Więzień Oswobodzony. Drogi donikąd

Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3227
399

Na półkach: , ,

Co tu rzec po zapoznaniu się z całością... O ile odnoszę wrażenie, że mniej tu tolkienopolo, to postacie irytują swym patosem i płaskością. Inni bohaterowie cierpliwie czekają, aż inni się wyseplenią, po czym sami seplenią swoje wzniosłe teksty. Niektórzy nawet umierają, ale nie czuję w ogóle emocji z tym związanych.
Irytuje sformułowanie "Krasnale" używane jako synonim krasnoludów. Krasnale to są w ogródku, jak napisałam koledze.
Pozostaje tom 4, ten nominowany do Zajdla. Mam nadzieję się miło zaskoczyć. Oby się udało, bo póki co obietnice "dostałem/łam książkę" blogerów o dobrej zabawie są bez pokrycia.

Co tu rzec po zapoznaniu się z całością... O ile odnoszę wrażenie, że mniej tu tolkienopolo, to postacie irytują swym patosem i płaskością. Inni bohaterowie cierpliwie czekają, aż inni się wyseplenią, po czym sami seplenią swoje wzniosłe teksty. Niektórzy nawet umierają, ale nie czuję w ogóle emocji z tym związanych.
Irytuje sformułowanie "Krasnale" używane jako synonim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1026
139

Na półkach:

W Hilodrien pozornie zapanował spokój ,Winrael usiłuje scalić wszystkie krainy , projektuje nowy herb ,ale takie działania na siłę zawsze kończą się tragicznie 🙈🙈🙈Zdobycie władzy to jedno ,a jej utrzymanie to drugie ,zwłaszcza gdy we wszystko wtrąca się i intryguje niezawodny Kruk. Winrael staje się coraz bardziej okrutny i coraz więcej mieszkańców dochodzi do wniosku ,ze rządy takiego Namiestnika muszą się skończyć …czy ktoś pokrzyżuje plany Więźnia 🤔
Muszę przyznać ,ze zakończenie tej historii totalnie mnie zaskoczyło , dlatego ,że tutaj tak naprawdę nic się nie kończy 😅tu widać ,ze musi być duszy ciąg i mam to szczęście ,ze teraz już jest i czeka na regale 😁
Cała trylogia trzyma wysoki poziom, urzeka klimatem i nawiązaniami do Śródziemia ,ale tez zupełnie nowymi elementami jak właśnie tajemnicza postać Kruka 😅nadal Go nie rozgryzłam 😅,znajdziemy tu wszystko co cechuje porządne opowieści fantasy spod znaku magii i miecza,są przygody ,epickie potyczki,intrygi,różne rasy i fajne lokacje ,a wszystko z interesującymi bohaterami i zwrotami akcji 🔥🔥🔥
Moja ocena trzeciego tomu Więźnia Oswobodzonego - Drogi donikąd to 9/10 🤍🤍🤍💛💛💛No i wiadomo będę czytać najnowszą książkę autora i liczę ,że będzie jeszcze lepiej 💪😄

W Hilodrien pozornie zapanował spokój ,Winrael usiłuje scalić wszystkie krainy , projektuje nowy herb ,ale takie działania na siłę zawsze kończą się tragicznie 🙈🙈🙈Zdobycie władzy to jedno ,a jej utrzymanie to drugie ,zwłaszcza gdy we wszystko wtrąca się i intryguje niezawodny Kruk. Winrael staje się coraz bardziej okrutny i coraz więcej mieszkańców dochodzi do wniosku ,ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
166

Na półkach:

Wojna pustych tronów wkracza w decydującą fazę. Stworzony przez Morgota plan podboju świata legł w gruzach. Winrael – kiedyś bohater wojenny i generał z Sauty - podporządkował sobie niemal całe Hildórien. Jego wojska oblegają potężną północną twierdzę Aren Din, w której władzę sprawuje Kruk. Na zachodzie Yurgos wraz ze swoimi przyjaciółmi przygotowuje plan, mający na celu odebranie władzy Winraelowi i pomszczenie śmierci matki. Również w stolicy dawny generał nie może czuć się bezpiecznie. Czarni Numenorejczycy zawiązują spisek, mający na celu odebranie władzy Arcygrafowi, co grozi wybuchem wojny domowej.
Trzeci tom cyklu „Więzień Oswobodzony” to powieść, która trzyma w napięciu do samego końca. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron akcja rozwija się powoli, dając czytelnikom możliwość ponownego zanurzenia się w świat Hildórien. Momentem przełomowym jest oblężenie i szturm na Aren Din, w czasie którego dochodzi do epickiej bitwy, która zmienia świat na zawsze.
„Drogi donikąd” to znakomicie napisana, pełna emocji i otwartych pytań powieść, w której bohaterowie i złoczyńcy zmieniają strony, tworzą nowe sojusze, by ocalić lub zniszczyć świat. To, co mnie najbardziej urzekło w tej historii to bohaterowie. Każdy z nich się czymś wyróżnia, wnosi do historii coś unikatowego. W tej powieści złoczyńca może się opamiętać i stanąć po stronie prawdy, a cnotliwy i prawy człowiek, w imię realizacji własnych marzeń może oddać się złu i popchnąć świat ku zagładzie.

