rozwińzwiń

Żołnierze żyją

Okładka książki Żołnierze żyją Glen Cook
Okładka książki Żołnierze żyją
Glen Cook Wydawnictwo: Rebis Cykl: Czarna Kompania (tom 10) fantasy, science fiction
558 str. 9 godz. 18 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Czarna Kompania (tom 10)
Tytuł oryginału:
Soldiers live
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
558
Czas czytania
9 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
8373010963
Tłumacz:
Jan Karłowski
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
355 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
26
1

Na półkach:

Zakończenie - GENIALNE! Nie ma sensu więcej pisać.

Zakończenie - GENIALNE! Nie ma sensu więcej pisać.

Pokaż mimo to

avatar
107
28

Na półkach:

Najlepsza część sagi.

Najlepsza część sagi.

Pokaż mimo to

avatar
382
270

Na półkach:

Cóż, zdania mojego po tym tomie nie zmieniłem i dalej uważam, że najlepsze czasy oraz historia Czarnej Kompanii to tomy od 1-3 włącznie z tym dodatkowym "Port Cieni" i nawet pomimo tego, że tom pierwszy był bardzo przeciętny. Historia tocząca się wokół Dominatora, Pani oraz Schwytanych była bardziej spójna i miała więcej sensu, niż to, co się działo później na południu oraz sami bohaterowi byli po prostu ciekawsi, można było odczuć, że jest to faktycznie kompania najemników, a nie maszynka do mielonego mięsa. Mam wrażenie jakby autor miał pomysł na te pierwsze tomy a później wymyślał na poczekaniu, lub gdzieś w połowie zmienił całkowicie zamysł jak to poprowadzić.
Jestem w stanie zrozumieć, że w latach, w których te książki zostały napisane, mogły być one przełomowe i stać się punktem wyjściowym dla wielu późniejszych podobnych serii, jednak uważam, że na dzień dzisiejszy bardzo brzydko się one zestarzały i jeśli ktoś czytał inne nowsze podobne tytuły, a nawet Malazańskie Księgi Poległych Eriksona, które stoją na sporo wyższym poziomie literackim, a pojawiły się one w podobnych latach, to nie będzie nimi zachwycony.
Autor w tej serii ma brzydką manierę całkowitego pomijania wydarzeń, które z punktu widzenie czytelnika są istotne.

Co mi się w tym tomie nie podobało? To jak ostatecznie wyglądało dotarcie do Kathovaru, co w zasadzie zostało sprowadzone do krótkiego epizodu, a ten cel podróży był wałkowany od kilku tomów, czy nawet od końca tomu trzeciego, czyli przez większość całej serii i jest to ogromnie zmarnowany potencjał i spory zawód, podobnie zresztą jak niewykorzystanie pozostałych bram w tej historii.
Kolejna rzecz, to ilość śmierci, wyglądało to tak, jakby autor przypomniał sobie, że w tym ostatnim tomie zostało mu zbyt wielu bohaterów i coś z nimi trzeba zrobić. Z jednej strony rozumiem zamysł autora, który chciał pokazać, że każdy żołnierz może ponieść śmierć w najmniej spodziewanych i najróżniejszych okolicznościach podczas wojny, ale to, co działo się w tym tomie, było po prostu miejscami absurdalne.
W ostatnich książkach przez przeskoki czasowe ciężko się połapać kto w jakim jest wieku. Autor nigdy specjalnie nie skupiał się na dokładniejszym określeniu wieku różnych postaci, poza nielicznym wyjątkami, to trudno się w tym połapać.
Nie podobał mi się również zakończenie związane z Panią oraz Konowałem, liczyłem chyba na coś więcej, po 10 tomach, nie wszystkie wątki zostały domknięte i pozostało mnóstwo furtek.
Uważam, że całość warto przeczytać, jednak za całą serię nie dałbym chyba oceny większej jak 6, miała ona kilka dobrych tomów, ale zdecydowanie więcej było tych słabych bądź przeciętnych, a styl autora, czy też związane to było z kiepskim tłumaczeniem czy też nie, często zostawiał sporo do życzenia.

Cóż, zdania mojego po tym tomie nie zmieniłem i dalej uważam, że najlepsze czasy oraz historia Czarnej Kompanii to tomy od 1-3 włącznie z tym dodatkowym "Port Cieni" i nawet pomimo tego, że tom pierwszy był bardzo przeciętny. Historia tocząca się wokół Dominatora, Pani oraz Schwytanych była bardziej spójna i miała więcej sensu, niż to, co się działo później na południu oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
160

Na półkach:

No i koniec podstawowego dziesięcio-księgu Czarnej Kompanii.

