Anatomia pęknięcia

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Powergraph
- Data wydania:
- 2021-03-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-26
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366178489
- Tagi:
- black mirror
Pierwsza w Polsce książka o naszej przyszłości po izolacji.
Anatomia pęknięcia Michała Protasiuka jest jak literacka odsłona brytyjskiego serialu Black Mirror. Zanurzamy się w rzeczywistość zdominowaną przez nowe technologie. Podzielony internet, rządzące nami algorytmy i bańki filtrujące – to tematy, wokół których Protasiuk buduje fabułę trzymającą w napięciu jak znakomity thriller. Ta literatura, osadzona w mrocznych, często skandynawskich klimatach, opowiadająca o zdegradowanym środowisku naturalnym, odbierającej nam wolność sztucznej inteligencji czy zjawisku deep fake, jest dla nas – odgrodzonych od świata ekranem telefonu i komputera – niepokojąco aktualna i znajoma. Diagnozuje nasze lęki o przyszłość.
Jesteśmy plikami w bazach danych. Profilami w mediach społecznościowych. Jeśli ciekawi nas jutro – powinniśmy czytać Protasiuka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Wyróżniona opinia
Anatomia pęknięcia
Bardzo rzadko zdarza mi się sięgać po książki science-fiction - trochę Lema, coś tam Dicka i parę opowiadań Grabińskiego. Tyle zostało mi w pamięci, pewnie dlatego, że we wszystkich tych przypadkach technologia była przyczynkiem do rozważań o człowieku. I wiem, że na pewno zostanie mi w głowie kilka historii stworzonych przez Michała Protasiuka ze zbioru opowiadań Anatomia pęknięcia. Autor przedstawił w nim opowieści, które prawie przez wszystkich recenzentów są porównywane do serialu Black Mirror, co jest jak najbardziej uzasadnione (zwłaszcza z marketingowego punktu widzenia) i trafne, ale wydaje mi się, że w ten sposób sprowadzamy prozę Protasiuka do literackiego odpowiednika popularnego i, swoją drogą, interesującego serialu, a przecież tradycje dystopijne sięgają daleko dalej - dość wymienić chociaż twórców pojawiających się na początku akapitu. Inna rzecz, że koncepcje z Anatomii pęknięcia oparte są na twardych danych naukowych, które autor w całej swej uprzejmości czytelnikowi podrzuca w posłowiu, oszczędzając wysiłku i czasu poszukującym. Kiedy zacząłem czytać książkę, nie zwróciłem uwagi na fakt, że trzymam w ręce zbiór opowiadań, a nie powieść, więc przy trzeciej historii zacząłem się zastanawiać, w jaki sposób połączą się wszystkie wątki. Z jednej strony wyrzucam sobie gapiostwo, z drugiej wydaje mi się, że Protasiuk stworzył bardzo prawdopodobną przestrzeń, w której kolejne koncepty teraźniejszości/bliskiej przyszłości nie muszą się wykluczać - wręcz przeciwnie, nakładają się i budują poczucie niepokoju. Wykorzystywanie algorytmów i badanie zachowań ludzkich w polityce, wpływ mediów społecznościowych na polaryzowanie się społeczeństwa i sprzyjające tworzeniu się teorii spiskowych, badania nad niezwykłymi możliwościami grzybów, problemy dotyczące zagadnień wokół sztucznej inteligencji (motyw literacko coraz częściej obecny w ostatnim czasie) czy wizja świata po okresie pandemii stanowią punkty centralne opowieści, ale, co ważne, nie one są najważniejsze. I dobrze. Protasiuk, zachowując olbrzymi szacunek do nauki, więc także z uczciwością traktujący czytelnika, na pierwszym planie stawia swoich bohaterów. Wskazuje tym, że choć technologiczny rozwój, różnego rodzaju zagrożenia z nim związane warte są dyskusji i, co oczywiste, są bardzo nośne fabularnie, to człowiek pozostaje najważniejszy - jego wybory, światopogląd, rozterki. Dzięki temu kupujemy te opowieści, stają się dla nas ciekawsze i głębiej wnikamy w świat przedstawiony. Punktem wspólnym tych postaci