Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po ogromnym hypie na tę książkę liczyłam na coś zdecydowanie lepszego. Pomysł na fabułę jest świetny k zarazem okropnie przygnębiający. Jak przeżylibyśmy nasz ostatni dzień, wiedząc, że dziś umrzemy? Pytanie za sto punktów. Najgorsze co można zrobić to zmarnować ten ostatni dzień, a najlepsze? Przeżyć go na 100%. Czy to zrobili Mateo i Rufus? Nie do końca, ale na pewno zrobili to, co dla nich było najważniejsze.
Niestety prawie do samego końca nie miałam w stosunku do obu bohaterów żadnych emocji. Może okrutnie to zabrzmi, ale byli mi obojętni. Nie podobali mi się za bardzo, ich zachowanie czasami było drażniące. Również ich związek do mnie nie przemówił. W moim odczuciu powstał nagle. Zdecydowanie bardziej wierzyłam w ich przyjaźń, która wydawała się autentyczna.
Okropnie żałuję, że nie dostałam od tej powieści tego, na co tak liczyłam. Cudownej opowieści o życiu pełną piersią i miłości "silniejszej niż śmierć". Może po prostu zbyt wiele oczekiwałam od młodzieżówki.
W ogólnym odcięciu, nie było najgorzej, ale nie było i najlepiej.

Po ogromnym hypie na tę książkę liczyłam na coś zdecydowanie lepszego. Pomysł na fabułę jest świetny k zarazem okropnie przygnębiający. Jak przeżylibyśmy nasz ostatni dzień, wiedząc, że dziś umrzemy? Pytanie za sto punktów. Najgorsze co można zrobić to zmarnować ten ostatni dzień, a najlepsze? Przeżyć go na 100%. Czy to zrobili Mateo i Rufus? Nie do końca, ale na pewno...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dobrze wrócić do tej historii, jednak jak dla mnie mogłoby być zdecydowanie mniej historii pobocznych bohaterów. Nie za bardzo mnie one interesowały, a momentami wręcz nużyły. Po końcówce trzeciego tomu liczyłam, że w końcu dostaniem więcej Ani i Gilberta, po czym on był wspomniany tylko parę razy i nigdy nie był uczestnikiem czegoś ważniejszego. Dziwiło mnie, że Ania woli spędzić święta z kobietą, z którą na co dzień pracuje niż z narzeczonym, którego widuje dwa razy na rok.
Książka w porządku, ale jakby się wycięło parę historii niczego, by się nie straciło.

Dobrze wrócić do tej historii, jednak jak dla mnie mogłoby być zdecydowanie mniej historii pobocznych bohaterów. Nie za bardzo mnie one interesowały, a momentami wręcz nużyły. Po końcówce trzeciego tomu liczyłam, że w końcu dostaniem więcej Ani i Gilberta, po czym on był wspomniany tylko parę razy i nigdy nie był uczestnikiem czegoś ważniejszego. Dziwiło mnie, że Ania woli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Po tych wszystkich zachwytach nad tą książką oczekiwałam czegoś znacznie lepszego. Jak pierwsza połowa nawet mi się podobała to reszta kompletnie mnie nie interesowała. Z powieści o przetrwaniu zrobił się nudny romans. W ogóle nie dbałam o losy głównej bohaterki. Jedynym powodem, dlaczego skończyłam tą książkę jest to, że znajdowała się w moim wyzwaniu.
#WyzwanieLC2020

Po tych wszystkich zachwytach nad tą książką oczekiwałam czegoś znacznie lepszego. Jak pierwsza połowa nawet mi się podobała to reszta kompletnie mnie nie interesowała. Z powieści o przetrwaniu zrobił się nudny romans. W ogóle nie dbałam o losy głównej bohaterki. Jedynym powodem, dlaczego skończyłam tą książkę jest to, że znajdowała się w moim wyzwaniu.
#WyzwanieLC2020

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Do pewnego momentu historia opisana w tej książce była taka urocza. Relacja Shirin i Oceana był cudowna. Jednak bliżej końca zaczęło się robić mniej ciekawie, co bardzo mnie zasmuciło, bo życzyłam tej dwójce jak najlepiej. Dlatego końcówka złamała mi serce.
Autorka poruszyła ważny temat i zrobiła to doskonale. "Gdyby ocean nosił twoje imię" jest naprawdę wspaniałą książką.