Jak zawsze była to mocno chaotyczna historia ale niemal wszystkie wątki zostały pozamykane. Szkoda tylko, że głównym narzędziem ku temu były niesamowicie liczne zgodny. Część z nich była fajnie wkomponowana w historię ale kilka osób zginęło niemal poślizgnąwszy się na skórce od banana. Najważniejsze, że satysfakcjonująco skończył swą przygodę Konował i pośrednio także Pani. Natura równiny Lśniącego Kamienia pozostaje w dużej mierze tajemnicza ale to dobrze. Rozstrzygnięcia w tym zakresie uszczupliłyby mi jej magię.

Podobnie jak w poprzedniej części mocno czuć było tutaj motyw upływu czasu i przemijania. W tym kontekście chwytały za serce losy dwóch małych czarodziejów. Przerażająca starość, a wreszcie śmierć jednego oraz groza powiązana z drugim. Pocieszenie dawała myśl, że co jak co ale swoje to oni już przeżyli. Upływ czasu, zmierzch życia, przemijanie, to wszystko mocno przebijało z ostatnich tomów serii i całkiem nieźle rezonowało z moim mindsetem.

Co do jakości prozy natomiast, w kontekstcie całej serii byłoby to niestety jedynie 6,5/10. To nie jest zła ocena. Cykl jest warty przeczytania. Trzeba mieć natomiast świadomość, że był on rewolucyjny swoim stylem bardzo dawno temu i nie zestarzał się najlepiej. Ponadto seria była wybitnie nierówna. Koszmarne tomy bądź rozwleczone momenty przeplatały się z naprawdę świetnymi pomysłami. Trudno też zaprzeczyć że spora część historii nieraz goniła swój własny ogon. Jednak cieszę się, że poznałem historię Konowała i cieszy mnie w jaki sposób dobiegła ona końca. Przede mną hejtowany mocno Port Cieni. Kto wie, mój gust jest przekorny, może będzie to najlepszy tom serii?

No i koniec podstawowego dziesięcio-księgu Czarnej Kompanii.

Jak zawsze była to mocno chaotyczna historia ale niemal wszystkie wątki zostały pozamykane. Szkoda tylko, że głównym narzędziem ku temu były niesamowicie liczne zgodny. Część z nich była fajnie wkomponowana w historię ale kilka osób zginęło niemal poślizgnąwszy się na skórce od banana. Najważniejsze, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
27
12

Na półkach:

Czarna kompania powraca ,żeby rozliczyć się z każdym wrogiem. Nie wiem po co tu siedzisz i czytasz recenzje, jeśli przeczytałeś "Woda śpi" musisz sięgnąć po "Żołnierze żyją". Nie ma innej możliwości. Jedno jest pewne, nie będziesz żałować.

Ale oddajmy recenzji, co recenzenckie. Na początku książka się trochę dłuży, czułem pustkę po śmierci większości postaci z pierwszych tomów, ale później dostajemy rozwiązanie wszystkich spraw z poprzednich części, opakowane wartką akcją, końcówka jest taka jak przystało na taką wielką sagę. Nic więcej nie zdradzę. No polecam z całego serca.

Czarna kompania powraca ,żeby rozliczyć się z każdym wrogiem. Nie wiem po co tu siedzisz i czytasz recenzje, jeśli przeczytałeś "Woda śpi" musisz sięgnąć po "Żołnierze żyją". Nie ma innej możliwości. Jedno jest pewne, nie będziesz żałować.

Ale oddajmy recenzji, co recenzenckie. Na początku książka się trochę dłuży, czułem pustkę po śmierci większości postaci z pierwszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
240
66

Na półkach:

O niebo lepiej od poprzedniej, wraca mój ulubiony narrator i wszytko staje się piękniejsze. A tak naprawdę to dużo więcej akcji, ale mimo wszystko cieszyłam się że Czarna Kompania się skończyła, a przy mało której książce tak mam. To coś jednak znaczy. Wymęczone już od połowy, może jednak nie musiało być 10 tomów.

O niebo lepiej od poprzedniej, wraca mój ulubiony narrator i wszytko staje się piękniejsze. A tak naprawdę to dużo więcej akcji, ale mimo wszystko cieszyłam się że Czarna Kompania się skończyła, a przy mało której książce tak mam. To coś jednak znaczy. Wymęczone już od połowy, może jednak nie musiało być 10 tomów.