wydaje mi się swoista obsesyjność ich działań, mająca różne źródła, lecz wpływająca na bohaterów jak dopalacz. Stąd chyba nieprzypadkowo tytuł całego zbioru jest jednocześnie tytułem opowiadania opartego o teorię “efektu potwierdzenia” - łatwiej nam wierzyć w to, co jest zgodne z naszymi przekonaniami. Tak i bohaterowie często zdają brnąć w podobny sposób, łapiąc się na tym, jak łatwo przychodzi im naginanie rzeczywistości do ich światopoglądu i próbując kwestionować teorie, które są im bliskie. Opowiadania Protasiuka dobrze się czyta, autor ma potoczysty styl i dobrze radzi sobie z konwencjami – balansuje zazwyczaj między kryminałem a thrillerem z ciekawym skutkiem. Przyczepię się natomiast do języka, ponieważ wielokrotnie natykałem się na mocno zużyte i odtwórcze zwroty czy porównania. Nie wpływa to negatywnie na odbiór tekstu, chyba że jest się czepialskim polonistą, który lubi poczuć powiew językowej świeżości. W Anatomii pęknięcia dostrzegam jednak zdecydowanie więcej plusów i mam świadomość, że literacka sprawność nie musi zawsze polegać na gibkości frazy. Podejrzewam, że zbiór opowiadań Michała Protasiuka przypadnie do gustu tym, którzy lubią dywagować o obrazie przyszłości - na pewno dostarczy wielu ciekawostek i asów w rozmowach ze znajomymi. Książka będzie też idealna dla każdego, kto lubi karmić poczucie niepokoju przed jutrem – wtedy odradzam czytanie przed snem, by noc nie okazała się nieprzespana.
OPINIE i DYSKUSJE
Opowiadania ciekawe, jak to zwykle z antologia mi bywa- jedne bardziej mi przypadły do gustu, inne mniej. Jako całość lektura warta polecenia, porównania do Black Mirror dość trafne. Czuć potencjał,chociażby pierwszego i drugiego opowiadania aż chciałoby się poczytać więcej :)
Opowiadania ciekawe, jak to zwykle z antologia mi bywa- jedne bardziej mi przypadły do gustu, inne mniej. Jako całość lektura warta polecenia, porównania do Black Mirror dość trafne. Czuć potencjał,chociażby pierwszego i drugiego opowiadania aż chciałoby się poczytać więcej :)
Pokaż mimo toZbiór opowiadań, zwykle dość bliska przyszłość, dużo o AI, psychologii, internecie. Autor eksploatuje chyba większość najpopularniejszych tematów popularnonaukowych ostatnich lat, zresztą (dobre) posłowie to potwierdza. Bardzo dobre pomysły na opowiadania, choć trochę mnie wykonanie nie przekonało, w sensie fabuła itp. Widać że człowiek, że tak powiem, oczytany, ma różne zajawki i przekuwa je w opowiadania. Wyszło... chyba nieźle.
To o grzybach chyba najbardziej, choć w zasadzie każde fajnie, nawet bardzo fajnie pomyślane, tyle że w trakcie coś się porobiło. Nie językowo, autor warsztat ma, jakoś tak, nie wiem, literacko? Brakło mi tego nieuchwytnego czegoś, odróżniającego rzecz dobrą, solidną, od świetnej. A, i może humoru, choć z drugiej strony brak tego popkulturowego puszczania oczka okazał się zaletą.
Warto przeczytać, choć może bez fajerwerków, ale warto.
Zbiór opowiadań, zwykle dość bliska przyszłość, dużo o AI, psychologii, internecie. Autor eksploatuje chyba większość najpopularniejszych tematów popularnonaukowych ostatnich lat, zresztą (dobre) posłowie to potwierdza. Bardzo dobre pomysły na opowiadania, choć trochę mnie wykonanie nie przekonało, w sensie fabuła itp. Widać że człowiek, że tak powiem, oczytany, ma różne...
więcej Pokaż mimo toŻadne z opowiadań mnie nie zainteresowało, prawie wszystkie strasznie nudziły, bohaterowie nijacy, zdarzenia często odpychające, do tego dużo zbędnych opisów. Chcąc jednak wyłuskać cokolwiek pozytywnego z tej książki dochodzę do jednego wniosku: można się z niej nauczyć nieco o politykach i zrozumieć, że oni wszyscy są dokładnie tacy sami i wybór kolejnych nie ma niestety szans na zmianę na lepsze.
