rozwińzwiń

Baszta

Okładka książki Baszta Lesław Chowaniec
Okładka książki Baszta
Lesław Chowaniec Wydawnictwo: wydano nakładem autora Cykl: Cesarz umysłów (tom 1) fantasy, science fiction
346 str. 5 godz. 46 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Cesarz umysłów (tom 1)
Wydawnictwo:
wydano nakładem autora
Data wydania:
2022-05-07
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-07
Liczba stron:
346
Czas czytania
5 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396474308
Tagi:
fantasy walka krasnoludy elfy cykl Cesarz umysłów trylogia wampiry smoczary brama
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
456
49

Na półkach: , ,

Książka ma swoje plusy i minusy.
Na plus wykreowany świat, bohaterowie, i klimat. Dobra fantastyka, pełna różnych ras, historii, magii, bestii.
Co zatem szwankuje? Na pewno tempo....mam wrażenie, że bohaterowie się teleportują i przemierzają kontynent w przeciągu kilku stron. Tempo wpływa tez na decyzję bohaterów, np. gdy królowa smoczar zmienia zdanie że stanowczego "nie" na "nie ma problemu" w przeciągu 5 zdań. A to jeden z wielu przykładów.

Z punktu widzenia kunsztu, trochę czyta się jak książkę napisana językowo dla dzieci, co czasem nie współgra z akcją. No i kończenie większości rodzajów zdaniem w stylu "ale przekona się jak bardzo się mylił...." W mojej opinii jest lekko tendencyjne...

Ogólnie warto zanurzyć się w pierwszy tom, choćby z czystej miłości do fantastyki.

Książka ma swoje plusy i minusy.
Na plus wykreowany świat, bohaterowie, i klimat. Dobra fantastyka, pełna różnych ras, historii, magii, bestii.
Co zatem szwankuje? Na pewno tempo....mam wrażenie, że bohaterowie się teleportują i przemierzają kontynent w przeciągu kilku stron. Tempo wpływa tez na decyzję bohaterów, np. gdy królowa smoczar zmienia zdanie że stanowczego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
47

Na półkach:

„Cesarz umysłów” to dobrze zapowiadający się cykl powieści z pogranicza fantastyki i horroru autorstwa Lesława Chowańca. Serię otwiera „Baszta”, klimatyczna opowieść o walce dobra ze złem, w którym mieszają się rozmaite motywy znane z innych historii fantasy. Wielbicieli wampiryzmu z pewnością zachwyci postać Vasenlona, króla upiorów, który wespół z władcą jaszczurów nęka Królestwo. Autor porywa Czytelników w dramatyczną podróż przez ziemie Smoczar, elfów, krasnoludów i czarodziejek. Ten natłok ras, na pierwszy rzut oka dość ciężki, podczas lektury nie razi, a zaskakuje. Bohaterowie zostali plastycznie rozrysowani i stosunkowo łatwo nawiązać z nimi nić sympatii.
Powieść jest naszpikowana dynamicznymi zwrotami akcji oraz luźnymi, klarownymi dialogami napisanymi współczesną polszczyzną, niezwykle przyjemną w odbiorze. Autor w wyważony sposób opisuje wykreowany świat, nie nużąc czytelnika ani nie zabijając akcji.
Uniwersum stworzone przez autora powinno przypaść do gustu wielbicielom fantastyki w każdym wieku. Elementy grozy, sprawnie wplecione w fabułę, budują klimat, balansując w granicach społecznie akceptowalnej normy. Brak tu drastycznych, mrożących krew w żyłach scen, co sprawia, że czytelnicy lubujący się w dosadnym horrorze mogą poczuć zawód.
Książkę polecam tym fanom fantastyki, którzy cenią sobie świeże podejście do powszechnie znanych motywów. Osoby zafiksowane na punkcie uniwersum Tolkiena zapewne nie pozostawią na autorze suchej nitki, choć Lesław Chowaniec nie powiela ślepo żadnego z wykorzystanych już w literaturze wątków. Dokonując swoistej kompilacji, poszerzonej o własną wizję Królestwa, stworzył ciekawą, niezwykle wciągającą powieść.
Na uwagę zasługuje wydanie, w tym bardzo dobra grafika na okładce, ilustracje autorstwa Łukasza Białka oraz mapa krainy opracowana przez autora.
Książka liczy 354 strony, została porządnie zredagowana i próżno doszukiwać się tu błędów, „niedoróbek” czy tak zwanego „lania wody”. Lesław Chowaniec stawia na konkret, podając go czytelnikowi w przystępnej, ciekawej formie. Polecam.

