Fantazmaty 2
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Fantazmaty (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Fantazmaty
- Data wydania:
- 2018-11-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-08
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366058125
- Tagi:
- darmowa fantastyka fantastyka fantasy horror sf groza opowiadania fantastyczne opowiadania
Kalejdoskop światów
Fantazmaty. Tom II to zbiór dwudziestu opowiadań napisanych przez różnorodne grono autorów, zarówno tych debiutujących, jak i doświadczonych w literackich bojach. To entuzjaści science fiction, fantasy, postapokaliptycznych scenariuszy i horrorów. Poprowadzą Was przez gorące piaski pustyń, wypełnione wiatrem ruiny i lodowate przestrzenie kosmosu. Pozwolą, z grzbietów niezwykłych wierzchowców i wnętrz lśniących statków kosmicznych, oglądać pełne magii, technologii i paranormalnych wydarzeń światy. Pozwolą Wam wejść w skórę zwykłych ludzi, jak i spojrzeć oczami maszyn.
To kolorowy, pełen wyrazistych pomysłów i oślepiający oryginalnymi kreacjami kalejdoskop. To wir porywający czytelnika w kolejne, coraz bardziej przesuwające granice wyobraźni, światy. Możecie być pewni jednego – każdy z elementów tego fantastycznego tygla jest perfekcyjnym, starannie dopracowanym i wartym poznania fantazmatem.
W skład antologii wchodzą:
"Baśń o Łowcy" – Marcin Moń
"Iskra z Edry" – Maria Zdybska
"Dom" – Anna Hrycyszyn
"Budzenie zmarłych" – Filip Laskowski
"Bajka o głupim Jasiu" – Anna Grzanek
"Niezwykła kobieta" – Dagmara Adwentowska
"Nedd" – Daniel Nogal
"Imię" – Maciej Oleszek
"Jam Jest" – Michał Sobociński
"Ciemność i lustro" – Artur Laisen
"Zofia i korzenie" – Anna Karnicka
"Lot motyla" – Magdalena Świerczek-Gryboś
"Topiel" – Natalia Wójcik
"Rękojeść z masy perłowej" – Maciej Musialik
"Czarna mewa" – Wojciech Boratyński
"Nagroda wojownika" – Sylwia Finklińska
"Dziewczyny-maliny" – Rafał Cuprjak
"Zdrada w Schiverheim" – Łukasz Trykowski
"Dziewczyna z chlebem" – Michał Studniarek
"Incydent helenowski" – Tomasz Krzywik
Antologia do pobrania za darmo strony https://fantazmaty.pl/czytaj/antologie/
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 78
- 61
- 27
- 6
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Z Fantazmatami (tym konkretnym zbiorem, innymi, całym projektem) mam pewien problem. Doceniam samą inicjatywę - świetnie, że komuś się chce - pasjonacko, w wolnym czasie, po prostu dla frajdy - robić takie rzeczy. Ale nie do końca chyba odpowiada mi kierunek, w którym projekt zmierza - to znaczy pewnej masówki, nadprodukcji. To przekłada się na jakość. Inaczej mówiąc - wolałabym jako czytelnik dostać mniej (opowiadań, zbiorów, wszystkiego), ale w lepszej jakości.
Weźmy na przykład tę antologię - drugą część chyba największego i flagowego projektu Fantazmatów. W zbiorku znalazły się teksty dobre i bardzo dobre: "Budzenie zmarłych" Filipa Laskowskiego (dojrzała, świadoma opowieść, mój faworyt w zestawieniu, podobało mi się właściwie wszystko - Mateusz, wszyscy Josipowie tego świata, przedstawienie bunkra i tego, co poza bunkrem, budowanie napięcia, gorzkie zakończenie), "Iskra z Edry" Marii Zdybskiej (jest trochę chaosu, ale warto przeczytać), "Dom" Anny Hrycyszyn (ciekawy pomysł, świat przedstawiony, główne bohaterki, całość pozostawia jednak uczucie niedosytu, niektóre wątki i tematy wymagałyby rozwinięcia i zaakcentowania) czy "Zofia i korzenie" (nastrojowo i ludowo, choć nie bez pewnych potknięć i znów ze zbyt ściętym zakończeniem).
Poza tym była cała masa tekstów przeciętnych i jeszcze sporo bardzo złych. Do tych ostatnich zaliczyłabym na przykład "Topiel" Natalii Wójcik (rzecz do bólu sztampową i przewidywalną, z niedoróbkami redakcyjnymi) czy "Lot motyla" Magdaleny Świerczek-Gryboś (brak zaangażowania w emocje i brak dobrej opowieści).
Mam wrażenie, że gdyby ograniczyć liczbę wydawanych przez Fantazmaty antologii i opowiadań, można by bardziej skupić się na ich jakości - na tworzeniu projektu naprawdę wyjątkowego, wyróżniającego się i wyczekiwanego. Teraz przypomina to trochę powódź. Nie wiem, czy znajdzie się dużo osób (poza wąską grupą pasjonatów i samych autorów), które rzeczywiście mają czas, chęci i siły na to, żeby czytać wszystkie antologie i wszystkie zawarte w nich teksty (szczególnie te słabsze czy po prostu złe).
Wróćmy więc do początku, czyli do tego, że mam z Fantazmatami problem - bo choć podoba mi się idea, to wykonanie już nie. Tu może pojawić się pytanie: "Po co czytasz coś, co ci się nie podoba?". Albo nawet zarzut: "Hola, hola, głupia panno, oni robią to za darmo, a ty się czepiasz! Nie krytykuj, ważne, że im się chce!". Takie argumenty zawsze ucinają wszystkie dyskusje (bynajmniej nie ze względu na to, że są nie do zbicia, raczej dlatego, że swoją defensywnością i zacietrzewieniem zrażają do jakiegokolwiek dialogu). Ale, jak już się rzekło, podoba mi się idea i wierzę, że ze względu na tę ideę warto dyskutować - i krytykować. Bo bez dialogu - i bez krytyki - wszystko stoi w miejscu. Nie ma szansy na rozwój, poprawę, na robienie fermentu, na zderzanie się różnych światopoglądów, z czego może wyjść coś (nomen omen) fantastycznego. Dobrym przykładem jest tutaj "Nowa Fantastyka", która z powodu braku konkurencji (a zatem i dialogu, wyzwania, krytyki) zamarzła w jakiejś na pół archaicznej, dziwacznej formie, zupełnie nie przystającej do rynku i do oczekiwań (przynajmniej części? może większości?) czytelników. Dobrym przykładem jest też rynek quasi-recenzji, który według mnie bardziej szkodzi autorom, niż im pomaga. Jak w to wszystko wpisują się Fantazmaty? I do czego dążą? Czy to ma być tylko kolejny (żywy przez jakiś czas) projekt od wąskiej grupy pasjonatów do wąskiej grupy pasjonatów?
Czy coś więcej?
Z Fantazmatami (tym konkretnym zbiorem, innymi, całym projektem) mam pewien problem. Doceniam samą inicjatywę - świetnie, że komuś się chce - pasjonacko, w wolnym czasie, po prostu dla frajdy - robić takie rzeczy. Ale nie do końca chyba odpowiada mi kierunek, w którym projekt zmierza - to znaczy pewnej masówki, nadprodukcji. To przekłada się na jakość. Inaczej mówiąc -...
więcej Pokaż mimo to