Żadne z opowiadań mnie nie zainteresowało, prawie wszystkie strasznie nudziły, bohaterowie nijacy, zdarzenia często odpychające, do tego dużo zbędnych opisów. Chcąc jednak wyłuskać cokolwiek pozytywnego z tej książki dochodzę do jednego wniosku: można się z niej nauczyć nieco o politykach i zrozumieć, że oni wszyscy są dokładnie tacy sami i wybór kolejnych nie ma niestety...
więcej Pokaż mimo toNie porwało mnie. Większość tych opowiadań mi się zwyczajnie dłużyła i przez ostatnie nie przebrnęlam.
Nie porwało mnie. Większość tych opowiadań mi się zwyczajnie dłużyła i przez ostatnie nie przebrnęlam.
Pokaż mimo toOryginalne pomysły mocno zahaczające o teraźniejszość, wręcz na granicy spełnialności. Z opowiadania na opowiadania coraz ciekawsze. Finalne „Notatki o opowiadaniach i polecane lektury” dołożyły mi jeszcze większą dawkę zdumienia …ździebko podszytego niepokojem.
Co do stylu, autor ma słabość do wykorzystywania wszystkich okazji, żeby dzielić się wiedzą, ogólnie pochwalam, bo interesujące rzeczy pisze, jednak sceny o dużej dynamice trochę traciły na impecie. Niemniej czytało się bardzo dobrze.
Oryginalne pomysły mocno zahaczające o teraźniejszość, wręcz na granicy spełnialności. Z opowiadania na opowiadania coraz ciekawsze. Finalne „Notatki o opowiadaniach i polecane lektury” dołożyły mi jeszcze większą dawkę zdumienia …ździebko podszytego niepokojem.
więcej Pokaż mimo toCo do stylu, autor ma słabość do wykorzystywania wszystkich okazji, żeby dzielić się wiedzą, ogólnie pochwalam,...
No takie “czarne lustro” po polsku to ja lubię! I nie tylko językowo po polsku (nazwiska, czas i miejsca), ale i jakże mentalnie głęboko ojczyźniane! Multikulturowość nieodległej przyszłości jest nieco pozorowana, a może poszła - jak to u nas - jakimś innym ewolucyjnym tropem. Technologie niby post-nowoczesne i już niemal kosmiczne, a słoma w butach wciąż jaka złocista!
Jeśli zaś chodzi o literackie koncepcje, to czegóż tu nie ma? Od political-fiction poprzez eko-terroryzm, zapowiedź post-produkcyjnego prekariatu, aż po niemal thriller SF. Wszystko zaś podlane sosem dyskusji z wielkimi filozoficznymi koncepcjami humanistycznymi - z Kantem, Hobbesem…
Hard SF to to zdecydowanie nie jest; raczej jakaś mieszanka eko-thrillera, powieści pre-apokaliptycznej (w czasach ostatnich?) i dość ciekawych obserwacji socjologicznych autora. Wspartych podbudową z jak najbardziej współczesnych dyskusji i spekulacji fizycznych; coś trochę jak w pisarstwie Teda Chianga, tylko z nieco skręconym potencjometrem “hard SF”.. Interesującym wnioskiem płynącym zaś ze wszystkich wspólnie odczytywanych opowiadań jest ten, że nowoczesne technologie stają się w naszych rękach jedynie kolejną maczugą, którą my - niereformowalni kromaniończycy - robimy wciąż to samo - to jedno mianowicie, co potrafimy: okładamy się po łbach. Tylko bardziej nowocześnie i enegiochłonnie… Mało tu wizji z rozmachem kreślonych pejzaży dobrobytu, osiąganego dzięki technologii, a raczej widzimy kres, schyłek, regres, prawdziwy koniec i śmierć historii. Lepiej już było; szczyt rozwoju kulturalno-społecznego rozgrywa się teraz - na naszych oczach i za naszej egzystencji.
Wszystko dość smaczne, choć drobne nieporadności - jak zbyt kwiecista momentami proza - się zdarzają… Doskonałe przygotowanie i przemyślenie tematów (ich inspiracje i głębokie osadzenie we współczesnych nurtach naukowych: socjologii, antropologii, psychologii, nauk biologicznych i fizyki) oraz nadanie im ostatecznych form fabularnych. Sama fabuła większości opowiadań i dość zgrabne wplecenie w nie technologii z przewidywanego kierunku ich rozwoju niwelują wiele z drobnych niedociągnięć. Po lekturze zaś zostaje sporo refleksji i nieustępujących wrażeń. Polecam.
