Przewóz
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2021-04-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-04-28
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381911740
- Tagi:
- 1943 Armia Czerwona II wojna światowa literatura polska literatura rozrachunkowa okupacja hitlerowska Polacy powieść rozrachunkowa strach Żydzi
- Inne
Gorący czerwiec 1941 roku. Jasne księżycowe noce, niskie bagienne łąki, cienisty sad i zimna żyła rzeki, która podzieliła świat na pół. Na jednym brzegu Niemcy, żelazny wąż czołgów, ciężarówek, maszyn. Na drugim Rosjanie. Pośrodku wiejski przewoźnik, który z jednego brzegu na drugi wozi nocą każdego, kto zapłaci. Żydowskie rodzeństwo, które w drodze do wyśnionej ziemi obiecanej, chowa się w stodole tuż obok kałuż świńskich wnętrzności. Chłopcy z partyzantki, wierzący jeszcze, że wojna jest przygodą, wykonują wyroki, których nie rozumieją. Ich dowódca czeka na rozkazy. Zanim nadejdą, każe liczyć czołgi i nad kolejnym butelkami bimbru, wśród roju much przekonuje, że już wkrótce będzie po kolana brodził we krwi wrogów. Wszyscy przychodzą do kobiety, przykucniętej, bosej, hardej. Czekają, upał mąci umysły.
A pewien mały chłopiec widzi, słyszy i zapamiętuje to wszystko: grzmot nadlatujących samolotów, drżenie ziemi. Po latach narrator próbuje opowiedzieć historię, której nie opowiedział mu ojciec.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Fotografia znad Buga
Pewna grupa czytelników, przed rozpoczęciem lektury, lubi się odrobinę sztachnąć. Książki, takie prosto z księgarni, ale i te z antykwariatu też, potrafią pięknie pachnąć. Z reguły na tym doznania zapachowe się kończą. To dzięki zmysłowi wzroku doznajemy najwięcej przyjemności. Czasem przeczytamy coś o jedzeniu, więc i ślinka nam pocieknie. Bardzo rzadko się zdarza, że autor w tak sensualny sposób przenosi nas w miejsce akcji, jak zrobił to Andrzej Stasiuk w swej najnowszej powieści.
„Przewóz” przesiąknięty jest smrodem. Ze wszystkich kartek wyziera woń bydła, wyschniętego nawozu i piołunu. Zewsząd czuć smażoną słoninę, cebulę i tytoń, a niekiedy przebija się dodatkowo zapach bzu, chleba i spoconych ciał. Ogólnie rzecz biorąc, Stasiuk wyjątkowo sugestywnie przedstawił, jak pachniała polska wieś latem 1941 roku.
Akcja powieści rozgrywa się w przededniu „operacji Barbarossa”, w małej wiosce na granicy niemiecko-sowieckiej. Pomiędzy nimi, tylko pod osłoną bezksiężycowej nocy, przez Bug, kursuje wiejski przewoźnik. Nie zadaje pytań, ucieka, jak strzelają, nigdy nie ryzykuje swoim życiem. Szukających transportu jest wielu: bojowi partyzanci, uciekający żydzi, czy też zwykli mieszkańcy, którym nie w głowie wojaczka. Tak więc w niezwykle melancholijnym i nieco rozmarzonym tempie autor pokazuje nam pewien fragment ówczesnej rzeczywistości. Wycinek przypominający fotografię.
Co do fabuły, to trudno powiedzieć, czy jakaś tutaj jest. Wydaje mi się, że Stasiukowi przyświecał zgoła odmienny cel. Jest to swego rodzaju powieść napisana dla samego napisania, ale żebyśmy się źle nie zrozumieli. Nie jest to pozycja napisana bez myśli przewodniej. Autor pokazuje, jak czas wojennego chaosu wpłynął na zwykłych ludzi, ludzi niekoniecznie zainteresowanych myśleniem o przyszłości, próbujących poradzić sobie tu i teraz. Dzięki temu mamy okazję zaobserwować, że człowiek jest sługą swych popędów, wojna jest usprawiedliwieniem samym w sobie, a marzenia potrafią zapędzić nas w niejeden kozi róg.
