Inna dusza
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Na F/Aktach
- Wydawnictwo:
- Od deski do deski
- Data wydania:
- 2015-05-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-05-22
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365157003
- Tagi:
- literatura polska
- Inne
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura piękna.
Ale chyba są inne duchy, wiesz, takie, co żyją w człowieku obok tych naszych dusz, zwyczajnych. I czegoś tam sobie chcą. Niektóre są ciche, inne głośne. Wrzeszczą, hałasują. To jest nie do wytrzymania. Znaczy, tak mi się wydaje, że z takim duchem w środku strasznie ciężko żyć, zwłaszcza jak on chce czegoś, na co ty nie masz ochoty.
Miasto. Zniszczone, obdrapane i brudne kamienice. Zmęczeni ludzie w ubłoconych, wiecznie spóźnionych i zatłoczonych autobusach. Przygnębienie i pustka. I nagle w jednej głowie kiełkuje ta dziwna myśl, nieodparte pragnienie. Bez motywu, bez powodu, jak głód. Tak jakby ciało przejmowała inna dusza, która nakazuje to zrobić, i nie można od niej uciec.
Pewnego dnia miasto zatrzyma się przerażone zbrodnią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bydgoszcz i bestia
„Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego jest bardzo udaną drugą częścią projektu wydawniczego zainicjowanego przez Tomasza Sekielskiego. Serię Na F/Aktach tworzą fabuły skonstruowane na podstawie wstrząsających i bulwersujących opinię publiczną autentycznych zdarzeń kryminalnych. Jako że literatura non fiction w ostatnich latach cieszy się sporym zainteresowaniem czytelników (niewątpliwy sukces komercyjny wydawnictwa Od Deski Do Deski) zaznaczyć należy, iż książka Orbitowskiego – podobnie zresztą jak inicjująca cykl powieść „Preparator” Huberta Klimko-Dobrzanieckiego – jest fikcją utkaną na bazie doniesień z sali sądowej, tym razem w Bydgoszczy. Sugeruję to, gdyż nietrudno czasem o czytelniczą omyłkę zestawiającą tego typu prozę fikcjonalną z reportażem.
O ile Hubert Klimko-Dobrzaniecki we wspomnianej przeze mnie powieści skupiał się raczej na zagmatwanych, podszytych psychologią interakcjach pomiędzy bohaterami, o tyle autor „Szczęśliwej ziemi” zarzuca całkowicie konstytutywne dla swojej wcześniejszej twórczości motywy fantasty na rzecz czystego realizmu i niezwykle nostalgicznie odmalowuje lata dziewięćdziesiąte. I bardzo dobrze mu to wychodzi. Dla mnie ta niezwykle szczegółowo rozbudowana warstwa społeczno-obyczajowa jest najbardziej w „Innej duszy” wartościowa. O dziewięćdziesiątych napisano w prozie fabularnej mnóstwo. Najpierw mitologizowano tę dekadę, potem zaś ją demonizowano, a tak czy inaczej często ostatnie dziesięciolecie XX wieku było punktem odniesienia dla pisarzy z różnych pokoleń. I Orbitowski dołożył do tego zbioru tekstów literackich swój prywatny obraz tamtych lat, utwór intrygująco skonstruowany, błyskotliwie napisany, a zarazem rozliczający ten czas raczkującego kapitalizmu, zachłyśnięcia się zachodnim stylem życia, dotąd niedostępnym i ograniczanym. Orbitowski daleki jest od stwierdzeń, że kapitalizm rodzi jednostki patologiczne i aspołeczne. „Innej duszy” nie sposób postawić na półce z powieściami prozaików krytykujących kapitalizm (Sieniewicz, Odija, Shuty, Witkowski),jednak jest ona bardzo wartościową literacką podróżą w minione. Czytam tę powieść nie tyle jako historię bestialskiego mordercy, a raczej jako wiarygodną narrację o czasach flipperów, które stały w co drugim barze, okresie kiczowatej muzyki dance piratowanej na potęgę na taśmach magnetofonowych i grach, których tytułów nikt już dziś nie pamięta.