Wojna pustych tronów wkracza w decydującą fazę. Stworzony przez Morgota plan podboju świata legł w gruzach. Winrael – kiedyś bohater wojenny i generał z Sauty - podporządkował sobie niemal całe Hildórien. Jego wojska oblegają potężną północną twierdzę Aren Din, w której władzę sprawuje Kruk. Na zachodzie Yurgos wraz ze swoimi przyjaciółmi przygotowuje plan, mający na celu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
81

Na półkach:

🏆Cześć Trofiki.

🎖️Dziś chciałbym w miarę „bezspojlerowo” przedstawić Wam swoją opinię na temat trzeciego tomu „Więźnia Oswobodzonego”.

🏞️Pierwsze dwa tomy skupiały się na wdrażaniu planu idealnego, mającego na celu zjednoczenie pięciu Królestw Hildórien pod jednym sztandarem. Fabuła nadal podąża swoim wyznaczonym torem, plany się zmieniają, choć cel pozostaje wciąż taki sam. Gracze zmieniają strony, łączą się nowe sojusze, wiele dzieje się na tle politycznym. A do zjednoczenia królestw potrzeba głowy tylko jednej osoby – już ostatniej.
Akcja wypełniona jest intrygami i licznymi zawirowaniami. Bohaterowie nadal próbują poradzić sobie z rzeczywistością, jaką zastali po zakończeniu drugiego tomu. W treści wielokrotnie pojawiają się problematyka moralna oraz piętno trudnych wyborów.

🎇Gigantycznym atutem tej części jest to, że losy wielu bohaterów splatają się ze sobą na wszelakich lądach i w niespodziewanych okolicznościach. Rozmaitość postaci sprawia, że w toku wydarzeń mogą oni zaskarbić sympatię czytelnika, jednak warto pamiętać, że u Przemysława Dudy nikt nie może czuć się bezpiecznie. Wspominając bohaterów dobrze jest zaznaczyć ich różnorodność. Cechują się oni innymi wartościami, niejednakowo reagują na stresujące wydarzenia i w indywidualny sposób radzą sobie z trudnościami.

🌇Świat w trzecim tomie nadal się rozwija, choć zainspirowany twórczością Tolkiena to nadal pozostaje wykreowany w bezbłędnym, nowatorskim stylu. @przemek.duda.autor w znakomity sposób prowadzi losy Hildórien jak i bohaterów tak, aby czytelnik pozostawał w napięciu aż do ostatnich stron.

🎆Podsumowując, chciałbym powiedzieć, że seria wskakuje do mojej zakładki „Ulubionych”. Ciężko się oderwać od czytania tak doskonale złożonej, wielowątkowej serii fantasy. Oprócz wartkiej, dynamicznej akcji jest tu miejsce na poznanie moralności bohaterów, a filozoficzne i ponadczasowe mądrości przemycane w dialogach sprawiają, że łatwiej jest zrozumieć, że nie wszystko jest białe lub czarne

🏆 IG: Book_Trophy - Pogadajmy o Ksiązkach!

🏆Cześć Trofiki.

🎖️Dziś chciałbym w miarę „bezspojlerowo” przedstawić Wam swoją opinię na temat trzeciego tomu „Więźnia Oswobodzonego”.