Do pewnego momentu historia opisana w tej książce była taka urocza. Relacja Shirin i Oceana był cudowna. Jednak bliżej końca zaczęło się robić mniej ciekawie, co bardzo mnie zasmuciło, bo życzyłam tej dwójce jak najlepiej. Dlatego końcówka złamała mi serce.
Autorka poruszyła ważny temat i zrobiła to doskonale. "Gdyby ocean nosił twoje imię" jest naprawdę wspaniałą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Ludzie ze złota Edyta Kowalczyk, Jakub Radomski
Ocena 8,3
Ludzie ze złota Edyta Kowalczyk, Ja...

Na półkach: , ,

Pozycja obowiązkowa dla każdego kibica. Największe gwiazdy polskiej siatkówki pokazane od innej strony, ludzkiej. Dzięki tej książce można poznać lepiej ludzi, których znamy z telewizji czy historii. Ciekawe było przeczytać co mistrzowie świata myślą o swoim sukcesie, jakie mogą dać rady młodym ludziom i przede wszystkim jak wiele pracy musieli włożyć, by być tu gdzie są obecnie.
A poza tym uwielbiam zdjęcie z okładki.

Pozycja obowiązkowa dla każdego kibica. Największe gwiazdy polskiej siatkówki pokazane od innej strony, ludzkiej. Dzięki tej książce można poznać lepiej ludzi, których znamy z telewizji czy historii. Ciekawe było przeczytać co mistrzowie świata myślą o swoim sukcesie, jakie mogą dać rady młodym ludziom i przede wszystkim jak wiele pracy musieli włożyć, by być tu gdzie są...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie jestem osobą, która gustuje w romansach, tym większe jest moje zaskoczenie jak bardzo podobała mi się ta książka. Musze przyznać, że znalazła się ona na mojej liście pozycji do przeczytania z wielu powodów, jednak nie była nim chęć poznania tej historii, którą już znałam dzięki serialowi BBC. Już od pierwszego rozdziału wciągnęłam się niesamowicie w historię i byłam ciekawa dalszych losów bohaterów.
Na pewno sięgnę po inne książki Jane Austen.

Nie jestem osobą, która gustuje w romansach, tym większe jest moje zaskoczenie jak bardzo podobała mi się ta książka. Musze przyznać, że znalazła się ona na mojej liście pozycji do przeczytania z wielu powodów, jednak nie była nim chęć poznania tej historii, którą już znałam dzięki serialowi BBC. Już od pierwszego rozdziału wciągnęłam się niesamowicie w historię i byłam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szkoda, że nie było rozdziału z perspektywy Azriela.

Szkoda, że nie było rozdziału z perspektywy Azriela.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka przypomniała mi dlaczego nie czytam polskiej literatury. Do tego styl autorki nie przekonał mnie. Dialogi były sztywne, na pozór luzackie, i nudne. Po przeczytaniu całej książki dalej nie za bardzo orientuję się co to była za afera, ale to może być efekt znudzenia, o które przyprawiał mnie "Afera Kobana". Sama główna bohaterka niezmiernie mnie denerwowała. Jakby na siłę próbowała być taka "cool", do tego jej wysokie mniemanie o sobie, wszyscy chcą podsłuchać o czym mówi, wszyscy zazdroszczą jej tematu. Irytował mnie również fakt, że każdy facet ("ten dobry") był określany jako ideał i oczywiście "leciał" na główną bohaterkę. Uderzyło mnie również to, że kobieta była kilkukrotnie nazwana RZETELNĄ dziennikarką, ale nie było tego widać po jej zachowaniu. Idzie na rozmowę nie przygotowana. Nie umie nad sobą panować. Bardzo impulsywna. To jest rzetelny dziennikarz? A do tego jej "zdolności" za kierownicą. Kolejna rzecz, która spowodowała, że bohaterka mnie denerwowała.
Co jednak najbardziej mnie denerwowało to, to że główna bohaterka niczego nie odkryła, niczego nie wyjaśniła, a nawet nie zaczęła pracy nad filmem, a już zaczęli jej grozić. Serio?
Na koniec, zakończenie. W moim odczuciu bezsensu. Jakby autorka na siłę próbowała przechytrzyć czytelnika i chciała mu powiedzieć takie: "Ha, nie domyśliłeś się kto za tym stoi!".
Jedna z najgorszych książek przeczytanych przeze mnie w tego roku!