Doskonale wiemy, jakie czynniki ukształtowały mordercę w „Preparatorze”. U Orbitowskiego raczej próżno szukać przyczyn wskazujących, dlaczego Jędrek zabijał. Był on po prostu jednostką o wyraźnych skłonnościach psychopatycznych, a zarazem chłopakiem wyalienowanym z otoczenia, skażonym złem. Ani dom rodzinny, ani środowisko rówieśników nie uczyniły z Jędrka zimnego zabójcy. Ciężko więc domniemywać, co rozbudziło w nim morderczy instynkt. Był przecież bardzo zdolnym cukiernikiem, a nade wszystko osobą inteligentną, synem szanującym rodziców, uczynnym młodzieńcem, który pomaga starszym. Jędrek był labilny emocjonalnie – z oddanego, sympatycznego i pracowitego przystojniaka w jednej chwili przeradzał się w impulsywnego, niebezpiecznego, bo napędzanego nienawiścią do otoczenia degenerata (sytuacje z panią Wandą, ojcem, kumplem w Legii Cudzoziemskiej itp.). Poprzez konstrukcję postaci Jędrka Orbitowski obala poniekąd stereotypowe realizacje figury mordercy w literaturze. Gdyby rozumować w obiegowy sposób, rzeklibyśmy, że to raczej Krzysiek Hoppe – kolega Jędrka, a zarazem drugi narrator powieści – jest zdolny zabić z racji patologicznych układów panujących w jego rodzinnym domu. W finale okazuje się jednak, że po latach ten biedny i skrzywdzony przez ojca chłopak zajmuje wysoką pozycję społeczną, zaś Jędrek siedzi w więzieniu.
Portret mordercy idealnie wtapia się w przestrzeń mrocznej Bydgoszczy, miasta nieprzyjaznego dla ludzi chcących coś osiągnąć, miasta seksualnych dewiantów (Szalony Fido),alkoholików, złodziei, ofiar transformacji ustrojowej, miejsca, gdzie prowadzi się szemrane interesy. Wielką zaletą „Innej duszy” jest tak zwany realizm miejsca. Na kartach powieści Orbitowskiego możemy bowiem zapuszczać się w podróż po tym mieście, wraz z młodocianymi, zyskującymi swe pierwsze inicjacyjne doświadczenia bohaterami włóczyć się pomiędzy odrapanymi blokami, wchodzić w cuchnące bramy, przemykać podejrzanymi zaułkami czy jeździć na rowerach. Bydgoszcz, która wyłania się z „Innej duszy” to miasto skażone niczym Kraków w „Przypadku Alicji” Aleksandry Zielińskiej, Wałbrzych w „Ciemno, prawie noc” Joanny Bator czy Warszawa w ostatniej powieści Jakuba Żulczyka.
Warto również powiedzieć kilka słów na temat formy powieści Orbitowskiego. Autor „Zapisków nosorożca” stworzył klasyczną, nieeksperymentalną powieść społeczno-obyczajową. Wątek kryminalny staje się w niej pretekstem do przeprowadzenia wiwisekcji pewnej zbiorowości na tle rodzącego się konsumpcjonizmu i przemian społecznych. Klamrę spajającą fabularną historię Jędrka, Krzyśka i Darka stanowią – na początku narracji rok 2013 – kiedy to poznajemy Jędrka odsiadującego wyrok w więzieniu oraz w finale, 2014 – czas refleksji i dokonywanych przez Krzyśka podsumowań tego, co przyniosła wspomnianym bohaterom druga połowa lat dziewięćdziesiątych. Krzyśkową nostalgię, pomimo traumy, która naznaczyła wszystkich, wyrażają jego słowa: Na bydgoskim dworcu niespodziewanie nawiedza mnie myśl, że wszystko, co ważne, przydarzyło mi się wiosną 1999 lub wcześniej (…) Tamte lata, czas z Jędrkiem, pamiętam bardzo wyraźnie. Znam ówczesne nadzieje, smaki, kolory. Jak wiemy, estetyka nostalgii unieważnia czas teraźniejszy, a uwzniośla minione. Paradoksalnie, Krzyśkowi obecnie żyje się lepiej, lecz to, kim jest zawdzięcza inicjacyjnej relacji z demonicznym Jędrkiem. Trzecioosobową obiektywną narrację dopełnia podszyta całym wachlarzem emocji opowieść Krzyśka, obok Jędrka, bodaj najważniejszej postaci „Innej duszy”. Dzięki takiemu rozwiązaniu powieść Orbitowskiego zyskuje na autentyczności i głębi, gdyż nie jest zredukowana do czystej faktografii, lecz akcentuje skomplikowane i skonfliktowane wnętrze mordercy. A kto, jak nie przyjaciel, potrafi opisać stan wnętrza kogoś bliskiego? Mimo tego nawet Krzysiek nie wie, dlaczego Jędrek dokonał morderstwa. Potrafi go tylko scharakteryzować.