🏞️Pierwsze dwa tomy skupiały się na wdrażaniu planu idealnego, mającego na celu zjednoczenie pięciu Królestw Hildórien pod jednym sztandarem. Fabuła nadal podąża swoim wyznaczonym torem, plany się zmieniają, choć cel pozostaje wciąż taki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
48

Na półkach:

“Kiedyś dojdziesz do tego sam […]. Widziałem świat z perspektywy Terinst. Widziałem też świat z perspektywy Adragov. Widziałem, jak działał Więzień, i widziałem, jak działał Kruk. Czyny nigdy nie są z gruntu dobre czy też złe. Czyny mogą zaś być z gruntu skuteczne lub nie. Widząc to wszystko, wybrałem bycie skutecznym. Gdybym kierował swoimi poczynaniami w imię dobra, pewnie byłbym teraz tam, gdzie jest sam Peleos. Gdybym zaś czynił w zamyśle źle, pewnie skończyłbym jak Więzień. A tak, będąc po prostu skutecznym, nie oglądając się na konwenanse, tradycje, czyjeś interesy czy uczucia, zjednoczyłem pod jednym sztandarem całe Hildórien. W imię bezpieczeństwa wszystkich jego mieszkańców. I nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.”
— Przemysław Duda, Więzień Oswobodzony, Tom III, Drogi donikąd

Potęga Hildórien zjednoczona pod rządami Cesarstwa. Marzenia Winraela o jedności, wspólnocie i pokoju wreszcie się spełniły, okupione wyrzeczeniami, wojną i tysiącami trupów. Jedność, wspólnota i pokój znajdują swój wyraz w projekcie godła Hildórien. Symbole czterech krain łączą się w jedno, spojone jaśniejącą gwiazdą Cesarstwa. Czy idea przyświecająca namiestnikowi jest szczera, czy stanowi tylko fasadę dla rządów tyrana?

Zjednoczenie krain Hildórien przeciwko wspólnemu wrogowi w czasie wojny wydaje się rozsądnym posunięciem. Niektóre działania Winraela przeczą czystości intencji. Próby wygaszenia dynastii Fitriona, sporządzanie gotowych do podpisu dokumentów dla Senatu czy powołanie Straży Namiestnikowskiej z ułaskawionych opryszków zdradzają imperialistyczne ambicje bohatera. Chce zostać cesarzem, mianując na powrót Ur’grana arcygrafem Senatu. Kwieciste orędzia do narodu świadczą o przemianie prostego żołnierza w wytrawnego polityka, w którym żądza władzy wzrasta wraz z lękiem przed utratą wpływów. Magiczne moce Winraela, nabyte dzięki medalionom, rosną. Może bezpośrednio kreować politykę Hildórien z pozycji cesarskiego pałacu. Zawsze o jeden krok przed przeciwnikiem, wykorzystuje każdy uśmiech losu. Niestety, traci przyjaciół. Yurgos, Dworg wraz z rodem krasnoludów, Aarnan, książę Treyon, a nawet wierni Ur’gran i Tarkir widzą w naczelniku zagrożenie. Każdy z nich, na swój sposób, próbuje powstrzymać dyktatora. Winrael przedkłada skuteczność nad praworządność, a zaskakujące decyzje świadczą o wyjątkowym intelekcie lub opętaniu.

Kruk włada w Aren-Arii. Krótko cieszy się spokojem. Zarówno samozwańczy cesarz, jak i książę Treyon, zrobią wszystko, by obalić jego rządy i wziąć odwet za doznane krzywdy. Zdrajców nie brak również w szeregach straży Aren-Din. Potęga twierdzy będzie mierzyć się z falą rycerstwa oraz kataklizmami. Czy Kruk podoła zadaniu ochrony poddanych?

Trzecia część cyklu o Więźniu Oswobodzonym zaskakuje. Dynamika utworu jest zmienna. Pierwsze kilkanaście stron wydać się może statycznymi, oscylując wokół absolutnej władzy. Winrael osiąga kulminacyjny punkt życia. Wielu czytelników może odnieść mylne wrażenie, że bohater niczym ich już nie zaskoczy. Zacięta walka pod Aren-Din zmienia nie tylko losy wojny, ale i życie Winraela. Od tego momentu akcja przyspiesza, obfitując w dramatyczne momenty. Zmieniający front Symeon Kruk, walcząca o wolność Neyi czy przemiana Yurgosa fascynują. Ciekawym motywem jest poszukiwanie źródła nadprzyrodzonych mocy Winraela oraz genealogia Szóstego Syna. Opis scen batalistycznych, plastyczny i przeplatany dialogami, nie nuży.

Tematem przewodnim wydaje się tyrania, jej przyczyny oraz próby obalenia. Autor udowadnia, że najniższe pobudki można ubrać w hasła, które zniewalają. Intrygi utkano równie misternie, jak w poprzednich tomach cyklu. Pobudki bohaterów nie są oczywiste, wprowadzając cień niepewności i budując napięcie.