No takie “czarne lustro” po polsku to ja lubię! I nie tylko językowo po polsku (nazwiska, czas i miejsca), ale i jakże mentalnie głęboko ojczyźniane! Multikulturowość nieodległej przyszłości jest nieco pozorowana, a może poszła - jak to u nas - jakimś innym ewolucyjnym tropem. Technologie niby post-nowoczesne i już niemal kosmiczne, a słoma w butach wciąż jaka...
więcej Pokaż mimo toOdniosłem wrażenie, że poziom opowiadań nie jest równy, niektóre zrobiły na mnie wrażenie, ale były i takie, które dość szybko wypadały z pamięci. Niezależnie od tego - warto po tę pozycję sięgnąć.
Odniosłem wrażenie, że poziom opowiadań nie jest równy, niektóre zrobiły na mnie wrażenie, ale były i takie, które dość szybko wypadały z pamięci. Niezależnie od tego - warto po tę pozycję sięgnąć.
Pokaż mimo toDystopijne wizje świata mają w sobie coś przerażająco fascynującego. Budzą we mnie bardzo namacalny niepokój, a jednocześnie wabią, przyciągają i intrygują. Ciągnę do nich jak ćma do ognia, choć jednocześnie wiem, że - jeśli będą dobrze napisane - wytrącą mnie ze strefy komfortu i zmuszą do refleksji, często niewesołych. Nie mogłam się oprzeć też Anatomii pęknięcia Michała Protasiuka. Kiedy to usłyszałam, że jest to "Black Mirror w polskich realiach" wiedziałam, że nie mogę przejść obok książki obojętnie.
Na książkę składa się sześć opowiadań (z których dwóm bliżej nawet do miana mikropowieści), z których każde w jakiś sposób czerpie z teraźniejszości, by opowiedzieć o tym, co może wydarzyć się w przyszłości.
Anatomia pęknięcia to świetny zbiór opowieści rzeczywiście przypominający literacką wersję serialu Black Mirror, choć właściwie sam serial jest filmowym cyklem dystopijnych historii, gatunku obecnego w literaturze od lat. Nie zgodzę się jedynie, że to Black Mirror w polskich realiach, ponieważ historie kreślone przez autora są znacznie bardziej uniwersalne i wykraczają poza rodzime podwórko.
Protasiuk garściami czerpie ze współczesnych naukowych teorii, łącząc je ze zjawiskami społecznymi i niepokojami ujawnianymi w kontakcie z rozwojem technologicznym. Kreśli bardzo wiarygodne wizje przyszłości, w którym to, co teraz jawi się jako zagrożenie, staje się faktem. Wykorzystuje motywy obecne w literaturze science fiction już od dawna, ale też te mniej eksploatowane, tworząc z nich zupełnie świeże wizje, niepokojąco intrygujące.
Co ważne, te wizje wplecione są w ciekawe fabuły, co przecież nie jest tak oczywiste.
Wizje kreowane przez Protasiuka są niepokojące właśnie dzięki swej prawdopodobności. Przyszłość, jaką obserwujemy, jest wynikiem eskalacji zjawisk, które obserwujemy już teraz. Jest to tym bardziej przerażające, że przyszłość "wieszczona" w każdej z opowieści jest przyszłością nieodległą, której każdy z nas ma szansę doczekać.
Autor nie zapomina też w swoich opowieściach o pokazaniu perspektywy pojedynczych postaci, wplątanych w różne społeczne, polityczne i techniczne zjawiska. Śmiem twierdzić, że udaje mu się dowieść, że czynnik ludzki jest najbardziej nieprzewidywalnych ze wszystkich. Ale żeby się do tego odnieść, musiałabym zdradzić wam fabułę, a nie chcę pozbawiać was przyjemności z lektury.