„Cesarz umysłów” to dobrze zapowiadający się cykl powieści z pogranicza fantastyki i horroru autorstwa Lesława Chowańca. Serię otwiera „Baszta”, klimatyczna opowieść o walce dobra ze złem, w którym mieszają się rozmaite motywy znane z innych historii fantasy. Wielbicieli wampiryzmu z pewnością zachwyci postać Vasenlona, króla upiorów, który wespół z władcą jaszczurów nęka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
35

Na półkach:

Lekka i przyjemna, taki trochę uproszczony Tolkiem, polecam fanom klasycznego fantasy

Lekka i przyjemna, taki trochę uproszczony Tolkiem, polecam fanom klasycznego fantasy

Pokaż mimo to

avatar
56
1

Na półkach:

Baszta to naprawdę dobrze napisana książka, która swoim klimatem przywołuje na myśl Śródziemie. Ale zacznijmy od początku.

Akcja rozwija się bardzo szybko (po przebrnięciu przez 2 lub 3 rozdziały wręcz pędzi, nie pozwalając się zatrzymać). Ledwo żywy krasnolud zostaje znaleziony przez głównego bohatera książki, Nasturiona. Szybko okazuje się, że rzeź jego plemienia to jedynie niewielka część zawiłej historii, w której przyjdzie nam przedrzeć się przez nieprzyjazne Stepy, Widmowy Las czy tajemnicze Pradawne Ziemie. Okazuje się, że kontynent podzielony jest na dwie części. W tej nieznanej uwięziony jest prastary bóg zła - Urool, którego uwolnienie może oznaczać jedynie katastrofę. Podobnie jak w przypadku Saurona, widzimy jedynie część tej postaci, jednak w tym przypadku Urool ma możliwość ingerencji i pomaga swoim sługom. Bardzo jestem ciekaw, jak potoczy się historia kontynentu, ponieważ cała akcja, jak wspomniałem wyżej, pędzi do przodu.

Na szczególną uwagę zasługują tutaj bitwy i pojedynki wojowników, opisywane przez wiele stron. Natomiast finał książki, jako części pierwszej to istny majstersztyk. Nie ma siły nie sięgnąć po drugi tom, który już czytam.

Baszta to naprawdę dobrze napisana książka, która swoim klimatem przywołuje na myśl Śródziemie. Ale zacznijmy od początku.

Akcja rozwija się bardzo szybko (po przebrnięciu przez 2 lub 3 rozdziały wręcz pędzi, nie pozwalając się zatrzymać). Ledwo żywy krasnolud zostaje znaleziony przez głównego bohatera książki, Nasturiona. Szybko okazuje się, że rzeź jego plemienia to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
93

Na półkach:

Wróżeniem z okładek na chleb bym nie zarobiła. W tym momencie brak jakiejkolwiek wiedzy na temat kupowanej książki, odbija się lekką czkawką, ale co mnie nie zabije… Przesadzam trochę z tą wizją śmierci podczas lektury Baszty. Spokojnie, powyższa pozycja na pewno nie zabija, może co najwyżej przyprawić o lekką irytację i ślady na twarzy. 🤦‍♀️

Znów wystarczyła jedna strona, bym zorientowała się, jak wielki – tym razem – błąd popełniłam. Choć duża czcionka przypadła mi do gustu, to z prostym językiem, oszczędnym opisami, krótkimi zdaniami i brakiem przemyśleń bohaterów już tak kolorowo nie było, ale to jest młodzieżówka, więc nie ma się tak naprawdę czego czepiać. Czyta się szybko i lekko, o ile uzbroimy się w dużą ilość cierpliwości i tolerancji, a na decyzje podejmowane przez bohaterów będziemy patrzeć przez palce, bo inaczej: irytacja, przewracanie oczami, ślady na twarzy… 🤦‍♀️