Pokaż mimo to

avatar
358
289

Na półkach:

Glen Cook powiedział w wywiadzie, że ma zamiar napisać kolejną część przygód Czarnej Kompanii; zostawił sobie taką możliwość, ale wszystkie główne wątki zostały zamknięte w tym tomie. Według mnie jest to najlepsza część przygód kamiennych żołnierzy. Przede wszystkim dzieje się tu od samego początku, a każdy kolejny rozdział wciąga. Niespodziewany trup ściele się tu gęsto, momentami jakby czytać Grę o Tron, ale historii robi to jak najbardziej dobrze

Glen Cook powiedział w wywiadzie, że ma zamiar napisać kolejną część przygód Czarnej Kompanii; zostawił sobie taką możliwość, ale wszystkie główne wątki zostały zamknięte w tym tomie. Według mnie jest to najlepsza część przygód kamiennych żołnierzy. Przede wszystkim dzieje się tu od samego początku, a każdy kolejny rozdział wciąga. Niespodziewany trup ściele się tu gęsto,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1020
162

Na półkach:

Zagmatwana historia oraz absurdalne zachowania bohaterów nie mające odniesienia w ich charakterach czy tym co przeszli, to tylko nieliczne rzeczy jakie mogę zarzucić temu tomowi. Przede wszystkim- to już nie jest Czarna Kompania.Czytając miałam wrażenie, że żołnierze w niej teraz służący to banda głupców bawiących się w legendę. Na dodatek prowadzeni są przez kobiety, które nie tylko nie znają się na sztuce wojennej, to jeszcze nieustannie knują nie wiedzieć po co i na co. No i oczywiście kłapią szczękami po próżnicy, inaczej nie potrafię tego nazwać. Zniknęły wszystkie zasady, którymi kierowała się Czarna Kompania, armia stała się sentymentalna i niekompetentna.
Kolejna sprawa jaka mocno mi przeszkadzała to zbyt wiele mocy, tudzież talentów autor przypisywał tylko jednej postaci, tworząc twór zwany obecnie popularnie MarySue. Na dodatek świat przedstawiony jest przesycony wszelkimi istotami oraz pomysłami. Nic nie zaskakuje, ponieważ wszystkiego można się spodziewać.
Wszechobecna religijność niektórych postaci, zwłaszcza Śpioszki, jest irytująca. Ociera się o skrajny dewotyzm, jest prowadzona sztucznie i w irracjonalny sposób wpływa na podejmowane dezyzje.
Glen Cook ciągnie historię zdaje się w nieskończoność. Pozostawia wiele otwartych furtek do dalszego pisanie, rozciąga wątki i tworzy zawiłości, które nie znajdują nigdzie uzasadnienia. Ile można? To wszystko zabija niestety klimat i ducha jaki spotykamy w pierwszych tomach.
Bardzo żałuje, że kiedykolwiek sięgnęłam po ten tom.

Zagmatwana historia oraz absurdalne zachowania bohaterów nie mające odniesienia w ich charakterach czy tym co przeszli, to tylko nieliczne rzeczy jakie mogę zarzucić temu tomowi. Przede wszystkim- to już nie jest Czarna Kompania.Czytając miałam wrażenie, że żołnierze w niej teraz służący to banda głupców bawiących się w legendę. Na dodatek prowadzeni są przez kobiety, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1063
11

Na półkach: ,

Rewelacyjny koniec jednej z najlepszej serii fantasy. I trochę szkoda, że już nie będzie następnych tomów, bo świat i bohaterowie Czarnej Kompanii stali się moją chwilą wytchnienia i odskoczni od prozy życia. Seria, która na długo pozostanie w pamięci... "[...] Pa­mięć jest bo­wiem ro­dza­jem nie­śmier­tel­no­ści. Nocą, kie­dy wiatr usta­je i ci­sza owła­da rów­ni­ną lśnią­ce­go ka­mie­nia, wspo­mi­nam. A oni wszy­scy oży­wa­ją na po­wrót. [...]".
Polecam!

Rewelacyjny koniec jednej z najlepszej serii fantasy. I trochę szkoda, że już nie będzie następnych tomów, bo świat i bohaterowie Czarnej Kompanii stali się moją chwilą wytchnienia i odskoczni od prozy życia. Seria, która na długo pozostanie w pamięci... "[...] Pa­mięć jest bo­wiem ro­dza­jem nie­śmier­tel­no­ści. Nocą, kie­dy wiatr usta­je i ci­sza owła­da rów­ni­ną...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    531
  • Chcę przeczytać
    306
  • Posiadam
    78
  • Fantasy
    24
  • Fantastyka
    21
  • Ulubione
    14
  • Chcę w prezencie
    5
  • Glen Cook
    5
  • Czarna Kompania
    5
  • 2013
    4

Cytaty

Więcej
Glen Cook Żołnierze żyją Zobacz więcej
Glen Cook Żołnierze żyją Zobacz więcej
Glen Cook Żołnierze żyją Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także