Ta książka przypomniała mi dlaczego nie czytam polskiej literatury. Do tego styl autorki nie przekonał mnie. Dialogi były sztywne, na pozór luzackie, i nudne. Po przeczytaniu całej książki dalej nie za bardzo orientuję się co to była za afera, ale to może być efekt znudzenia, o które przyprawiał mnie "Afera Kobana". Sama główna bohaterka niezmiernie mnie denerwowała. Jakby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

"Zabić drozda" to cudowna opowieść o prawniku, który jako ojciec próbował wpoić swoim dzieciom zasady, którymi kierował się w życiu choć wielokrotnie nie było to łatwe. Przypadek Toma Robinsona był na to najlepszym dowodem. Powieść ta zawiera wielką mądrość, w swojej prostocie określa cechy kulturalnego, dobrego człowieka. Poruszony problem rasizmu w małym amerykańskim miasteczku w latach 30.
Z całej powieści mądrości można wynieść wiele, ale moim zdaniem jedną z najważniejszych była ta przekazana przez Jean Louise; "Nie, Jem, mówię ci, że istnieje tylko jedna odmiana ludzi. Ludzie."

"Zabić drozda" to cudowna opowieść o prawniku, który jako ojciec próbował wpoić swoim dzieciom zasady, którymi kierował się w życiu choć wielokrotnie nie było to łatwe. Przypadek Toma Robinsona był na to najlepszym dowodem. Powieść ta zawiera wielką mądrość, w swojej prostocie określa cechy kulturalnego, dobrego człowieka. Poruszony problem rasizmu w małym amerykańskim...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsza z część dotycząca pracy Cormorana i Robin. Pomimo tego, że książka nie zawiera pościgów i wybuchów to jest zdecydowanie dobrym kryminałem, godnym polecenia. Jestem jednak przekonana, że na moją opinię wpłyną serial, który powstaje na podstawie tych powieści.

Zdecydowanie najlepsza z część dotycząca pracy Cormorana i Robin. Pomimo tego, że książka nie zawiera pościgów i wybuchów to jest zdecydowanie dobrym kryminałem, godnym polecenia. Jestem jednak przekonana, że na moją opinię wpłyną serial, który powstaje na podstawie tych powieści.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Na początku ciężko mi było wgryźć się w historię, jednak z czasem polubiłam bohaterów i chciałam, musiałam wiedzieć co stanie się na następnej stronie, w następnym akapicie. Już nie umiem doczekać się lektury pozostałych dwóch tomów, które podobno są jeszcze lepsze.
Jedną z moich ulubionych rzeczy w książce była relacja Kella z Rhy'em. Jestem trochę zła na autorkę za to co zrobiła z księciu.

Na początku ciężko mi było wgryźć się w historię, jednak z czasem polubiłam bohaterów i chciałam, musiałam wiedzieć co stanie się na następnej stronie, w następnym akapicie. Już nie umiem doczekać się lektury pozostałych dwóch tomów, które podobno są jeszcze lepsze.
Jedną z moich ulubionych rzeczy w książce była relacja Kella z Rhy'em. Jestem trochę zła na autorkę za to co...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Nie jestem fanką twórczości Stephena Kinga, ale "Zielona mila" zaskoczyła mnie i to nie jeden raz. Mogłoby się wydawać, że książka ta będzie nudna, ale nic bardziej nudnego. Pomimo tego, że nie ma tu pościgów czy akcji, czyta się ją z napięciem i z niecierpliwością czeka na zakończenie tej historii - pragnąc poznać jej zakończenie jak i zakończenie losów bohaterów powieści.
Sami bohaterowi zostali wykreowani na ludzie nieoczywistych, których jesteśmy ciekawi, tego co zrobią i jak postąpią w danej sytuacji. Najbardziej poruszyła mnie jednak historia Johna Coffeya, ale czy nie o to właśnie chodziło autorowi?

Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Nie jestem fanką twórczości Stephena Kinga, ale "Zielona mila" zaskoczyła mnie i to nie jeden raz. Mogłoby się wydawać, że książka ta będzie nudna, ale nic bardziej nudnego. Pomimo tego, że nie ma tu pościgów czy akcji, czyta się ją z napięciem i z niecierpliwością czeka na zakończenie tej historii - pragnąc...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już od pierwszych stron nienawidziłam Bruce'a. Jego podejście, słownictwo, zachowanie. Wszystko to działało na jego niekorzyść. Jedna z najgorszych postaci literackich z jakimi się spotkałam. Trzeba mieć pecha, żeby trafić na kogoś takiego w pracy. Jedyna dobra rzecz w jego życiorysie to, to, że próbował uratować tego mężczyznę. Jednak kiedy tasiemiec opowiada nam jego historię pewne rzeczy nabierają sensu. Jak dziecko po takich przeżyciach ma być normalnym człowiekiem? Muszę się zgodzić ze zdaniem z tyłu książki: "Zdecydowanie nie jest to książka dla wrażliwców". Autor tego zdania ujął to idealnie.
No, ale... taki jest układ.

Już od pierwszych stron nienawidziłam Bruce'a. Jego podejście, słownictwo, zachowanie. Wszystko to działało na jego niekorzyść. Jedna z najgorszych postaci literackich z jakimi się spotkałam. Trzeba mieć pecha, żeby trafić na kogoś takiego w pracy. Jedyna dobra rzecz w jego życiorysie to, to, że próbował uratować tego mężczyznę. Jednak kiedy tasiemiec opowiada nam jego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Interesującym zabiegiem, który zastosował Markus Zusak było uczynienie Śmierć narratorem. Zazwyczaj jeżeli mamy do czynienia ze śmiercią w kulturze jest ona przedstawiana jako kobieta, natomiast autor "Złodziejki książek" wykreował ją jako mężczyznę, który ma serce i jest zmęczony swoim zajęciem.
W książce jest dużo ciekawych bohaterów z poruszającymi historiami. Okazanie pomocy czy człowieczeństwa wobec Żyda jest traktowane jako przestępstwo, zły gest, hańbę dla rodziny, Niemców i rasy aryjskiej. Jednak Hans Hubermann jest przykładem na to, że pomimo zagrożenia niesionego przez taki gest, w czasie wojny można pozostać człowiekiem i uratować resztki człowieczeństwa.
Zaczynając książkę o wojnie trzeba się spodziewać, że wielu bohaterów umrze. Tak było i tym razem. Nie sądziłam, że aż tak się do nich przywiążę.
Już dawno nie czytałam książki, która poruszyła mnie do takiego stopnia.

Interesującym zabiegiem, który zastosował Markus Zusak było uczynienie Śmierć narratorem. Zazwyczaj jeżeli mamy do czynienia ze śmiercią w kulturze jest ona przedstawiana jako kobieta, natomiast autor "Złodziejki książek" wykreował ją jako mężczyznę, który ma serce i jest zmęczony swoim zajęciem.
W książce jest dużo ciekawych bohaterów z poruszającymi historiami. Okazanie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo mi przypominało "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza.

Bardzo mi przypominało "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nic specjalnego. Przeczytałam wiele recenzji tej książki i z przykrością muszę przyznać, że się zawiodła. Oczekiwałam genialnej akcji, tajemnicy, na której rozwiązanie bym nie wpadła i super bystrego bohatera. Niedostała nic z tego. Były momenty, które powodowały, że z szybciej bijącym sercem przerzucałam strony, ale to nie było to. Na rozwiązanie w pewnym momencie sama wpadłam, a do tego Scott... genialny analityk, najlepszy agent wywiadu, a popełniał błędy, których nie powinien. Np. matka nie zorientowała się, że zniknął kubek z Myszką Miki, z którego jej dziecko właśnie piło? I że zniknął on zaraz po wizycie agenta? Serio?
Jest jednak jedna część tej historia, która mnie naprawdę poruszyła. Jest to historia Bena Bradley'ego. To czego dokonał 11 września 2001 r. było niesamowite. Nie wielu byłoby w stanie zaryzykować tak wiele.

