-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2023-11-01
2022-03
2022-01-05
2021-06-16
Sam koncept Fałszerzy i fałszerstw bardzo mi się spodobał, ale historia mogłaby być jednak trochę bardziej wartka, zaskakująca. Zakończenie było do przewidzenia, postępowanie bohaterów mnie też jakoś nie zaskoczyło. Brandon ma świetne pomysły na motywy przewodnie, koncept historii i za to go przede wszystkim cenię, ale życzyłabym sobie czegoś więcej.
Sam koncept Fałszerzy i fałszerstw bardzo mi się spodobał, ale historia mogłaby być jednak trochę bardziej wartka, zaskakująca. Zakończenie było do przewidzenia, postępowanie bohaterów mnie też jakoś nie zaskoczyło. Brandon ma świetne pomysły na motywy przewodnie, koncept historii i za to go przede wszystkim cenię, ale życzyłabym sobie czegoś więcej.
Pokaż mimo to2021-06
2021-05-02
2012
Przeczytałam tę książkę kilka razy. I za każdym razem tak samo mnie urzekała. Bardzo podobał mi się wykreowany przez autorkę świat, postaci. Jedna z moich ulubionych powieści.
Przeczytałam tę książkę kilka razy. I za każdym razem tak samo mnie urzekała. Bardzo podobał mi się wykreowany przez autorkę świat, postaci. Jedna z moich ulubionych powieści.
Pokaż mimo to2021-04-23
Powieść zaczyna się naprawdę intrygująco, trochę futurystycznie, apokaliptycznie, dystopijnie. I czyta się bardzo dobrze, aż w którymś momencie historia upada, zaczyna się dziwnie ciągnąć, gubi swoją świeżość. Zakończenie mocno mnie rozczarowało.
Powieść zaczyna się naprawdę intrygująco, trochę futurystycznie, apokaliptycznie, dystopijnie. I czyta się bardzo dobrze, aż w którymś momencie historia upada, zaczyna się dziwnie ciągnąć, gubi swoją świeżość. Zakończenie mocno mnie rozczarowało.
Pokaż mimo to2021-03-19
Kontynuacja historii lorda Smocze oko. Pierwszy tom zdecydowanie bardziej mnie wciągnął.
Ogólnie polecam.
Kontynuacja historii lorda Smocze oko. Pierwszy tom zdecydowanie bardziej mnie wciągnął.
Ogólnie polecam.
2021-02-16
Sama historia może nie jest jakoś wybitna, ot detektywistyczna, wartka powieść. Jednak dla mnie genialny jest tutaj pomysł na postać Stephena Leedsa. Motyw osobowości wielorakiej, pod pełną kontrolą głównego bohatera (rzekomo ;) ), z całym wachlarzem aspektów.
Jestem pod wrażeniem pomysłowości Sandersona. Legion to moja pierwsza styczność z autorem. Kolejna książka z jego dorobku, którą właśnie zaczynam czytać, zapowiada się podobnie.
Polecam.
Sama historia może nie jest jakoś wybitna, ot detektywistyczna, wartka powieść. Jednak dla mnie genialny jest tutaj pomysł na postać Stephena Leedsa. Motyw osobowości wielorakiej, pod pełną kontrolą głównego bohatera (rzekomo ;) ), z całym wachlarzem aspektów.
Jestem pod wrażeniem pomysłowości Sandersona. Legion to moja pierwsza styczność z autorem. Kolejna książka z jego...
2020-12-28
2020-02
2020-11
Niestety nie dałam rady dobrnąć do końca i w połowie porzuciłam. Do 184 strony nic się nie wydarzyło. Opisane życie lekarza na wyspie. Bardzo czekałam na tę wartką opowieść, niestety, nie dotrwałam.
Niestety nie dałam rady dobrnąć do końca i w połowie porzuciłam. Do 184 strony nic się nie wydarzyło. Opisane życie lekarza na wyspie. Bardzo czekałam na tę wartką opowieść, niestety, nie dotrwałam.
Pokaż mimo to2017-05-09
Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Tematy trudne, bolesne, przemoc psychiczna, zatracenie siebie nie są mi obce. Ale ta forma obcowania z nimi jest dla mnie zbyt oporna. Męczyłam się próbując przebrnąć do końca. W którejś z recenzji przeczytałam, że wiersze są tak delikatne jak piosenki pop. I rzeczywiście te teksty są jak piosenki pop - miałkie i bez smaku.
Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą książką. Tematy trudne, bolesne, przemoc psychiczna, zatracenie siebie nie są mi obce. Ale ta forma obcowania z nimi jest dla mnie zbyt oporna. Męczyłam się próbując przebrnąć do końca. W którejś z recenzji przeczytałam, że wiersze są tak delikatne jak piosenki pop. I rzeczywiście te teksty są jak piosenki pop - miałkie i bez smaku.
Pokaż mimo to2017-01
Trochę miotałam się między oceną 6 a 7, ale po napisaniu recenzji łatwiej mi było podjąć decyzję.
Pierwsze strony wzbudziły we mnie obawę czy nie jest to historia identyczna z losami Lyra'y w "Mrocznych materiach" i już byłam pewna, że odłożę ją na półkę nieskończoną. Jednak nie ostatecznie tak łatwo było się od niej oderwać.
Historia Malcolma jest początkowo wciągająca, wartka. To czasy zdecydowanie przez Mrocznymi materiami. Jednak końcówka została jak dla mnie spłycona, wątki okrojone. Miałam wrażenie, że ilość stron z góry została narzucona i autor musiał szybko zamknąć historię.
Niemniej jednak zobaczę jednak co czeka Malcolma w kolejnych częściach.
Fantastyka dla młodzieży, którą dobrze czyta się dorosłym ;)
Trochę miotałam się między oceną 6 a 7, ale po napisaniu recenzji łatwiej mi było podjąć decyzję.
więcej Pokaż mimo toPierwsze strony wzbudziły we mnie obawę czy nie jest to historia identyczna z losami Lyra'y w "Mrocznych materiach" i już byłam pewna, że odłożę ją na półkę nieskończoną. Jednak nie ostatecznie tak łatwo było się od niej oderwać.
Historia Malcolma jest początkowo wciągająca,...