W powieści pojawia się motyw wykorzystania seksualnego, więc książka przeznaczona jest dla dorosłych czytelników.

Jedynymi minusami wydają się zbyt monotonny początek historii oraz słabe rozwinięcie wątku Bethaniel, elfiej dziewczynki. Zakończenie poprzedniego tomu wskazywałoby na jej znaczenie w części trzeciej. Tymczasem elfka przemyka pomiędzy wierszami, zaznaczając mocniej obecność tylko w jednej scenie. Tym, co powinno zachęcić do lektury, są ekspresywne opisy, dynamiczne dialogi, liczne twisty fabularne oraz mistrzowsko dopracowane intrygi.

Każda z części trylogii pt. „Więzień Oswobodzony” jest inna. W tomie pierwszym mnóstwo zaskakujących zwrotów akcji i scen batalistycznych. Tom drugi zarysowuje ewolucję osobowości poszczególnych bohaterów. Ostatnia część obfituje w rozważania filozoficzne i uniwersalne cytaty, które skłaniają do refleksji. To zdecydowanie najdojrzalszy tom serii, w której czytelnik obserwuje nie tylko próby obalenia tyranii, ale i jej odbudowę. Zło jawi się jako pierwiastek duchowy, który potrafi przetrwać i ujawnić się w najmniej oczekiwanym momencie.

„Drogi donikąd”, choć kończą cykl o Więźniu Oswobodzonym, z całą pewnością nie domykają jego historii. Wydaje się, że nikczemność Więźnia przetrwała, a jego plan wypełnia się krok po kroku.

SZCZEGÓŁY TECHNICZNE:

Autor: Przemysław Duda
Tytuł: Drogi donikąd
Seria: Trylogia Więzień Oswobodzony, tom 3
Data wydania: 13/09/2021
Gatunek: fantasy
Oprawa: miękka
Ilość stron: 374
ISBN: 9788381595780
Dziękuję Wydawnictwu Planeta Czytelnika za zaufanie i udostępnienie egzemplarza do recenzji.

“Kiedyś dojdziesz do tego sam […]. Widziałem świat z perspektywy Terinst. Widziałem też świat z perspektywy Adragov. Widziałem, jak działał Więzień, i widziałem, jak działał Kruk. Czyny nigdy nie są z gruntu dobre czy też złe. Czyny mogą zaś być z gruntu skuteczne lub nie. Widząc to wszystko, wybrałem bycie skutecznym. Gdybym kierował swoimi poczynaniami w imię dobra,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
252

Na półkach: , ,

Pora na ostatni akt Wojny Pustych Tronów. Podobnie jak przy recenzji drugiego tomu Więźnia Oswobodzonego, tak i tutaj, wspomnę, że jeżeli nie czytaliście poprzednich części, a macie w panach, to poniższy tekst zostawcie sobie na później...

Ok, skoro pozostali już tylko zainteresowani, to możemy jechać dalej. A zatem... Wojna Pustych Tronów, która rozgorzała w pierwszym tomie Więźnia Oswobodzonego i była kontynuowana w tomie drugim, zmierza ku końcowi. Wydaje się, że Winrael wypłynął w swoich imperialnych zakusach na szerokie wody, bowiem zmierza do całkowitego zjednoczenia całego Hildórien i podporządkowania go Cesarstwu czyli, tak de facto, sobie. To nie podoba się części wpływowych grafów, w tym, jeszcze do niedawna, sojusznikom dawnego generała Sauty, którzy zawiązują spisek przeciwko władcy. Tymczasem Aren-Aria - państwo na północy Hildórien - szykuje się do ostatecznej bitwy. Rządzone przez Kruka, zamienia się w twierdze gotową do długotrwałego oblężenia. Na całym kontynencie zawiązywane są i zrywane kolejne sojusze, a dworskie intrygi przeplatają się z dramatem zwykłych ludzi uwikłanych w konflikt możnych tej części Śródziemia...

Więzień Oswobodzony, tom III: Drogi donikąd, to wielki finał świetnie napisanej, epickiej trylogii fantasy, w której bohaterskie czyny przeplatają się z tchórzowskimi zagrywkami, a drogi ludzi honoru i zdrajców wielokrotnie się przecinają. Przemysław Duda zamyka jeden z rozdziałów w dziejach Hildórien, ale, spokojnie, nie jest to zamknięcie całej historii. Ta będzie kontynuowana w kolejnych tomach. Jednak teraz skupmy się na Drogach donikąd, gdzie akcja galopuje niczym koń królewskiego posłańca po Długim Trakcie. Powieść obfituje w zwroty akcji, a Przemek wielokrotnie pokazuje, że w jego opowieści wszystko może się zdarzyć, a Ty - Drogi Czytelniku - niczego nie możesz być pewny.

