obowiązki gdzieś z boku. Autorka nie stara się w żaden sposób tłumaczyć zachowań Niemców, nie okazuje im litości, współczucia mimo przedstawienia faktów z ich perspektywy zarówno w relacji strażniczki jak i rozmów jej męża z pewnym Amerykaninem, ale również ich nie potępia.
Obie książki wzajemnie się przenikają, uzupełniają tworząc niezapomniany obraz przeżyć Autorki-Świadka, która przelewając na karty swoje wspomnienia oddaje hołd Ofiarom najokropniejszej zbrodni w dziejach ludzkości.
Po lekturze obu książek Autorki zaczytuję się obecnie w książce Marii Potockiej o Zofii Posmysz bogatej w fotografie zarówno osób, rzeczy i miejsc wspomnianych przez Posmysz w tych utworach, dopasowując wszystkie elementy tej przerażającej układanki w jeden monumentalny, tętniący bólem Pomnik Pamięci.
Lektura obowiązkowa! (moim zdaniem..)
6!!!/6

Małgorzata Sierocińska

Zofia Posmysz- znakomita polska autorka, była więźniarka niemieckich obozów koncentracyjnych oczarowała mnie swoim stylem i osobowością w niesłychanie pięknej książce „Wakacje nad Adriatykiem”, w której w iście letniej scenerii przeplata fikcyjną teraźniejszość z piekłem wspomnień z Auschwitz. Autorka przeżyła gdyż była ulubienicą jednej ze strażniczek, która dbała o nią i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zofia Posmysz- znakomita polska autorka, była więźniarka niemieckich obozów koncentracyjnych oczarowała mnie swoim stylem i osobowością w niesłychanie pięknej książce „Wakacje nad Adriatykiem”, w której w iście letniej scenerii przeplata fikcyjną teraźniejszość z piekłem wspomnień z Auschwitz. Autorka przeżyła gdyż była ulubienicą jednej ze strażniczek, która dbała o nią i nie raz wyciągała z objęć śmierci. Na fali zachwytu sięgnęłam po „Pasażerkę”. Jakże wielkie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że ta książka to swoiste uzupełnienie Wakacji.. ale z bardzo mocnym wydźwiękiem, gdyż tym razem narratorką zdarzeń jest.. Aufseherin Anneliese Franz- „wybawicielka” Zofii Posmysz. Autorka kolejny raz pod pretekstem rewelacyjnie skonstruowanej fikcyjnej, powojennej teraźniejszości prezentuje swoisty monolog wewnętrznego rozdarcia w połączeniu z bolesnymi, nieludzkimi faktami obozowej rzeczywistości. Historia pracy i służby w Auschwitz opowiedziana z perspektywy Niemki dla jednych może wydawać się mierną próbą wybielenia oprawców, dla mnie natomiast pokazuje wielkość „ofiary”, jej klasę, mądrość i niepojęte dobro. Posmysz tym razem wyprawia swoją bohaterkę , byłą strażniczkę wraz z mężem w podróż transatlantykiem, na pokładzie którego przebywa również kobieta łudząco podobna do jednej z polskich więźniarek- Marty. Przerażona Liza zaczyna panicznie unikać kobiety oraz stopniowo odkrywać przed mężem karty swej wojennej przeszłości..opowiadając o tej niezwykłej Pasażerce i swoich z nią relacjach.
Język Posmysz magnetyzuje, wsysa sprawiając, że książkę czyta się z zapartym tchem zostawiając wszystkie obowiązki gdzieś z boku. Autorka nie stara się w żaden sposób tłumaczyć zachowań Niemców, nie okazuje im litości, współczucia mimo przedstawienia faktów z ich perspektywy zarówno w relacji strażniczki jak i rozmów jej męża z pewnym Amerykaninem, ale również ich nie potępia.
Obie książki wzajemnie się przenikają, uzupełniają tworząc niezapomniany obraz przeżyć Autorki-Świadka, która przelewając na karty swoje wspomnienia oddaje hołd Ofiarom najokropniejszej zbrodni w dziejach ludzkości.
Po lekturze obu książek Autorki zaczytuję się obecnie w książce Marii Potockiej o Zofii Posmysz bogatej w fotografie zarówno osób, rzeczy i miejsc wspomnianych przez Posmysz w tych utworach, dopasowując wszystkie elementy tej przerażającej układanki w jeden monumentalny, tętniący bólem Pomnik Pamięci.
Lektura obowiązkowa! (moim zdaniem..)
6!!!/6