Zarówno „Inna dusza” Łukasza Orbitowskiego, jak i „Preparator” Huberta Klimko-Dobrzanieckiego to powieści wstrząsające, a ich fabuły zanurzone w autentyku wnoszą nową jakość do polskiej prozy. Zobaczymy, czym uraczą nas Sylwia Chutnik i Wojciech Kuczok, bowiem ich narracje ukażą się w Serii Na F/Aktach w najbliższym czasie. Aż strach przypuszczać, jacy dewianci wyłonią się z następnych książek wydawnictwa Sekielskiego.
Justyna Anna Zanik
Oceny
Książka na półkach
- 4 581
- 4 242
- 871
- 157
- 112
- 47
- 44
- 43
- 40
- 40
OPINIE i DYSKUSJE
Jako osoba pochodząca z Bydgoszczy i dorastająca w latach 90. mogę powiedzieć, że przy książce bawiłam się przednio. Jednakże nie tylko klimat tamtego czasu i miejsca stanowi o wartości tej powieści, lecz przede wszystkim pełnokrwiści bohaterowie. Historia narratora paradoksalnie wywarła na mnie nawet większe wrażenie niż historia Jędrka, choć jedno bez drugiego nie mogłoby się sprawdzić i samo w sobie zainteresować czytelnika. Polecam, zwłaszcza jako wgląd w życie codzienne klasy średniej i niższej mieszkańców Bydgoszczy -i szerzej: Polski - lat 90.
Jako osoba pochodząca z Bydgoszczy i dorastająca w latach 90. mogę powiedzieć, że przy książce bawiłam się przednio. Jednakże nie tylko klimat tamtego czasu i miejsca stanowi o wartości tej powieści, lecz przede wszystkim pełnokrwiści bohaterowie. Historia narratora paradoksalnie wywarła na mnie nawet większe wrażenie niż historia Jędrka, choć jedno bez drugiego nie mogłoby...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z twórczością Orbitowskiego. Wessał mnie bez reszty klimat Bydgoszczy lat 90'. Bohaterowie z krwi i kości, język i opisy - wszystko pasuke tu jak ulał. Szczerze polecam
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Orbitowskiego. Wessał mnie bez reszty klimat Bydgoszczy lat 90'. Bohaterowie z krwi i kości, język i opisy - wszystko pasuke tu jak ulał. Szczerze polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobrze się się stało, że Inna dusza była moim drugim spotkaniem z Orbitowskim. Inaczej mógłbym nie przeczytać Chodź ze mną.
Niestety, Inna dusza nie porwała mnie tak, jak wspomniana powieść. Przyznaję, że były momenty, w czasie których się nudziłem, bo słów, opisów było zbyt dużo, takich niepotrzebnych. Oddania się lekturze nie ułatwiał lektor - Bartosz Głogowski - który w ten sam sposób artykował numery rozdziałów, jak i pozostały tekst.
Przyznaję, Orbitowski poruszył ważny temat, ale zrobił to w sposób, który mało mnie przekonał do tego, abym mógł zachwycić się tą książka. Zachwycić tak samo jak tą, od której na szczęście zacząłem moje spotkania z Orbitowskim.
Dużą wartością książki był fajnie oddany klimat lat dziewięćdziesiątych. Czytelnicy, którym dane było było żyć w tym czasie i potrafić go już zrozumieć, zapewne to docenią.
Bardzo dobrze się się stało, że Inna dusza była moim drugim spotkaniem z Orbitowskim. Inaczej mógłbym nie przeczytać Chodź ze mną.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety, Inna dusza nie porwała mnie tak, jak wspomniana powieść. Przyznaję, że były momenty, w czasie których się nudziłem, bo słów, opisów było zbyt dużo, takich niepotrzebnych. Oddania się lekturze nie ułatwiał lektor - Bartosz Głogowski -...