"Klasyczne fantasy pełne magii, walki i tajemnic" Za małe literki na tej okładce, jakby były większe, to może bym je zauważyła podczas zakupu książki.
Klasyczne fantasy – zdecydowanie.
Ludzie, elfy, krasnoludy, smoki, w gratisie wampiry, jaszczuroludzie i to, co Autor dorzucił od siebie, czyli SMOCZARY (akurat to naprawdę ciekawe).
Pełne magii – magii tak, ale że od razu pełne to nie do końca, tak z pół szklanki bym powiedziała.
Czarodzieje są? Są. Mają zaklęcia? Mają i nawet ich używają, ale są odtwórcze, a sam system magiczny ledwie zarysowany.
Walki – miecze, łuki, ala halabardy, czasem pięści, magia, dwie bitwy i to tyle – bohaterowie zdecydowanie częściej podróżują, gadają i robią bardzo głupie rzeczy, niż walczą, więc znów nie do końca się zgadzam z tą pełnią.
Tajemnice – wszystko, co tajemnicze, tajemniczym jest przez chwilę, bo Autor ma tendencje do bardzo szybkiego wyjaśniania tajemnic, tym razem to nawet jedna trzecia szklanki.

Klasyczna kraina fantasy, która prezentuje się elegancko na całkiem przyjemnej dla oka mapce. Podział polityczny prosty, jak budowa cepa: jedno ludzkie królestwo, pod które podlega reszta, wraz z krainą czarodziejów – albo na odwrót, zależy czy patrzeć na to, co twierdzy narrator, czy na to, jak zachowują się poszczególni bohaterowie książki, bo można mieć lekki dysonans; elfy u siebie, smoczary u siebie, wrogowie u siebie, główny złol u siebie. Ludzie żyją w pokoju i błogiej nieświadomości.

Ludzie żyją w pokoju… Jednym z bohaterów jest największy wojownik czasu pokoju, który liczy, że wkrótce zostanie generałem czasu pokoju i będzie dowodził armią, choć nigdy w żadnej bitwie udziału nie brał, ale jego ojciec owszem, więc… król daje mu ważne zadanie i oddział... Drugim zaś jest barbarzyńca, który niby głupim barbarzyńcą jest, ale pomimo tego na tle największego wojownika królestwa wypada nad wyraz korzystnie. Reszta bohaterów to w większości przemiał, mają określone zadanie i je wykonują, od początku do końca pozostają bardzo płaskimi, żeby ci główni w porównaniu wypadali na ciut głębszych. Pozwólcie, że poniższa scenka rodzajowa podsumuje bohaterów:
Aaa! Znaleźliśmy wielkie, tajemnicze wrota z wyrytym na nich ostrzeżeniem!
Co robimy?
Ja to co? Otwieramy!
🤦‍♀️

Książka ma momenty – wędrówka przez Stepy, historia czarodziejek, czy Smoczary – ale żeby do nich dotrzeć, trzeba przebić się przez pół książki. Czy warto? Nie wiem? Może? Przeczytanie Baszty zajęło mi kilka godzin z przerwami, więc nie jest to olbrzymia strata czasu.

Czy mi się podobało? Zastanawiam się nad dwiema odpowiedziami: nie albo czasami i nie mogę się zdecydować.
Czy sięgnę po kolejną część? Musiałabym się bardzo nudzić, wolę dojrzalsze pozycje.
Czy polecam? Młodzież od około trzynastego roku życia – nie ma seksów, nie ma przekleństw, brutalność nie większa niż we Władcy Pierścieni, czy Eragonie, mają miecze i się nimi rąbią – powinna być całkiem zadowolona, ewentualnie ktoś, kto zaczyna przygodę z fantasy lub po prostu lubi lekkie i proste czytadła na dwa wieczory góra.

Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/

Wróżeniem z okładek na chleb bym nie zarobiła. W tym momencie brak jakiejkolwiek wiedzy na temat kupowanej książki, odbija się lekką czkawką, ale co mnie nie zabije… Przesadzam trochę z tą wizją śmierci podczas lektury Baszty. Spokojnie, powyższa pozycja na pewno nie zabija, może co najwyżej przyprawić o lekką irytację i ślady na twarzy. 🤦‍♀️

Znów wystarczyła jedna strona,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
2

Na półkach:

Ostatnio mniej czytam fantastyki, stąd nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tej pozycji. Po przeczytaniu, mogę jednak stwierdzić, że jest naprawdę dobra. Niektóre książki fantasy bardzo łatwo „spłaszczyć” do historii o smokach i wróżkach, ale zdecydowanie nie tą.
Jestem zachwycona precyzją, z jaką autor wykreował cały świat
Vundagory i jej bohaterów (szczególnie smoczary).
Styl książki jest bardzo przyjemny do czytania, a im dalej w Widmowy Las, tym fabuła bardziej wciąga.
Jedyne, co mogłabym zarzucić, to to, że historia urywa się akurat w najbardziej wciągającym, kulminacyjnym momencie, ale ten chwyt jeszcze bardziej motywuje mnie, aby sięgnąć po drugi tom z serii „Cesarz umysłów”.
Podsumowując: książkę polecam każdemu - i tym którzy siedzą w fantastyce, i tym, którzy mają z nią mało wspólnego. Na pewno się nie zawiedziecie!