Małgorzata Sierocińska

Zofia Posmysz- znakomita polska autorka, była więźniarka niemieckich obozów koncentracyjnych oczarowała mnie swoim stylem i osobowością w niesłychanie pięknej książce „Wakacje nad Adriatykiem”, w której w iście letniej scenerii przeplata fikcyjną teraźniejszość z piekłem wspomnień z Auschwitz. Autorka przeżyła gdyż była ulubienicą jednej ze strażniczek, która dbała o nią i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Brak mi słów by określić głębię, jakość i wartość tej książki. Zofia Posmysz, była więźniarka Auschwitz oraz Ravensbrück i Neustadt-Glewe, w niebywale poetycki sposób ukazuje czytelnikowi „życie po wojnie” na zawsze zamknięte w pułapce wspomnień. Nie skupia się na żadnych tragicznych szczegółach, nie opisuje drastycznych przeżyć.. po prostu wysyła siebie, dawną obozową Sekretarkę na wakacje nad Adriatyk, by na skąpanej słońcem plaży pod wpływem spotkania pewnego mężczyzny, łudząco podobnego do kogoś z bolesnej przeszłości, rozciągnąć przed nami wachlarz prawdziwych wspomnień przeplecionych teraźniejszą fikcją. Czyni to wręcz niesłychanie! Letni upał i perypetie plażowiczów płynnie, bez najmniejszej zapowiedzi przechodzą w wir obozowej rzeczywistości, uderzając w czytelnika mocą huraganu. Poznajemy Ptaszkę, pewną bliską Autorce więźniarkę, o której życie walczyła z ogromnym uporem, a która niemożliwym uczyniła wiarę w przetrwanie piekła, w którym przyszło im walczyć o każdy dzień.. Wszystko napisane językiem zapierającym dech.. Autorka z lekkością pisze o tym, co najboleśniejsze jednocześnie udowadniając, że dla ludzi, którzy przeżyli koszmar obozów koncentracyjnych nie było i nie ma życia „po”.. W tej pozornej lekkości bowiem tkwi brzemię nie do udźwignięcia..
Bardzo wymagająca lektura, niełatwa, ze zdaniami wielokrotnie złożonymi, ale niezapomniana i warta każdej poświęconej jej chwili.Trwam w zachwycie, na fali którego zaczytuję się w kolejnej, znakomitej książce Autorki. ( co do tej pory nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło.. :O)

Nigdy,przenigdy o niej nie zapomnę.. <3

6!!!/6

Małgorzata Sierocińska

Brak mi słów by określić głębię, jakość i wartość tej książki. Zofia Posmysz, była więźniarka Auschwitz oraz Ravensbrück i Neustadt-Glewe, w niebywale poetycki sposób ukazuje czytelnikowi „życie po wojnie” na zawsze zamknięte w pułapce wspomnień. Nie skupia się na żadnych tragicznych szczegółach, nie opisuje drastycznych przeżyć.. po prostu wysyła siebie, dawną obozową...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey Dionisios Sturis, Ewa Winnicka
Ocena 6,7
Głosy. Co się ... Dionisios Sturis, E...

Na półkach:

Nie słyszałam nic o tej tragicznej zbrodni zatem z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po ten reportaż. Autorzy bardzo szczegółowo opisują życie polskiej rodziny dotkniętej głośną makabrą, tuż przed wydarzeniami z tamtego popołudnia, jak i przedstawiają szczegółową relację ze sprawy sądowej. Początkowy szok i niedowierzanie ustąpiło miejsca znużeniu powtarzalnością relacji świadków, biegłych i rodzin ofiar i bliskich kata. Dywagacje o tym czy słyszał głosy czy nie przed tym zanim sięgnął po nóż, przewijają się przez cały reportaż wraz z innymi powtórzeniami, potęgując poczucie, że to dokładnie te same fragmenty, o których była mowa kilka rozdziałów wcześniej..
Myślę, że to bardzo dobry materiał na szczegółowy artykuł o tragicznej zbrodni z udziałem Polaków, który trochę na siłę został „rozciągnięty” i przerobiony na książkę. Wystarczy przeczytać pierwszych pięć i ostatnich pięć rozdziałów by mieć idealny obraz sprawy.

Małgorzata Sierocińska

Nie słyszałam nic o tej tragicznej zbrodni zatem z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po ten reportaż. Autorzy bardzo szczegółowo opisują życie polskiej rodziny dotkniętej głośną makabrą, tuż przed wydarzeniami z tamtego popołudnia, jak i przedstawiają szczegółową relację ze sprawy sądowej. Początkowy szok i niedowierzanie ustąpiło miejsca znużeniu powtarzalnością relacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna i jednocześnie najlepsza ( moim zdaniem) książka z serii "na f/aktach" wydawnictwa Od deski do deski. Sfabularyzowana historia snuta na kanwie sąsiedzkich zbrodni mających miejsce w 1999 roku w Bydgoszczy. Autor znakomicie oddaje klimat tamtych czasów oraz niesłychanie wiarygodnie obrazuje sylwetki trzech nastoletnich kumpli wywodzących się z różnych domów- tych „dobrych” i tych „patologicznych”. Niepokój czuć od pierwszych stron i mimo, że od początku wiemy co się wydarzyło, retrospekcja wydarzeń z perspektywy Autora zapiera dech w piersiach i jest jedną wielką niewiadomą.. Orbitowski w mistrzowski sposób kreuje postać młodego psychopaty stawiając czytelnika w centrum nie tylko tragicznych wydarzeń, ale i świetnie opisanych, codziennych zmagań z rzeczywistością. Styl jakim operuje Autor jest szalenie intrygujący i porywający- rozsadza od środka niezależnie czy czytamy o samej zbrodni, czy przygotowaniach tortu na konkurs cukierniczy- emocje na tym samym poziomie (wrzenia)..

Polecam!!
5/6

Małgorzata Sierocińska

Kolejna i jednocześnie najlepsza ( moim zdaniem) książka z serii "na f/aktach" wydawnictwa Od deski do deski. Sfabularyzowana historia snuta na kanwie sąsiedzkich zbrodni mających miejsce w 1999 roku w Bydgoszczy. Autor znakomicie oddaje klimat tamtych czasów oraz niesłychanie wiarygodnie obrazuje sylwetki trzech nastoletnich kumpli wywodzących się z różnych domów- tych...

więcej Pokaż mimo to