Podobało mi się, że książka była tak mocno zanurzona w lata 90. Oczekiwałem tego specyficznego klimatu i się nie zawiodłem. Fabuła była w porządku, chociaż jak dla mnie za dużo perspektywy z zewnątrz niż z wewnątrz. Tytułowa inna dusza, jakby potraktowana po macoszemu. Ciekawiej by było bardziej zgłębić to, powiedzmy, wewnętrzne rozdarcie. Rozczarował mnie język, w jakim książka została napisana. Nie chodzi o konkrety np. wulgaryzmy, które są obecne, tylko sposób układania zdań i używanie prostego języka.
Podobało mi się, że książka była tak mocno zanurzona w lata 90. Oczekiwałem tego specyficznego klimatu i się nie zawiodłem. Fabuła była w porządku, chociaż jak dla mnie za dużo perspektywy z zewnątrz niż z wewnątrz. Tytułowa inna dusza, jakby potraktowana po macoszemu. Ciekawiej by było bardziej zgłębić to, powiedzmy, wewnętrzne rozdarcie. Rozczarował mnie język, w jakim...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrudy i specyfika życia lat ’90 XX wieku. Ciekawy wątek rodziny Krzysztofa, w którym głównym czynnikiem napędzającym chęć do życia jego ojca był alkohol. Oprócz tego ciekawy powrót i nawiązania do tamtych lat. Można się przenieść do przeszłości i powspominać. Jednak jak dla mnie powieść średnia.
Trudy i specyfika życia lat ’90 XX wieku. Ciekawy wątek rodziny Krzysztofa, w którym głównym czynnikiem napędzającym chęć do życia jego ojca był alkohol. Oprócz tego ciekawy powrót i nawiązania do tamtych lat. Można się przenieść do przeszłości i powspominać. Jednak jak dla mnie powieść średnia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZa byle co się nagród nie dostaje . Pan Łukasz pisze ten rodzaj literatury ,a tu jeden z lepszych tego przykładów , która boli jak się czyta ale trudno się oderwać . Pod pozornym kryminałem , chociaż zbrodnia jest i to wielokrotna, dostajemy studium, dysfunkcyjnych rodzin wychowujących młody nastolatków na tle czasów przemian lat 90-tych w naszym kraju . Obserwujemy patriarchalny model ,gdzie ojcowie przekonani o słuszności swoich wyborów, opinii i bezwzględnie narzucających swój obraz i model przyszłości, przy niemej akceptacji matek, doprowadzają swoich, młodych synów do ekstremalnych sytuacji, z których jedna kończy się zbrodnią .Zbrodnia dokonaną „na zimno” . Właściwie czujemy ,ze to żle się skończy i poza obserwacją powolnego rozpadu osobowości młodego zabójcy również i jego przyjaciele przechodzą przemiany,które kończą się buntem z którym ojcowie już sobie nie poradzą . Mamy tu rozbudowany obraz młodości w trudnych czasach i chociaż na ten temat napisano mnóstwo książek, to tu jest to pogłębiony choć przerażający obraz . W duchu cieszymy się, że to fikcja ale niestety fabuła ma źródła w rzeczywistych wydarzeniach i wtedy skóra cierpnie .Polecam wszystkim a szczególnie ojcom ,którzy uważają ,ze wiedza lepiej jak mają się zachowywać ich nastoletni synowie .
Za byle co się nagród nie dostaje . Pan Łukasz pisze ten rodzaj literatury ,a tu jeden z lepszych tego przykładów , która boli jak się czyta ale trudno się oderwać . Pod pozornym kryminałem , chociaż zbrodnia jest i to wielokrotna, dostajemy studium, dysfunkcyjnych rodzin wychowujących młody nastolatków na tle czasów przemian lat 90-tych w naszym kraju . Obserwujemy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo topolskie powieści zazwyczaj są "ciężki" i ta, szczególnie, że oparta na prawdziwych wydarzeniach, ma w sobie tę ciężkość. Polecam ze względu na urzekający opis Bydgoszczy i dobre studium psychologiczne bohaterów.
polskie powieści zazwyczaj są "ciężki" i ta, szczególnie, że oparta na prawdziwych wydarzeniach, ma w sobie tę ciężkość. Polecam ze względu na urzekający opis Bydgoszczy i dobre studium psychologiczne bohaterów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo mój powrót do Orbitowskiego po latach .... było warto !!!