Ostatnio mniej czytam fantastyki, stąd nie do końca wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tej pozycji. Po przeczytaniu, mogę jednak stwierdzić, że jest naprawdę dobra. Niektóre książki fantasy bardzo łatwo „spłaszczyć” do historii o smokach i wróżkach, ale zdecydowanie nie tą.
Jestem zachwycona precyzją, z jaką autor wykreował cały świat
Vundagory i jej bohaterów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
78

Na półkach:

🏜️ Dziś zabieram Was do obiecanej wczoraj „Baszty” Lesława Chowańca.

🌃 Akcja wprowadza nas do Vundagory, która staje w obliczu wielkiego zagrożenia. Świat ten od samego początku pobudza wyobraźnię, a barwne opisy pozwalały na dokładniejszą wizualizację wydarzeń. Dużym atutem krain było ich zróżnicowanie pod kątem geograficznym, jak i społecznym.

🌇 Wspólnoty wykreowane przez Autora pozwalały na lepsze zrozumienie historii zawartej w treści. Ludzie, elfy, krasnoludy, wampiry, chodzące na dwóch nogach jaszczury oraz smoczary (a także istoty, o których nie chciałbym opowiadać ze względu na spojlery) są świetną wybuchową wręcz mieszanką, która nie pozwala się nudzić.

🌌 Oprócz odwiecznego konfliktu dobra ze złem pojawiają się motywy drogi, zderzenia różnych kultur i przede wszystkim wartościowi, różnorodni bohaterowie. Warto dodać, że miłośnicy silnych postaci kobiecych też znajdą tutaj coś dla siebie.

🌆 „Baszta” jako pierwszy tom serii podaje wiele ciekawostek o mitologii i powstaniu świata, które wzmagają apetyt na więcej. Mam duże oczekiwania co do rozwinięcia tych tematów w kontynuacji. Akcja oferuje odbiorcom całą paletę emocji towarzyszących czytaniu. Uważam, że książka zdecydowanie nadaje się do polecenia, a w szczególności na przełamanie zastoju czytelniczego.

🏜️ Dziś zabieram Was do obiecanej wczoraj „Baszty” Lesława Chowańca.

🌃 Akcja wprowadza nas do Vundagory, która staje w obliczu wielkiego zagrożenia. Świat ten od samego początku pobudza wyobraźnię, a barwne opisy pozwalały na dokładniejszą wizualizację wydarzeń. Dużym atutem krain było ich zróżnicowanie pod kątem geograficznym, jak i społecznym.

🌇 Wspólnoty wykreowane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
175
127

Na półkach: , ,

Bardzo dobra powieść high fantasy. "Baszta" to pierwszy tom Cesarza umysłów i od razu czytelnik rzucany jest na głęboką wodę. Są przygody, różni i ciekawi bohaterowie, nowe stworzenia i wartka akcja. Trochę trzeba popracować nad warsztatem, ale jest to do wypracowania. Generalnie naprawdę polecam. Cała recenzja na kanale YT.

Bardzo dobra powieść high fantasy. "Baszta" to pierwszy tom Cesarza umysłów i od razu czytelnik rzucany jest na głęboką wodę. Są przygody, różni i ciekawi bohaterowie, nowe stworzenia i wartka akcja. Trochę trzeba popracować nad warsztatem, ale jest to do wypracowania. Generalnie naprawdę polecam. Cała recenzja na kanale YT.

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
263
146

Na półkach:

"Baszta" Lesława Chowańca to książka, którą już jakiś czas miałam na oku i szczęśliwie się złożyło że otrzymałam ją w ramach współpracy barterowej.
Czasem tak mam, że jak widzę okładkę to moje oczekiwania do treści rosną lub maleją. I jako że ta ogromnie wpadła mi w oko to moje wymagania względem treści były spore. Nie powinno się oceniać po okładce, huh? Teoretycznie nie.

Czy moje oczekiwania były zbyt wygórowane? Nie. Okazało się, że "Baszta" je wręcz przebiła.