Nic specjalnego. Przeczytałam wiele recenzji tej książki i z przykrością muszę przyznać, że się zawiodła. Oczekiwałam genialnej akcji, tajemnicy, na której rozwiązanie bym nie wpadła i super bystrego bohatera. Niedostała nic z tego. Były momenty, które powodowały, że z szybciej bijącym sercem przerzucałam strony, ale to nie było to. Na rozwiązanie w pewnym momencie sama...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Czytając opowieść zawartą w tej książce ciężko uwierzyć, że człowiek jest w stanie przeżyć coś tak okropnego. Ale prawdopodobnie chęć życia pozwala wyzwolić zasoby siły, o których nie mieliśmy pojęcia.
Przykro czyta się wspomnienia ludzi, którzy przeżyli piekło na ziemi wiedząc, że wszystko co opisują działo się naprawdę, że ludzie, którzy ich traktowali w ten sposób wcale nie są ludźmi.

Czytając opowieść zawartą w tej książce ciężko uwierzyć, że człowiek jest w stanie przeżyć coś tak okropnego. Ale prawdopodobnie chęć życia pozwala wyzwolić zasoby siły, o których nie mieliśmy pojęcia.
Przykro czyta się wspomnienia ludzi, którzy przeżyli piekło na ziemi wiedząc, że wszystko co opisują działo się naprawdę, że ludzie, którzy ich traktowali w ten sposób wcale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zakończenie tej książki/ serii to najgorsze co mogła Sally Green zrobić. Tak ranić czytelnika? To jest nieludzkie.
W "Prawdziwej krwi" poznajemy kolejne oblicze Natana, który może zakończyć wojnę. Jest to, moim zdanie, najlepszy tom pomimo zakończenia. Shippuję Natana z Gabrielem, więc czytanie o nich było przyjemnością. Szkoda tylko, że autorka zafundowała im zakończenie jakie zafundowała. Oczekiwałam typowego szczęśliwego zakończenia, nie chciałam zostać zaskoczona, szczególnie w ten sposób.

Zakończenie tej książki/ serii to najgorsze co mogła Sally Green zrobić. Tak ranić czytelnika? To jest nieludzkie.
W "Prawdziwej krwi" poznajemy kolejne oblicze Natana, który może zakończyć wojnę. Jest to, moim zdanie, najlepszy tom pomimo zakończenia. Shippuję Natana z Gabrielem, więc czytanie o nich było przyjemnością. Szkoda tylko, że autorka zafundowała im zakończenie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Czytając tę książkę czułam się jakbym czytała fanfic. Niektóre sceny i dialogi nie były najlepszej jakości. Natan swoją gwałtownością i barakiem cierpliwości czasami potrafił zdenerwować.
Jak dla mnie jedynym pozytywnym bohaterem na 100% był Gabriel. Oddany przyjaciel, odważy, spokojny, opanowany i z poczuciem humoru. Szkoda mi go tylko, z powodu uczucia, które żywi do Natana, którego chłopak nigdy nie odwzajemni (zajęty jest uganianiem się za Annalise, które mnie niemiłosiernie irytuje).

Czytając tę książkę czułam się jakbym czytała fanfic. Niektóre sceny i dialogi nie były najlepszej jakości. Natan swoją gwałtownością i barakiem cierpliwości czasami potrafił zdenerwować.
Jak dla mnie jedynym pozytywnym bohaterem na 100% był Gabriel. Oddany przyjaciel, odważy, spokojny, opanowany i z poczuciem humoru. Szkoda mi go tylko, z powodu uczucia, które żywi do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dobre zakończenie serii. Jednak to co Leigh Bardugo zrobiła w tej części to jakaś masakra. Wiele razy martwiłam się o moich ulubionych bohaterów - Mikołaj
i Mal - i bałam się czego mogę oczekiwać po autorce. Jednakże losy potoczył się tak jak się potoczyły...
Najpierw przeczytałam "Szóstkę wron" i myślałam, że znam zakończenie trylogii "Griszy", ale Bardugo znowu mnie zaskoczyła.

Dobre zakończenie serii. Jednak to co Leigh Bardugo zrobiła w tej części to jakaś masakra. Wiele razy martwiłam się o moich ulubionych bohaterów - Mikołaj
i Mal - i bałam się czego mogę oczekiwać po autorce. Jednakże losy potoczył się tak jak się potoczyły...
Najpierw przeczytałam "Szóstkę wron" i myślałam, że znam zakończenie trylogii "Griszy", ale Bardugo znowu mnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to