Obok fragmentów rozgrywających się w 1941 roku, dostajemy również współcześnie osadzonego narratora – starszego mężczyznę podróżującego po województwie lubelskim, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc zapamiętanych w czasach dzieciństwa. Wydaje się, że jest to nijako forma autoterapii. I to wcale nie jestem przekonany, czy wyłącznie narratora. Stasiuk już jest w takim wieku, że z całą pewnością powoli podsumowuje swoje dokonania i z chęcią dzieli się wypracowanymi przez lata przemyśleniami.
„Przewóz” to powieść nierówna. Kameralna, powolna, dosyć szablonowa, pisana krótkimi zdaniami, przez co niektórym czytelnikom może wydać się nudna. I nie będzie w tym nic dziwnego. Akcji tutaj, jak na lekarstwo, gdyż autor ewidentnie skupił się na opisie trochę zapomnianego już świata. Z całą pewnością Stasiuk mógł więcej miejsca poświęcić istotnej roli przewoźnika w małej społeczności na styku dwóch mocarstw, ale – jak widać – nie można mieć wszystkiego.
„Przewóz” czyta się bardzo dobrze, gdyż Stasiuk to pisarz, jakich u nas mało. Jeżeli szukacie pościgów i strzelanin, to sięgnijcie po książkę jakiegoś innego autora. Natomiast czytelnik poszukujący płynnej frazy i wyciszenia, a także niezwykle plastycznych i barwnych opisów, z całą pewnością nie będzie zawiedziony.
Michał Wnuk
Oceny
Książka na półkach
- 751
- 530
- 127
- 55
- 29
- 21
- 9
- 9
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Snuje autor swoją opowieść jak rzekę, meandrując i gubiąc wątki, a raczej je zatracając wraz z utratą pamięci starzejącego się ojca.... Niestety nie trzyma napięcia wersja audio w wykonie Andrzeja Grabowskiego. Wielka szkoda, bo potencjał był ogromny, a nieoczywista akcja jak na wojnie -bywa i niepewność, strach, bezprawie, głupota, ...eh umrzeć od pogryzienia świni i jeszcze zmarnować na nią trzy naboje.
Snuje autor swoją opowieść jak rzekę, meandrując i gubiąc wątki, a raczej je zatracając wraz z utratą pamięci starzejącego się ojca.... Niestety nie trzyma napięcia wersja audio w wykonie Andrzeja Grabowskiego. Wielka szkoda, bo potencjał był ogromny, a nieoczywista akcja jak na wojnie -bywa i niepewność, strach, bezprawie, głupota, ...eh umrzeć od pogryzienia świni i...
więcej Pokaż mimo toNigdy ze Stasiukiem nie miałem większych problemów, a z "Przewozem" to już tak niekoniecznie jest bez zgrzytów. Potencjał na fabułę był, topografia terenu też niczego sobie i do pewnego momentu jadę ze Stasiukiem razem, bo wiem, gdzie jedzie. Ale za którymś przystankiem widzę, że droga się kończy a Stasiuk dalej jedzie. I zapierd... coraz szybciej. Ale gdzie i po co? W pewnym momencie zajechał do Dorohuczy, która akurat nie leży nad Bugiem, ale Wieprzem i która rozłożyła się (owa Dorohucza) około 60km od miejsca akcji. Stasiuk do tego stopnia nabrał impetu, że w owej Dorohuczy wytyczył rynek. Oczywiście wszystko to powieść, ale jeżeli Stasiuk, wymienia istniejące miejscowości Niemirów, Włodawę, Hrubieszów, które są uzasadnione topograficzne miejscem akcji, to mógłby i tutaj zadbać o detale. Na bibliofilach z Warszawy, Poznania, Wrocławia, czy nawet Kobyłki tego typu nieścisłości nie robią wrażenia, ale czytelnik ze ściany wschodniej może odnieść wrażenie, że jest niezbyt poważnie traktowany.