To mój powrót do Orbitowskiego po latach .... było warto !!!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsze wydanie Innej Duszy wyszło prawie dokładnie 9 lat temu. Już dłuższy czas się za nią zabierałem, w końcu tytułem czytelniczej odmiany się udało. I jak dobrze, że Pan Autor, Orbitowski Łukasz niejaki, zwykł był pisać książki rzadko, powoli, i niedużo. Bo jakość tego co wypuszcza jest nieprawdopodobna, a przeczytane powieści zostają w człowieku na długo, by to rzec, na zawsze. W myśl #przemijajzorbitowskim z całą pewnością można zagłębić się w karty powieści Inna Dusza z gwarancją, że nie będzie to zmarnowany czas. Książka, choć oparta na prawdziwych wydarzeniach, nie jest reportażem.
Jak sam Wydawca wskazuje, magicznie opisane lata 90, czas trudny ale i pełen nadziei, niesamowicie uchwycony przez Autora z iście reporterską dokładnością. Mentalność ludzka, warunki w jakich przyszło bytować w różnych poziomach ekonomicznych polskich rodzin łącznie z trawiącym rodziny pożarem nałogu alkoholowego, aż po nadzieję na lepsze jutro. W tym wszystkim trzech przyjaciół, dorastających chłopaków mających marzenia, plany.
I morderstwo.
W samej powieści nie sposób nie zauważyć ścigającego sprawcę miecza sprawiedliwości, który niczym w Zbrodni i karze kroczy nieubłaganie, choć nieco inaczej niż u Bułhakowa. Niestety sprawiedliwość ta jest leniwa, ospała i gdyby nie błędy mordercy być może nigdy nie dosięgłaby celu. Bardzo obrazowo przedstawione czasy bydgoskiej rzeczywistości lat 90, ich właściwie końcówki, że gdyby nie wydarzenia będące osią fabularną, można by powiedzieć że to świetna podróż sentymentalna. Powrót do przeszłości trochę jest, ale jest to powrót ciężki, brudny, bardzo gorzki, bo w istocie wiedząc od samego początku kto jest sprawcą, na scenie powieści szukamy rozwiązanie nie kto zabił, a dlaczego. Co siedziało w duszy chłopaka, który sięgnął po nóż? Dlaczego został mordercą? Można powiedzieć, że takie trochę studium psychologiczne mordercy, obraz psychiki psychopaty, tego jak funkcjonuje, jak niszczy wszystko na swojej drodze, nie tylko narzędziem zbrodni. Bardzo niepokojące, jak bardzo trudno jest zidentyfikować taką osobę we własnym gronie.
Orbitowski ma szczególny styl pisania, w trakcie czytania odniosłem wrażenie, że nieco reportersko, ale bez silenia się na wywołanie emocji. Da się płynąć z wydarzeniami, lekko sprawozdawczo, ale na skrót do czytelniczej świadomości czując gorycz ale i dobre momenty tamtego okresu. Jakże chciałoby się wrócić. Wracając jednak do samej książki, jest określona jako literatura piękna, zwykła proza, ja bym jednak zaryzykował twierdzenie, że w pewnych aspektach, może pochodzić pod thriller psychologiczny. Prawie nie do zidentyfikowania, jak psychopata.
To jest kawałek bardzo dobrej literatury.
27.05.2024 r.
Pierwsze wydanie Innej Duszy wyszło prawie dokładnie 9 lat temu. Już dłuższy czas się za nią zabierałem, w końcu tytułem czytelniczej odmiany się udało. I jak dobrze, że Pan Autor, Orbitowski Łukasz niejaki, zwykł był pisać książki rzadko, powoli, i niedużo. Bo jakość tego co wypuszcza jest nieprawdopodobna, a przeczytane powieści zostają w człowieku na długo, by to rzec,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłównie jednak lata 90 dla kogoś kto pamięta te czasy i związane z nim nadzieję książka zadziała jak pocztówka z dawnych lat. Dobra literatura.
Głównie jednak lata 90 dla kogoś kto pamięta te czasy i związane z nim nadzieję książka zadziała jak pocztówka z dawnych lat. Dobra literatura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to