Rzeki płyną, jak chcą
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2021-04-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-01
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381882385
- Tagi:
- literatura polska
- Inne
Klara, Róża i Amelka. Panny Terechowiczówny. Przed wojną jeździły z rodzicami do wód, mieszkały w wytwornym pensjonacie, a matka pilnowała, by parasolkami chroniły delikatną cerę przed słońcem. Rok 1914 wywrócił życie sióstr, podobnie jak milionów ludzi w Europie, do góry nogami. Ojciec poszedł na front, majątek bez jego opieki szybko zaczął podupadać.
Lata mijają. Matka na przemian rozpacza i modli się, Róża wciąż jest trzpiotką, a Klara, mimo protestów starej służącej Ludwiżanki, urabia sobie ręce po łokcie. Amelia wbrew woli zszokowanej rodziny udaje się na szkolenie do szpitala wojskowego w Warszawie. Jednak to zaledwie grom przed prawdziwą burzą. Po kilku miesiącach zawiadamia bowiem rodzinę, że wraca do rodzinnego majątku z... mężem. Żołnierzem, którego poznała w szpitalu.
Kim jest mąż Amelii? Jak jego obecność w dworze wpłynie na życie Klary, Róży i ich matki? Czy Amelia może być pewna uczuć męża?
Kolejna znakomita powieść Ałbeny Grabowskiej to polski odpowiednik "Małych kobietek".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Panta rhei
Moja przygoda z twórczością Ałbeny Grabowskiej trwa w najlepsze. Po reportażu o bułgarskich Rodopach, niezwykle wciągającym kryminale oraz poruszającej rodzinnej historii trzech pokoleń kobiet, przyszła pora na najnowszą książkę autorki – „Rzeki płyną, jak chcą”, powieść obyczajową osadzoną w realiach I wojny światowej.
Klara, Amelia i Róża, czyli panny Terechowiczówny, to trzy siostry, z których każda kieruje się w życiu innymi wartościami i poglądami. Gdy ojciec wyruszył na wojnę, a liczba rąk do pracy w majątku zmalała, Klara, najstarsza z sióstr, zakasała rękawy i przejęła część obowiązków. Amelka mimo sprzeciwu całej rodziny podjęła decyzję, żeby zostać pielęgniarką i pomóc rannym żołnierzom. Zaś Róża, najmłodsza panna Terechowiczówna, szczęście odnajdywała w nowych sukienkach, zalotach, drogich upominkach i snuła marzenia o kolejnych balach w Warszawie.
Mimo wojennej rzeczywistości, siostry Terechowiczówny wraz z matką i starą służącą, nie spodziewały się nadchodzących burzliwych zmian, których zwiastunem był powrót Amelki z poślubionym na froncie mężem. Przyjazd młodego małżeństwa do majątku w Niebielowie narusza dotychczasowy, być może pozorny, porządek, tym samym dając początek wydarzeniom, które wpłynęły na losy całej rodziny i każdej z sióstr z osobna.
Czytając „Rzeki płyną, jak chcą” miałam nieodparte wrażenie, że majątek w Niebielowie leży tuż obok posiadłości Tara z „Przeminęło z wiatrem”. Choć wydarzenia i bohaterów z obu powieści dzieli kilkadziesiąt lat, wiele je łączy – tęsknota za bliskimi, za powrotem do znanej normalności, zmaganie się z brakiem żywności, niespodziewane wizyty stacjonujących w mieście obok żołnierzy, szukanie ukojenia w naturze i w miłości. Grabowska, osadzając historię w realiach I wojny światowej, epidemii hiszpanki oraz rodzącego się ruchu sufrażystek, opowiada o rozterkach i troskach sióstr Terechowicz, skupiając się jednak na najstarszej z nich – Klarze. To właśnie Klara staje się postacią najbliższą czytelnikowi, to jej się kibicuje i chce się powiedzieć „nie daj się”. Jednak to, co przyniesie los, zaskoczy wszystkich.
„Rzeki płyną, jak chcą” to kolejna dobra powieść z katalogu historii napisanych przez Grabowską. Opowieść wciąga, wzrusza i zaskakuje, choć z początku wydaje się przewidywalna. Niesamowite jest to, że Ałbena Grabowska na każdą powieść ma tak świeże i inne pomysły, nie daje się zamknąć w szufladce z jednym gatunkiem. To sprawia, że jest jedną z moich ulubionych polskich autorek, a każdej jej kolejnej książki oczekują z niecierpliwością.
Karolina Purłan-Leśniak
Oceny
Książka na półkach
- 1 304
- 827
- 132
- 112
- 66
- 23
- 20
- 19
- 15
- 14
Opinia
Takie "Stulecie Winnych" w skróconej wersji - I wojna światowa, rodzina zubożałej szlachty, miłosne zawirowania. Ale ani to romans, ani saga rodzinna, ani powieść historyczna tak naprawdę.
Główna bohaterka jest irytująca, bo zarazem jest niedojrzała emocjonalnie, tudzież nieświadoma tego, co się wokół niej dzieje, a z drugiej strony chce grać siłaczkę i poświęcać się dla wszystkich. No i jej miłosne rozterki zamieniają się trochę w farsę, bo wygląda na to, że wszyscy faceci za nią latają, a jej żaden nie pasuje, nie wiedzieć nawet dlaczego. Z tego wszystkiego nawet usiłuje przystąpić do sufrażystek, ale coś jej nie wychodzi (nota bene budzi to bardzo niefajne skojarzenia, że jak sufrażystka to na pewno dlatego, że w miłości jej nie wyszło).
Konstrukcja i język tej powieści jest prosta jak konstrukcja cepa. Przedwojenna mentalność: obowiązkiem kobiety jest wyjść za mąż, jak ktoś sobie nie radzi psychicznie, to powinien "wziąć się w garść", a wszelkie choroby i nieszczęścia są karą bożą... Do tego autorka dorzuca trochę polityki pod sztandarem odzyskiwania przez Polskę niepodległości - przyznam, że czytałam to ze zniecierpliwieniem, bo ileż można to wałkować i jakie to ma znaczenie w obliczu dzisiejszych problemów z Rosją.
Takie "Stulecie Winnych" w skróconej wersji - I wojna światowa, rodzina zubożałej szlachty, miłosne zawirowania. Ale ani to romans, ani saga rodzinna, ani powieść historyczna tak naprawdę.
więcej Pokaż mimo toGłówna bohaterka jest irytująca, bo zarazem jest niedojrzała emocjonalnie, tudzież nieświadoma tego, co się wokół niej dzieje, a z drugiej strony chce grać siłaczkę i poświęcać się dla...