To książka, która zasługuje na znacznie głębszą analizę, dlatego dłuższy tekst o niej czeka na blogu
Dystopijne wizje świata mają w sobie coś przerażająco fascynującego. Budzą we mnie bardzo namacalny niepokój, a jednocześnie wabią, przyciągają i intrygują. Ciągnę do nich jak ćma do ognia, choć jednocześnie wiem, że - jeśli będą dobrze napisane - wytrącą mnie ze strefy komfortu i zmuszą do refleksji, często niewesołych. Nie mogłam się oprzeć też Anatomii pęknięcia Michała...
więcej Pokaż mimo toJestem fanką serii "Black mirror", nie wszystkie sezony podobały mi się tak samo ale w każdym były odcinki perełki, dające do myślenia na temat kondycji człowieka w przyszłości - niektóre szokowały, inne przerażały, wszystkie serwowały propozycje, z których żadnej nie potrafimy z pewnością wykluczyć.
Przez długość mojego życia (a to nawet nie okruszek w dziejach świata 😉) świat techniki wystrzelił niczym rakieta, by niespodziewanie szybko wybić się z poziomu zero w przestrzeń iście kosmiczną, prace nad ulepszaniem sztucznej inteligencji są dziś faktem i pytania o jej korelację z naszą codziennością nie wydają się być na wyrost. Co więcej - myślę, że coraz sensownej przyjrzeć się ewentualnym skutkom ingerencji inteligencji tworzonej komputerowo w nasz świat, wydaje się bowiem prawdopodobne, że może próbować ona działać na własnych zasadach. Nie mam tu na myśli jakiejś celowej akcji na rzecz unicestwienia człowieka, raczej dążenia cyfrowej świadomości do szukania innych, nowych dróg, których konsekwencji nie jesteśmy w stanie całkowicie przewidzieć. A jeśli ta inteligencja zacznie podejmować decyzje samodzielnie - czy naszym wyzwaniem nie stanie się sposób komunikacji z tym nieznanym bytem? Wszak on nie rozumie naszego "zwykłego" języka, nie dzieli naszych doznań, nie pojmuje tej neuronowej płaszczyzny, która dla nas (przynajmniej w większości 🤭) jest punktem wyjścia… Zastanawiacie się nad tym czasem?
Zagadnienia te interesują również Michała Protasiuka, autora "Anatomii pęknięcia", kwestia możliwości dialogu z super-inteligencją jest tylko jednym z wielu niezmiernie ciekawych pytań, które kiełkują w czytelniku podczas tej lektury. Dystopijna przyszłość może być bliżej niż nam się wydaje, rządzące nami algorytmy, filtry wskazujące nam obszary zainteresowań, reklamy przekierowywane pod konkretnego użytkownika - to już od dawna nie są tylko wytwory wyobraźni. Podobnie jak deep fake, bitcoiny czy cyfrowy terroryzm. Ale technologia i postęp to nie jedyne podejmowane tu tematy, są też wątki bardziej filozoficzne, oscylujące wokół naszego pojmowania biegu czasu chociażby…
Wokół tych, niezupełnie już futurystycznych, kwestii Protasiuk stworzył opowiadania, które czyta się niczym świetną sensację, trzymającą w napięciu, wciągającą a przy tym - mam wrażenie - niesamowicie aktualną w swoich spostrzeżeniach. Celowo nie opisuję poszczególnych historii, powiem tylko, że większość z nich brzmi niepokojąco prawdopodobnie bądź wręcz znajomo!
Ewolucja technologiczna z pewnością dała nam nowe, większe możliwości - niektórym może się wydawać, że dzięki temu w przyszłości powinniśmy się stać niemal wszechmocni. Jednak diagnoza autora "Anatomii pęknięcia" idzie w zupełnie innym kierunku. Najwyższy czas pozbyć się złudzeń 😉 Polecam mocno!
Za egzemplarz dziękuję serdecznie @powergraph.pl.
Jestem fanką serii "Black mirror", nie wszystkie sezony podobały mi się tak samo ale w każdym były odcinki perełki, dające do myślenia na temat kondycji człowieka w przyszłości - niektóre szokowały, inne przerażały, wszystkie serwowały propozycje, z których żadnej nie potrafimy z pewnością wykluczyć.
więcej Pokaż mimo toPrzez długość mojego życia (a to nawet nie okruszek w dziejach świata 😉)...
Ciekawa tematyka, opowiadania trzymają w napięciu, niestety w moim odczuciu "położyli" je sztampowi, irytujący i antypatyczni bohaterowie.
Ciekawa tematyka, opowiadania trzymają w napięciu, niestety w moim odczuciu "położyli" je sztampowi, irytujący i antypatyczni bohaterowie.
Pokaż mimo to