Potrzebowałam książki, która wypełni moją pustkę w sercu obok tolkienowskich historii i "Baszta" wypełniła ją z nawiązką, a czytając te niewiele ponad 300 stron czułam sąsiedztwo Śródziemia!
Tu jest wszystko to, czego potrzeba w fantastyce na wysokim poziomie, a nawet więcej. Jest podróż, elfy, krasnoludy, pięknie napisany świat... zaś moje serce podbiły smoczary z Ieraną na czele. Podoba mi się przedstawienie rasy kobiet jako tej silnej, wspierającej się na wzajem. Super było to, że nawet Ierana w żaden sposób nie wywyższała się ponad swoje towarzyszki. Za to, drogi autorze, ukłony po pas.

Treść napisana jest językiem bardzo przyjemnym, słowa budujące zdania zgrabnie dobrane a opisy walk, postaci czy scenerii tak obrazowe, że nie raz wywołały ciarki. Czytając miałam wrażenie, że ten nieszczęsny wampir lub elf za chwilę zapuka mi do drzwi.

I znowu. Lesław Chowaniec jest autorem, o którym jest bardzo cicho a ma do zaoferowania książkę z ogromem emocji, pięknym światem, cudowną historią. Czytajcie, "Baszta" zasługuje na rozgłos.
Ja myślę że śmiało można autora postawić obok wielkich, wszystkim znanych nazwisk. A nawet przed nimi.

Niecierpliwie oczekuję na kolejny tom.

"Baszta" Lesława Chowańca to książka, którą już jakiś czas miałam na oku i szczęśliwie się złożyło że otrzymałam ją w ramach współpracy barterowej.
Czasem tak mam, że jak widzę okładkę to moje oczekiwania do treści rosną lub maleją. I jako że ta ogromnie wpadła mi w oko to moje wymagania względem treści były spore. Nie powinno się oceniać po okładce, huh? Teoretycznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1012
137

Na półkach:

Vundagora wydawała się poukładanym miejscem, gdzie każda z ras ( ludzie,elfy ,krasnoludy,magowie ,smoczary 🤩❤️‍🔥) miała swoje miejsce do życia i mogła koegzystować w pokoju. Niestety ten czas nieuchronnie się kończy , bowiem zło zamierza powrócić , a wszystko zacznie się od masakry krasnoludów . Kto zaatakował , czyżby nieumarli chcieli sprowadzić swojego władcę 🤔 Po wyjaśnienia wyruszy młody,żądny przygody rycerz Nasturion i w swojej misji będzie musiał zawrzeć niespodziewane sojusze i pójść tam gdzie nikt o zdrowych zmysłach by się nie wybrał …
Cóż to była za porywająca opowieść 🔥🔥🔥ba to dopiero początek Działo się tyle ,że spokojnie można by kilka książek obdzielić😁 Autor stworzył wiele lokacji i postaci., Podobało mi się rozbudowanie i narracja opowieści od strony złych mocy ,dzięki temu łatwiej było wciągnąć się w ten świat 😁 Oprócz wymienionych wcześniej ras będą też barbarzyńcy,wampiry, złe jaszczury , tajemnicze monstra oraz smoki - słowem wszystko😅, a nie poznaliśmy jeszcze co kryje się na Pradawnych Ziemiach na które nikt z bohaterów nie chce nawet kawałkiem stopy wkroczyć 😁 Język idealnie pasuje do klimatu opowieści ,czyta się z dużym zainteresowaniem , z każdą stroną emocje rosną ,a zakończenie 😱😱😱 tak nie może być , dawać mi tu drugi tom 😁😂 Ta opowieść aż się prosi o ekranizację z rozmachem , najlepiej serial 🙏🏻😁
Moja ocena to 9/10 ❤️‍🔥❤️‍🔥❤️‍🔥🔥🔥🔥polecam miłośnikom fantasy i zdecydowanie czekam na drugi tom 😅

Vundagora wydawała się poukładanym miejscem, gdzie każda z ras ( ludzie,elfy ,krasnoludy,magowie ,smoczary 🤩❤️‍🔥) miała swoje miejsce do życia i mogła koegzystować w pokoju. Niestety ten czas nieuchronnie się kończy , bowiem zło zamierza powrócić , a wszystko zacznie się od masakry krasnoludów . Kto zaatakował , czyżby nieumarli chcieli sprowadzić swojego władcę 🤔 Po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    51
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    3
  • 2024
    2
  • Do rozważenia
    1
  • Patronaty
    1
  • Poszukuję
    1
  • Z autografem
    1
  • Wampiry
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Baszta


Podobne książki

Przeczytaj także