Drogi donikąd, choć domykają wiele tematów i wiele wyjaśniają, wciąż pozostają otwartą opowieścią. Nic dziwnego, skoro cykl Kronika Szarego Człowieka została zaplanowana na siedem tomów. Jesteśmy więc prawie w połowie drogi, choć już teraz widać, że bynajmniej nie jest to droga donikąd. Przemek Duda doskonale wie co nam chce opowiedzieć i konsekwentnie odkrywa świat Hildórien, który choć zaczerpnięty z tolkienowskiego Śródziemia, sprawia wrażenie bardzo autorskiego, zrodzonego w głowie faceta o niepohamowanej wyobraźni, a przy tym potrafiącego te zrodzone w głowie obrazy/sceny, przelać na papier. I aż szkoda, że trylogią Więzień Oswobodzony zajął się Poligraf, który w tym przypadku wydał książki w aberracji self-publishingu. Uważam, że te powieści po prostu zasługują na lepsze wydanie i lepszą promocję. Cholera, mamy przecież przyzwoicie napisany spin-off Władcy Pierścieni. Tak, to jest spin-off, choć Przemek Duda w żadnym wypadku nie stara się wybić na popularności Tolkiena. Czy to dobrze, czy źle? Wiecie co, sam nie wiem. Gdybym był odpowiedzialny za promocje tych powieści, na pewno bym wykorzystał fakt, że akcja rozgrywa się w Śródziemiu. To byłoby bardziej podkreślone, wszak Władcę Pierścieni kochają miliony. Przy czym Duda nie stara się naśladować nieżyjącego mistrza, nie stoi z wielkim transparentem, gdzie duże litery biją po oczach tekstem: JESTEM POLSKIM TOLKIENEM. Nie, Przemek Duda, owszem, wziął sobie Hildórien, ale umeblował je po swojemu i - muszę to przyznać - zrobił to ze smakiem.

Zarówno Drogi donikąd, jak i poprzedniej części trylogii, mają wszystkie cechy dobrej high fantasy. Jest tu magia, polityczne intrygi, walka o władzę, a także mnogość ciekawych postaci (nie tylko ludzkich),które mają swoje dobre i złe strony, popełniają błędy, czasami robią głupstwa, czasami dają się podejść, a innym razem dzieje się wręcz odwrotnie i właśnie to sprawia, że są tak cholernie prawdziwe. Dlatego też polecam Wam całą trylogię. Ja tymczasem zacząłem już czwarty tom cyklu i powiem Wam w tajemnicy, że zapowiada się jeszcze lepiej niż poprzednie części. Ale o tym opowiem Wam innym razem. 😉

| mroczne-strony.blogspot.com

Pora na ostatni akt Wojny Pustych Tronów. Podobnie jak przy recenzji drugiego tomu Więźnia Oswobodzonego, tak i tutaj, wspomnę, że jeżeli nie czytaliście poprzednich części, a macie w panach, to poniższy tekst zostawcie sobie na później...

Ok, skoro pozostali już tylko zainteresowani, to możemy jechać dalej. A zatem... Wojna Pustych Tronów, która rozgorzała w pierwszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
66

Na półkach:

„Drogi donikąd” to trzeci i zarazem ostatnim tom cyklu „Więzień oswobodzony”.
Pierwszy tom – „Miecze i słowa” był drugim przeczytanym przeze mnie debiutem,
okazał się bardzo dobry, a drugi – „Pięć pustych tronów” utrwalił dobre wrażenie.
Czy trzeci, kończący serię, spełnił moje oczekiwania? Odpowiedź na to pytanie
znajdziecie w recenzji.
Cesarstwo pod wodzą namiestnika wypowiada wojnę Aren-
Arii!
Winrael staje do finalnej rozgrywki, która zdecyduje czy zachowa władzę oraz
życie. W ostatecznej partii zrobi wszystko, by usunąć pozostałych graczy. Kto
wygra w walce o władzę? Jaką rolę odegra w niej żądny zemsty młody Yurgos?
Świat jest mówiąc krótko typowy. Jest jednak jeden element, który go wyróżnia –
polityka. Jak można się domyśleć po opisie fabuły, odgrywa ona w tej historii
znaczącą rolę. Postaciom nieobce są trucizny czy sztylety. Sojusze ciągle się
zmieniają, a sojusznicy wbijają ci noże w plecy. Przyznam, że ten element podobał
mi się w całej trylogii, ponieważ uwielbiam intrygi i walkę o władzę.
Bohaterów nam tu nie zabraknie
Fabuła jest podzielona na wielu bohaterów, wśród których prym wiodą Winrael
oraz Yurgos (mój ulubieniec). Działania pierwszego napędzają fabułę, podczas gdy drugi musi sobie poradzić po wydarzeniach z końcówki drugiego tomu. Muszę
przyznać, że z niecierpliwością wyczekiwałem ich spotkania i nie zawiodłem się.
Autor serwuje tutaj istną plejadę postaci i mimo faktu, że nie są one jakoś bardzo
rozwinięte, to potrafią wzbudzić sympatię i można im kibicować. Dodatkowo,
nawet jeśli nie wzbudzają sympatii, to są na tyle wyraziste, że mimo wszystko
obchodził mnie ich los. Z lepszych według mnie postaci mogę wymienić krasnoluda
Dworga za humor, jaki wprowadzał swoją osobą, Kruka oraz Aarnana za bycie
intrygantami urozmaicającymi fabułę, czy Hulika, który mimo swojej słabości do
alkoholu potrafił wykazać się błyskotliwym umysłem. Nie powiem, że wszyscy
bohaterowie byli wspaniali, ale autorowi udało się sprawić, że naprawdę sporą
część z nich nie była mi obojętna.
Jak prezentuje się zakończenie trylogii?
Moje wrażenia z tej powieści są całkiem dobre. Piąta księga – Samozwaniec
obfitowała w wiele emocji i doszło do wielu świetnych momentów, spośród
których najbardziej w pamięć zapadły mi bitwa i konfrontacja między Nerdanem
a Aarnanem oraz spotkanie Winraela z Yurgosem. Spośród całej trylogii to ją
najlepiej mi się czytało i była swoistym ukoronowaniem tej serii. Niestety nie mogę
tego powiedzieć o księdze szóstej – Więzień oswobodzony. Po ostatecznych
rozstrzygnięciach zwycięzcy muszą na nowo odbudować zniszczony wojną świat.
Wskutek tego tempo spadło i nie czułem już takich emocji podczas czytania. Autor
rozwiązuje wątki, które nie znalazły ujścia w księdze piątej i część jego decyzji niezbyt mi się podobała. Mimo to nie mogę nazwać końcówki złą, tylko nie spełniła
do końca moich oczekiwań, które po księdze piątej wzrosły. Ostatnie, o czym
wspomnę, to kreacje dwóch postaci Yurgosa, którego najbardziej polubiłem
w dużej mierze dlatego, że był do mnie najbardziej zbliżony wiekowo, ale również
dlatego, że był zwyczajnym dobrym chłopakiem, który nie pragnął zaszczytów oraz
Winraela, który był w sumie najbardziej wyrazisty w tym tomie i całym cyklu. Mogę
tylko pogratulować autorowi tego, jak ich wykreował.
Podsumowując, uważam, że ostatni tom „Więźnia oswobodzonego” – „Drogi
donikąd” spełnił moje oczekiwania i był godnym zwieńczeniem całej trylogii. Nie
miałem wielkich oczekiwań do tego cyklu, ale trafił w moje gusta i sprawił mi dużo
przyjemności. Na pewno będę mile go wspominać i liczę na to, że kiedyś jeszcze
odwiedzę Hildórien i poznam dalsze losy niektórych postaci. Polecam z całego
serca, jeśli ktoś uwielbia intrygi i może nie świetnych, ale na pewno wyrazistych
bohaterów.

„Drogi donikąd” to trzeci i zarazem ostatnim tom cyklu „Więzień oswobodzony”.
Pierwszy tom – „Miecze i słowa” był drugim przeczytanym przeze mnie debiutem,
okazał się bardzo dobry, a drugi – „Pięć pustych tronów” utrwalił dobre wrażenie.
Czy trzeci, kończący serię, spełnił moje oczekiwania? Odpowiedź na to pytanie
znajdziecie w recenzji.
Cesarstwo pod wodzą namiestnika...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    2
  • 2023
    2
  • T: Fantastyka
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • M: Podróż
    1
  • P: E-book
    1
  • Fantastyka
    1
  • Ch: more than one
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Więzień Oswobodzony. Drogi donikąd


Podobne książki

Przeczytaj także