Nigdy ze Stasiukiem nie miałem większych problemów, a z "Przewozem" to już tak niekoniecznie jest bez zgrzytów. Potencjał na fabułę był, topografia terenu też niczego sobie i do pewnego momentu jadę ze Stasiukiem razem, bo wiem, gdzie jedzie. Ale za którymś przystankiem widzę, że droga się kończy a Stasiuk dalej jedzie. I zapierd... coraz szybciej. Ale gdzie i po co? W...
więcej Pokaż mimo toJak odnaleźć człowieczeństwo w czasie wojny? Chyba nie ma na to odpowiedzi. Poruszająca książka napisana poetyckim językiem.
Polecam.
Jak odnaleźć człowieczeństwo w czasie wojny? Chyba nie ma na to odpowiedzi. Poruszająca książka napisana poetyckim językiem.
Pokaż mimo toPolecam.
piękne opisy przyrody (nadbużańskiej),bardzo ciekawa historia, mocne zakończenie
piękne opisy przyrody (nadbużańskiej),bardzo ciekawa historia, mocne zakończenie
Pokaż mimo toTo moja pierwsza książka Stasiuka,
Od pierwszych stron czułam, że nie będzie tu szczęśliwych zakończeń, wielu pozytywnych bohaterów. Dlatego więc nie próbowałam nikogo z nich polubić czy dobrze poznać. Choć trochę gubiłam się w czasie, nawet bohaterach, ciężko mi było się od książki oderwać. Mroczna, pełna napiętej atmosfery, smutna, przytłaczająca. Jednak wiem, że takie wydarzenia, sytuacje miały miejsce, choćby z opowieści dziadka. Nie wszyscy niezłomni byli bohaterami, niektórzy byli zwykłymi bandytami. Nie jest to pewnie książka dla każdego, jednak ja nie żałuję spędzonego z nią czasu.
To moja pierwsza książka Stasiuka,
więcej Pokaż mimo toOd pierwszych stron czułam, że nie będzie tu szczęśliwych zakończeń, wielu pozytywnych bohaterów. Dlatego więc nie próbowałam nikogo z nich polubić czy dobrze poznać. Choć trochę gubiłam się w czasie, nawet bohaterach, ciężko mi było się od książki oderwać. Mroczna, pełna napiętej atmosfery, smutna, przytłaczająca. Jednak wiem, że takie...
"Przewóz" Stasiuka to historia opowiedziana bez zbędnych upiększeń i wyszukanych słówek oraz brudna, szara i (czasami za bardzo) zwierzęca rzeczywistość. Nie da się jednak ukryć, że trzyma w napięciu i bardzo dobrze buduje skomplikowane losy bohaterów i klimat chaosu, wojny i bezradności.
"Przewóz" Stasiuka to historia opowiedziana bez zbędnych upiększeń i wyszukanych słówek oraz brudna, szara i (czasami za bardzo) zwierzęca rzeczywistość. Nie da się jednak ukryć, że trzyma w napięciu i bardzo dobrze buduje skomplikowane losy bohaterów i klimat chaosu, wojny i bezradności.
Pokaż mimo toNie pamiętam, która to książka Stasiuka, którą przeczytałam. Jednak potwierdza, że Stasiuk to jest jakość, to jest konkret. Nie tracisz czasu cztając tę ksiażkę, poszerzasz perspektywę.
Moim zdaniem słowo zapach powtarza się jednak odrobinkę za dużo (tak wiem, że o to chodziło, ale to już chyba była wersja dla mało dymyślnych hue hue)
No i zastanawiam się, kim był osiemdziesięcioczterolatek w tej historii, gdzie mieszkał.
Nie pamiętam, która to książka Stasiuka, którą przeczytałam. Jednak potwierdza, że Stasiuk to jest jakość, to jest konkret. Nie tracisz czasu cztając tę ksiażkę, poszerzasz perspektywę.
więcej Pokaż mimo toMoim zdaniem słowo zapach powtarza się jednak odrobinkę za dużo (tak wiem, że o to chodziło, ale to już chyba była wersja dla mało dymyślnych hue hue)
No i zastanawiam się, kim był...
Dobra książka, ale taka że się trzeba wódki napić.
Tym razem nie wrażenia z wojaży po "Europie B", a historia z drugiej wojny światowej, wieś gdzieś nad Bugiem czy Wieprzem (nazwy trochę pozmieniane),w której, tak się zdarzyło, stoją niemieckie wojska. A na drugim brzegu rzeki - sowieckie, bo rok 1941, akurat jeszcze przed operacją Barbarossa.
Przewozem przez rzekę zajmuje się jeden z bohaterów, Stasiuk daje nam tych bohaterów kilku, takich bardziej i mniej fajnych, każdy ciekawy, każdy z jakaś historią. Opowiada też nowa historię, może trochę opartą na prawdziwych wydarzeniach, a może nie. Dużo się dzieje, bo wojna, nie dość że tu Niemcy, tam Ruscy, to jeszcze pojawiają się polscy partyzanci i trochę psują biznes, czyli ten przewóz.
Czyta Andrzej Grabowski, dobrze czyta, choć jak czasem proza po stasiukowemu meandruje, to zdarza mu się może nie przysnąć, a zawiesić. Ale do wybaczenia, wiadomo jak jest ze Stasiuka prozą, każdemu się zdarza.
Dobra książka, ale taka że się trzeba wódki napić.
więcej Pokaż mimo toTym razem nie wrażenia z wojaży po "Europie B", a historia z drugiej wojny światowej, wieś gdzieś nad Bugiem czy Wieprzem (nazwy trochę pozmieniane),w której, tak się zdarzyło, stoją niemieckie wojska. A na drugim brzegu rzeki - sowieckie, bo rok 1941, akurat jeszcze przed operacją Barbarossa.
Przewozem przez rzekę...
Książka tak dosłowna i obrazowa, historia straszna, a jednak w jakiś sposób poetycka i piękna.
Książka tak dosłowna i obrazowa, historia straszna, a jednak w jakiś sposób poetycka i piękna.
Pokaż mimo toCzerwiec. Cudowny miesiąc, wydawałoby się, że nie ma piękniejszego czasu, kiedy wszystko już tętni życiem, zapraszając aby z niego korzystać. Niestety, jest rok 1941, na jednym brzegu rzeki Niemcy na drugim Rosjanie, a między nimi rzeka łącząca/rozdzielają te dwa wrogie światy. I przewoźnik, który przywiezie na drugą jej stronę każdego, kto zapłaci. Nie zna się na wojnie, ludzi tylko przewozi, wie jednak jedno: wojna się kiedyś skończy, a rzeka będzie zawsze. Przewoźnik, żołnierze, on i ona, kobieta, zmysły, wonie, strach, ucieczka, mord, głód będą nam tę historię opowiadać. Mocną historię ubraną w mocne słowa, gdzie czerwiec przybiera barwę krwi.
"Wojna nie kończy się nigdy dla kogoś, kto ją widział".
Czerwiec. Cudowny miesiąc, wydawałoby się, że nie ma piękniejszego czasu, kiedy wszystko już tętni życiem, zapraszając aby z niego korzystać. Niestety, jest rok 1941, na jednym brzegu rzeki Niemcy na drugim Rosjanie, a między nimi rzeka łącząca/rozdzielają te dwa wrogie światy. I przewoźnik, który przywiezie na drugą jej stronę każdego, kto zapłaci. Nie zna się na wojnie,...
więcej Pokaż mimo to